Katalog

Krystyna Wydra
Fizyka, Artykuły

Obserwacja nieba w wakacje

- n +

Pomoc do obserwacji nieba w sierpniu

Gwiazdy znajdują się tak niewyorażalnie daleko od nas, że na zauważalną zmianę wyglądu nieba (nie myślę tu o widowej wędrówce) wywołaną ich ruchami trzeba czekać bardzo długo - co najmniej kilka tysięcy lat.

Odległości do gwiazd mierzy się nie w kilometrach, lecz w znacznie dłuższych jednostkach, nazywanych latami świetlnymi. Jeden rok świetlny to odległość, którą w ciągu roku pokonuje impuls świetlny biegnący z prędkością 300000km/s. Rok świetlny liczy w przybliżeniu 10 bilionów kilometrów, co w zapisie cyfrowym przedstawia się jako jedynka z jedenastoma zerami (1013).

Droga Mleczna - galaktyka w kształcie dysku o średnicy około 100 tysięcy lat świetlnych. Malutką cząstką tej galaktyki jest Układ Słoneczny.
Według legendy Herkules był synem Zeusa, jego matka nie była jednak prawowita żona Zeusa, Hera, lecz piękna królewna Alkmene, córka władcy Myken. Nowonarodzony Herkules został położony przez ojca przy piersi śpiącej Hery, aby mógł skosztować jej mleka i zdobyć w ten sposób nadludzką siłę i wytrwałość. Niemowlę ścisnęło pierś Hery tak mocno, że mleko wytrysnęło z niej szerokim łukiem. I ze szczytu Olimpu, gdzie zamieszkiwali bogowie, rozlało się po niebie.

Układ Słoneczny - z ośmiu planet, jakie mamy w Układzie Słonecznym oprócz Ziemi, pięć (Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn) można ujrzeć gołym okiem. Po Słońcu i Księżycu są one najjaśniejszymi ciałami niebieskimi, dzięki czemu przy obserwacjach nocnego nieba odgrywają bardzo istotna role. Niestety, nie można umieścić ich na mapkach, ponieważ podobnie jak Słońce i Księżyc wędrują one nieustannie od jednego znaku zodiaku do drugiego. Ruch ten jest oczywiście odbiciem ich ruchu wokół Słońca. Ponieważ ruch ten oglądany jest z również poruszającej się Ziemi, tory planet na tle innych gwiazd maja bardzo skomplikowany kształt. Nic więc dziwnego, ze w starożytności planety bywały nazywane "gwiazdami błądzącymi". Światło planet jest stale i spokojne: planety "nie mrugają" (nie migoczą). Brak migotania jest jedna z ważnych cech odróżniających planety od gwiazd. Planety święcą spokojnym, zazwyczaj żółto lub żółto - czerwonym światłem: np. Mars - czerwonawe, Jowisz - żółtawe. Planety można znaleźć blisko ekliptyki.

Gdy zmierzch nie jest jeszcze zbyt głęboki, a niebo na zachodzie jest jeszcze wyraźnie podświetlone promieniami przebywającego pod horyzontem Słońca, możemy oglądać najjaśniejsze planety. Jako święcący punkt w zachodniej części nieba jest wtedy prawie na pewno planeta Wenus. Planetę te można również oglądać na rozjaśnionym niebie porannym, na krótko przed wschodem Słońca. W pierwszym przypadku Wenus bywa tradycyjnie nazywana "gwiazda wieczorna", w drugim - "gwiazda poranna - Jutrzenka".

Słońce - najbliżej położona w stosunku do Ziemi gwiazda, 150 mln km. Promień słoneczny przebywa te drogę w czasie 8 minut i 20 sekund. Średnica Słońca w stosunku do średnicy Ziemi jest 109 razy większa. Temperatura na powierzchni wynosi około 60000C.

We wszechświecie oprócz Słońca jest mnóstwo innych gwiazd, wiele razy większych od niego. Ale odległości od nich do Ziemi są tak olbrzymie, że dostrzegamy je na niebie jedynie jako jasne punkty.

