Katalog

Dorota Cwyl, 2020-05-22
Warka

Religia, Scenariusze

Scenariusz apelu z okazji 227 rocznicy Uchwalenia Konstytucji 3-go Maja

- n +

Scenariusz apelu z okazji 227
rocznicy Uchwalenia Konstytucji 3-go Maja



I Powitanie

Narrator I: Spotkanie nasze poświęcone będzie 227 rocznicy
uchwalenia Konstytucji 3-go Maja – pierwszej konstytucji państwa w Europie. Na pamiątkę tego wydarzenia 3 maja ustanowiono Świętem narodowym.

II Wejście pocztu sztandarowego

III Hymn narodowy

IV Słowo wyjaśnienia:

Narrator II: Większość z Was zastanawia się cóż to za święto?
Rocznica Uchwalenia Konstytucji. Cóż to takiego konstytucja?
Czy to ważne czy ona jest czy nie? Otóż jest bardzo ważne dla państwa by miało konstytucje, czyli zbiór praw i obowiązków jego mieszkańców – obywateli. Obecna konstytucja różni się od tej sprzed 227 lat –
jest dopasowana do współczesnych czasów.
A jakie zawiera Wasze prawa – czy wiecie?

Narrator I:
1. Macie prawo, ale też obowiązek chodzenia do szkoły.
2. Macie prawo do opieki lekarskiej
3. Macie prawo do tego byście byli bronieni przez armię naszego kraju.

Narrator II :Nie zawsze tak było. Ponad 227 lat temu nasza ojczyzna
przeżywała ciężkie chwile.
Nasi sąsiedzi, państwa z Polską sąsiadujące wcale nie byli mili.

V Scenka z sąsiadami:

Narrator I::Pokażcie się tu sąsiedzi;
Wchodzą Prusy, Rosja i Austria. Uczniowie wchodzą gesięgo, ubrani w czarne stroje a na plecach maję tabliczki z nazwami krajów.
• Jestem Rosja. Jestem potężnym państwem, zajmuje wiele ziem, ale kusi mnie żeby mieć więcej. Chce mieć kawałek Polski dla siebie.
• Jestem Austria. Jestem dużym cesarstwem, ale bardzo podoba mi się Kraków. Chce go mieć (tupie nogą)
• Jestem Prusami. Jestem dość młodym państwem i dlatego ciągle mam apetyt na nowe ziemie. Królestwo Polskie to łakomy kąsek. Też chce kawałek.


Rosja: Podejdźcie tu bliżej. Mam plan.

Austria: Nie ma mowy, chcesz wywołać wojnę.!!!

R: Nie!!! Nie napadnę ani na Prusy, ani na Austrię.

Prusy: Nie wierzymy Ci.

Rosja: Oh! Naprawdę obiecuje Wam pokój i duże zyski.

Prusy i Austria: No dobrze. (podchodzą)

Rosja: Czy przyglądaliście się ostatnio Rzeczpospolitej?
Widzieliście ile ma ziem? A jakie bogactwa!!! A jakie piękne miasta!!! (przytakują)

Austria: Taaak! Kraków bardzo mi się podoba.

Rosja: No właśnie! Każde z nas ma ochotę na kawałek Polski. Weźmy
sobie! Co?

Prusy: Ale jak? Przecież polski król i sejm się nie zgodzą.

Austria: Mam pomysł. Damy łapówki komu trzeba i powiemy, że tak
będzie lepiej dla Polaków.

Rosja: Tak, tak. Zwołajmy te ich zebranie – chyba sejm się nazywa
i powiedzmy, żeby nam dali co chcemy, po kawałku, bo inaczej..(grozi palcem)

Prusy: …bo inaczej zabierzemy cały kraj. Polska zniknie z map
Europy. Zawołajmy Polskę.

Austria: A jak będzie się bronić?

Rosja: Nie będzie, przecież nie ma wojska, hi, hi, hi!

Wołają Polskę. Wchodzi Polska na tle pieśni - Piękna Polska cała... Uczennica ubrana jest w białą bluzkę i czerwoną spódnicę z tyłu zaś ma długi tren z bibuły w kolorach flagi Polski.

