Katalog Łucja Listwan Lekcja wychowawcza, Artykuły "Moje doświadczenia jako opiekunki Samorządu Uczniowskiego"Moje doświadczenia jako opiekunki Samorządu Uczniowskiego - dziennik z roku szkolnego 2000/20011 wrzesieńPod koniec czerwca odbyły się wybory drugiego opiekuna SU. Już rok sprawuje tę funkcję moja koleżanka i czeka z niecierpliwością na wybór uczniów. A wybory były w pełni demokratyczne: każdy z uczniów tajnie głosował na 1 spośród nauczycieli naszej szkoły. I dopadli mnie: wybrali na swojego opiekuna. Co to dla mnie znaczy? 1. Obdarzyli mnie zaufaniem. 2. Mam obawy: czy 10 - 12 - latki umieją "rzadzić"? 3. Jak ich poruszyć, żeby chcieli działać, pracować dla swoich kolegów, a nie tylko wymagać od opiekunów "załatwienia" wszystkiego? Już w przeszłości dane mi było być opiekunem SU (dawniej SRU - Szkolnej Rady Uczniowskiej), ale klasy VII i VIII mają zwykle większe zasoby intelektualne i pomysły, niż obecne VI klasy. ZOBACZYMY! 7 wrzesień SU zaczął się organizować. Już w czerwcu uczniowie klas IV - VI wybrali spośród siebie 16 reprezentantów. SU dokonał wyboru przewodniczącego, jego zastępcy, skarbnika i sekretarza. Wybrano też przedstawicieli sekcji i poczet sztandarowy. SU ma do następnego spotkania zastanowić się nad swoimi oczekiwaniami wobec nas, opiekunek, swoich kolegów szkolnych oraz przemyśleć propozycje pracy w b.r.szk. 14 wrzesień SU zatwierdził podstawowe dokumenty szkoły: statut szkoły, plan wychowawczy i Wewnątrzszkolny System Oceniania z propozycją ujednolicenia zapisu "brak zadań" w poszczególnych przedmiotach. Sporządzono plan pracy SU do końca grudnia b.r., uwzględniając propozycje i oczekiwania członków. - Uruchomiono skrzynkę uczniowską "TWÓJ PROBLEM - NASZA GŁOWA", do której uczniowie mogą wrzucać różnego rodzaju uwagi na temat działalności SU, propozycji akcji pod kierunkiem samorządu itp. - Wszedł w życie "szczęśliwy numerek". Każdego ranka uczennica Natalia G. losuje 1 liczbę. Posiadacz tego numerka w dzienniku lekcyjnym jest w tym dniu zwolniony z kartkówek oraz ustnych odpowiedzi na lekcjach. - Podjęto konkurs Poczty Polskiej: wyznaczono osoby odpowiedzialne za jego rozpropagowanie wśród uczniów, zebranie i dostarczenie listów do Urzędu Pocztowego. - Ogłoszono całoroczny konkurs na najpiękniejsze rośliny w klasie. 21 wrzesień Organizujemy przedstawienie "Słowik" wg baśni J. Ch. Andersena o tym samym tytule dla naszych nauczycieli, pracowników socjalnych szkoły z okazji Dnia Nauczyciela. Przedsięwzięcie duże, ale klasy VI chyba staną na wysokości zadania. Podczas prób jednak panuje takie rozluźnienie wśród naszych aktorów, że wydaje mi się, że będzie klapa. Na naszej gazetce ściennej ciągle coś ginie, a już utrapieniem jest "szczęśliwy numerek", którego ktoś nieprzyjazny zabiera albo wymienia na inny. Trudno jest takiego łobuza dorwać. Fundacja "Serce - Na pomoc chorym i potrzebującym dzieciom" zwróciła się z apelem o rozprowadzenie wśród uczniów kalendarzyków na rok 2001 i przesłanie zarobionych w ten sposób pieniędzy na ich konto. Zareagowaliśmy pozytywnie. 