Gdy na niebie widać dopiero kilka gwiazd, ich rozpoznawanie może być zadaniem dość trudnym. Dlatego zawsze lepiej poczekać aż ukaże się tyle, że bez większego trudu będzie można "poukładać" je w gwiazdozbiory.

Wielki Wóz - Bardzo pomocny w orientowaniu na półkuli północnej. Rozpoczynając od niego wędrówkę po niebie możemy bez trudu odnaleźć nie tylko biegun północny, ale tez inne gwiazdozbiory. Przedłużając "tylną ścianę" i odmierzając ja jeszcze pięciokrotnie w linii prostej dotrzemy do Gwiazdy Polarnej (na końcu dyszla Małego Wozu).

Na uwagę zasługuje przedostatnia gwiazda w "dyszlu" Wielkiego Wozu, gdyż jest jedna z najdawniej znanych podwójnych gwiazd na naszym niebie. Arabowie nazwali ją Mizarem ("Rumakiem"), słabszego zaś jej towarzysza Alkorem ("Jeźdźcem"). W pogodna, bezksiężycową noc obie gwiazdy można wyraźnie zobaczyć gołym okiem. Niektórzy uważają, że oglądanie ich bez użycia przyrządu optycznego stanowi pewnego rodzaju próbę wzroku.

Według mitologii greckiej najbardziej związana jest smutna historia nimfy Kallisto. Była to przepiękna dziewczyna, w której zakochał się sam Zeus. O wszystkim dowiedziała się żona Zeusa, Hera. Rozgniewała się do tego stopnia, że zamieniła Kallisto w niedźwiedzicę i wygoniła ją do lasów Arkadii. Zeus wkroczył do akcji i jednym ruchem dłoni przeniósł nieszczęsną dziewczynę na niebo. Umieścił ją tam w takim miejscu, ze można ją podziwiać przez cały rok z legendą przeniesienie odbyło się w sposób mało elegancki: widząc zbliżającą się, rozzłoszczoną Herę i nie mając czasu na namysły Zeus w pośpiechu złapał zaczarowana nimfę za jej krótki ogonek i zamachnął się potężnie. Ogonek wydłużył się - i tak już pozostało.

Gwiazda Polarna (Północna) - na końcu dyszla Małego Wozu (gwiazdozbiór Małego Wozu bardzo słabo widoczny na niebie, często mylony z Plejadami w gwiazdozbiorze Byka) odległa od Ziemi aż o 400 lat świetlnych, objętościowo około milion razy większa od naszego Słońca, ma 1600 razy większą siłę jasności. Wyznacza kierunek północny, północny biegun nieba. Jest ona nieruchoma na sklepieniu niebieskim - pozostałe gwiazdy wykonują widomą (nam się tylko tak wydaje) wędrówkę zmieniając swoje położenie w ciągu doby.

Smok - gwiazdozbiór między Wielkim wozem a Małym Wozem. Głowę Smoka tworzą cztery gwiazdy graniczące bezpośrednio z gwiazdozbiorem Herkulesa. Według mitologii, aby odpokutować za zabójstwa, jakich dopuścił się Herkules w przystępie szaleństwa, musiał wykonać dwanaście zadań zleconych przez tchórzliwego króla Myken, Eurysteusza. Przedostatnie z nich polegało między innymi na stoczeniu walki ze smokiem.

W gwiazdozbiorze Smoka znajduje się północny biegun ekliptyki (pozornej drogi rocznej wędrówki Słońca na tle gwiazd). Biegun nieba porusza się wokół bieguna ekliptyki. Jeden taki obieg trwa bardzo długo, bo za 26000 lat. To ważne zjawisko nosi nazwę precesji. Zostało odkryte już w starożytności, a w jego następstwie biegun nieba wędruje od jednego gwiazdozbioru do drugiego. W obecnej chwili znajduje się tuż obok Gwiazdy Polarnej w gwiazdozbiorze Małego Wozu. Przed 4000 lat leżał on jednak w gwiazdozbiorze Smoka, w pobliżu gwiazdy, którą niewielka tylko odległość dzieli od "tylnych kół" Małego Wozu. Gwiazda ta nosi nazwę Thuban. Kilka lat temu to ona była nieruchomą "gwiazdą biegunową", było to w czasach budowy wielkich piramid egipskich.

