Katalog

Barbara Wujek, Elżbieta Sojka, Helena Sz
Ekologia, Scenariusze

Ekokapturek w gimnazjum - scenariusz z okazji Dnia Ziemi

- n +

Eko-kapturek w gimnazjum

SCENA I

(Las pełen śmieci. Uczniowie na pikniku. Siedzą na trawie, jedzą, rzucają papierki, rozmawiają. Piją piwo.)

Uczeń I
Bardzo fajnie, że zwialiśmy ze szkoły.

Uczennica I
No, pewnie. Dzisiaj klasówka z fizyki. Ja z fizyki nic nie rozumiem.

Uczennica II
Tak samo, jak ja. Straszne głupoty. Co mnie obchodzi ruch jednostajnie przyspieszony?

Uczeń II
Poza tym w szkole jest nudno. Ciągle jakieś sprawdziany. Trzeba się uczyć i uczyć! Tylko po co?

Uczeń III
Nie chce mi się uczyć. Fajnie jest napić się piwka.

Uczennica III
To wszystko źle się skończy, zobaczycie!

Uczeń III
Marudzisz. Mogłaś zostać w szkole, jak się boisz. Kto chce jeszcze piwka?

Uczennica IV
Ja już nie mogę. Głowa mnie boli. Spać mi się chce.

Uczeń IV
To nie pij. Bardzo dobrze, więcej zostanie dla nas. Nasze zdrowie!

(Uczniowie wznoszą puszki z piwem i krzyczą "Zdrowie")

SCENA II

(Pojawia się Eko-Kapturek, trochę przestraszony napotkanym towarzystwem.)

Uczeń I
(Zauważa Kapturka, podbiega do niego.)
Cześć skarbie. Sama w lesie? Przyłączysz się do nas? Mamy piwko.

Eko-Kapturek
Nie, dziękuję.

Uczennica II
Łukasz, wracaj. Szkoda piwa, bo już się kończy.

Uczeń I
No, dobra. Pa, kochanie.
(Przesyła całusy Kapturkowi.)

(Towarzystwo siedzące na trawie mierzy wzrokiem Eko-Kapturka i komentuje jego strój.)

(Eko-Kapturek idzie dalej. Spotyka Ziemię, która stoi smutna w pobliżu dzieci pijących piwo.)

Eko-Kapturek
Dzień dobry. Kim jesteś? Dlaczego jesteś taka smutna?

Ziemia
Jestem Ziemia
Kiedyś byłam zielona, szumiąca puszczani
W ruczajach mych płynęły krystaliczne zdroje...
Ale to było dawno, chyba przed wiekami
Dzisiaj aż żal patrzeć na ubóstwo moje.

W litewskim mateczniku mruczały niedźwiedzie
Ryś czujny wśród gałęzi prężył się do skoku...
Czy to było w dewonie, triasie, jurze, kredzie?
Ależ skąd! W tysiąc osiemset sześćdziesiątym roku!

Po wsiach skrzypiały ciche żurawie studzienne
Czerpiąc wodę bez chloru- ze źródła, nie ścieków
Ludzie szczęśliwie wiedli swe życie codzienne
Czemuś zniszczył tę bajkę, o dwudziesty wieku?

Bo człowiek rzucił swej Ziemi wyzwanie
"To ja jestem Ziemio Twoim panem
A Ty bezbronna musisz mi się poddać
I swoje dobra mej wygodzie, szczęściu memu oddać"

I stało się. Przeszłość już nie wróci
Jak się żyło wspaniale znajdziesz u Rejmonta
I jeśli teraźniejszość kiedyś Cię zasmuci
To "Chłopów" radzę wyjąć z biblioteki kąta

Eko-Kapturek
Czytałam tę książkę. Bardzo dobrze Cię rozumiem Ziemio i chciałabym Ci pomóc. Jestem Eko-Kapturek. Nazywają mnie tak, bo bardzo kocham przyrodę. Dbam o zwierzęta i rośliny, ale czasem czuję się bezsilna. Spotkałam przed chwilą grupę młodzieży Zachowywali się strasznie. Bałam się jednak zwrócić im uwagę, byłam sama...

Ziemia
Bardzo się cieszę, że Cię spotkałam Eko-Kapturku. Wyglądasz na bardzo wrażliwą osobę. Gdyby wszyscy byli tacy jak Ty, nie byłoby moich kłopotów. Ale powiedz mi, dokąd idziesz?

Eko-Kapturek
Prawdę mówiąc, bardzo się spieszę. Idę do chorej babuni. Muszę się z Tobą pożegnać.

SCENA III
(Na scenę wbiega wilk. Zły, bo głodny. Rozgląda się dookoła.)

Wilk
Jestem wściekły, bo jestem głodny. Wszystko podeptane, zasypane puszkami. Pełno śmieci. Nie ma nic do jedzenia.

(Z lasu wyłania się Eko-Kapturek)

Wilk
Dokąd idziesz tak wcześnie Eko-Kapturku?

Eko-Kapturek
Idę do babuni. Jest słaba i chora.

Wilk (do widowni)
Mam pomysł. Taka delikatna panienka to chyba niezły przysmak. Pewnie lepszy, niż jej stara babcia. Ale najlepiej byłoby zjeść je obie. Trzeba użyć jakiegoś podstępu, żeby wreszcie się najeść.

Wilk (do Eko-Kapturka)
Eko-Kapturku, widzisz te śmieci? Pełno ich dookoła. Może byś trochę posprzątała? Nazywają Cię przecież Eko- Kapturkiem. Nie razi Cię ten widok?

Eko-Kapturek
Masz rację, chociaż mam tak mało czasu...Ale nie szkodzi. Babcia i tak pewnie nie zauważy, że się spóźniłam.

(Eko-Kapturek zaczyna sprzątać)

SCENA IV

(Domek babci. Babcia leży na łóżku, chrapie. Obok łóżka butelka.
Wilk puka do drzwi. Nikt nie odpowiada. Puka kilka razy.)


Babcia
Kto tam?

Wilk
To ja. Eko-Kapturek.

Babcia
Wejdź dziecko, jest otwarte.
(Babcia przeciąga się i ziewa głośno. Szuka okularów, ale nie może ich znaleźć.)

Wilk
Babciu, dlaczego masz takie duże uszy?

Babcia
Duże uszy?
(przygląda się wilkowi)
Ty masz większe!.

Wilk
Babciu, dlaczego masz taki duży brzuch?

Babcia
Bo leżę i nie chce mi się ruszyć. A poza tym...Chyba nie służy mi to jedzenie kupowane w mieście.

Wilk
Babciu, a dlaczego masz taki czerwony nos?

Babcia
(przygląda się wymownie pustej butelce)
Chyba się domyślasz, dziecko...

Wilk
(kręci głową)
Obrzydliwość. Babcia alkoholiczka. Wolę już być głodny. Chyba bym się otruł taką babcią.

(Wilk ucieka.)

SCENA V

(Eko-Kapturek przychodzi do babci)

Eko-Kapturek
(zaskoczony i przestraszony:)
Babciu, widziałam wilka, który stąd wybiegał!

Babcia
Niemożliwe, myślałam, że to Ty.
(Znajduje okulary, próbuje je założyć)

Eko-Kapturek
(zauważa butelkę)
Babciu, znowu piłaś!

Babcia
E, tam. Tylko odrobinę, dziecko.
(ogląda butelkę, dziwi się, że jest pusta)

Eko-Kapturek
Wiesz babciu, źle dzisiaj wyglądasz. Jak się czujesz?

Babcia
Byle jak..

Eko-Kapturek
Dzwonię po Twojego lekarza rodzinnego.

(Babcia wzrusza ramionami, ale nie protestuje. Kładzie się na łóżku i odwraca plecami.
Eko-Kapturek ma w koszyczku telefon komórkowy. Wybiera numer.
Odbiera lekarz.)


Lekarz
Słucham.

Eko-Kapturek
Dzień dobry, to ja Eko-Kapturek. Proszę jak najszybciej przyjechać, babcia źle się dziś czuje.

Lekarz
Dobrze, już jadę.

(Nadchodzi lekarz.)

Lekarz
Dzień dobry, gdzie nasza chora?

(Babcia odwraca się, lekarz bada ją starannie.)

Lekarz
Wydaje mi się, że wszystko jest w porządku. Powinna pani wreszcie przestać pić. W pani wieku wątroba i serce potrzebują więcej szacunku. Zalecam zdrową żywność i więcej ruchu. Będzie pani zdrowa, ale musi pani zmienić swój styl życia. To wszystko, do widzenia.

Eko-Kapturek
Dziękuję panu bardzo.
Babciu wstań, pójdziemy na spacer.

Babcia
Nie chce mi się.

Eko-Kapturek
Oj, wstań. Kiedy ostatnio byłaś w lesie?

Babcia
Nie wiem. Nie chce mi się chodzić...
Eko-Kapturek
(zdecydowanie)
Babciu, idziemy.

SCENA VI

(Eko-Kapturek z babcią na spacerze w lesie. W tle śpiew ptaków.)

Babcia
(głęboko wdycha powietrze)
Jak tu ładnie. Pachnie las i ptaki śpiewają....

(Podczas spaceru Babcia i Eko-Kapturek spotykają dzieci z Klubu Ekologicznego, które mają worki i zbierają śmieci)

Eko-Kapturek
Dzień dobry. Kim jesteście?

Dziecko I
Należymy do Klubu Ekologicznego. Zobacz, jak tu brudno. Chcemy trochę posprzątać.

Dziecko II
Dbamy o przyrodę, chcemy, aby las był piękny i zdrowy.

