Katalog

Anna Dyl
Różne, Artykuły

Dlaczego antypedagogika nie wychowuje?

- n +

Dlaczego antypedagogika nie wychowuje?

W mojej pracy spróbuję przedstawić genezę antypedagogiki. Postaram się odpowiedzieć na pytanie dlaczego antypedagogika neguje wychowanie.

W tworzeniu swojego systemu pedagogicznego Herbart oparł się na etyce - wskazywała cel wychowania i psychologii - wskazywała, jak do niego dojść. Celem wychowania jest kształtowanie silnych charakterów, które kierowały się w swoim postępowaniu moralnymi ideami. Te zasady miały budować społeczeństwo, w którym każdy zajmował określone miejsce. Ten system odpowiadał założeniom monarchii absolutnej.

Herbart wyróżnił trzy podwaliny wychowania. Jego model wymusza podporządkowanie, posłuszeństwo i obowiązkowość. Dlatego istotne jest wyrabianie w dziecku woli. Dużo uwagi poświęcił Herbart rozwijaniu zainteresowań u wychowanków. Łączył wychowanie z nauczaniem - "(...) wola i rozum rozwijają się równocześnie dzięki temu samemu wychowawczemu nauczaniu." 1 Wychowanie to mozolna praca, dlatego pochłania dużo czasu. 2 Optymalne warunki nauczania i wychowania może stworzyć nie szkoła, ale do rodzinny.

J.J.Rousseau w tym samym okresie historycznym zauważył negatywny wpływ wychowania na realizacje natury ludzkiej. Na świat przychodzimy wolni i mamy nieograniczone możliwości rozwojowe. Ale człowiek jest skazany na uspołecznienie i to go zniewala. Kiedy rodzi się dziecko z racji swojej bezradności i bezbronności styka się z władzą jego opiekunów. Obliguje je posłuszeństwo i karność, a wola rodziców powoli staje się jego wolą. Dorośli maja patent na władzę.. Wychowanie to takie działanie, które niszczy zdolność jednostek do samostanowienia, indywidualność, wiarę w samego siebie i prawo władzy nad własnymi siłami. Swoje zarzuty wobec wychowania formułował w pytania: "Jak to możliwe, żeby dziecko było dobrze wychowane przez kogoś, kto sam nie otrzymał dobrego wychowania?" 3 Wychowanie psuje jednostki.

Według Kunowskiego 4 aby odciągnąć człowieka od już istniejącej ideologii i przyciągnąć do drugiej, najskuteczniejszym sposobem jest zdemaskowanie pierwszej przez wykazanie, że trzyma człowieka w niewoli pod jakimś względem. Sprowadza na ludzi nieszczęścia. Nowa ideologia obiecuje w zamian naprawienie krzywd. Tę rolę miał spełnić humanizm.

Poglądy humanisty Dewey'a były w opozycji do Herbarta. "Jeżeli nie staramy się oprzeć wychowawczych wysiłków o samodzielne czynności dziecka, wynikające z wrodzonej inicjatywy, niezależnej od wychowawcy, wychowanie staje się często zewnętrzną tresurą." 5 Dlatego należy wspierać ciekawość poznawczą dziecka, pomóc mu w rozwijaniu jego zainteresowań. Wychowanie musi być wrażliwe na potrzeby dziecka w przeciwnym razie upodobni się ono do tresury. Należy pamiętać, że to proces nieskończony. Wychowanie Dewey rozumie jako rozpoznanie i interpretowanie zdolności i zainteresowań dziecka tak, aby: "(...) znaleźć ich społeczne odpowiedniki, celem poznania ich właściwego znaczenia i użyteczności społecznej." 6 Wychowanie to nie sama wiedza, ale również namiastka życia społecznego, życia ludzi dorosłych.

Metoda Montessori była również próba odreagowania na pedagogikę herbartowską. 7 Montessori zajmowała się między innymi edukacja przedszkolną. Jej idea wychowania miała na względzie przygotowanie dziecka do samodzielnego życia. Podstawą pracy wychowawczej było wspomaganie samodzielnych wysiłków dziecka. Uważna obserwacja miała wychwycić sytuacje, w których dziecko potrzebowało pomocy. Pedagogika montessoriańska przywiązuje szczególna uwagę do wychowania moralnego dziecka, do kształtowania poczucia dobra i zła. Wartości, jakie budują ten system to miłość, altruizm aktywność, autonomia.

Najbliższy ideałom antypedagogów był E.Fromm. 8 Zadawał pytanie: Ku czemu powinno zmierzać wychowanie młodego pokolenia? Życie traktowane jest w sposób mechaniczny, przedmiotowy. Dzieje się tak, gdyż większość społeczeństw jest nastawiona na posiadanie nie bycie, wybór śmierci albo życia. Rolą frommowskiego wychowania ma być uczenie serdeczności, empatii, otwartości, miłości do bliźniego. Należy wzmacniać poczucie wolności i świadomość silnych stron własnej osobowości. Wychowanie nie powinno narzucać określonej linii rozwoju, lecz wskazać możliwość wyboru. "Rozwój człowieka wymaga jego zdolności wydobycia się z wąskiego więzienia własnego 'ego', z własnej zachłanności (..). Zdolności człowieka do radości ze wszystkiego, co żyje, (..) do 'bycia' zainteresowanym; słowem 'być' bardziej niż 'mieć' to konsekwencje kroku w kierunku pokonywania zachłanności." 9 Tradycyjne wychowanie swoimi ideałami ogranicza indywidualizm. Antypedagogika wierzy w prawo dziecka do bycia sobą. Każdy powinien bronić się przed zniewoleniem osobistym. Wychowanie, które tłumi rozwój potencjału ludzkiego, prowadzi do przemocy. Przemoc łączy się ściśle z orientacją społeczną 'mieć'. Rodzice podporządkowują dzieci, traktują je jako własność, przedmioty. Dziś środki masowego przekazu obfitują w wiadomości o kolejnych aktach przemocy dokonywanych na dzieciach. Wstrząsające obrazki okaleczonych dzieci wzbudzają trwogę i poczucie niemocy. Uważam, że rodzice powinni chronić swoje dzieci, a nie wyrządzać im krzywdę. Dzieci wymagają poczucia bezpieczeństwa.

Antypedagog Alice Miller dąży do wyeliminowania wychowania z życia społecznego. Jako psychoanalityk staje w obronie maltretowanych i poszkodowanych przez wychowanie dzieci. Podobnie jak Fromm uwagę skupia na tych aspektach wychowania, które niszczą osobowość człowieka. Fromm jednak nie rezygnuje z wychowania. "Moja antypedagogiczna postawa nie jest skierowana przeciwko określonemu rodzajowi wychowania, ale przeciwko wychowaniu w ogóle (...)" 10 Wieloletnia praktyka kliniczna i psychoterapeutyczna Alice Miller "udowodniła niszczycielską rolę wychowania, przypisując mu niejako dziedziczne dyskryminowanie dzieci przez pokolenie dorosłych. 11 Miller mówi nie tylko o przemocy fizycznej, ale również o przemocy psychicznej. Jeśli dziecko było bite i upokarzane, jako osoba dorosła będzie stosowała przemoc wobec własnych dzieci. Trudno tu znaleźć winowajcę. Tu wszyscy są ofiarami. "A kiedy odnajdujemy w naszych dzieciach taką przezwyciężoną już w sobie samym słabą istotę, to prześladujemy ją w podobny sposób, w jaki niegdyś nas traktowano, i nazywamy to wychowaniem." 12 W antypedagogice pojawia się ostra krytyka autorytetu. Dziecko może być samo dla siebie autorytetem.

Niestety w naszej mentalności dominuje wciąż patriarchalne myślenie: "Ja wiem lepiej niż Ty, co dla Ciebie jest dobre." 13 Ciągle nie trafia do nas fakt, że dziecko jest już człowiekiem od urodzenia. Jest samoistnym bytem. Dlatego ważna jest w antypedagogice walka o nowa mentalność, która pomoże w odnajdywaniu nowych relacji dziecko - dorosły, wychowawca - wychowanek. Nowa relacja ma się opierać na równości, równouprawnieniu w każdej dziedzinie życia. 14 "Jeśli chcemy równouprawnienia, musimy odrzucić wychowanie." 15 Dziecko nie jest podmiotem prawa. Musi podporządkować się prawnej, politycznej i pedagogicznej dyktaturze dorosłych. Brakuje w jego świecie miejsca na odpowiedzialność za własne uczucia, na bycie pełnowartościowym człowiekiem, na kochanie, akceptowanie siebie. Wychowanie nakłada okowy zniewolenia. Dzieci oczekują od dorosłych wsparcia, zbudowanego na gruncie akceptacji i miłości. Jak twierdzi Schoenebeck człowiek nie jest homo - educandus 16 (istota wychowalna). Dzieci czują, lepiej niż dorośli, co jest dla nich dobre. Dzieci mają wrodzony system wartości, który neguje dorosły. Antypedagogika skupia się na poprawieniu stosunków między dorosłymi a dziećmi. Proponuje nowy pomysł, jedna z dróg. Antypedagogika nie ma monopolu na metodę, gotowe rozwiązania.

Wcieleniem postulatów antypedagogów w życie zajął się A.S.Neill w szkole Summerhill. Wyszedł z założenia, że szczęście dzieci jest najważniejsze i można wychowywać dzieci szczęśliwe. Summerhill uczy również akceptacji siebie samego. Jeśli pozbędziemy się wszelkich zahamowań, nasza postawa wobec siebie i otaczającego świata zmieni się. Ale otoczenie musi przyjąć pozytywnie zachodzące wewnątrz nas zmiany. "Cała idea Summerhill to zapewnienie wolności: pozwolenie dziecku na to, aby zaspokoiło w pełni swoje naturalne potrzeby." 17 Neill stawia tylko jeden warunek: wolno robić, co się komu podoba, o ile nie narusza się wolności innych. Te zachowania reguluje samodyscyplina. Szkoła zwraca uwagę na rozwój zainteresowań własnych młodzieży, realizowanie potencjału w podjętych przez nią czynnościach. Tu nie ma przymusu, dlatego nie potrzeba autorytetów.

Dlaczego pedagogika jest krytykowana? Witkowski 18 podważa postpedagogiczną ideę podmiotowości w dzisiejszej szkole. Uważa, że przegrywa w konfrontacji z rosnącą falą przemocy w instytucjach wychowawczych. Wychowawca znajduje się w równie kłopotliwej sytuacji. Sam wplątany w mechanizmy biurokracji władz oświatowych jest uprzedmiotowiony. Jednocześnie antypedagogika wymaga od niego dojrzałości, propagowania idei wolności, równości i braterstwa - upodmiotowienia. Nie jest to, sądzę, możliwe by te dwa procesy współistniały. Dlatego zrównanie pozycji dziecka i nauczyciela nie ma prawa bytu. Bałamutnym staje się więc hasło wolności.

Samo stwierdzenie, że wychowanie jest niemożliwe, to sprawa problematyczna. To, co proponują antypedagdzy - wspieranie zamiast wychowanie, jest przecież formą wychowania. Kwestia nazewnictwa ma tu małe znaczenie. 19 Wyzwolenia od wychowania nie ma. Nie możemy myśleć o wyzwoleniu dzieci od wychowania, jeśli nie bierzemy "(...) pod uwagę dialektycznej jedności swobody i przymusu prawa i obowiązków, jednostki i społeczeństwa." 20 Odrzucenie wychowania może prowadzić do wielu wypaczeń. Podmiotowcy, jak twierdzi Witkowski, pomijają fakt, że człowiek przychodzi na świat jako tabula rasa, lecz istota, której jaźń jest po części ukształtowana. Wychowanie w tym wypadku może działać terapeutycznie np. łagodzić zachowania dewiacyjne, przejawy zła i deprawacji. Dziś granica miedzy dobrem a złem zaciera się. Wychowanie ma ją odbudować.

Pomysł na wychowanie bez wychowania nie przemawia do mnie. Idee postpedagogów nabierają charakteru utopijnego i sprawiają wrażenie infantylnych. Odrzucenie wychowania, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z literaturą pedagogiczną, zaszokowało mnie i nie przystawało do systemu wartości, w jakim mnie wzrastałam. Wolność, brak autorytetów, były dla mnie obcymi pomysłami. Ale popieram walkę antypedagogów z "czarną pedagogiką" i w tym wymiarze akceptuje nie-wychowanie.

1 Ł.Kurdybacha, Historia wychowania, PWN Warszawa 1967, t.II, s.293
2 H.Herbart, Pisma pedagogiczne, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich Wydawnictwa PAN, 1967
3 B.Śliwerski, Przekraczanie granic wychowania. Od "pedagogiki dziecka" do antypedagogiki, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, 1992
4 S.Kunowski, Problematyka współczesnych systemów wychowania, Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków, 2000
5 J.Dewey, Moje pedagogiczne credo, Książnica - Atlas Lwów - Warszawa, 1930, s.6.
6 Tamże, s.9
7 Ł.Kurdybacha, Historia wychowania
8 B.Śliwerski, Współczesne teorie i nurty wychowania, Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków 2000
9 Tamże, s.228
10 B.Śliwerski, Przekraczanie granic..., str. 91
11 Tamże, str.90
12 A.Miller, Zniewolone dzieciństwo. Ukryte źródła tyranii, Media rodzina of Poznań, 1995
13 B.Śliwerski, Współczesne...
14 T.Szkudlarek, B.Śliwerski, Wyzwania pedagogiki krytycznej i antypedagogiki, Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków 1993
15 B.Śliwerski, Współczesne...
16 K.Blusz, Edukacja i wyzwolenie, Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków 2000
17 A.S.Neill, Summerhill, Almaprint, 1991, s.81
18 L.Wikowski, Podmiot jako humanistyczne wyzwanie dla pedagogiki (w:) J.Rutkowiak, Odmiany myślenia o edukacji, Oficyna Wydawnicza 'Impuls', Kraków
19 B.Śliwerski, Współczesne...
20 Tamże, str.343

Opracowanie:
Anna Dyl

Wyświetleń: 5402


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.