![]() |
![]() |
Katalog Bożena Kitowska Różne, Artykuły Przemoc w szkole ? formy, przyczyny, zapobieganiePrzemoc w szkole: formy, przyczyny, zapobieganieCoraz częściej używane słowo "agresja" pochodzi z języka łacińskiego: aggressio i oznacza zachowania indywidualne i społeczne. Przy zachowaniach indywidualnych w grę będzie wchodziła sfera emocjonalna i psychiczna człowieka, zmierzająca do wyładowania niezadowolenia lub gniewu na osobach lub rzeczach. Do grona osób należy także działający podmiot, może on agresję ukierunkować nie na inne osoby (rodzeństwo, kolegów, rodziców, wychowawców), lecz na samego siebie (np. samookaleczenia, próby samobójcze). Wtedy mamy do czynienia z autoagresją.O agresji mówi się także na płaszczyźnie stosunków społecznych, prawnych i politycznych, gdy np. jedno państwo napada na drugie. Największym przejawem agresji w układach międzynarodowych, w znanej historii dziejów ludzkości była druga wojna światowa. Oczywiście, że tego rodzaju agresja, która oceniana jest dzisiaj, jako zjawisko przeszłe, nie mające bezpośrednich związków z agresją młodego pokolenia dzieci i młodzieży - miała ogromny wpływ na powstanie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w dn. 10 grudnia 1948 r. Narody Zjednoczone wydając ten dokument, jednocześnie zobowiązały się do jego przestrzegania w celu nie dopuszczenia do agresji, jaką jest wojna, różne formy przemocy i ucisku. Aby ten cel osiągnąć, należy uświadomić wszystkim, kim jest człowiek a następnie go wychować. Przesłanie to zawiera artykuł 1 Deklaracji: "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i praw. Są oni obdarzeni rozumem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa". Problem przemocy w szkole istniał najprawdopodobniej od bardzo dawna. Jednak częstość występowania tego zjawiska powodowała, iż nie prowadzono zbyt często badań empirycznych nad określeniem form, przyczyn czy środków zaradczych. W Polsce prawdziwe profesjonalne badania psychospołeczne i pedagogiczne nad zjawiskiem przemocy w szkole rozpoczęły się właściwie dopiero w latach osiemdziesiątych. Badania potwierdzają, iż zjawisko przemocy w szkole rozprzestrzenia się w sposób zastraszający. Obecnie ponad 70 % uczniów w naszych szkołach osobiście doświadczyło aktów przemocy, to znaczy, albo była ich sprawcą, ofiarą lub obserwatorem. Dzisiaj największym problemem w szkołach jest przemoc jakiej dopuszczają się starsi uczniowie wobec młodszych kolegów. Wobec uczniów, którzy nie chcą się podporządkować starszym i silniejszym, stosuje się najróżniejsze kary. Do najłagodniejszych należy mierzenie korytarzy szkolnych zapałką, inną jest "kukułka": zamyka się "kota" w ubikacji i każe mu kukać aż do ochrypnięcia. W ubikacji odbywa się też zabawa polegająca na tym, że głowę "młodego" wkłada się do muszli klozetowej i spuszcza wodę. Najniebezpieczniejsza jest niewątpliwie "samowolka" - podrzucanie szykanowanego ucznia pod sufit i upuszczanie go na podłogę. Szczególnie niebezpieczny i upokarzający jest "chrzest" pierwszoklasistów, stosowany w niektórych szkołach średnich, a zwłaszcza zawodowych, przypominający wojskową falę. Tzw. otrzęsiny przyjmują niekiedy dość drastyczne formy, dochodzi do ciężkich pobić, wymuszania haraczu, prób uczynienia z pierwszaków służących i chłopców na posyłki. Poszkodowani ze strachu nie zgłaszają tego wychowawcom i dyrekcji. Dochodzi nawet do desperackich aktów porzucania nauki przez prześladowanych, zmiany szkół, a nawet prób samobójczych. Powszechne, zwłaszcza w dużych szkołach jest zabieranie młodszym kieszonkowego. Zaczyna się zwykle od małych sum, stopniowo zwiększając żądania. W przypadku odmowy płacenia można zostać pobitym. Młodzi terroryści żądają potem, aby przynieść z domu cenniejsze przedmioty, np. biżuterię, sprzęt elektroniczny, itp. O takich sytuacjach w szkole wiedzą prawie wszyscy, ale zarówno uczniowie, jak i nauczyciele starają się na ten temat nie wypowiadać. Prześladowane dzieci wstydzą się swojej słabości i boją się jeszcze gorszych szykan, natomiast wychowawcy nie chcą, by zarzucano im brak pedagogicznej czujności. Uczniowie w szkole mogą się również spotkać z przemocą ze strony nauczycieli. Formą takiej przemocy będzie wystawianie niesprawiedliwych ocen stanowiących formę dominacji nauczyciela nad uczniami. Należy jednak