W_041
Dwa światy - realny i fantastyczny w "Balladynie".
Opowieść o dwóch biednych siostrach, które pragnęły
poślubić królewicza, czyli oczywiście "Balladyna" Juliusza Słowackiego,
rozgrywa się w dwóch płaszczyznach: fantastycznej i realnej. Zabieg taki
był niezwykle popularny wśród twórców okresu romantyzmu, którego Słowacki
jest jednym z głównych przedstawicieli.
Przyjrzymy się najpierw, jak te dwa światy współistnieją,
a potem zastanówmy się, jakiemu celowi miało służyć wprowadzenie świata
fantastycznego do opowieści.
Świat realny nie wyróżnia się żadnymi nadzwyczajnymi
cechami. Jest bór, w nim chatka, w której mieszkają matka z dwoma córkami,
Aliną i Balladyną. Obydwie marzą o poślubieniu królewicza. Choć wyglądać
to może na bajkę, królewicz, który zjawia się w ich chatce, jest również
jak najbardziej prawdziwy. Nie ma w sobie też nic magicznego nóż, którego
Balladyna użyła do zamordowania swojej siostry.
Jak widać, świat materialny to świat realny. Sprawa
się jednak komplikuje, gdy zechcemy zastanowić się nad ludzkimi uczuciami
i motywami działań w "Balladynie". Tu już miesza się fantastyka z
realnością. To przecież magiczne zabiegi Skierki sprawiły, że Kirkor natychmiast
pokochał obydwie siostry. Z drugiej zaś strony Balladyna obmyśla swoje
plany zupełnie na chłodno - nie ma wątpliwości, że mocno tkwi w rzeczywistości.
Świat fantastyczny najsilniej jednak zaznacza swoją
obecność w utworze w scenie sądu - gdy z oskarżeniem przychodzi niewidoma
matka Balladyny i Aliny, a sędzią jest właśnie Balladyna. Balladyna zostaje
zmuszona do wydania wyroku skazującego na wyrodną córkę, lecz nikt nie
wie, że w ten sposób wydaje wyrok na siebie. Matka nie wyznała co prawda
imienia córki, kara jednak nie mogła ominąć Balladyny - i tu jest miejsce
dla świata fantastycznego. Gdy tylko wypowiedziała słowa "winna śmierci!",
wydając w ten sposób słuszny wyrok, uderzył piorun, zabijając ją na miejscu.
Czytelnik nie ma wątpliwości, że uderzenie pioruna nie było przypadkiem,
lecz karą, jaką niebiosa wymierzyły niewdzięcznej i okrutnej córce.
Świat fantastyczny spełnia w "Balladynie" dwie główne role. Po pierwsze,
służy do stworzenia nastroju tajemniczości i niepewności. Przez cały
utwór coś "wisi w powietrzu", budzi u czytelnika niepokój. Nawet obraz
sielankowy może zawierać elementy grozy.
Świat fantastyczny ma jednak również dużo poważniejsze
zadanie: w decydujący sposób wpływa na bieg wydarzeń w świecie rzeczywistym.
Daje początek uczuciu Kirkora do Aliny i Balladyny, ale okazuje się również
nieubłaganym sędzią. Prawo wyboru nie jest bohaterom w świecie realnym
całkowicie odebrane, jednak będą ze swoich wyborów rozliczeni z całą surowością
przez siły wyższe - świat fantastyczny. Dowodem na słuszność tego stwierdzenia
jest los Balladyny, która nie musiała zabijać swojej siostry. Nie musiała
potem wyganiać matki z zamku. Dokonała jednak takich wyborów, wobec czego
musiała spotkać ją kara.
[ML]