Katalog

Małgorzata Bartyzel
Różne, Artykuły

Jak pomóc naszym wychowankom?

- n +

Jak pomóc naszym wychowankom?

Praca nauczyciela w na każdym etapie kształcenia wymaga od niego wiele zaangażowania w przygotowanie takiego materiału i takiego sposobu przekazania wiadomości, aby dziecko chętnie i z zainteresowaniem oczekiwało na następne spotkanie swego mistrza. Bardzo wiele zależy, więc od nas - nauczycieli. To bardzo ważne, z jakim zasobem wiedzy wejdziemy do klasy, jak przygotowani, a przede wszystkim ile zdołamy zostawić tej wiedzy naszym podopiecznym. Cieszymy się, więc gdy nasze wysiłki nie pójdą na marne, gdy możemy z radością obserwować wyniki naszej pracy.

Należy zaznaczyć, że wszystkie dzieci w klasie uczą się tych samych treści, w taki sam sposób i w tym samym czasie. Do kierowania procesem nauczania wielu uczniów wystarcza jeden nauczyciel. Programy nauczania są opracowane z myślą o przeciętnych możliwościach poznawczych i wykonawczych uczniów. Zadaniem nauczyciela jest takie dobranie metod nauczania, aby większość dzieci mogła opanować to, co jest założeniem lekcji. Potrzeby uczniów wolniej rozwijających się i tych, którzy szybko przyswajają nową wiedzę nauczyciel tylko w niewielkim stopniu jest w stanie uwzględnić. Nauczyciel nie może przeznaczyć na lekcji więcej czasu jednemu dziecku, gdyż wtedy tracą na tym pozostałe. Dlatego dzieci przez dłuższy czas muszą zajmować się tym, co nauczyciel uznał za wartościowe i słuszne.

Mimo tak skonstruowanego programu nauczania nauczyciel napotyka w swej pracy na mnóstwo problemów. Być może właśnie, dlatego, że w klasie znajdują się różne indywidualności, tak trudno jest wywiązać się z zadań, jakie należy realizować. Fakt, że nie wszyscy uczniowie w jednakowym tempie przyswajają nowe wiadomości, spowodował nienaturalny podział uczniów według tego właśnie kryterium. Stało się to jednocześnie wskaźnikiem sposobu niesienia pomocy w realizacji postawionych przed dzieckiem zadań na lekcji (zadań skierowanych do wszystkich uczniów).

Uczniowie, którzy bez większych problemów chłoną przekazywane przez nas w różnorodny sposób informacje są naszą dumą i dowodem na to, że jesteśmy tymi, którzy dobrze znają się na swojej pracy. Uczniów tych określa się mianem "zdolnych", im pomaga się rozwijać swoje zdolności. To dla nich organizuje się kółka zainteresowań, aby mogli rozwijać swój talent i zainteresowania. Wielu z nas wypowiada się o nich: "on(a) zajdzie w życiu daleko". O nich możemy mówić długo i dużo. Każdy przyzna mi chyba rację, że świetnie pracuje się z dziećmi zdolnymi. Możemy wtedy zrobić naprawdę bardzo dużo. Wiemy, co chcemy z nimi robić i w jaki sposób realizować wytyczone cele. To przyjemna praca. Ponieważ daje efekty, to mimo włożonego wysiłku, nie czujemy zmęczenia, wręcz przeciwnie satysfakcję i radość z wykonywanej pracy.

Nie wszyscy jednak mają jednakowe możliwości. Są w naszych szkołach, klasach uczniowie, którym zdobywanie wiedzy, nawet tej podstawowej idzie bardzo opornie. Już w pierwszych latach nauki szkolnej napotykają wiele przeciwności. Nie są w stanie sami sobie z nimi poradzić. Wielką przeszkodą jest dla nich pokonanie najprostszych wydawałoby się rzeczy, takich jak nawiązanie kontaktu z rówieśnikiem w zabawie czy też rozmowie.

Dalsze problemy pojawiają się szybko. Brak umiejętności trzymania ołówka jest dla dziecka w wieku przedszkolnym wielką tragedią, a przecież wkrótce pojawiają się następne: poznawanie i pisanie literek, analiza słuchowa i wzrokowa wyrazów, wypowiadanie się całym zdaniem, itp. To tylko maleńki fragment problemów szkolnych małego ucznia. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby dziecko nie odczuwało, że coś mu nie wychodzi, żeby nie przeszkadzało mu to, że pracuje trochę dłużej nad tym samym zadaniem niż inni jego koledzy, ale aby cieszyło się z każdej wykonanej pracy, w którą włożyło wielki wysiłek.

Nauczyciel nauczania początkowego musi dać dziecku siłę i wiarę w pokonywanie coraz bardziej piętrzących się przed nim trudności. Dziecko musi uwierzyć, że może i potrafi je pokonać, a następnie musi przystąpić do realizacji swych postanowień. To trudna i mozolna droga, ale dzieci mają dużą ufność w to, co robią. Nie należy szczędzić im wtedy pochwał, nie żałować nagród, bo tylko w ten sposób możemy zrekompensować ich wysiłek. Bo przecież to, że dziecku trudniej przychodzi nauka czytania, pisania, czy też technika rachunkowa, nie jest przeszkodą bycia najlepszymi, jakimi mogą być. Wprost przeciwnie: są najlepsi na miarę swoich możliwości. Tym dzieciom również staramy się poświęcić więcej czasu, aby mogły jedne lepiej, drugie słabiej dogonić tych, którzy sobie radzą. Dla nich poświęcone są zajęcia wyrównawcze, na których nauczyciel stara się różnymi sposobami pomóc swoim wychowankom.

Wszelkie dodatkowe zajęcia są dla nauczyciela wielkim wyzwaniem, zwłaszcza zajęcia mające na celu wyrównanie poziomu wiedzy uczniów. Wiadomo przecież, że nastąpi nagła poprawa, dlatego każde nawet najmniejsze osiągnięcie jest wielkim osiągnięciem tak dla ucznia, jak i dla nauczyciela.

O dzieciach zdolnych i o mających trudności w nauce napisano już bardzo wiele. Wszyscy chcemy im pomóc: rodzice, nauczyciele, opiekunowie kół przedmiotowych, zajęć wyrównawczych. Zbieramy materiały, które w bardziej lub mniej przydatny sposób wzbogacają nasz warsztat pracy. Często gromadzimy tego naprawdę wiele. I wszystko byłoby bardzo dobrze, gdyby nie to, że gdzieś nam w tym wszystkim umknęła bardzo przecież liczna, powiedziałabym, że najliczniejsza, grupa uczniów - tych, którzy są gdzieś pomiędzy tymi dwoma wspomnianymi wcześniej grupami. Myślę, że wszyscy wiedzą, jaką grupę uczniów mam na myśli. Dlaczego o niej wspominam? Otóż, dlatego, że coraz bardziej boli mnie to, że o nich się nie wspomina, a jeżeli już to bardzo niewiele. Tak, jakby tej grupy uczniów nie było. A nie można ciągle udawać, że ich nie ma. Przecież w tej grupie jest wiele takich dzieci, w których talent być może tylko na chwilę przysnął. Trzeba go tylko obudzić, aby otrzymać zaskakujące wyniki. Tym dzieciom naprawdę czasami niewiele trzeba, aby dołączyć do pierwszej opisywanej przeze mnie grupy.

Oczywiście nie wszystkie wspomniane przeze mnie dzieci muszą okazać się uśpionymi talentami. Znajdziemy wśród nich i takich, którzy będą wolniej przyswajać wiadomości i umiejętności, będą mieli problemy z wykorzystaniem ich na zajęciach, czy też w codziennym życiu. Jest to bardzo ważna grupa w społeczności szkolnej, której czasami trudno się odnaleźć. Mam na myśli to, że w wielu szkołach uczniowie ci nie znajdują miejsca na żadnych zajęciach pozalekcyjnych. Tu są za słabi, a tam za dobrzy. Gdzie, więc jest ich miejsce? Muszę powiedzieć, że najczęściej to nauczyciele muszą sobie sami odpowiadać na to pytanie. Z satysfakcją muszę natomiast przyznać, że z tego, co obserwuję radzą sobie bardzo dobrze z tym problemem. Organizują kółka zainteresowań, na których uczniowie ci mogą się pokazać z jak najlepszej strony.

Dlatego dobrze dzieje się w tych szkołach, w których nauczyciele potrafią zorganizować tym dzieciom zajęcia, dzięki którym, znajdują one coś dla siebie. Bo przecież nie każdy musi być świetny z przedmiotów ścisłych, czy humanistycznych. Może dla wielu będzie to sport, malarstwo, śpiew? Dziecku często trudno sprecyzować swoje myśli, marzenia. Czasami trzeba mu w tym pomóc. Dobrze, jeśli jak najwcześniej określi swoje zainteresowania i zacznie je rozwijać, dobrze, jeśli będzie ktoś nad nim czuwał.

Może wypadałoby w tym miejscu zastanowić się, co każdy z nas, którzy codziennie spotykamy się z naszymi wychowankami, mamy im do powiedzenia na ten temat, co moglibyśmy każdemu z nich zaproponować, aby nie przegapić tego ważnego momentu, jakim jest rozbudzenie, czy też nie pozwolenie na zaśnięcie, talentu. Powrócę, więc do początku mojej wypowiedzi, a mianowicie do atrakcyjności prowadzonych zajęć, wykorzystania do tego celu różnorodnych sposobów przekazania wiadomości. Na pewno każdy z nas ma już opracowane i sprawdzone przez siebie pomysły, które sprawdzają się w określonych warunkach. Mają one wzbudzać wewnętrzną chęć do wykonywania zadań szkolnych, rozwijać spostrzegawczość, wyobraźnię, uwagę, pamięć, takie procesy umysłowe, jak: analiza i synteza, rozumowanie, itp. Mają rozwijać takie cechy charakteru, jak: wola, wytrwałość w osiąganiu celu, umiejętność pracy, współdziałania w zespole.

Pamiętajmy w naszej pracy o wszystkich dzieciach, o ich potrzebach, nawet tych wydawałoby się najmniejszych, a może dla nich najważniejszych. Pamiętajmy, że często zdarza się tak, że nauczyciel jest tą jedyną osobą, w której uczeń ma oparcie, któremu może się zwierzyć ze swoich radości, trosk, niepokojów, niepowodzeń. To od nas bardzo często zależy dalszy los naszych wychowanków. Starajmy się im pomóc w każdej sytuacji i w sposób najlepszy, na jaki nas stać.

Opracowanie: Małgorzata Bartyzel

Wyświetleń: 489


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.