Katalog Michał Holona, 2019-07-04 Rybnik Uroczystości, Scenariusze Konstytucja 3 maja. Ustanowić czy nie ustanowić? Oto jest pytanieKonstytucja 3 maja ustanowić czy nie ustanowić? Oto jest pytanie… Aktorzy: Król Stanisław August Poniatowski Hugo Kołłątaj Ignacy Potocki Stanisław Małachowski Jan Suchorzewski Tłum Posłowie i Senatorowie Forma: Teatr elżbietański Scena 1 Na scenę przy dźwiękach "Uroczystego Moderato" Bartłomieja Pękiela wchodzą kolejno Ignacy Potocki i Hugo Kołłątaj, siadają czytają, piszą itp., następnie wchodzi król, muzyka przycicha. KRÓL: Dzień dobry. Panowie, zebrałem was tu, w tej historycznej chwili, ponieważ dziś mamy zrobić coś wielkiego, jednak zanim to uczynimy, chciałem podzielić się z wami moimi obawami. Otóż nie jestem pewien, czy uda nam się przeprowadzić dzieło uchwalenia i wprowadzenia w życie tej konstytucji. POTOCKI: Królu... już 200 lat temu nasz wielki rodak ksiądz Piotr Skarga, pisał o potrzebie przeprowadzenia reform w ojczyźnie. Pisał o tym wtedy, gdy Rzeczpospolita była największym krajem w Europie, jednym z najsilniejszych i najbogatszych, wtedy, gdy potrafiliśmy jednocześnie prawie odeprzeć ataki wrogów z Turcji, Rosji, Szwecji i zmagać się z powstaniem Kozaków na Ukrainie. Wreszcie trzeba zreformować nasz kraj: znieść na zawsze liberum veto, zdemokratyzować miasta, zadbać o chłopów... KOŁŁĄTAJ: wchodząc w słowo Potockiemu Tym bardziej, że już prawie dwadzieścia lat temu podstawy pod naszą konstytucję napisali najznakomitsi francuscy filozofowie, a wśród nich Jean – Jacques Rousseau. Wtedy nie mogliśmy jej wprowadzić, gdyż doszło do rozbioru, ale teraz nie możemy się wycofać. POTOCKI: Tak. Konstytucja jest niezbędna, jedyne z czego powinniśmy w niej zrezygnować to dziedziczność tronu, którą ty królu chcesz wprowadzić. Myślę że ustrój powinien być republikański. KOŁŁĄTAJ: Panie, zaprzysiągłeś przed Bogiem w artykułach henrykowskich i paktach konwentach, że w Polsce tron będzie elekcyjny z wyboru szlachty. KRÓL: Wiem i tej przysięgi złamać się boję, ale może mnie od niej zwolnić Sejm jako reprezentacja narodu. Wszak nie wprowadzam dziedziczności tronu dla swoich potomków, przecież nie mam dzieci, mieć już nie będę, bo mam prawie 60 lat. Przecież wiecie jak było podczas poprzedniej wolnej elekcji. Powiedzcie mi kto sprawił, że zasiadłem na tronie Rzeczypospolitej: Szlachta czy Caryca Katarzyna II? POTOCKI: Bez wątpienia Caryca KRÓL: Komu zatem winienem być wdzięczny: Szlachcie czy Carycy? KOŁŁĄTAJ: Carycy niestety KRÓL: Powiedzcie mi zatem ostatnią rzecz. Jeśli utrzymamy wolną elekcję, kto wybierze następnego władcę Rzeczypospolitej? Razem POTOCKI i KOŁŁĄTAJ: Caryca… KRÓL: A więc tylko dziedziczność tronu w tej sytuacji zapewni nam suwerenność... KOŁŁĄTAJ: ...jeśli w ogóle zdołamy ją utrzymać... Rosji, Prusom i Austrii nie spodoba się nasza Konstytucja, te kraje od dawna dbają o to, żeby żadne nowe ustawy nie wychodziły. KRÓL : Widzę Hugonie, że i ty podzielasz moje obawy. POTOCKI: Niestety w Rzeczpospolitej też nie wszyscy będą z niej zadowoleni. Konstytucja ma przecież pozbawić praw do głosu szlachtę gołotę, a na tym najwięcej stracą magnaci, którzy podkupywali ich głosy. W dodatku Hetman Wielki Koronny Franciszek Ksawery Branicki dba o interesy rosyjskie, żonaty jest przecież z nieślubną córką Carycy Katarzyny II, na nasze nieszczęście dowodzi polskimi wojskami, nie pozwoli tak łatwo na wprowadzenie konstytucji. KOŁŁĄTAJ: Podobnie jak Hetman Polny Koronny Seweryn Rzewuski... chciwy i próżny... pamiętacie jak 3 lata temu prosił Berlin o pomoc w zdobyciu w Rzeczypospolitej dyktatury? KRÓL: ... No tak jest jeszcze generał lejtnant wojsk koronnych Szczęsny