26 wrzesień SU przeprowadził apel porządkowy, na którym przedstawił zarząd, ogłosił akcje samorządu. Oprócz przedstawionych wcześniej działań, ogłosił całoroczną akcję "Obuwie zmienne = czysta szkoła". Zwrócono uwagę na fakt, iż uczniowie nie zmieniają obuwia po wejściu do szkoły, lecz dopiero przy szafkach na I piętrze. Często w ogóle nie posiadają obuwia zmiennego. Sekcja porządkowa będzie nadzorować to zarządzenie. Wśród nas, opiekunek, zrodził się pomysł tworzenia szkolnej gazetki SU. Propozycje tematów, jakie powinny się w niej znaleźć, były lepsze lub gorsze, a nam zależało na atrakcyjności publikacji. SU też musi dysponować jakimiś funduszami i liczyłyśmy, że ten "towar" może się dobrze sprzedać. Po złotówce od sztuki, jeśli uczeń znajdzie tu coś ciekawego. Wyznaczyłyśmy osoby odpowiedzialne za konkretne tematy do gazetki. Nie wszystkie materiały były udane, ale po ostatecznej korekcie wydrukowano 1 numer gazetki. Zachęciliśmy uczniów do zakupu konkursem - zagadką, w której należało rozpoznać nauczycieli naszej szkoły na fotografiach sprzed lat i jeszcze dopasować do nich ich własne wypowiedzi. Niestety kserokopie gazetki okazały się niezbyt udane i fotografie były mało rozpoznawalne, ale i tak uczniowie na przerwach skupiali się wokół gazetki SU na korytarzu, próbując wspólnie odgadnąć zadanie konkursowe. Sprzedano 50 egzemplarzy! Będą fundusze na Dzień Nauczyciela. 5 październik Sekcja organizacyjna jest dobrym duchem naszego SU - sprzedała 24 kalendarzyki, z których dochód w kwocie 30 zł przesłaliśmy na konto fundacji. Zostało jeszcze 6 sztuk, ale znajdą na pewno nabywcę, mamy przecież tyle konkursów, a jak konkursy to i nagrody. Teraz spotykamy się co drugi dzień, organizujemy próby i jak na ironię losu, ciągle brakuje któregoś z aktorów. To czas wzmożonych międzyszkolnych zawodów sportowych i dlatego są nieobecni. Próby na korytarzu są nieudane: uczniowie nie mogą sobie wyobrazić 3 planów, jakie zaprojektowałam w scenariuszu i całość im umyka. Sala gimnastyczna jest zajęta do wieczora, a tu właśnie ma powstać teatr. Dobrze, że druga opiekunka SU to wuefistka, więc udaje nam się czasami "próbować" na naszej "scenie". Już nie ma czasu na nic innego, tylko wszystko kręci się wokół przedstawienia: dekoracja, rekwizyty, muzyka, stroje aktorów, zaproszenia i kwiaty dla gości. Będą żółte róże. 12 październik To już się stało i wygląda na to, że się podobało. Z. nakręciła film, zrobiłam zdjęcia. Zebraliśmy pochwały i podziękowania. Nasza sekcja dekoratorska czuwa nad gazetką ścienną SU: dopiero poświęciła ją Dniu Nauczyciela, a już obmyśla uczczenie zbliżającego się dnia Wszystkich Świętych. Staramy się uruchomić akcję "Systematyczne oszczędzanie w SKO", którą pamięta moje dzieciństwo. Zastanawiam się, z jakim spotka się odzewem ze strony uczniów. Czy dzisiaj dzieci umieją i chcą oszczędzać? Wydają nieraz duże sumy w naszym szkolnym sklepiku. Zobaczymy, czy jest zapotrzebowanie na oszczędzanie. 7 listopad W tym miesiącu będziemy oceniać klasy i ich pomysły w stworzeniu najpiękniejszego suchego bukietu, który doda uroku pomieszczeniu, w którym się uczą. Oceniamy zastosowanie materiałów, kompozycję, pomysł. Zbliżają się andrzejki. Zrobiliśmy listę Andrzejów i Kasiek w naszej szkole, spośród których uczniowie wybiorą tego najsympatyczniejszego i tę najsympatyczniejszą. Andrzejów mamy tylko 2 - wybór mały - widać, w narodzie zanika to imię. Ale Katarzynek jest sporo. Szykuje się dyskoteka andrzejkowa. Wkrótce zbierzemy się, żeby to omówić. 14 listopad Dziś debatujemy nad tą dyskoteką. Julita, Sabina, Natalia i Daria zrobiły na ten temat afisze. Pan J. przywiezie "bufet", a w rolę sprzedawców wcielą się: Julita, Sabina, Darek, Andrzej, Michał i Krzysiek. Co godzinę zrobią zmianę, żeby móc też potańczyć. Dekoracją będą przede wszystkim balony. Jest to dla uczniów wykonalne, niestety maty nie jesteśmy w stanie zawiesić, bo za wysoko. A dzieciom głównie chodzi o to, żeby było ciemno, a i bez maty o tej porze jest już mrok. Część samorządu zorganizuje zabawy andrzejkowe: wróżby i konkursy. Będzie dobre nagłośnienie i mnóstwo dobrej muzyki, a za to trzeba zapłacić, więc 1 zł od osoby trzeba uiścić. 27 listopad Dziś odbyła się zabawa andrzejkowa. Bawiono się wesoło, nikogo nie trzeba było przywoływać do porządku. 1 grudzień Dobiegł końca konkurs na najpiękniejszy suchy bukiet. Nie wszystkie klasy się postarały, a szkoda. Najwięcej punktów przyznaliśmy klasom: IIIa, IVa, Va. Najbardziej oryginalny bukiet wykonała klasa Va, łącząc dolną część kwiatową z górną za pomocą patyczka. Zbliża się dzień Św. Mikołaja. Przygotowujemy upominki dla 32 uczniów, którzy mają trudne warunki materialne oraz małe co nieco dla nauczycieli. 6 grudzień Sprawiliśmy radość. Tych 36 dzieci nie spodziewało się, że w świetlicy są zgromadzone dla nich prezenty. Te podarunki to hojność osób, do których zwróciłyśmy się o wsparcie. W tym czasie Krzysiek W. jako Św. Mikołaj i Julita L. jako Gwiazdka rozdawali w klasach cukierki, a nauczyciele otrzymali ozdobne kartki z wierszem. Św. Mikołaj pamiętał również o przedstawicielach SU, którym dostało się też coś słodkiego. Jeszcze w listopadzie zapomniałam napisać, że SKO ruszyło. Z. wzięła na siebie tę robotę i jak widać, spotkała się ona z dużym zainteresowaniem uczniów. Przerosło to nasze oczekiwania, że tak dużo dzieci chce oszczędzać. Mogą wpłacać pieniądze w I i w ostatnim tygodniu miesiąca. Niektórzy nawet spóźnili się na moją lekcję, bo musieli koniecznie wtedy wpłacić. Wszystko na pewno się wkrótce unormuje, ale na razie to szaleństwo. Uczniów cieszy też fakt, że mają jakiś swój własny dokument, potwierdzający stan ich konta. A od tych samych osób tak trudno często wydębić 50 groszy na ksero. Ale to już moja refleksja na marginesie tej akcji oszczędzania w SKO. 11 grudzień Na jutro planowałyśmy apel SU, a tu zachorowałam. Trzeba poinformować klasy o konkursie na stroik świąteczny, podsumować konkurs na najsympatyczniejszego Andrzeja i Katarzynę. Te wszystkie informacje wiszą na naszej gazetce, ale czy wszyscy przeczytają? Mamy nową tablicę do gazetek, wreszcie przestają z niej znikać "szczęśliwe numerki", odkąd wisi w innym miejscu. Dziewczyny zawiesiły już świąteczną dekorację. Znów dostaliśmy do rozprowadzenia kalendarze z fundacji wspierającej konkursy chopinowskie. 