Katalog

Maciej Wierzchnicki, 2018-04-24
Słupsk

Historia, Artykuły

Społeczność polska na Pomorzu Zachodnim

- n +

Społeczność polska na Pomorzu Zachodnim

Rok 1945 przyniósł upragniony koniec drugiej wojny światowej. Podczas konferencji tzw. wielkiej trójki, które odbyły się kolejno w Teheranie w 1943 roku oraz Jałcie i Poczdamie w 1945 roku omawiano kilka razy sprawę granic przyszłej Polski. I tak na pierwszym spotkaniu postanowiono jedynie, że granica między Polską a ZSRR będzie przebiegać wzdłuż linii Curzona wraz z włączeniem do naszego kraju Prus Wschodnich oraz ziemi opolskiej. W Jałcie na Krymie zatwierdzono przebieg granicy Polska - ZSRR wzdłuż linii Curzona, a Rzeczpospolita utraciła Kresy Wschodnie z Lwowem. Natomiast w Poczdamie ustalono granicę zachodnią Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz zdecydowano o przesiedleniu mniejszości niemieckiej z terenów naszego państwa, Czechosłowacji i Węgier na obszar nowych Niemiec. Przechodząc do próby opisania problemu kształtowania się polskiej społeczności na Pomorzu Zachodnim po 1945 roku warto zastanowić się skąd wziął się w ogóle termin „Pomorze Zachodnie”. Użyto go po raz pierwszy po zbrojnej aneksji Zaolzia, którą przeprowadziło polskie wojsko w roku 1938. Oficjalnie nazwa ta wystąpiła w Dekrecie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 października 1938 „o zjednoczeniu Odzyskanych Ziem Śląska Cieszyńskiego z Rzecząpospolitą Polską”. Powojenne określenie Ziemie Odzyskane, podobnie jak hasło o powrocie ziem północnych i zachodnich do macierzy, nawiązywało do polskiej przeszłości tych obszarów, wywodząc z niej legitymację państwa polskiego do posiadania tych terenów. Choć sama nazwa została spopularyzowana dopiero przez propagandę PRL, propozycje odzyskania tych ziem postulowano wcześniej.
Polska ludność nie miała na Pomorzu Zachodnim zbyt okazałej reprezentacji. W roku 1945, kiedy to dokonywano oceny stanu liczebnego Polaków na ziemiach wcielonych do naszego kraju uważano, iż było jej około 1,1 – 1,2 mln. Warto dodać, że jest tu mowa, jak pisze Hieronim Rybicki o grupie ludzi, która zachowała „cechy etnicznie polskie” i mogła nie zachować w pełni świadomości narodowej. Na samym Pomorzu szacuje się, iż żył jedynie niewielki odsetek z przywołanej powyżej liczby Polaków, w przybliżeniu 150 tys. osób. W województwie szczecińskim polska ludność zamieszkiwała głównie rejony zachodnie, na dawnym pograniczu niemiecko – polskim. I tak np. w powiecie złotowskim było ich około 10 tys., bytowskim 4,5 tys. a w mieście Słupsk i powiecie słupskim 1,2 tys. W innych powiatach liczba nie przekraczała 500 osób.
W tym miejscu wypada zastanowić się jakie grupy etniczne tworzyły omawianą społeczność. I tak wyodrębnić możemy Krajniaków, którzy głównie zamieszkiwali powiat złotowski, stanowiący część większej społeczności ulokowanej w województwie bydgoskim i pilskim. Nie można także pominąć Kaszubów zamieszkujących województwa gdańskie i bydgoskie.
Biorąc pod uwagę ludność z powiatu złotowskiego, można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, iż była to grupa osób, dla której sprawa tzw. polskości była rzeczywiście ważnym zagadnieniem. Potwierdzeniem tej tezy jest chociażby fakt istnienia od 1929 roku na terenie powiatu gazety Związku Polaków w Niemczech oraz obecność Polsko – Katolickiego Towarzystwa Szkolnego i Związku Polskich Towarzystw Młodzieżowych. W Złotowie i Zakrzewie działał „Bank Ludowy” oraz spółdzielnia „Rolnik”. Instytucje te zajmowały się wspieraniem Polaków znajdujących się w trudnej sytuacji gospodarczej. Były to więc placówki aktywnie walczące o sprawy polskie. Wysoka świadomość narodowa objawiała się także rozwojem polskiego szkolnictwa. Szkoły działały jednak w bardzo trudnych warunkach, gdyż posyłanie do nich dzieci powodowało wzrost represji. Mimo to w powiecie w latach 1933 – 1939 istniało 21 szkół polskich, a pracowało w nich 30 nauczycieli. Dla porównania można przywołać informację, iż w analogicznym okresie w całych Niemczech było jedynie 60 takich szkół.
Z kolei ludność kaszubska miała zdecydowanie bardziej zróżnicowany stopień świadomości narodowej. Tutaj warstwa ludzi, która nie identyfikowała się z narodem polskim była większa. Oczywiście wyróżnić można aktywnych działaczy propolskich, ale ich ogólna liczba była zdecydowanie mniej okazała niż w powiecie złotowskim. Pewnym usprawiedliwieniem w tej kwestii jest zaiste fakt, iż tereny te zostały poddane procesowi germanizacji w okresie dwudziestolecia międzywojennego, gdy w wyniku postanowień traktatu wersalskiego znalazły się pod zwierzchnictwem niemieckim. Ważnym problemem, który w ostatecznym rozrachunku miał znaczący wpływ na postawę tej grupy społeczeństwa był fakt niepełnego udziału polskiej ludności rodzimej w przejmowaniu i budowie polskiego życia na Pomorzu Zachodnim. Ludzi tych spotkał zawód, gdyż władze komunistyczne wykazywały się w stosunku do nich dość dużą nieufnością przy jednoczesnym podkreślaniu polskości i słowiańskości tych ziem. Przykładem tejże nieufności była chociażby niechęć czy powściągliwość w powierzaniu im funkcji państwowych i społecznych oraz załatwianiu ich codziennych spraw. Dychotomia ta zauważalna była, jak pisze Hieronim Rybicki m.in. w zwłoce w uregulowaniu spraw obywatelskich, umożliwiających nabycie pełnych praw państwowych. Ustawa o obywatelstwie i zarządzenie o weryfikacji narodowej wydano dopiero 28 kwietnia 1946 roku. Okres poprzedzający wspomnianą datę to nic innego jak trwała prowizorka. Drugim zaniedbaniem było nieuregulowanie spraw narodowościowo – obywatelskich, które uniemożliwiało obejmowanie funkcji państwowych i samorządowych dużej grupie osób, których niekiedy traktowano jako Niemców i kierowano do obozów przeznaczonych dla tej narodowości. Mimo różnych trudności, polska ludność rodzima w wielu miejscowościach stanowiła główną siłę lokalnych społeczności i działała aktywnie na rzecz ustanowienia polskiej administracji i publicznego porządku.
Chcąc określić rolę ludności miejscowej w tworzeniu społeczności zachodnio – pomorskiej jako pewnej całości to należy wyraźnie stwierdzić iż nie była ona zbyt wielka, na co wpływ w głównej mierze miała jej dość skromna liczebność. Należy jednak wskazać na pewną pośrednią rolę tej ludności w umacnianiu się procesów integracyjnych i adaptacyjnych oraz przystosowania się do nowych warunków życia na omawianym terytorium. Jak wiadomo w czasie wojny i po jej zakończeniu doszło, jak pisze Krystyna Kersten, do „wyostrzenia identyfikacji narodowościowej”. Wówczas to powstał nowy kształt polskiej świadomości narodowej, umiejętnie podtrzymywany przez powojenne władze państwowe, skierowany głównie przeciwko Niemcom. Instrumentem działań mających zabarwienie nacjonalistyczne była chociażby historia, z której umiejętnie wydobywano fragmenty sprzyjające wizji ziem wcielonych do Polski w 1945 roku jako dawniej słowiańskich i polskich. Po latach do świadomości wielu nowych mieszkańców Ziem Odzyskanych weszło przekonanie, że dawniej mieszkali tu ludzie, którzy mieli wspólne korzenie etniczne z Polakami. Oczywiście akcja prowadzona przez władze pod hasłem „polskości ziem zachodnich i północnych” miała swój podtekst propagandowy, który komuniści zręcznie wykorzystywali do realizacji określonych celów politycznych. Najważniejszą sprawą była kwestia utrzymania jedności wszystkich Polaków, ale w oparciu o płaszczyznę poparcia dla komunistycznych władz państwowych. Jak mówił Władysław Gomułka: … zjednoczenie wszystkich Polaków w jedną całość państwową i narodową. Taki rodzaj porozumienia nie dla wszystkich Polaków był do zaakceptowania, stąd też nie udało się w ostatecznym rozrachunku połączyć ich w podobnie myślącą całość. Zresztą sprawienie żeby wszyscy mówili i robili to samo nie jest rzeczą prostą. Bo gdyby tak właśnie było dzisiejszy świat wyglądałby zupełnie inaczej.
BIBLIOGRAFIA:

Źródła drukowane:
Dziennik Ustaw z 1938 r., nr 78, poz. 533.
Dziennik Ustaw z 1946 r., nr 15, poz. 106.
Przemówienie W. Gomułki w dniu 9 listopada 1946 roku na zjeździe autochtonów w Warszawie.

Czasopisma:
„Przegląd Zachodniopomorski” 1967 r., nr 3.

Opracowania:
Polska Ludowa 1944 – 1950. Przemiany społeczne, pod red. F. Ryszki, Wrocław 1974.
Pomorze - trudna Ojczyzna? Kształtowanie się nowej tożsamości 1945-1995, pr. zb. pod red. A. Saksona, Poznań 1996.
Romanow Z., Ludność niemiecka na Ziemiach Zachodnich i Północnych w latach 1945 – 1947, Słupsk 1992.
Rybicki H., Powrót pogranicza kaszubskiego do Polski po II wojnie światowej, Słupsk 1988.


Maciej Wierzchnicki





Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.