Katalog Maria Pulka Pedagogika, Artykuły Tęczowa Szkoła - szansą dla kreatywnych i twórczych nauczycieliTęczowa Szkoła - szansą dla kreatywnych i twórczych nauczycieliZbliża się czas, kiedy to nauczyciele nauczania zintegrowanego ponownie będą musieli podjąć decyzję, co do wyboru programu nauczania i związanych z nim podręczników. Rynek zapełniony jest wieloma projektami, niektóre z nich "kuszą" pięknymi ilustracjami, inne przyciągają ceną. Wybór jest duży, pierwsze wrażenie na ogół pozytywne, ale dopiero faktyczna praca z podręcznikiem w trakcie roku szkolnego, tak naprawdę go testuje. Wtedy okazuje się, czy program, który realizujemy spełnia nasze i dzieci oczekiwania.Tęczowa szkoła to "Program realistyczno-czynnościowego kształcenia w klasach I - III szkoły podstawowej", zatwierdzony przez MEN / DKW -4014 - 199/99/ i "Mój jedyny podręcznik". Uważam, że projekt w znacznym stopniu wyróżnia się spośród wszystkich programów edukacji wczesnoszkolnej. Jest jednak przeznaczony dla dzieci zdolnych, a przynajmniej dla tych, które przychodzą do kl. I z bardzo dobrym przygotowaniem i mocnymi podstawami dotyczącymi zasadniczych narzędzi uczenia się: czytania, pisania i liczenia oraz fundamentalnej wiedzy o świecie. Dominuje bowiem w programie zupełnie odmienna koncepcja nauczania początkowego, zakładająca, że współczesny siedmiolatek posiada dostateczny zasób informacji i umiejętności, zwłaszcza językowych. Praca więc w początkowej fazie /pierwsze 3 miesiące/ może okazać się trudna, jeśli w klasie znajdą się dzieci z parcjalnymi deficytami rozwojowymi, dotyczącymi motoryki, orientacji przestrzennej, w obrębie funkcji wzrokowych, słuchowych, słowno - pojęciowych. Trudna zwłaszcza dla uczniów z zaburzeniami o podłożu dyslektycznym. Natłok zadań, informacji i mnogość poleceń skomasowanych na jednej stronie może doprowadzać do "gubienia się" tych dzieci w materiale i ich frustracji. Można to jednak przezwyciężyć i warto, gdyż jest chyba jedyny mankament projektu, który dotyczy tylko technicznej a nie merytorycznej strony, i który najprawdopodobniej zostanie przez autorów poprawiony. Program wymagał twórczej postawy zarówno nauczyciela, jak i dzieci w toku jego realizacji, aktywizował ucznia, pogłębiał jego zainteresowania. Wzmagał indywidualizację, podmiotowe podejście, elastyczność kształcenia i związek treści z realiami współczesnego świata. Realizując określony temat bloku przywiązywałam szczególną wagę przede wszystkim do rozwijania umiejętności dziecka, jego wyobraźni i do rozwiązywania problemów. Służyły temu głównie metody aktywizujące. Dzieci bardzo często pracowały samodzielnie w grupach, poszukując określonych materiałów i wykorzystując je w trakcie realizacji projektów. Temat realistyczny - -temat dnia - był często tylko pretekstem do wyzwolenia u dzieci twórczej postawy, pozwalającej im osiągnąć coś dla siebie nowego i zarazem pożytecznego. Dzięki temu dzieci na przestrzeni 3 lat poznały bliżej cały świat / poszczególne kontynenty, kraje, charakterystyczną faunę i florę, cuda natury, zabytki, ludność - wykonywały gazetki, plansze, przewodniki - bawiły się w biura podróży, reklamę, odgrywały różne scenki z podróży wykonując charakterystyczną scenografię/. Dobrze orientują się w "podróży po Polsce" - tematy związane z naszym krajem, szeroko i w interesujący sposób ujęte, wyzwoliły u dzieci chęć poznania Polski i zdobycia pewnej wiedzy o niej. Duże mapy z ciasta solnego, które wykonywały samodzielnie, uwzględniając topografię terenów, umożliwiły poszerzenie wiadomości o kraju, krainach geograficznych, charakterystycznych cech i różnic. Dzieci poznawały bliżej zwierzęta, rośliny, zdobyły bardzo dużą ogólną wiedzę o świecie. Ale co najważniejsze, podręcznik pobudzał ich ciekawość poznania świata, co jest chyba najważniejszym osiągnięciem "Tęczowej szkoły. Uczące się dziecko miało wiele okazji do zadawania pytań, odkrywania problemów i " rzeczy do zrobienia", czyli do kształtowania w sobie ciekawości poznawczej jako motywu uczenia się. To wyzwolenie ciekawości i aktywności