Najłatwiejsze do odszukania gwiazdy na sierpniowym niebie to: Wega (w gwiazdozbiorze Lutnia), Deneb (w Łabędziu) i Altair (w Orle). Te trzy gwiazdy tworzą trójkąt, zwany często "trójkątem letniego nieba" - na południe od zenitu (zenit - najwyżej położony punkt na sklepieniu niebieskim, dokładnie nad głową obserwatora). Inne bardzo wyraźne o tej porze roku to: Arktur (w Wolarzu - najjaśniejsza na północnym niebie), Kapella (w Woźnicy) i od strony południowej świata, tuż nad horyzontem Antares (w Skorpionie). Łabędź - w gwiazdozbiorze tym najjaśniejsze gwiazdy układają się w zarys krzyża zwanego często Krzyżem Północy. Najjaśniejsza gwiazda w tym gwiazdozbiorze to Deneb - 60000 razy jaśniejsza od Słońca. Odległości mierzonych tysiącami lat świetlnych nasze zmysły po prostu nie są w stanie ogarnąć. Możemy sobie tylko uprzytomnić, że docierający dzisiaj do nas promień światła Deneba rozpoczął swą podroż w końcu czwartego wieku naszej ery - to jest wtedy, gdy Cesarstwo Rzymskie rozpadało się na część wschodnią i zachodnią.

Gwiazdozbiór Łabędzia związany jest z historia, jaka przytrafiła się Ledzie - jednej z wielu pięknych kobiet, do których czul słabość kochliwy Zeus. Nie mogąc jej zdobyć wprost (Leda była wierna swojemu mężowi) uciekł się do podstępu: przybrał postać łabędzia i podpłynął do kąpiącej się i niczego nie przeczuwającej kobiety. Niewinna zrazu zabawa Ledy z łabędziem miała jednak dosłownie i w przenośni brzemienne skutki. Podczas niej poczęci piękna Helena oraz bliźniacy - Polluks i Kastor.

Lutnia - w gwiazdozbiorze tym znajduje się Wega, która niemal dorównuje jasnością Arkturowi i zaliczana jest do najjaśniejszych gwiazd północnej półkuli nieba. Wega jest 58 razy jaśniejsza od Słońca i znajduje się w odległości 26 lat świetlnych.

Dnia 16 lipca 1850r. Wega została sfotografowana jako pierwsza gwiazda w dziejach astronomii.
Według mitologii na lutni grał najsławniejszy śpiewak wszechczasów - Orfeusz. Był on synem króla trackiego Ojagrosa i muzy Kalliope. Śpiew i gra Orfeusza uspakajały najdziksze zwierzęta, tak że w całej przyrodzie panowała harmonia i spokój. Orfeusz wsławił się też miłością do swej żony, Eurydyki. Po jej śmierci tak ujął swym śpiewem władcę podziemia, Hadesa, że ten zgodził się oddać mu Eurydykę. Jednak w drodze powrotnej z królestwa śmierci Orfeusz nie wypełnił warunku, jaki mu postawił Hades i obejrzał się za swoją umarła ona wtedy po raz drugi, Orfeusz zginął z rak kobiet trackich, które pijane w czasie obchodów święta Bachusa zaczęły ciskać w niego kamieniami. Gdy nawet kamienie, wzruszone śpiewem Orfeusza, zatrzymywały się w locie, kobiety rzuciły się na bohatera i rozszarpały go, a zaczarowaną lutnie wrzuciły do rzeki Hegros ten haniebny czyn przejął całą przyrodę. Muzy uprosiły bogów, aby przynajmniej lutnia Orfeusza pozostała na niebie po wsze czasy.

Kasjopeja - po Wielkim Wozie najpopularniejszy chyba gwiazdozbiór. Pięć jasnych gwiazd tworzy literę "W" (na wschód od Gwiazdy Polarnej). Według mitologii greckiej Kasjopeja była królowa Etiopii, żona Cefeusza, matka przepięknej Andromedy. Dumna Kasjopeja miała kiedyś powiedzieć, że w blasku urody Andromedy gaśnie nawet piękność Nereid, córek króla mórz - Posejdona. Posejdon zapałał natychmiast gniewem i jednemu z poddanych mu morskich potworów nakazał gruntownie spustoszyć wybrzeża Etiopii. Czując się zupełnie bezradnym, Cefeusz wyprawił posłańca do wyroczni w Delfach z prośbą o radę. Gdy ten powrócił i powtórzył to, co usłyszał od Pytii, para królewska wpadła w głęboką rozpacz. Etiopia mogła być uratowana tylko koszem Andromedy. Cefeusz i Kasjopeja nie mieli wyjścia. Andromedę przywiązano do niewielkiej skały wznoszącej się wśród spienionych fal. Już, już zbliżał się mający ją pożreć potwór, gdy wtem, dosłownie w ostatniej chwili, pojawił się bohaterski rycerz, Perseusz, który rzucił się na potężnego wysłannika Posejdona. Wywiązała się niezwykle zacięta walka, w której góra była to jedna to druga strona. Zwycięzcą okazał się w końcu Perseusz. Zabiwszy potwora uwolnił Andromedę i przeniósł ją na brzeg, na którym czekali Cefeusz i Kasjopeja. Przepełnieni wdzięcznością ofiarowali nieoczekiwanemu wybawcy rękę córki oraz całą Etiopię jako wiano. Ujęci bohaterstwem Perseusza bogowie postanowili przenieść najważniejsze postacie tej historii między gwiazdy. W sąsiedztwie Kasjopei i jej męża Cefeusza możemy zatem oglądać piękną Andromedę, bohaterskiego Perseusza, a nawet potwora, który nosi dziś nazwę Wieloryba. Cała grupa jest widoczna w sierpniu po północno - wschodniej części nieba.

Perseusz - W gwiazdozbiorze tym znajduje się gwiazda Algol, co po arabsku znaczy Głowa Diabelska. W regularnych odstępach czasu zmienia swoją jasność. Zmiany te można zauważyć nawet gołym okiem. Algol leży w odległości 100 lat świetlnych od Słońca. Gwiazdozbiór Perseusza jest tym miejscem nieba, z którego zdaje się wypływać jeden z najobfitszych rojów meteorów. Rój ten nosi nazwę Perseid i osiąga największe nasilenie około 10 sierpnia. W swej wędrówce wokół Słońca Ziemia przecina wtedy najgęstsze miejsce potoku pyłów i okruchów skalnych "zgubionych" przez kometę Swift - Tuttle. Nasi przodkowie meteory tego roju nazywali "Łzami Świętego Wawrzyńca", ponieważ w dzień tego patrona obserwowano ich kiedyś najwięcej. Każda "spadająca" gwiazda to nic innego jak taki pyłek lub okruch skalny, który wtargnął z dużą prędkością do atmosfery ziemskiej, rozżarzył się i pobudził otaczające go powietrze do świecenia. Ilość spadających gwiazd zwiększa się zwykle w drugiej połowie nocy, gdy gwiazdozbiór Perseusza jest już wysoko nad horyzontem. Szykując się do obserwacji rojów meteorów należy wybierać noce raczej ciemne, a wiec wystrzegać się pełni Księżyca.
Patrz legenda przy gwiazdozbiorze Kasjopeja.