Potocki, wielki posesjonata ziemski i wojewoda Ruski, jemu też Konstytucja ujmie władzy... Ale być może panowie, nasze obawy są nieuzasadnione, mają co prawda swoje za uszami, ale żaden z nich nie podpisał przecież pierwszego rozbioru Polski, wszyscy tak jak wy są dla kraju zasłużeni, są przecież kawalerami najwyższych polskich odznaczeń: Orderu Orła Białego i Świętego Stanisława. POTOCKI: Dwóch z nich ma też w swojej kolekcji dwa inne ordery: Św. Andrzeja pierwszego Powołania i Order św. Aleksandra Newskiego, a to jak wiadomo są najwyższe ordery w Rosji za zasługi dla Rosji. Rozpoczyna się utwór Andante Ignacego Dobrzyńskiego jednocześnie król odchodzi na bok ku fladze dotyka jej i mówi sam do siebie. KRÓL: Ja też mam te ordery... zatem też jestem zdrajcą? Owszem brałem pieniądze z Moskwy, ale Bóg mi świadkiem, że nigdy na zgubę Rzeczypospolitej. Na kulturę, rozwój sztuki, zbudowanie szkoły Rycerskiej pieniędzy potrzebowałem, bo jeśli stanie się najgorsze i dojdzie do kolejnych rozbiorów to tylko to, nas Polaków utrzyma w jedności... Boże miłosierny oszczędź nas i uchowaj mój kraj umiłowany od wojny. Do wszystkich Zatem uchwalić Konstytucje niebezpiecznie, ale nic nie zrobić jeszcze gorzej. KOŁŁĄTAJ: Zatem ta Konstytucja może okazać się "ostatnią wolą i testamentem gasnącej ojczyzny". POTOCKI: Wasza miłość, Hugonie, nie mamy innego wyjścia, bierzmy się do dzieła, na sejm! Wstają i idą na scenę wysuniętą Scena 2 KRÓL: Jakby to powiedział Cezar "Alea iacta est... kości zostały rzucone". KOŁŁĄTAJ: Teraz wszystko w rękach Boga... albo diabła. Zatrzymuje ręką króla i Potockiego. Jeśli się nie pośpieszymy Hetman Branicki zdąży zebrać armię i wkroczy na jej czele do Warszawy,/ to rozpędzi sejmujących i znajdziemy się w nieciekawej sytuacji. KRÓL: Jeśli... Przecież my też dysponujemy wojskiem. Nakazałem mojej gwardii królewskiej zająć stanowiska przy zamku królewskim, tam dziś odbędą się obrady - na sali senatorskiej. POTOCKI: Królu powiadom mieszkańców, że dziś na zamku królewskim podejmiemy konstytucję, w której zatwierdzimy prawa mieszczan, wtedy na pewno tłumnie się zgromadzą, stworzy to atmosferę radości i zwycięstwa, zniechęci też posłów z ugrupowania hetmańskiego do protestacji przeciwko konstytucji... KRÓL: Mądra rada, byle tylko nie przyjdzie nam dziś krwi przelewać. KOŁŁĄTAJ: Krwi przelewać... Klęka, muzyka panis angelicus, chwyta krzyż w ręce i mówi z przejęciem: Panie Miłosierny miej dziś Rzeczpospolitą w swojej opiece, niech Duch święty obdarzy mądrością nas i naszych przeciwników... recytuje: Ojcze nasz któryś Jest w niebie Święć się imię Twoje Przyjdź królestwo Twoje Bądź wola Twoja... Bądź wola Twoja... Amen KRÓL Hugonie pośpiesz się wchodzimy na salę senatorską Scena 3 Król siedzi na tronie, Małachowski stoi przy pulpicie ma w ręce konstytucję, reszta siedzi z boku na krzesłach. MARSZAŁEK MAŁACHOWSKI Mieliśmy dzisiaj deliberować nad sprawami finansowymi, ale nie będziemy. Panowie dziś jest ostatni moment ratowania Rzeczypospolitej, inaczej staniem się niechybnie łupem przemocy i zmownej chciwości sąsiadów. POSŁOWIE: na sali wyraźne szemranie Ale co się dzieje? O co chodzi? Miało być o podatkach... KRÓL: Panowie, wysłuchajmy doniesień deputacji do interesów zagranicznych. POSEŁ SUCHORZEWSKI: wybiega na środek, pada przed tronem prosi króla o głos. Ja także mam ważne rzeczy do doniesienia. Uknuty został spisek na zgubę wolności. Zgadzam się, aby zapobiegać chciwym zaborom sąsiednich mocarstw, ale nie w ten sposób, który przedstawia napisana potajemnie ustawa. Wprawdzie jej nie czytałem, ale mówiono mi, że ma ograniczyć wolność szlachecką. MARSZAŁEK MAŁACHOWSKI Polsce grozi nowy rozbiór, życzliwi