dzieci, pomagało realizować, często jakby drugim planie, zwykłe cele dydaktyczne - liczenie, pisanie, czytanie, rozumowanie.... Aktywność była więc podstawą nabywania "mimochodem" pewnych umiejętności, dydaktyka nie była celem samym w sobie. /zadnie - ile waży, mierzy np. serce płetwala - porównywanie go z organem innych zwierząt, dziecka, człowieka, doprowadziło do ogromnego zapału w przeprowadzaniu różnych obliczeń.... matematyka była więc tylko narzędziem.../ Niezapomnianymi zajęciami były te, podczas których dzieci nabywały umiejętności prowadzenia obserwacji, doświadczeń, prowadzenia dokumentacji badawczej, wysuwania hipotez i projektowania przebiegu eksperymentowania i samodzielnego wyciągania wniosków. Bardzo dobrze została rozwiązana w projekcie integracja treści, co wzbudzało zainteresowanie dzieci tymi tematami z różnego punktu widzenia. Dzieci poznając np. podstawowe pojęcia przyrodnicze dokonywały pomiarów, formułowały wielozdaniowe wypowiedzi, rozwijały zdolności plastyczne, techniczne i muzyczne, rozwiązywały zadania matematyczne / bardzo ciekawa treść i forma/. Znakomicie dobrane były teksty literackie zawarte w podręcznikach - bliskie dzieciom pod względem treści i formy a także wykorzystujące naturalne poczucie humoru dziecka lub jego wrażliwość. Szata graficzna książek, ilustracje, w znacznym stopniu pomagały dzieciom zrozumieć i często wprowadzić w bieżący temat realistyczny. Polecenia, ich sformułowanie i treść nauczyły dzieci myśleć logicznie i przede wszystkim czytać uważnie, ze zrozumieniem. Dzięki temu poziom techniki czytania ze zrozumieniem był bardzo wysoki. Najwyżej oceniam treści matematyczne. To była matematyka na bardzo wysokim poziomie, rozszerzona o treści często sztucznie unikane w programach np. ułamki dziesiętne, skala, bryły, siatki, odległości na mapie, wykresy, diagramy, rzuty - usprawniające orientację w przestrzeni i myślenie "przestrzenne"/. Wszystkie zadania miały ciekawą treść, nieszablonową konstrukcję, systematycznie rozwijały funkcje intelektualne i percepcyjne, kształtując również skłonność do precyzji i logicznego myślenia. Matematyka pozbawiona utartych schematów -nużących działań "jednym sposobem" i jednocześnie zadań z treścią "na ten właśnie sposób". Taki układ - "niemetodyczny" - przyczynił się do tego, że dzieci nie przyzwyczajały się do stereotypu, iż np. skoro przez tydzień mnożymy, to i w zadaniach z treścią też będziemy mnożyć. Dodatkowe ćwiczenia, z którymi się dzieci czasem stykały, były dla nich niezwykle proste i "banalne". Dzieci często miały okazję do rozwiązywania problemów otwartych, dominowały polecenia typu wskaż, uzasadnij, odkryj, skonstruuj. W czynnościach uczenia rozwijane zostały takie procesy, jak wyobraźnia, myślenie intuicyjne, kojarzenie odległych zjawisk i faktów. Projekt pomógł mi położyć większy nacisk na zdobywanie informacji "wiem jak" niż na zdobywanie wiedzy "wiem, że". Forma wszystkich zadań umożliwiała rezygnację z wymogu biernego zapamiętywania określonych reguł i definicji a spowodowała ich intuicyjne stosowanie w praktyce. Wiedza uczniów stała się "żywa", dynamiczna i trwała. Dzięki zasadzie ciągłego podsycania i utrzymywania ciekawości poznawczej, mogłam dbać o wzbudzanie w uczniach stanu zaciekawienia różnymi problemami, nagradzać i doceniać fakt stawiania pytań, zachęcać do odkrywania nowych problemów i do dociekliwości. Dzieci chętnie podejmowały ryzyko rozwiązując problemy trudne lub nowe, uwielbiały zgadywać lub spekulować intelektualnie. Stały się więc twórcze, kreatywne i nadal są spontaniczne! I jeszcze dwie bardzo ważne rzeczy dotyczące projektu: - Podręcznik jest lekki i naprawdę tylko jeden! - Traktuje on dzieci nadzwyczaj poważnie /co bardzo się im podoba/. Pozbawiony jest modnego w innych programach infantylizmu, ale i równocześnie sztywnej powagi. W ciągu trzech lat pracy z podręcznikiem nie zauważyłam nigdy znużenia, zmęczenia, czy znudzenia się nim dzieci.
Opracowanie: Mgr Maria Pulka Wyświetleń: 1976
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |