W_035
Uczucia ojcowskie w Trenach.
Treny to cykl utworów żałobnych, jakie Kochanowski
napisał po śmierci swojej córki Urszuli. Nie jest to jednak, bezpośredni
zapis emocji, jakie towarzyszyły temu tragicznemu wydarzeniu. Przeciwnie,
jest to dokładnie przemyślana kompozycja, doskonale zbudowana pod względem
literackim i poruszająca wiele ważnych problemów natury filozoficznej.
Cykl trenów składa się z kilku partii, które kolejno: wychwalają zalety
zmarłej, ukazują wielkość poniesionej straty, demonstrują żal, pocieszają
i w końcu służą napomnieniu, czyli miarkowaniu się w boleści.
W trenie I Kochanowski pisze, że śmierć, która zabrała
jego córkę, pozbawia go w ten sposób wszelkich pociech. Po śmierci Urszulki
w domu poety nastał wielki smutek, z którym trudno jest żyć.
Szczególnie bolesne dla ojca jest to, że w Urszuli
upatrywał swojej spadkobierczyni. Nie chodzi tu jednak tylko o przejęcie
dóbr materialnych. Urszulka miała także kontynuować poetyckie dzieło swojego
ojca. Kochanowski pisze, że jego córka od samego prawie urodzenia dawała
niezwykłe dowody talentów artystycznych, np. śpiewała wymyślone przez siebie
piosenki:
"Całą noc prześpiewa gardłkiem swym ucieszonym".
Po śmierci Urszulki jej ojciec już nigdy nie będzie
mógł usłyszeć ani jej śpiewu, ani jej śmiechu, który prawie nigdy nie milkł.
Żyła też zbyt krótko, aby ojciec mógł nasycić się jej wesołym szczebiotem.
Urszulka wnosiła do domu Kochanowskiego radość i pogodę ducha. Niestety,
jak pisze poeta w Trenie V:
"[...] mało
Od ziemi sie co wzniózwszy, duchem zaraźliwym
Srogiej Śmierci otchniona, rodzicom troskliwym
U nóg martwa padła."
Gdy mija pierwszy, najsroższy żal, przychodzi czas
na refleksje. Kochanowski zastanawia się, co stało się z Urszulką po śmierci.
Czy znalazła się w raju jako mały aniołek? Czy może została "na szczęśliwe
wyspy zaprowadzona?" Poeta zastanawia się też, czy córka wie o jego wielkim
cierpieniu, jakie czuje po jej stracie . Prosi o jakikolwiek znak od swego
zmarłego dziecka, o pocieszenie w swojej żałobie. Wie, że córka nie może
zjawić się przed nim w ziemskiej postaci, dlatego prosi, by przyszła do
niego choćby we śnie.
Prośba poety zostaje spełniona w Trenie XIX. Spotyka
we śnie swoją zmarłą matkę z Urszulką na ręku. Urszulka milczy, matka udziela
Kochanowskiemu pocieszenia. Mówi, że Urszulka, dzięki śmierci, uniknęła
cierpień życia, a zyskała wieczny duchowy spokój. To pozwala wreszcie nieco
ukoić ból ojca po stracie córki.
Treny Kochanowskiego są jednym z arcydzieł polskiej
poezji i na stałe weszły do kanonu literatury jako przykład liryki żałobnej.
Poświęcenie tak wspaniałego cyklu wierszy było najwyższym hołdem, jaki
poeta mógł złożyć ukochanej córce, a zarazem wyrazem ogromnego bólu po
doznanej stracie.
[ML]