Babcia
Kapturku, jakie grzeczne dzieci. Dziękuję Ci, Ze mnie zabrałaś na ten spacer. Od dzisiaj muszę się zmienić.
(Do dzieci:)
Cieszę się, że Was poznałam. Gdy będziecie wracać, wstąpcie do mnie. Mam dużo butelek. Zabierzcie je, nie chcę ich więcej widzieć!

Dziecko III
Dobrze, proszę pani. Wrzucimy je do pojemnika na szklane opakowania, będzie je można jeszcze wykorzystać.

(Eko-Kapturek, babcia i dzieci z Klubu Ekologicznego zbliżają się do uczniów śpiących na polance. Wokół nich walają się papiery i puszki po piwie.)

Dziecko IV
Zobaczcie, jaki tu śmietnik. Jak ich przekonać, żeby uprzątnęli to wszystko?

Dziecko V
Trzeba spróbować. Nie ma się co zastanawiać.

Dziecko I
(potrząsa za rękaw jedno ze śpiących dzieci)
Cześć!
(Uczniowie nie ruszają się)

Dziecko I
Cześć!!! Obudźcie się. Ten śmietnik wokoło to wasza robota?

(Uczniowie budzą się zaskoczeni, przecierają oczy.)

Uczeń I
Jaki śmietnik? Te parę puszek i dwa papierki?

Dziecko II
Dwa papierki? Chyba żartujesz? Jesteśmy z Klubu Ekologicznego. Umiemy sobie radzić z takimi bałaganiarzami jak Wy. Sprzątacie, czy chcecie mieć kłopoty?

Uczeń II
Spadaj, sama sobie posprzątaj!

Uczennica III
Czułam, że będą kłopoty.

Dziecko II
Ja wiem, z której jesteście szkoły. Jak chcecie mieć problemy, to możecie je mieć! Chyba, że posprzątacie.

Dziecko III
Jak Wam nie wstyd. Jak można tak niszczyć las? Nie macie nic innego do roboty?

Uczennica III
A co mamy robić?

Uczennica IV
Głowa mnie boli...

Dziecko IV
To po co piłaś piwo?

Uczennica IV
Bo się nudzę...

Dziecko V
Patrzcie, nudzą się! My nie mamy czasu na nudę. Jest tyle ciekawych rzeczy, które można robić

Uczennica I
Na przykład jakich?

Dziecko I
Chwileczkę, jak posprzątacie, to Wam powiemy.

Babcia
Dosyć tego gadania, bierzcie się do roboty!

(Uczniowie ociągając się, zaczynają sprzątać.)

SCENA VII

FINAŁ (z udziałem wszystkich wykonawców)

Babcia
Było kiedyś życie tak piękne, że aż nierealne:
Człowiek i przyroda

Ziemia
Było kiedyś życie, które w Boga wierzyło
Przyroda nad człowiekiem

Eko-Kapturek
A dziś matka Ziemia w spopielałych szatach
Niegdyś tak wspaniała żyzna i bogata
Dziś zniszczona chemią, struta nawozami.
Jak wyżywić ludzi nędznymi plonami?
Kiedyś była mlekiem i miodem płynąca
A teraz w odpadach prawie konająca.
Niech będzie jak dawniej żyzna, urodzajna
Zbożami szumiąca, złota, miododajna
Niech ludziom da siły, pogodę i zdrowie
Lecz jak to osiągnąć?
Kto na to odpowie?

Dziecko I
Ziemio ukochana, my Ci pomożemy
My Cię wyleczymy
Do zatrucia ziemi już nie dopuścimy.

Dziecko II
Uczmy się od dziś, jak mądry jest liść
Jak mądre są pszczoły i zioła
I ćwiczmy nasz słuch, by poznać bez słów
Jak pąk o ratunek woła

Dziecko III
Ratujmy nasz świat od klęsk, ludzkich plag
Na ziemi, w powietrzu i w wodzie
Stwórzmy bratni krąg z czystych serc i rąk
Pomóżmy bezbronnej przyrodzie

Dziecko IV
Chrońmy każdy promień słońca, on nam sprawia życia ład
Mały liść to nasz obrońca, dzięki niemu żyje świat.

Eko-Kapturek
Jedna jest Ziemia, jak jedno jest słońce, jak jedno niebo dla dni i nocy
W sercach pragnienia żyją gorące, by człowiek nie nadużył swej mocy
Aby ten pejzaż Ziemi odwiecznej, zdobiony polem, morzem, lasami
Poczuł się już na zawsze bezpieczny, pragniemy przecież tego sami!

(Wszyscy wykonawcy śpiewają piosenkę do słów J. Kofty "Pamiętajcie o ogrodach")

Uczeń I
Chwileczkę, to już koniec? Mieliście nam jeszcze powiedzieć, co robić, aby się nie nudzić!

Dziecko V
Zapiszcie się do Klubu Ekologicznego, takiego, jaki jest w naszej szkole. Na pewno nie będziecie się nudzić!

Opracowanie: Barbara Wujek

Wyświetleń: 6270


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.