Andromeda - ważna uwagi tu jest galaktyka M31, zwana tez Mgławicą Andromedy.
M31 - to gigantyczny system złożony z setek miliardów gwiazd i położony jest w odległości 2,2 milionów lat świetlnych od Ziemi. Warto pamiętać, że promienie wpadające do naszych oczu zostały wysłane w przestrzeń kosmiczną, gdy na Ziemi nie istniały jeszcze istoty rozumne.
Patrz legenda przy gwiazdozbiorze Kasjopeja.

Pegaz - przedłużenie gwiazdozbioru Andromedy.
Pegaz, uskrzydlony koń z greckiej mitologii, był synem boga mórz Posejdona i wiedźmy Meduzy, pod której spojrzeniem wszystko co żywe zamieniało się w kamień. Niemałą rolę w przyjściu Pegaza na świat odegrał też Perseusz, syn Zeusa i królewny Danae. Głowa Meduzy miała być podarkiem ślubnym dla Polidektesa, króla Serifos. Bogowie sprzyjali Perseuszowi. Otrzymał od nich wypolerowana tarcze, w którą podczas walki z Meduzą niczym w lustro, unikając w ten sposób zabójczego wzroku. Walka zakończyła się odcięciem głowy Meduzy. W tym samym momencie w strumieniu krwi, który buchnął z ciała Meduzy, pojawił się Pegaz. Rozwinął skrzydła i odleciał w kierunku Olimpu, podczas gdy Perseusz udał się do Etiopii. Działając na zlecenie bogów Pegaz dokonał wielu zadziwiających wyczynów. Gdy pewnego razu lądował na wyspie Helion, jego kopyta uderzyły o skały tak mocno, że w miejscu tym wytrysnęło źródło. Było to źródło natchnienia i mądrości., którego woda uskrzydlała myśli ludzkie tej pory ludzie nauki i sztuki uważają Pegaza za swego patrona.

Wolarz i Panna - w gwiazdozbiorze Wolarza znajduje się Arktur - najjaśniejsza gwiazda na półkuli północnej nieba. Jasność Arktura jest 110 razy większa od jasności Słońca, znajduje się w odległości 34 lat świetlnych od Słońca. Jesienią 1933 roku Arktur zyskał na krótko sławę jako gwiazda, która dokonała otwarcia Wystawy Światowej w Chicago (jego promień skierowano na fotokomórkę sterującą oświetleniem wystawy). Powód, dla którego do tego celu wybrano właśnie tę gwiazdę był prosty: w owych czasach szacowano jego odległość od Słońca na 40 lat świetlnych, zaś Światowa Wystawa była organizowana w Chicago po raz drugi, dokładnie czterdzieści lat po pierwszej. Otwarcia miał dokonać promień wysłany w 1893 roku, łącząc w ten sposób obie imprezy w jedną ponadczasową całość.

Drogowskazem do Arktura jest Wielki Wóz, a ściślej biorąc - łuk wytyczony przez jego dyszel. Rysując na niebie okrąg, którego fragmentem jest ów łuk, trafiamy niezawodnie na Arktura. Dalsze przedłużenie łuku doprowadza nas niezawodnie do Spiki (najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Panny).Spika jest oddalona o 300 lat świetlnych i ma niemal 2300 razy więcej energii niż Słońce.

Legenda grecka opowiada o Greku o nazwisku Ikarios, którego bogowie obdarowali pewnego dnia nieznanym dotychczas napitkiem - winem. Ikarios wylądował swój zaprzężony w woły wóz i udał się w podroż po greckich państewkach, aby boski napój rozpowszechnić wśród śmiertelników. Częstowani winem ludzie odnosili się do niego z nieufnością podejrzewając, ze chce ich otruć. Zła fama poprzedzała go w jego wędrówce i kolejne spotkania przebiegały w coraz gorętszej atmosferze. W końcu w jednym z miasteczek podchmieleni pasterze dosłownie zatłukli Ikariosa. Gdy dowiedzieli się, jak wspaniały był oferowany przez niego napój, żałowali swojego uczynku niepomiernie. Na domiar tragedii pojawiła się w miejscu zabójstwa córka Ikariosa, Erigona. Ujrzawszy co się stało, zalała się łzami. Jej rozpacz wzruszyła bogów do tego stopnia, ją samą i jej zabitego ojca zamienili w piękne gwiazdozbiory Wolarza i Panny. Ponieważ w kulminacyjnym momencie tragedii Erigona miała przy sobie bukiet złożony z kłosów rożnych zbóż, najjaśniejsza gwiazda Panny otrzymała nazwę Spika (w tłumaczeniu na język polski - kłos).

Korona Północy
- jeden z niewielu gwiazdozbiorów, którego kształty odpowiadają ich nazwie. Pięć gwiazd tworzy tu regularne półkole, na którego szczycie błyszczy najjaśniejsza - Gemma (czyli po łacinie klejnot).

Korona Północy ilustruje mit o Tezeuszu, który uwolnił Kretę od krwiożerczego potwora o byczej głowie, Minotaura. Minotaur latami zamieszkiwał labirynt znajdujący się w stołecznym mieście Krety i co dziewięć dni domagał się ofiary z siedmiu chłopców i siedmiu dziewcząt. W swym zamiarze oswobodzenia wyspy Tezeusz był wspierany przez królewnę Ariadnę, od której przed wejściem do labiryntu otrzymał kłębek wełny, znany dziś jako nić Ariadny. Koniec nici umocował na zewnątrz labiryntu, w którym kryl się Minotaur. Z każdym krokiem w głąb mrocznych korytarzy odwijał odpowiednią jej ilość z kłębka. Po stoczeniu zwycięskiej walki mógł dzięki temu szybko znaleźć drogę powrotną. Przebywając w labiryncie Tezeusz miał na głowie podarowaną mu przez bogów koronę ozdobioną jarzącym klejnotem. Opuściwszy labirynt podarował ją Ariadnie. Wola bogów przeniosła później ową koronę na niebo, gdzie ozdobiona Gemmą lśni po dziś.

Woźnica - w gwiazdozbiorze znajduje się jedna z najjaśniejszych gwiazd północnego nieba - Kapella, co znaczy po polsku koza. Znajduje się w odległości 41 lat świetlnych od Słońca, a jego masę przewyższa trzykrotnie. Cztery najjaśniejsze gwiazdy Woźnicy tworzą charakterystyczną figurę podobną z kształtu do latawca. Często dodaje się do nich piątą, choć ta rzeczywiście należy do gwiazdozbioru Byka.
Nawiązując do mitologii greckiej gwiazdozbiór Woźnicy przedstawia Faetona, syna greckiego boga Słońca Heliosa. Helios wyjeżdżał codziennie swym ognistym powozem na niebo, by dostarczyć światło Ziemi. Nad ciągnącymi dzikimi rumakami nikt oprócz niego nie był wstanie zapanować. Nie potrafił tego nawet Faeton, który mimo próśb i przestróg ojca wybrał się na przejażdżkę. Rumaki poniosły i ognisty rydwan zwalił się z nieba pozostawiając za sobą słabo święcąca smugę - Drogę Mleczną.

Skorpion - zawiera wiele jasnych gwiazd, ale najjaśniejsza to świecący czerwonawym światłem Antares. Barwa Antaresa jest podobna do barwy Marsa i stąd jego nazwa (Ares - bóg wojny). Znajduje się w odległości 500 lat świetlnych od Słońca i przewyższa je jasnością aż 7600 razy. Jego średnica jest aż 700razy większa od średnicy Słońca! Znalazłszy się w centrum naszego układu planetarnego, pochłonąłby Merkurego, Wenus, Ziemie oraz sięgnąłby powierzchnia aż do orbity Marsa.

Opracowanie: Krystyna Wydra

Wyświetleń: 3112


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.