• Jestem Polska: Jestem rozległym krajem ale od lat toczy mnie choroba anarchii, magnaci się kłócą i nie dbają o mnie, przez to mam mało żołnierzy i nie mogę się bronić, ale są ludzie dla których los polski jest ważny.

Prusy: Zawołaliśmy Cię tutaj droga sąsiadko…..

Austria: Mamy dla Ciebie propozycję….

Rosja: Raczej żądamy….

Prusy: Donieśli nam przekupieni przez nas szpiedzy, że ciągle się
kłócicie o błahe sprawy – a gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Ja chcę Gdańsk, Olsztyn i wszystkie ziemie aż do Bydgoszczy.

Polska: Nie zgadzam się!!!

Austria: A ja Kraków, koniecznie!!! I Lwów – i w ogóle całe
południe.

Polska: To bezprawie!!!

Rosja: Cicho! Zgódź się! To stracisz tylko tyle. Oddaj po
dobroci, wtedy ja wezmę tylko kawałek na wschodzie, a zostawimy Ci jeszcze całkiem ładny kawałek kraju.

Szarpią Polskę, odcinają nożyczkami swoje części flagi i je zabierają.
Polska krzyczy: Ratunku, dlaczego nikt mnie nie broni, gdzie moje wojsko, gdzie Ci co kochają swoją ojczyznę?
(Muzyka Chopina)

Wszyscy schodzą ze sceny, Polska jako ostatnia zakrywa dłońmi twarz płacząc.

Narrator I: To były dramatyczne chwile w dziejach Polski – rok
1772 na zawsze przeszedł do historii pod nazwą I rozbioru Polski. Wydarzenie to wstrząsnęło Polakami. Postanowili naprawić w
państwie rządy, by ocalić kraj. O tym opowie Wam specjalnych gość z przeszłości – najważniejsza wtedy osoba w Polsce – sam Najjaśniejszy Pan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski. Specjalnie na tą okazję zwołaliśmy nadzwyczajną konferencję prasową. Zapraszamy naszego gościa.

Piosenka „Wiwat Maj”( 2 zwrotki)


Wchodzi król. Sadowi się na tronie i słucha. Obok stają
dziennikarze i niewiasta.


Król: Witam moich poddanych. Ja, z Bożej Łaski Król Polski,
Litwy…. Witam panów szlachtę i resztę stanów tu zgromadzonych. Przybyła tu ze mną moja siostra Izabella Branicka, bo w gościach
u niej teraz bawię w Białymstoku, w jej pałacu. Często tu u niej bywam. Podoba mi się ten „Wersal Północy”. Tak to piękny pałac. Szkoda, że tak daleko od Warszawy. Pieśń, którą tu słyszałem bardzo mnie wzruszyła!

Dziennikarz I: No właśnie, miłościwy królu. Cóż to za pieśń?

Król: Jak to nie wiecie? Napisano ją na okoliczność wydarzenia w
Rzeczpospolitej…

Dziennikarz II: Jakie to było wydarzenie?

Król: Uchwalenie pierwszej w historii Europy Konstytucji.

Dziennikarz III: OH! Just a moment, please. The first constitution was in The United States of America.

(Król do Izabelli) Cóż on mówi moja duszko? Wykształcenia mi nie
brak, ale lepiej znam francuski, niż angielski.

Izabela: On stwierdził, że król się myli, pierwsza była przecież
konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Król: Co? Król się nigdy nie myli! Rzekłem pierwsza w Europie.
Owszem 4 lata wcześnie Amerykanie uchwalili swoją konstytucję, ale przecież to inny kontynent!

Dziennikarz I: Wróćmy do roku 1791, co wtedy się działo?

Król: Jest ze mną marszałek sejmu Stanisław Małachowski, on chętnie odpowie na pytanie.
Stanisław Małachowski: Tak. Dokładnie 3-go maja zakończyły się obrady najdłuższego Sejmu jaki pamiętam – nazwano go Wielkim, gdyż trwał 4 lata.
Wszyscy Polacy kochający ojczyznę radzili jak poprawić rządy w naszym kraju, jak obronić się przed zaborcami, zapewnić dobrobyt obywatelom. I poetom dobro naszej matki ojczyzny leżało na sercu. U Was to, w Białymstoku – u siostry króla, poeta Franciszek Karpiński pieśń napisał. Zaśpiewajcie no! Znacie ją na pewno.

Chór – „Rzucajmy kwiaty po drodze”

Dziennikarz: Czytałem o tym wydarzeniu Posiedzenie sejmu tego pamiętnego dnia przebiegało w podniosłej atmosferze. Po kilku godzinach obrad konstytucja została zaprzysiężona przez króla.
Olbrzymi entuzjazm ogarnął nie tylko posłów, ale i zgromadzoną publiczność. Z radości posłowie nieśli marszałka Stanisława Małachowskiego na ramionach, aż do Katedry Św. Jana na nabożeństwo dziękczynne. Powstała wtedy pieśń „Witaj majowa jutrzenko”

Chór – „Witaj majowa jutrzenko”( trzecia zwrotka)

Dziennikarz III: What good did the constitution have?

Król: Przetłumacz moja droga. To znowu ten Amerykanin.

Izabela: Pyta jakie postanowienia służyły naprawie państwa.

Król : Było ich wiele, ale najważniejsze to zniesienie „liberum
veto” , wolnych elekcji, zwiększenie ilości wojsk, nadano wiele praw mieszczanom, ...

Dziennikarz IV: Co to jest ,,liberum veto”?

Król: Drogi Stasiu byłbyś łaskaw.

Stanisław Małachowski: Łacińskie ,,liberum veto” znaczyło po polsku: wolne nie pozwalam. Poseł, który wykrzyknął te słowa, unieważniał podjęte dotąd uchwały sejmu.

Dziennikarz IV: To wyobrażam sobie jak na takim sejmie trudno było cokolwiek ustalić. Dobrze, że konstytucja znosiła te zwyczaje.

Dziennikarz I: Zatem dlaczego doszło w 1793 roku po ponad roku, od uchwalenia konstytucji, do drugiego rozbioru Polski, a w 1795 roku do trzeciego rozbioru?

Król : Rosja nas napadła a Prusy zdradziły dlatego konstytucja nie zdołała nas uratować. Prusy, Austria i Rosja podzieliły nasz kraj między siebie i Rzeczpospolita zniknęła z map Europy na 123 lata.


Dziennikarz I: Chociaż Polski nie było na mapie, Polacy raz po raz czynili wysiłki, by odzyskać wolność. Jan Henryk Dąbrowski utworzył Legiony Polskie we Włoszech, które udowodniły całemu światu, że „ jeszcze Polska nie umarła, kiedy my żyjemy”. Wybuchło powstanie listopadowe, a potem styczniowe, ale dopiero I wojna światowa przyniosła Polsce niepodległość 11 listopada 1918 roku.

Dziennikarz VI: Czy Wasza Królewska Mość wie, że na pamiątkę tamtego dnia Trzeciego Maja obchodzimy Święto państwowe?

Król: Naprawdę? Tak się cieszę!!! Jednak doceniliście nasze
starania.

Dziennikarz II: Dziękujemy Waszej Wysokości – nie mamy więcej pytań.

Narrator II: I my dziękujemy Waszmości za cierpliwość i czas nam
poświęcony. Ażeby król Stanisław August Poniatowski uwierzył, że Polacy i w późniejszych wiekach kochali swoją ojczyznę, powstańmy i zaśpiewajmy „Rotę” – pieśń, która kandydowała do miana hymnu narodowego.

Po pieśni.

NARRATOR I: Tak więc niechaj nikt już nie wątpi: Wiwat Konstytucja
3 Maja! Dziękujemy za udział w apelu, dziękujemy wszystkim aktorom, chórkowi.
NARRATOR II: A teraz prosimy Panią Dyrektor o zabranie głosu.



Autor mgr Dorota Cwyl
Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.