pamiętać, iż uczniowie często subiektywnie patrzą na sposób oceniania przez nauczyciela. Inny rodzaj przemocy ze strony nauczyciela to agresja słowna wobec ucznia i stosowanie kar fizycznych. Coraz częściej spotykamy się z sytuacją, która dawniej nie występowała wcale - agresja ucznia wobec nauczyciela. Przed dwoma laty do szkoły podstawowej w Wałbrzychu wtargnął w czasie lekcji zamaskowany uczeń i z całych sił uderzył grubym kijem nauczycielkę - omal nie odbierając jej życia. Całe wydarzenie trwało najwyżej kilkanaście sekund. Nauczycielka - polonistka, zdaniem uczniów i innych nauczycieli była uosobieniem łagodności, tolerancji, wyrozumiałości. Wobec sprawcy napaści była wyjątkowo wyrozumiała, mogłaby postawić mu ocenę niedostateczną na semestr, ale uznała, że on już więcej dać z siebie nie może i dlatego wystawiła ocenę dopuszczającą. Dlaczego więc następnego dnia odpłacił swojej pani w tak bestialski sposób? Jakie są przyczyny tych wszystkich negatywnych zachowań dzieci i młodzieży? Najczęściej mówi się o kryzysie rodziny, szkoły, wartości. Są to jednak ogólniki, z których niewiele wynika. Na pewno bardzo niedobrym zjawiskiem, które obserwuje się w szkole jest tylko zwracanie szczególnej uwagi na uczniów zdolnych. Oni są zauważani i nagradzani, ci przeciętni giną w tłumie. A przecież oni także potrzebują akceptacji, uznania, zaprezentowania siebie. Wielu z nich próbuje się prezentować podczas najróżniejszych szkolnych ekscesów. Źle się dzieje także w rodzinach. Na skutek przemian społecznych utraciły one jednolity kanon wartości, który obowiązywał jeszcze do niedawna. Taka chora rodzina nie może stanowić oparcia dla młodych ludzi. Jest zbyt słaba. Hasłem dzisiejszej młodzieży stało się "Róbta co chceta" i ani ojciec, ani matka, ani w ogóle nikt nie ma nic do powiedzenia. A przecież nie zawsze młodzież dokonuje odpowiednich wyborów i później ich żałuje. Młodzież poszukuje odwetu za brak szczęśliwego dzieciństwa, za brak miłości, czułości, za domy nory wypełnione papierosowym dymem i bezwartościową telewizyjną paplaniną. Mimo zachodzących w szkole przeobrażeń jest ona dalej postrzegana jako instytucja totalna. Życie wewnętrzne przebiega według ustalonych reguł. Czas jest tutaj zorganizowany odgórnie i wszyscy wykonują polecenia wydawane przez jedno centrum decyzyjne. Istnieje sfera nadzoru i sfera wykonawcza, stosuje się liczne środki nacisku. Totalna szkoła sprzyja upowszechnianiu się na jej terenie wszelkich patologii, które rodzą się właśnie w tego typu placówkach dominacji jednych ludzi nad innymi, dominacji sankcjonowanej prawnie. Od wielu lat szkoła jest krytykowana za to, że tak istotną rolę odgrywa w niej stosowany wobec ucznia przymus. Jedni traktują go jako zło konieczne, inni uporczywie poszukują sposobów wyeliminowania go ze szkoły z wiarą, że jest to możliwe. Pamiętajmy, że wszelki przymus rodzi protest. Formą protestu może zaś być agresja, przemoc. Przeciwnicy przymusu twierdzą, że nauka w warunkach przymusu - zwłaszcza zinstytucjonalizowanego, jaki wytwarza szkoła - nie doprowadza do szeroko rozumianego rozwoju ucznia. Innymi słowy, uczenie się pod wpływem przymusu nie owocuje wewnętrznymi zmianami rozwojowymi w uczeniu, tylko bowiem uczenie się oparte na naturalnych motywach wewnętrznych może zmiany takie wywołać. A więc wystarczy dopasować programy szkoły do zainteresowań uczniów, a przymus staje się po prostu zbyteczny. Po co zmuszać uczniów do czegoś, czym się oni już interesują? Agresywne zachowanie dziecka w szkole jest często: - wynikiem bezmyślnego naśladowania brutalnych bohaterów filmowych, - sposobem na rozładowanie napięcia powstałego w domu, szkole, itd., - skierowanym do dorosłych wołaniem: "zwróćcie na mnie uwagę, zainteresujcie się mną", - wyrazem lęku i poczucia zagrożenia. Zobaczmy jeszcze jak na agresję, jej genezę patrzą psychologowie. Twierdzą, iż w każdym przypadku agresji można wyróżnić kilka czynników: 1. Czynnik wrodzony - u wszystkich ludzi mniej więcej jednakowy. Większe różnice w tym zakresie determinują w szczególnym stopniu agresję patologiczną. 2. Czynnik aktywnościowy - stwarzający różne możliwości w zakresie zdobywania przez dziecko doświadczeń. Bardziej aktywne dziecko wcześniej i częściej będzie narażone na przypadkowe konflikty i związane z nim frustracje. 3. Czynnik frustracyjny - zależy w dużym stopniu od środowiska i postaw rodzicielskich. 4. Czynnik naśladowczy - zależy głównie od środowiska. Można go modyfikować przez wychowanie - dostarczając odpowiednich wzorów do naśladowania lub wpływając na środowisko dziecka, zwłaszcza na jego środowisko domowe. 5. Czynnik instrumentalny - w szczególnie dużym stopniu zależy od pozostałych czynników, jest też w największym stopniu podatny na wpływy wychowawcze. Wszystkie wymienione czynniki są bardzo dynamicznie ze sobą powiązane, zwłaszcza przez powszechnie funkcjonujące mechanizmy uczenia się. Pozwala to sądzić, że nie istnieje (u dzieci w wieku szkolnym i ludzi dorosłych) agresja w postaci prostej. Wiemy już, że przemoc jest związana ze szkołą w sposób prawie nierozerwalny. Trzeba jednak z nią walczyć w sposób permanentny. Jednym ze sposobów może być stosowanie metod policyjnych. Szkoła pozbawiona pomocy policji próbuje radzić sobie sama. Powszechnie wprowadza się obowiązek noszenia identyfikatorów, aby utrudnić obcym wchodzenie do szkoły. Eliminuje to handlarzy narkotyków czy osiedlowych rozrabiaków, którzy chcieliby się dostać na szkolną dyskotekę, ale nie ogranicza terroru wśród samych uczniów. W niektórych placówkach organizuje się też samoobronę uczniowską. Uczniowskie policje powstały przed kilku laty w niektórych szkołach toruńskich i włocławskich, jednak kuratorium zgłaszało wobec tej formy samoobrony sporo zastrzeżeń. Boi się zwalczania przemocy przemocą oraz tego, aby szkoły nie stały się terenem walk "sprawiedliwych" z gangami. Bardzo wiele, również bezpieczeństwo uczniów, zależy od tego, jak układa się współpraca grona pedagogicznego z samorządem szkolnym i komitetem rodzicielskim. Tam, gdzie udało się zorganizować wspólne dyżury nauczycieli i rodziców przed szkołami oraz na szkolnych korytarzach, skończyły się rozróby i napady na uczniów. Wydaje się, że życie wymusi taką współpracę, bo przecież nie wszystkie szkoły stać na wynajmowanie ochraniarzy. To, co dzieje się w szkole zależy w dużej mierze od nauczyciela. Ważne jest aby pedagog występujący w roli bądź to nadzorcy, kierownika, czy też nauczyciela, wychowawcy był przede wszystkim człowiekiem wrażliwym na problemy oświaty, na potrzeby dzieci i młodzieży. Każda inicjatywa wprowadzająca innowację programową, bądź w zakresie stosowanych metod może doprowadzić do zwiększenia zainteresowania szkołą, jej ofertą edukacyjną i kulturalną, a w efekcie doprowadzić do zmniejszenia się liczby potencjalnych zwolenników stosowania przemocy w szkole. Bardzo ciekawą formą pracy z dziećmi agresywnymi jest psychodrama. Odgrywanie umiejętności w psychodramach jest ćwiczeniem przygotowującym ucznia do posługiwania się daną umiejętnością w życiu. Odgrywanie lub dyskutowanie wydarzeń z przeszłości ma sens jedynie wtedy, gdy zachodzi prawdopodobieństwo, że owe wydarzenia się powtórzą w przyszłości. Do odgrywania wybiera się raczej hipotetyczną sytuację z przyszłości niż minione wydarzenie. Zarówno w szkole jak i w domu trzeba pamiętać, że dziecko to też człowiek. Nie można go upokarzać, bo tak jak dorosły ma silne poczucie własnej godności. W przypadku, gdy zachowamy się wobec dziecka niewłaściwie powinniśmy przeprosić je i wytłumaczyć się. Nie bójmy się utraty autorytetu, dziecko i tak wie, kiedy popełniamy błąd. Starajmy się nie stosować takich metod, których sami nie akceptowaliśmy w dzieciństwie. Nie musimy również być za wszelką cenę konsekwentni, nie musimy być w zgodzie z innym dorosłym przeciwko dziecku, jeżeli wiemy, że on nie miał racji. Nie mówimy nigdy "zrobisz to, bo ja tak chcę" - jeżeli musimy czegoś zabronić, zawsze trzeba to uzasadnić. Powyższych kilka zasad pozwoli na poszanowanie praw i godności dziecka oraz ograniczenie przemocy w środowisku szkolnym i pozaszkolnym. Przemoc stała się dziś jednym z najważniejszych problemów w naszych szkołach. Zjawisko to wymaga wnikliwego rozpoznania teoretycznego i diagnostycznego. Problemowi temu mogą sprostać nauczyciele o wysokich kwalifikacjach, pracujący w właściwie doposażonych szkołach. Miejmy nadzieję, że reforma oświaty, która staje się rzeczywistością stworzy właściwe warunki do zminimalizowania zjawiska przemocy w szkole. Opracowanie: Bożena Kitowska Wyświetleń: 1344
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |