Dyrektor likwidowanej placówki oświatowej - autokrata czy demokrata
Autor publikacji pełnił funkcję dyrektora publicznej szkoły podstawowej w latach 1999 - 2003.
Wybór na stanowisko dyrektora odbył się na drodze konkursu. Decyzją Rady Miejskiej szkoła ulegała stopniowej likwidacji od 1999 roku. Proces likwidacji zostanie zakończony w 2004 roku. Przed rozpoczęciem likwidacji autor publikacji przez 7 lat pełnił funkcję zastępcy dyrektora. W momencie przejmowania obowiązków placówka zatrudniała 54 nauczycieli, liczyła 27 oddziałów i 639 uczniów. Faktyczny proces likwidacji rozpoczął się jeszcze przed 1 września 1999 roku, kiedy to po uchwale podjętej przez Radę Miejską część nauczycieli rozpoczęła gorączkowe poszukiwania nowego miejsca pracy, a część z kadry (z najlepszymi kwalifikacjami - 14 osób) przeszło do pracy w tworzącym się w tym samym budynku gimnazjum.
Już w pierwszych miesiącach pracy dyrektor szkoły mimo swoich dotychczasowych demokratycznych przekonań musiał przeobrazić się w typowego autokratę.
Określono plan działania na najbliższe 3 lata:
- ustalono listę i kolejność w jakiej nauczyciele będą przenoszeni do innych placówek; przyjęto, iż w pierwszej kolejności zostaną przeniesieni nauczyciele z pełnymi kwalifikacjami i ta decyzja dyrektora budziła sprzeciw rodziców związany ze zmianą wychowawców klas w trakcie jednego etapu edukacyjnego (obawiano się również pogorszenia wyników nauczania);
- ustalono listę nauczycieli, którzy musieli rozpocząć studia wyższe; podjęcie decyzji o pozostawieniu w likwidowanej szkole nauczycieli z niepełnymi kwalifikacjami pozwoliło im na rozpoczęcie studiów wyższych, a tym samym zwiększyło szanse na znalezienie zatrudnienia po utracie dotychczasowej pracy;
- ustalono listę nauczycieli, którzy pozostaną w szkole do końca i w momencie otrzymywania wypowiedzenia będą mogli skorzystać z wcześniej nabytych uprawnień emerytalnych;
- po pierwszym roku opracowano 3 letni plan rozwoju szkoły spójny z bardzo dobrym programem wychowawczym, a także ze specyficzną sytuacją uczniów i nauczycieli oraz oczekiwaniami rodziców.
W 3-letnim planie rozwoju szkoły przyjęto na drodze demokratycznego wyboru następujące cele priorytetowe:
- motywowanie uczniów do nauki, pobudzanie do twórczego działania,
- stworzenie bezpiecznej i przyjaznej szkoły,
- doskonalenie relacji między nauczycielem a uczniem
W efekcie takiego działania uzyskano niezłe wyniki (dane z maja 2002 roku):
- wszyscy dotychczas zwolnieni nauczyciele w liczbie 31 osób znaleźli zatrudnienie w innych placówkach na terenie gminy mimo wyraźnego niżu demograficznego i gwałtownie spadającej liczby dzieci oraz silnej konkurencji na rynku pracy,
- w trakcie niepełnych 3 lat dokształcenie podjęło:
- studia wyższe - 6 osób
- studia podyplomowe - 9 osób
- kursy kwalifikacyjne - 11 osób
- kursy doskonalące - wszyscy nauczyciele
- przeprowadzono 6 kilkugodzinnych szkoleń całego grona z udziałem wyspecjalizowanych firm a dotyczących:
- oceniania wewnątrzszkolnego
- zmian w karcie nauczyciela
- współpracy z rodzicami
- ścieżek awansu zawodowego
- opracowania wizji szkoły i tworzenia programu wychowawczego
- zatrudniania pracowników samorządowych
- wyniki jakie uzyskali uczniowie ze sprawdzianu w klasie ósmej, a potem na zakończenie szkoły podstawowej w klasie szóstej (próbny i właściwy) lokują szkołę w województwie na poziomie powyżej średniej;
Dzięki dużej liczbie nauczycieli biorących udział w różnych formach doskonalenia zawodowego zajęcia stały się o wiele ciekawsze, prowadzone nowoczesnymi technikami, wyzwalające potencjał i aktywność drzemiącą w uczniach. Decyzje podjęte wcześniej przez dyrektora zaczęły przynosić wymierne korzyści.
Nauczyciele chętnie publikowali swoje osiągnięcia na łamach lokalnej prasy, co w efekcie dało im samym dobrą reklamę a szkole poprawiło wizerunek w oczach rodziców.
Nie obyło się też bez konfliktów. Autokratyczny styl kierowania szkołą w pierwszym roku jej likwidacji, zwalnianie nauczycieli z pełnymi kwalifikacjami rodziło konflikty dyrektora z rodzicami i nauczycielami. Wkrótce jednak znakomita większość przeciwników takiego stylu kierowania placówką przekonała się o słuszności decyzji podjętych wówczas przez dyrektora.
W trzecim roku kierowania likwidowaną szkołą styl rządzenia dyrektora był ponownie demokratyczny, a nauczyciele sami domagali się tego, aby decyzje o terminie ich przeniesienia do innej placówki podejmował właśnie dyrektor. To, co budziło jeszcze nie dawno sprzeciw, zyskało pełne uznanie.
Opracowanie: Nowicki Stanisław