nam politycy zagraniczni donoszą, że uchronić od tego może jedynie dobry rząd i wzmocnienie własnych sił. Przeto twojego światła, twojej cnoty wzywamy Panie, abyś nam odkrył widoki swoje ku ratowaniu ojczyzny. KRÓL Zastanawiałem się od kilku miesięcy nad sposobami jakie trzeba przedsięwziąć. Ze wspólnych myśli narodził się projekt, który był mi pokazany i który jest zgodny z wolą wielu sejmujących. Gdy zostanie odczytany, spodziewam się i życzę sobie, aby był przyjęty. Bo jeśli szybko nie poradzimy sobie,może za dwa tygodnie będzie za późno na ratowanie ojczyzny. POSŁOWIE: Prosimy o projekt! MARSZAŁEK MAŁACHOWSKI: Konstytucja została zaprojektowana w celu zlikwidowania obecnych od dawna wad opartego na wolnej elekcji i demokracji szlacheckiej systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Konstytucja zmieni ustrój państwa na monarchię dziedziczną, ograniczy znacząco demokrację szlachecką, odbierając prawo głosu i decyzji w sprawach państwa szlachcie nieposiadającej ziemi (gołocie), wprowadzi polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawi chłopów pod ochroną państwa, w ten sposób łagodząc najgorsze nadużycia pańszczyzny. Konstytucja formalnie zniesie liberum veto. POSŁOWIE: Zgoda! Zgoda! INNI: Nie ma zgody! POSEŁ SUCHORZEWSKI: Wychodzi na scenę z dzieckiem i woła Zabiję własne dziecię, aby nie dożyło niewoli, która ten projekt krajowi gotuje. POSEŁ: Ogolić głowę wariatowi i odesłać go do czubków. MARSZAŁEK MAŁACHOWSKI: Dzień ten w pamięci potomnych zostanie zachowany jako dzień wielki. Przeto zacznijmy głosowanie odbędzie się ono w skróconej formie. Kto za konstytucją niechaj zachowa milczenie, przeciwnicy niech się odezwą. POSŁOWIE: Nie ma zgody, nie w tej formie; Nie ma zgody! POSEŁ: Panowie Konstytucję trzeba przyjąć. Niechaj Król przyjmie konstytucję. KRÓL: Panowie, chciałbym coś powiedzieć. POSEŁ: Patrzcie król dźwignął rękę do zaprzysiężenia konstytucji hura! POSŁOWIE: Hura! Hura! Niech żyje król, wiwat Konstytucja, Niech żyje Konstytucja! POSEŁ SUCHORZEWSKI: Wybiega na scenę, pada na podłogę i gestem Rejtana rozdziera koszulę na piersiach. Nie przysięgaj Wasza Królewska Mość, boś już Bogu i ojczyźnie przysięgał.. nie przysięgaj.. nie.. POSŁOWIE: Patrzcie go Rejtana przedrzeźnia; wyrzucić go z sali; hańba itp. Wyprowadzają Suchorzewskiego z sali KOŁŁĄTAJ: Podchodzi na środek z tekstem przysięgi. Miłościwy Panie powtarzaj za mną: W imię Boga, w Trójcy Świętej Jedynego. Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski... KRÓL: Stojąc z ręką uniesioną recytuje wzruszony W imię Boga, w Trójcy Świętej Jedynego… KOŁŁĄTAJ: Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski... KRÓL: Czyta z kartki: Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflancki, Smoleński, Siewierski i Czernichowski, wraz ze Stanami Skonfederowanymi, w liczbie podwójnej naród polski reprezentującymi. Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć, mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic z największą stałością ducha, niniejszą konstytucję uchwalamy i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy, dopóki by naród w czasie prawem przepisanym, wyraźną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego artykułu. Do której to konstytucji dalsze ustawy sejmu teraźniejszego we wszystkim stosować się mają. POSŁOWIE i MIESZCZANIE: Hura, wiwat maj, 3 maj, hura, wiwat konstytucja! KOŁŁĄTAJ: Idźmy do Kolegiaty św. Jana dla odprawienia dziękczynnych modłów i złożenia wspólnej przysięgi. Tłum bierze Marszałka Małachowskiego na ręce i przemieszczają się po scenie, muzyka gra, kto chce śpiewa "Witaj majowa jutrzenko". Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |