Katalog

Ewa Garczarek, 2018-07-20
Poznań

Różne, Scenariusze

Historia na wesoło. Jak to ze chrztem było? Przedstawienie

- n +

Historia na wesoło. Jak to ze chrztem było?
Scena I
Prowadzący (stoi na środku sceny) – Koleżanki i koledzy! Zapraszamy was do odbycia podróży w czasie. Przeniesiemy się do kraju Mieszka I, do czasów, kiedy rodziło się państwo polskie.
Prowadzący schodzi. Na scenę wbiegają dwaj słudzy Mieszka.
Sługa I - Z drogi, z drogi kmiecie! Orszak księcia Mieszka tu jedzie!
Sługa II - Z drogi, z drogi ludzie! Sam książę Mieszko tu idzie!
Na scenę wchodzi Mieszko I ze swą świtą: doradcą Radzimirem oraz dwoma lub trzema wojami.
Radzimir (zatroskanym głosem) – Mieszko, Mieszko! Ty musisz mieć żonę. Ja twój doradca Radzimir ci to zdecydowanie doradzam. Jedną, mądrą, roztropną żonę. My Polanie musimy zacząć żyć jak ludzie cywilizowani.
Mieszko - (zdziwiony) Cywi…, cywi…, co?
Radzimir – (z nutą zniecierpliwienia sylabizuje) Cy-wi-li-zo-wa-ni! Sam widzisz książę, nasz język ubogi. Łacina jest nam potrzebna! Mądra żona nauczy cię po łacinie.
Mieszko – Żona, powiadasz. Tylko jedna?!
Radzimir – Tak, jedna!
Mieszko – A kogo masz na myśli?
Radzimir – Dobrawę, księżniczkę czeską. Podobno ładna, mądra i najważniejsze chrześcijanka!
Mieszko – Chrześci…, co?!
Radzimir – (łapie się za głowę) Oj Mieszko, Mieszko! Chrześcijanka to znaczy, że wierzy w jednego boga.
Mieszko – Tylko jednego?
Radzimir – Jednego, ale potężnego. Cały zachód to chrześcijanie. A my co? Poganie!
Mieszko – Przekonałeś mnie. Taka żona mi potrzebna. Pisz do Czech. Czy mnie zechce?!
Mieszko ze świtą schodzą ze sceny, na której pojawia się prowadzący.

Scena II
Prowadzący – A teraz zapraszam was do Pragi. Tam na dworze Przemyślidów.
Prowadzący schodzi. Na scenę wchodzą: książę Bolesław, Dobrawa, jej dwie dwórki oraz dwaj posłańcy Mieszka.
Książę – Dobrawo! Dobrawo!
Dobrawa – Ahoj, tatinku. Ahoj! Ja sem Dobrawa. Ja sem mała Czeszka.
Książę – Ahoj! Dobrawo. Wiem, że jesteś Czeszką, bo ja twój ojciec Bolesław Srogi jestem Czechem. Ale zostawmy to. Córko moja, dostałem list z dalekiego kraju Polan. (wskazuje na posłańców i spogląda na list). Pisze ich książę Mieszko, że chciałby ciebie za żonę! Boś ładna, mądra i roztropna.
Dobrawa – Ale, ale ja słyszałam, że to poganin i wielu bogów czci, a ja jestem chrześcijanka.
Książę – Nie martw się. Książę się ochrzci, a z nim cały naród jego. Dobry uczynek zrobisz córko.
Dobrawa – Jeśli mój uczynek Bogu miły, to chyba się zgodzę. Ale, ale …
Książę – (zniecierpliwiony) Dobrawo …
Dobrawa – Ale on podobno żony pogańskie ma. Aż siedem.
Książę – Dla ciebie on je odprawi. Zgódź się.
Dobrawa – Muszę się zastanowić.
Książę – Dobrze, byle nie za długo, bo posłańcy czekają na odpowiedź. (Tu wskazuje na posłów. Ci kiwają głowami)
Wszyscy schodzą. Wchodzi prowadzący.

Scena III
Prowadzący – Jak z pewnością wiecie z lekcji historii, Dobrawa zgodziła się zostać żoną Mieszka i w 965 roku przybyła wraz ze swym dworem do państwa Polan. Rok później w 966 roku Mieszko przyjął chrzest, a z nim cały naród przyjął nową wiarę.
Na scenę wchodzą wszyscy występujący oraz biskup Jordan.
Prowadzący – Spójrzcie, kto do nas podąża. To sam biskup Jordan.
Jordan – Słyszałem, że ktoś tutaj chce być ochrzczony. Kto?
Wszyscy (wskazując Mieszka) – On, nasz książę Mieszko!
Jordan – A wy?
Wszyscy (zaskoczeni) – My?!
Mieszko – Oni ze mną. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Nie pękajcie!
Wszyscy – Nie pękamy!
Jordan – No to chrzczę! Ciebie Mieszko! Was Polanie! (zwracając się w stronę publiczności) Jeszcze i was poleję wodą!
Prowadzący – Od tamtych wydarzeń, które jak wiecie zaważyły na historii naszego kraju, minęło już ponad 1050 lat. A przypomnieli je wam … (tu wymieniamy odtwórców ról)
Opracowała Ewa Garczarek nauczyciel SP 77 w Poznaniu

Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.