9 styczeń Spotkaliśmy się, aby omówić kilka spraw: gazetkę SU, bal karnawałowy i losy naszej skrzynki, która podlega ciągłym zniszczeniom. Chyba musimy zmienić jej miejsce, bo to obecne, przy sklepiku, nie jest najszczęśliwsze. Chcemy, aby tegoroczny bal karnawałowy był balem maskowym. Właściwie to ja rzucam taką propozycję, ale nie spotyka się ona z aprobatą. Takie to już czasy, że uczniom najbardziej odpowiada forma dyskoteki. Staram się ich przekonać, że przebrania nie są tylko zarezerwowane dla najmłodszych, że również dorośli uczestniczą w takich balach. W końcu przekonują się do masek, ale wymuszają na mnie, abym w naszej gazetce objaśniła wszystkim, że maski to nie żaden wstyd. A więc nasz bal odbędzie się 3. 02. 2001r. i będzie to pierwszy dzień ferii zimowych. Kolej przychodzi na gazetkę SU. Rafał i Andrzej mają za zadanie przygotować wiadomości sportowe naszej szkoły, Natalia i Justyna mają zebrać informacje o wszystkich wydarzeniach szkolnych z I semestru. Michał i Kuba chcą zainteresować historią klocków lego. Klaudia i Marta napiszą recenzję przeczytanej książki. Julita i Sabina przejmą odpowiedzialność za stronę rozrywkową gazetki. A tak w ogóle chcemy ogłosić konkurs na najciekawszą nazwę naszego czasopisma. 23 styczeń Jakże trudno spotkać się naszemu samorządowi. Gorący okres przed zakończeniem I semestru, nikomu nie chce się myśleć o niczym innym, tylko o feriach. Ale III numer gazetki ruszył, choć nie było to łatwe, a i ze sprzedażą był kłopot. Gazetka była częściowo aktualna tylko do ferii, więc obniżyliśmy cenę do 50 groszy za sztukę. Wtedy sprzedała się jak świeże bułeczki, pytano o nią nawet po feriach. 20 luty I już po feriach, minęły jak sen i znów do pracy. Dziś naradzamy się, jak uczcić Dzień Kobiet i 1 dzień wiosny. Chcemy też ogłosić konkurs na najładniejszą gazetkę wiosenną. Chłopcy będą mieli okazję popisać się przed dziewczętami z okazji ich święta. Zobaczymy, czy staną na wysokości zadania. Mamy już plany, co to będzie: jakiś skecz, kankan w przebraniu kobiet... Jest wizja, trzeba ją tylko skonkretyzować. Prosimy naszych podopiecznych, aby spróbowali określić, co mogliby robić w ramach SU w następnych miesiącach. Propozycje z ich strony są bardzo ogólne. Uczniowie jednak nie rozumieją samorządności, oczekują od nas gotowych pomysłów. No i co z tym fantem zrobić? Musimy pewne sprawy narzucić, wtedy łatwiej im podjąć się powierzonego zadania. 8 marzec To dziś miała miejsce ta marcowa atrakcja. Chłopcy stanęli na wysokości zadania. Były rzęsiste brawa do nieskończoności i nasza ogromna radość. Prosiliśmy o zastanowienie się nad naszą działalnością, a uczniom marzą się tylko dyskoteki. Złoszczę się, że tak mało z siebie dają, licząc tylko na naszą inwencję. Bez hasła z naszej strony są bierni i oporni. Tylko na wyraźne nasze polecenie coś robią. Czas na wydanie kolejnego numeru gazetki, ale nikt nie podejmuje tematu. Przynoszą jedynie parę dowcipów wyciętych z gazet. 20 marzec Wyznaczyłyśmy wreszcie, kto i co powinien przygotować do gazetki. Mają to do mnie przynosić do cenzury, korekty błędów itp. Zobaczymy! 6 kwiecień Niektórzy potraktowali poważnie swoje zadania. To chłopcy komputerowcy będą redagować IV numer gazetki, będą ją również drukować. Po raz pierwszy muszą zrobić wszystko sami. A dziś Michał mi mówi, że wyjeżdża na weekend z domu. Nie przyjmuję tego do wiadomości, bo sam zgłosił się do pracy nad gazetką. 9 kwiecień Stało się: gazetka nie jest gotowa. Odpowiedzialni za artykuły o sporcie i rozrywce nie wywiązali się z zadania i nie dostarczyli ich chłopcom. A dziś powinniśmy już sprzedawać. Po świętach tematy świąteczne zdezaktualizują się. Ponosi mnie, ale głową muru nie przebiję. 10 kwiecień Gazetka gotowa, choć sporo w niej nieścisłości. I głównie o te rzeczowe błędy obrywa się nam od dyrektorki. Tylko że ona nie wie, z jakim trudem to się urodziło: że za późno się zabrali i nie mogłam gazetki skorygować, że robiono ją bez zaangażowania. To trudne: nie gazetka, lecz współpraca. 11 kwiecień Po apelu wielkanocnym przygotowanym przez młodsze klasy, Michał składa wszystkim życzenia świąteczne, a nauczycieli obdarowuje pisankami na druciku. Spośród kilkudziesięciu propozycji nazwy naszej gazetki wybieramy, naszym zdaniem, najciekawszą: SAMO - rządowa GAZE - tka czyli Samozetka. Autorem nazwy jest Zbyszek Sz. i otrzymuje od nas w nagrodę tablicę korkową. Oceniamy też pisanki przygotowane przez uczniów w ramach kolejnego konkursu międzyklasowego. Sprzedaliśmy tylko 15 sztuk "Samozetki". Jej twórcy zapowiadają, że jej piąty numer już zaczną przygotowywać, bo ma to być podobno hit. Oby! 15 maj Patronem naszej szkoły jest gen. Władysław Sikorski. Z tej okazji wykonaliśmy gazetkę ścienną, przypominając najważniejsze daty z jego życia i działalności. Ogłosiliśmy konkurs na najciekawszą wystawkę z wycieczek klasowych. Wtedy również podsumujemy całoroczny konkurs na najładniejsze rośliny w klasie. Chcemy zorganizować dyskotekę. 23 maj Uczniowie klas IV - VI bawią się na dyskotece. Mamy bufet i bombową, wg uczniów, muzykę. Ekipa porządkowa przychodzi wcześniej przygotować regały na bufet, zawiesić zasłony w oknach, wypisać cennik na słodycze i napoje. Ktoś musi biec po chipsy, bo już się kończą, a cieszą się największym wzięciem. Nie wszyscy przyszli się bawić: niektórzy "podpierają ściany" i zrywają karnisz z okna. Przerywamy dyskotekę, nawołując do porządku. Potem jest spokojnie, ale punktualnie o 19.00 kończymy i sprzątamy. 24 maj Myślimy o nagrodzeniu najbardziej aktywnych członków SU. Rada Rodziców przeznaczy pieniądze na zakup nagród książkowych. Będziemy organizować konkurs w Dniu Dziecka. Obliczyłam, że będziemy potrzebować na ten cel 30 zł. Zwróciliśmy się z tym pytaniem do Rady Rodziców, która również zakupi dzieciom lody w dniu ich święta. 31 maj Od dziś trwa okres przedwyborczy w naszej szkole. Z każdej klasy zgłosiło się 5 osób chętnych do pracy w Samorządzie Uczniowskim w przyszłym roku. Na gazetce ściennej wisi lista z 30 kandydatami na członków SU oraz lista nauczycieli, wśród których należy wybrać 1 opiekuna. Koleżanka Z. kończy w tym roku swoją kadencję. Wybory - 7 czerwca.
Opracowanie: Łucja Listwan Wyświetleń: 1883
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |