Katalog

Joanna Wojciechowicz, 2018-01-31
Bartoszyce

Zajęcia przedszkolne, Różne

Gazetka Przedszkolna "Promyczek"

- n +

„PROMYCZEK”

GAZETKA PRZEDSZKOLNA NR 8 / STYCZEŃ 2018 r.





Babciu Dziadku co Wam dam, tylko jedno serce mam a w tym sercu róży kwiat, Babciu Dziadku Żyj 100 lat!


SZANOWNI RODZICE:

Witamy bardzo serdecznie wszystkich stałych czytelników naszej przedszkolnej gazetki Z przyjemnością przekazujemy w Państwa ręce już ósmy numer gazetki przedszkolnej- „Promyczek”. W tym numerze proponujemy obszerny artykuł na temat otyłości u dzieci oraz jak jej zapobiegać. Służymy radą oraz pomocą w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, w tym numerze ciekawy artykuł „Kiedy komputer (nie) szkodzi dziecku” i powody dla których małe dzieci nie powinny korzystać z urządzeń elektronicznych a także czy warto kupić dziecku zwierzątko? W naszej gazetce znajdziecie Państwo również wydarzenia dotyczące życia naszego przedszkola i zdrowe przepisy na wspólne gotowanie obiadów z dziećmi.


Życzymy Państwu ciekawej lektury!



Redakcja:

Joanna Wojciechowicz
Anna Sobolewska
Jadwiga Majcher
Katarzyna Wus

W TYM NUMERZE PRZECZYTACIE:

1. Wydarzenia z życia Przedszkola- to już było, to się jeszcze wydarzy, akcje, konkursy
2. Porady na temat wychowywania dzieci:
- „Kiedy komputer (nie) szkodzi dziecku”
- „7 powodów dlaczego dzieci poniżej drugiego roku
życia nie powinny w ogóle korzystać z urządzeń
elektronicznych”
-„ Zwierzęta w naszym domu-za i przeciw”
3. Zdrowie dzieci: - „Otyłość u dzieci”
- „Zdrowe żywienie dzieci”
4. Kącik gospodyni domowej: - „Przepisy na pyszne i zdrowe kotlety, które wspaniale
smakują podane z ziemniakami i surówką”
- „Ziołowa apteczka Babuni”
5. Zabawy z dziećmi: - „W co bawiła się nasza Babcia z Dziadkiem…?”
- „ Karty pracy”
6. Babciu, Dziadku …- poczytaj mi!: - „W pewnej współczesnej rodzinie”- bajka o
komputerze




WYDARZENIA Z ŻYCIA PRZEDSZKOLA:


To już było:

1. Otrzymaliśmy Certyfikat „Szkoła Wierna Dziedzictwu” przyznany przez Warmińsko- Mazurskiego Kuratora Oświaty
2. ,,Dni adaptacyjne” cykl spotkań dla dzieci i rodziców, w czasie których przyszłe przedszkolaki mogły uczestniczyć w zabawach integracyjnych w sali oraz w ogrodzie przedszkolnym. -sierpień
3. ,,Tydzień Przedszkolaka” aktywne zabawy sportowe zabawy na dmuchanym zamku, zabawy z Myszką Miki i malowanie twarzy. - wrzesień
4. „Legia Soccer Schools w przedszkolu” dzieci uczestniczyły w specjalnie przygotowanych przez trenerów Legii Bart zabawach sportowych- wrzesień
5. ,,Święto Drzewa” spotkanie edukacyjne z leśnikiem i sadzenie drzewa w ogrodzie przedszkolnym-październik
6. ,,Dzień Edukacji Narodowej” występ artystyczny grupy ,,Żabki”- październik
7. ,,VIII Koncert Papieski”– występ artystyczny grupy ,,Zajączki” w Kościele Św. Brunona w Bartoszycach- październik
8. ,,Święto Odzyskania Niepodległości”- Rada Pedagogiczna przygotowała krótki montaż słowno- muzyczny -listopad
9. „Mali, wielcy ratownicy” (I spotkanie) - realizacja projektu udzielania pierwszej pomocy – grudzień
10. ,,Pasowanie na przedszkolaka" dzieci 3 letnie ,,Słoneczka” i 3- 4 letnich ,,Misie”– listopad
11. „Święto Pluszowego Misia”- Dzień specjalny – listopad
12. „Dni Honorowych Dawców Krwi” - występ artystyczny w PCK grupy ,,Zajączki” dedykowany honorowym krwiodawcom – listopad
13. ,,Magiczny dywan”- dzięki pomocy Rodziców w naszym przedszkolu zostało zakupione urządzenie elektroniczne ,,Magiczny dywan "- pomoc w edukacji przedszkolnej, szkolnej, rehabilitacji oraz zabawie.
14. ,,Kolędowanie pod choinką” organizowane przez BDK, śpiewanie kolęd przez grupę ,,Żabki”- grudzień
15. „Jasełka”- spotkania wigilijne w grupach –grudzień
16. „Mali, wielcy ratownicy” (II spotkanie) - realizacja projektu udzielania pierwszej pomocy – styczeń
17. „Bal Karnawałowy”- styczeń
18. ,,Dzień Babci i Dziadka”- występy artystyczne dzieci -styczeń

To się jeszcze wydarzy:

1. „Mali, wielcy ratownicy”- kolejne spotkania realizacji projektu – styczeń /czerwiec
2. ,,Mamo, tato wolę wodę” realizacja projektu- styczeń/ czerwiec
3. ,,Powitanie wiosny”- marzec
4. ,,Światowy Dzień Ziemi”- kwiecień
5. ,,Święto Niepodległości” – kwiecień /maj
6. ,,IX Sportowa Olimpiada Przedszkolaka”- maj
7. ,,Dzień Mamy i Taty w plenerze”– maj/czerwiec
8. ,,Dzień Dziecka” czerwiec
9. ,,Festyn Rodzinny”– czerwiec


Bierzemy udział w akcjach:

1. „Cała Polska czyta dzieciom” po raz kolejny włączyliśmy się w ogólnopolską kampanię , która ma na celu podnoszenie świadomości rodziców nt. potrzeby czytania dzieciom i spędzania z nimi czasu, jako warunku ich wszechstronnego rozwoju psychicznego i umysłowego. W naszym przedszkolu w każdej grupie wiekowej codziennie czytamy dzieciom różnego rodzaju literaturę dziecięcą . Do tej akcji czynnie włączyli się także rodzice i całe rodziny, dziadkowie , babcie oraz pracownicy naszej placówki.

2. „Zakręcona Akcja 2017-2018”- nadal trwa akcja zbierania plastikowych nakrętek od butelek zorganizowana przez ZGO w Bartoszycach. Zachęcamy wszystkich rodziców i dzieci do wzięcia udziału w zbiórce nakrętek dla chorych dzieci. Akcja trwa do 31 maja 2018r.

3. „Zbiórka maskotek i zabawek” –dziękujemy bardzo wszystkim rodzicom i dzieciom za udział w akcji na rzecz dzieci z rodzin ubogich , zorganizowanej przez PCK w Bartoszycach.

4. „Gorączka złota”- trwa XV edycja akcji charytatywnej zorganizowanej przy współpracy z PCK, która polega na zbiórce złotych monet o nominałach 1, 2 i 5 groszowych. Środki zebrane podczas akcji dofinansują kolonie i wypoczynek letni dla najuboższych dzieci.
5. ,,Zbiórka zużytych baterii” w naszych domach znajduje się wiele urządzeń działających na baterie. Po ich wyczerpaniu bardzo często odruchowo wyrzucamy je do kosza z innymi odpadami, nie zważając na fakt, iż zaliczane są one do odpadów niebezpiecznych. Zużyte baterie zawierają metale ciężkie tj. rtęć, ołów, kadm czy lit, zagrażające środowisku i naszemu zdrowiu. Głównym celem naszej akcji jest zminimalizowanie ujemnego wpływu baterii na środowisko. W naszym przedszkolu został ustawiony pojemnik na zużyte baterie, na które czekamy przez cały rok szkolny!
6. WOŚP – 26 Finał Ogólnopolskiej Akcji dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach neonatologicznych odbył się w naszym Przedszkolu dnia 15.01.2018 r. Dziękujemy za Państwa ofiarność.


Organizujemy konkursy:

1. Luty - „Najciekawsza gra planszowa, edukacyjna, ruchowa kształtująca umiejętność czytania i pisania”

2. Maj - „Kropelka krwi- życie daje Ci”



Zapraszamy do udziału w konkursach, czekają nagrody.



PORADY NA TEMAT WYCHOWYWANIA DZIECI:

,,Kiedy komputer (nie) szkodzi dziecku”
Czy dziecko, które nie skończyło dwóch lat może siedzieć przed monitorem? Maksymalny czas „kontaktu z ekranem”. Sygnały, które świadczą o tym, że granie wymknęło się spod kontroli. Nie zatrzymasz postępu technicznego i raczej nie uchronisz dziecka przed kontaktem z komputerem. Zresztą może wcale nie trzeba go chronić? Dobra znajomość obsługi komputera to przecież cenna, niemal niezbędna, w dzisiejszych czasach umiejętność. Dlatego warto od początku uczyć dziecko mądrze z niego korzystać.
Zawsze warto towarzyszyć dziecku, które gra na komputerze.

Od kiedy dziecko może grać na komputerze?
Eksperci - psycholodzy, pedagodzy i lekarze - nie wypracowali wspólnego stanowiska odnośnie tego, ile lat powinno mieć dziecko, by móc usiąść przed komputerem. Często jednak w wypowiedziach i publikacjach powtarza się granica drugiego roku życia. Na przykład Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne (AAP) ogłosiło, że dzieci poniżej 2 roku życia nie powinny w ogóle spędzać czasu przed ekranem telewizora. Według ich wytycznych maluchy w tym wieku nie powinny oglądać nawet programów edukacyjnych. Natomiast dzieci powyżej 2 lat mogą oglądać dozwolone im programy telewizyjne przez 1-2 godziny dziennie. Chociaż mowa tu o telewizorze a nie o komputerze to jednak uzasadnione wydaje się przyjęcie w przypadku obu sprzętów tych samych kryteriów. A to dlatego, że wielu ekspertów analizuje wpływ telewizji i komputera na rozwój dzieci łącznie - określając je jako "screen media", czyli urządzenia z ekranem.
Oczywiście sadzając (lub nie) dziecko przed komputerem, warto wziąć pod uwagę jego indywidualne cechy. Niektóre maluchy preferują spokojne zabawy i garną się do komputerowych programów edukacyjnych oraz gier dydaktycznych, inne lubią przeżywać przygody z fikcyjnymi postaciami gier komputerowych, ale też spora grypa kilkulatków w ogóle nie zdradza zainteresowania komputerem. W przypadku tych ostatnich nie warto zachęcać ich do siadania przed monitorem. To, że rówieśnicy świetnie grają w trudne gry, a twoje dziecko nie umie nawet włączyć komputera, wcale nie znaczy, że musisz coś z pociechą nadrobić. Wręcz przeciwnie - możesz uznać, że w świecie realnym zapewniasz maluchowi tyle atrakcji, iż nie ciągnie go ten wirtualny. Widocznie jeszcze nie przyszedł na to czas. Ale przyjdzie. Wcześniej czy później dziecko usiądzie przed komputerem i zaskoczy cię tym, jak świetnie radzi sobie z obsługą tego sprzętu i z jaką łatwością uczy się kolejnych funkcji i poznaje nowe możliwości.
Jak długo i jak często dziecko może siedzieć przed monitorem?
Wśród psychologów analizujących wpływ "screen media" na rozwój dzieci jest dr Aric Sigman, który odważnie mówi o tym, że oglądanie telewizji i korzystanie z komputera powoduje u dzieci wiele problemów zdrowotnych. Jako ekspert British Psychological Society oraz Institute of Biology rekomenduje, by dzieci w wieku 3-7 lat nie oglądały telewizji dłużej niż 30 minut dziennie, zaś dzieci w wieku 7-12 lat - godzinę. Także te wytyczne można odnieść do gry na komputerze.


Uwaga! Warto ustalić jeden limit dzienny na czas spędzany z wszystkimi urządzeniami mającymi ekran. A więc nie: pół godziny przed telewizorem, potem pół godziny przed komputerem, pół z przenośną konsolą i na koniec pół ze smartfonem mamy, tylko pół godziny w sumie.
Wydaje ci się to dość restrykcyjne? Można to tak postrzegać, ale też wydaje się dość rozsądne. Z opublikowanych przez naukowców z University of Bristol w magazynie "Pediatrics" wyników z udziałem tysiąca dzieci w wieku około 10 lat, wynika, że granie na komputerze lub oglądanie telewizji dłużej niż dwie godziny dziennie jest bardzo szkodliwe dla psychiki dziecka.
Oczywiście można czasem zrobić jakieś małe (!) odstępstwo od reguły. W uzasadnionych przypadkach np. wtedy, kiedy dziecko zbliża się do końca poziomu gry i jeśli skończyłoby "o czasie", to nie mogłoby zapisać swoich postępów. To samo odnosi się do telewizji - jeśli cała rodzina ogląda wartościowy film familijny, to lepiej pozwolić obejrzeć dziecku całe 90 minut, niż wyłączać DVD po godzinie. Można też pozwolić dziecku spędzić trochę (!) więcej czasu przed ekranem w dni wolne. Ale tutaj też powinno być to jasno określone - od poniedziałku do piątku możesz grać na komputerze przez tyle i tyle czasu, a w soboty i niedziele - tyle.
Pamiętaj, że małe dziecko może korzystać z komputera wyłącznie w obecności rodzica i grać jedynie w gry przeznaczone dla dzieci. Absolutnie zakazane są gry zawierające elementy agresji (badania dowodzą, że wyzwalają one w dziecku zachowania agresywne). Poza tym gry niedostosowane do wieku dziecka mogą dostarczać mu nadmiaru bodźców, a układ nerwowy malca nie jest jeszcze na tyle dojrzały, by móc je selekcjonować.
Wpływ komputera na rozwój i zdrowie dziecka
ROZWÓJ INTELEKTUALNY
Niewątpliwie nauka obsługi komputera oraz umiejętność rozwiązywania zadań w grze wpływa na rozwój intelektualny dziecka. Wiele badań naukowych wykazało, że gry pobudzają procesy umysłowe malca i skłaniają go do myślenia. Dziecko błyskawicznie chłonie wiedzę, także tę ze świata wirtualnego. Dlatego warto dobrze wykorzystać czas spędzony przed komputerem, proponując maluchowi konkretne wartościowe gry. Jeśli 5-latek może korzystać z komputera przez pół godziny dziennie, niech nie gra wtedy w przypadkowe gry, lecz podsuń mu takie, które mogą go czegoś dobrego nauczyć i oczywiście są zgodne z jego zainteresowaniami (np. dostarczają wiedzy o fascynującym go kosmosie). Niekiedy granie na komputerze pomaga w nauce. Jeśli twój malec nie radzi sobie z nauką liczenia lub czytania albo chciałabyś, aby rozszerzał zasób słownictwa z języka angielskiego, zaproponuj mu gry, które mu w tym pomogą.
Poza tym gry tym się różnią od oglądania telewizji, że zachęcają do aktywności intelektualnej (a nie biernego odbioru), prowokują interakcję, motywują do zdobywania wiedzy.

Marta Nowik



„7 powodów, dlaczego dzieci poniżej drugiego roku życia nie powinny w ogóle korzystać z urządzeń elektronicznych:”
1. Spowolnienie rozwoju mowy
Ludzki mózg kryje nadal wiele tajemnic, wiemy już jednak, że posiada pewną cechę – plastyczność. Polega ona na umiejętności wprowadzania zmian w układzie nerwowym w wyniku działania bodźców pochodzących z otoczenia zewnętrznego. Choć wiemy także, że mózg jest plastyczny przez całe życie, to jednak najbardziej podatny na zmiany środowiskowe jest do końca trzeciego roku życia. Zatem to, co dzieje się w tych trzech latach, może na stałe wzmocnić lub pozostawić negatywny ślad.
Dobrze też zdawać sobie sprawę z funkcjonowania półkul mózgowych: prawa odpowiedzialna jest za odbiór bodźców dźwiękowych i obrazowych, a lewa skupia się na mowie – tworzeniu i rozpoznawaniu języka. W sytuacji gdy dziecko narażone jest na stały szum urządzeń elektronicznych (włączone telewizory, radio, duża liczba grających zabawek, tablety, smartfony), może być przestymulowane bodźcami prawopółkulowymi, a bodźce lewej półkuli będą deficytowe. Konsekwencją takiego stanu rzeczy mogą być zaburzenia w rozwoju mowy.
Już dawno zaobserwowano, że do jej nauki potrzebne jest jednocześnie słyszenie wypowiadanych dźwięków oraz widzenie sposobu, w jakim rozmówca je wypowiada. Programy telewizyjne czy odtwarzane z płyt DVD nie są w stanie technicznie naśladować realnego towarzysza rozmowy, gdyż kluczowe dla rozwoju mowy u dzieci są już milisekundy. Autor powołuje się tu na szeroko zakrojone badania z udziałem ponad tysiąca małych dzieci w wieku od 8 do 16 miesięcy, w których wykazano, że sadzanie dzieci przed ekranem spowalnia rozwój ich mowy (Zimmerman i inni, 2007).
2. Słabszy rozwój ruchowy, motoryki małej oraz myślenia przestrzennego
Proces uczenia się u dzieci obejmuje wszystkie zmysły. Przywiązanie do elektroniki może negatywnie wpływać na aktywność ruchową, która dodatkowo ma ogromny wpływ na umiejętność koncentrowania się. Ponadto do opanowania motoryki małej oraz myślenia przestrzennego niezbędne jest działanie. Nie wystarczy tylko „patrzenie”. Łatwo zauważyć, że na całym świecie dzieci uczą się liczyć na palcach, w szkole dzieciaki uczą się na konkretach – liczą patyczki, kasztany itp. Jest to zdecydowanie lepszy pomysł niż przesuwanie palcem po płaskim ekranie. Im więcej zabaw paluszkowych dziecko doświadczy w wieku przedszkolnym, tym najprawdopodobniej lepsze będzie z matematyki w wieku dorosłym, nie wystarczy aplikacja do nauki matematyki. Badania naukowe przytaczane przez Manfreda Spitzera mówią, że uczymy się za pomocą dłoni:
„W badaniach udowodniono, że faktycznie uczymy się “za pomocą dłoni”, kiedy manipulujemy przedmiotami: ośrodki ruchowe i czuciowe również się uczą, dzięki czemu włączamy w zapamiętywanie i późniejsze myślenie dodatkowe obszary w mózgu. Efekt: nie tylko uczymy się szybciej, ale potrafimy również lepiej wykorzystywać wyuczony materiał potrafimy szybciej i wnikliwiej o nim rozmyślać i stosować go w sposób bardziej twórczy. Jak pokazano w pewnym badaniu życia, a zwłaszcza dzieciństwa – nobliści różnią się od „normalnych ludzi” tym, że jako dzieci częściej bawili się klockami”.

3. Problemy ze snem
Światło emitowane w czasie oglądania bajek czy korzystania z elektroniki w innych celach może mieć niekorzystny wpływ na sen małych dzieci. Może to spowodować skrócenie snu oraz znacznie pogorszyć jego jakość (dzieci płaczą, wybudzają się). U starszych maluchów myśli skupione na bohaterze, filmie czy przerwanej grze również mogą powodować problemy z zasypianiem, a w konsekwencji – kłopoty z koncentracją i skupieniem.
4. Agresja
Wszechobecna przemoc niepokoi wielu rodziców. Niestety w programach i bajkach dla dzieci też można ją często spotkać. Oczywistym jest, że eksponowanie najmłodszych dzieci na tego typu treści może wzmagać w nich zachowania agresywne i niekontrolowane wybuchy.
5. Zagrożenie otyłością
Wykazano, że telewizja i gry wideo mają znaczący wpływ na pogarszające się statystyki dotyczące plagi nadwagi i otyłości u dzieci. Zaobserwowano, że u dzieci, które korzystają z elektroniki w swoich pokojach, wskaźnik występowania otyłości jest o 30% wyższy niż u dzieci, które z takich urządzeń korzystają sporadycznie. I choć słodki maluch nie jest jeszcze kilkulatkiem z nadwagą, w tym przypadku zdecydowanie warto skorzystać z zasady “lepiej zapobiegać niż leczyć”.
6. Uzależnienie i złe nawyki
Nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych to nie tylko sprawa dzieci. My, rodzice, coraz częściej ze smartfonem w dłoni, zdecydowanie nie prezentujemy dobrych wzorców. Już u najmłodszych można zaobserwować, jak bardzo silna potrafi być potrzeba obejrzenia kolejnej bajki czy zagrania w kolejna grę. Czy jest to “bajka w podróży”, czy wtedy, gdy mama chce wypić ciepłą kawę – tworzymy nowe rytuały, nowe ścieżki, których potem trudno zmienić.
7. Nadmierna ekspozycja na promieniowanie
W 2011 roku WHO uznało telefony komórkowe i inne urządzenia korzystające z łączności bezprzewodowej czynnikiem mogącym powodować raka ze względu na emitowane promieniowanie. Kanadyjscy naukowcy apelowali, aby ze względu na fakt, że dzieci są bardziej wrażliwe na różne czynniki niż dorośli (układy odpornościowy i nerwowy są w trakcie rozwoju), urządzenia bezprzewodowe zostały uznane jako “prawdopodobnie rakotwórcze”.
Zalecenia specjalistów
Nie uciekniemy przed obecnością elektroniki w codziennym życiu. Telewizor, tablet czy telefon to narzędzia i od nas zależy, jak będziemy ich używać. Nie są to jednak tanie opiekunki do dzieci i nadużywanie ich może przynosić negatywne skutki.
Amerykańska Akademia Pediatryczna wydała w 2016 roku aktualizację zaleceń dotyczącą korzystania przez dzieci z urządzeń typu TV czy komputer. W dokumencie tym autorzy ostrzegają, że korzystanie z mediów cyfrowych może mieć negatywne skutki i ewentualne korzyści, na przykład edukacyjne, mogą pojawić się dopiero po ukończeniu przez dziecko 18 miesięcy.
Ważne jest, aby dorośli kontrolowali treści (programy czy aplikacje) dostępne dla najmłodszych, bo choć wiele z nich jest prezentowanych jako edukacyjne, to jednak niekoniecznie w ich tworzeniu biorą udział eksperci od rozwoju i opieki nad dziećmi. Właściwie skomponowane programy edukacyjne mogą przyczynić się do poprawy umiejętności poznawczych, językowych czy socjalnych. U dzieci poniżej 18 miesięcy AAP zaleca, aby korzystanie z technologii ograniczyć wyłącznie do rozmów wideo (komunikatory internetowe). AAP nie podaje ilościowo właściwej dziennej porcji mediów cyfrowych dla dzieci z grupy wiekowej poniżej 24 miesięcy, jednak wyraźnie pisze o ograniczeniach czasowych wysokiej jakości programów (mając na myśli, iż mimo walorów edukacyjnych danego programu nie należy przedłużać ekspozycji dzieci na TV/komputer). Podkreśla też, że oglądanie powinno odbywać się w towarzystwie rodzica/opiekuna. To nie jest wiek na samodzielne korzystanie z mediów.
Kinga Pukowska


„Zwierzęta w naszym domu –za i przeciw”

Podobno dzieci można podzielić na te, które mają w domu psa, i te, które bardzo chciałyby go mieć. Dziecięce marzenie o posiadaniu jakiegoś zwierzątka prędzej czy później pojawia się w każdym domu. Niektórzy rodzice spełniają je, a inni nie. Czasem chodzi o psa, kota, a czasem o inne, zupełnie egzotyczne zwierzę. Niekiedy wiąże się to z modą lub upodobaniem zaobserwowanym w grupie rówieśniczej.
Skąd dzieci mają takie szczególne pragnienie kontaktu ze zwierzętami. Często przecież można zaobserwować, jak garną się one do psów, kotów i innych udomowionych czworonogów. Na jednym z "poradnikowych" portali internetowych spotkałam się z opinią, że ma to związek z tym, że zwierzęta zawsze mają czas, są blisko nawet wtedy, gdy mama czy tata pracują poza domem. Są miłe, puchate, dają poczucie bezpieczeństwa i można przy nich zasypiać. Moim zdaniem jest wiele prawdy w tym stwierdzeniu, nawet jeśli dziecko jest w wieku, w którym nie umie jeszcze samo określić przyczyn swojej sympatii. Starsze dzieci, precyzując powód, również często wymieniają na pierwszym miejscu potrzebę posiadania przyjaciela.
Wiele badań naukowych potwierdza ważny wpływ zwierząt domowych na wychowanie dzieci. Naukowcy ocenili, że zwierzęta mają "korzystnie stymulujący wpływ na niemalże każdą ze sfer rozwoju dziecka - fizyczną, emocjonalną, społeczną czy nawet intelektualną". Bardzo popularne stały się różne rodzaje terapii z udziałem zwierząt. Czy jednak zwierzę może zastąpić prawdziwego przyjaciela? Czy może pełnić rolę drugiego człowieka? Czy pies lub kot nie jest tylko smutnym antidotum na dziecięcą samotność?

Jakie są zalety i wady posiadania w domu czworonoga?

Zalety posiadania zwierząt domowych:
• Powszechnie wiadomo, że kontakt ze zwierzęciem wyrabia w dzieciach większą wrażliwość na uczucia innych, uczy tolerancji i odpowiedzialności, samoakceptacji i panowania nad sobą.
• Poprzez ten kontakt dziecko uczy się, że zwierzę odczuwa ból podobnie jak człowiek. Zwierzę może cierpieć, ale też potrafi odczuwać radość z dobrych relacji z ludźmi. Umie także tęsknić, dzielić smutek, gniewać się, obrażać.
• Obcowanie ze zwierzętami uświadamia, że zwierzęta są częścią natury danej nam przez Boga. Dzięki nim dzieci uczą się szacunku do starości, przeżywanego bólu, choroby, śmierci.
• Opieka nad zwierzęciem pomaga dziecku wyrobić w sobie cechy obowiązkowości i systematyczności. Uczy, jak wyrzekać się swojej wygody i lenistwa, np. podczas porannego wstawania na spacer, czynności pielęgnacyjnych.
• Dużą wartość stanowi udział zwierząt w terapii dzieci. Zwierzęta wspierają rehabilitację osób niepełnosprawnych ruchowo czy umysłowo, chorych na zaburzenia afektywne, fobie, nerwice. Świetnie sprawdzają się w leczeniu autyzmu czy schizofrenii.
• Zwierzęta pomagają zwalczać stres, bo najprostszą i najbardziej zauważalną korzyścią jest to, że potrafią być świetnymi kompanami w zabawie. Potrafią być pełne uroku i wdzięku. Dzieci często powierzają pupilom swoje troski, tajemnice, sympatie.

Negatywne strony posiadania zwierząt w domu:
• Szkody i zniszczenia w domu i ogrodzie: zniszczone meble i przedmioty, zabrudzony dywan, połamane rośliny.
• Hałas szczekającego psa może być uciążliwy dla domowników i utrudnić dobre relacje z sąsiadami.
• Zwierzęta mogą mieć nieprzyjemny zapach, rozrzucać sierść, utrudnić dbałość o utrzymanie porządku i higieny w domu.
• Nie wiemy, jak ułożą się relacje zwierzaka z dziećmi. Jeśli nie uda nam się "zaprzyjaźnić" psa, kota lub papugi z dzieckiem, to może dojść do sytuacji, w której będziemy zmuszeni chronić dziecko przed reakcjami zwierzęcia. Pamiętajmy, że zwierzęta czy ptaki, broniąc się przed niezrozumiałymi dla siebie sytuacjami, użyją zębów, pazurków lub dziobów. Zdarzają się przecież nawet bardzo dramatyczne pogryzienia tam, gdzie nie ma właściwej opieki.
• Zwierzę w domu wymaga dużo poświęconego czasu, poczynając od czynności pielęgnacyjnych aż po tresurę czy zabawę.
• Dzieci szybko tracą zapał do opieki nad zwierzętami, większość obowiązków i tak są zmuszone wykonywać z pomocą dorosłych albo całkowicie im je powierzać ze względu na trudności z tym związane: wymiana wyściółki w kuwecie, kąpiel zwierzaka czy wizyta u weterynarza.
• W kosztach utrzymania zwierzęcia należy uwzględnić regularne szczepienia, aby uniknąć chorób, które mogą być groźne dla dziecka.
• Zwierzę nie jest zabawką, którą będzie można wyrzucić lub zamienić na nowszą i piękniejszą, gdy się znudzi lub zestarzeje. Dziecięce marzenia o posiadaniu zwierzątka powinny być spełniane ze szczególną uwagą i ostrożnością.

Każde przyjęcie pod swój dach czworonoga powinno być świadome i przemyślane. Nie zapominajmy, że krzywda wynikająca z zaniedbań może być bardzo dotkliwa dla zwierząt i dla dzieci. Ostatnio obserwuje się smutną tendencję do wypełniania zwierzakiem luki w wychowywaniu dzieci. A przecież relacje ze zwierzętami powinny być normalne, a nie skrajne. Zwierzęciem nie można zastąpić młodszego brata czy ulubionego kolegi czy przyjaciela. Pamiętajmy: luki po braku więzi, jaka tworzy się między rówieśnikami czy członkami rodziny, nie powinno się wypełniać obecnością psa, kota lub innego pupila. Nawet jeśli podarujemy dziecku bardzo oddane mu i wypełniające cały jego czas zwierzę, to powstałe w ten sposób braki w relacjach międzyludzkich i tak będą trudne do skorygowania. Kochajmy mądrze najpierw dzieci, a potem zwierzęta, a one na pewno będą umiały odwdzięczyć się nam po swojemu.

Nela Niewadzi-Bargiełowska

ZDROWIE DZIECI:

„Otyłość u dzieci”

Otyłość jest przewlekłą chorobą metaboliczną definiowaną jako stan nadmiernego otłuszczenia organizmu w stopniu, w którym wzrasta ryzyko zagrożenia zdrowia.
Ilość dzieci z nadwagą i otyłością w naszym kraju wzrasta w zatrważającym tempie. W obecnej chwili nadwaga dotyczy około 16% dzieci, otyłość zaś około 6%. W grupie wiekowej 11-14 lat problem ten dotyczy aż 30% dzieci.
Otyłość w wieku dziecięcym jest istotnym czynnikiem ryzyka wystąpienia otyłości u dorosłych. Wyniki badań naukowych wskazują, że istnieje związek pomiędzy BMI dziecka a człowieka dorosłego. Na przykład, jeśli dziecko powyżej 3 roku życia jest otyłe to istnieje wysokie prawdopodobieństwo (około 70%), że również w wieku dorosłym będzie miało kłopoty z utrzymaniem właściwej wagi.

W wieku dziecięcym najczęściej zdarza się tzw. otyłość prosta, w której powstawaniu zasadniczą rolę odgrywają czynniki środowiskowe. Dotyczy ona 95% dzieci z nadmierną masą ciała. Jest najprościej mówiąc efektem przekarmienia i powoduje upośledzenie narządu ruchu rzutujące na całe życie: skrzywienia kręgosłupa, płaskostopie czy koślawość kolan. W przypadku pozostałych 5% dzieci i młodzieży z nadmierną masą ciała, otyłość ma związek z chorobami układu dokrewnego (np. niedoborem hormonu wzrostu, niedoczynnością tarczycy), zespołami uwarunkowanymi genetycznie czy przyjmowaniem leków.

Jeśli dziecko je więcej, niż potrafi spalić, nadmiar energii odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej. Rozwój tkanki tłuszczowej rozpoczyna się już w życiu płodowym, a namnażanie komórek tłuszczowych rozpoczyna się w okresie niemowlęcym i w kolejnych okresach życia dziecka. Raz powstała komórka tłuszczowa nie zanika jest ona obecna do końca życia. Tracąc na wadze, pozbywamy się zawartości tych komórek (zmniejsza się ich objętość), ich liczba nie ulega jednak zmianie.
Nadwaga wieku rozwojowego ma długotrwałe, ujemne następstwa zdrowotne (bez względu na masę ciała człowieka dorosłego). Skutkuje wcześniejszą umieralnością czy też częstszym zapadaniem na choroby układu krążenia, układu oddechowego, szkieletowo-mięśniowego i zaburzenia w sferze psychospołecznej. Nawet jeśli te powikłania ujawnią się w pełni lub zostaną z opóźnieniem rozpoznane w wieku dojrzałym, to ich rozwój rozpoczyna się dużo wcześniej - zwykle wraz z rozwojem otyłości dziecięcej.
Otyłość wieku dziecięcego prowadzi do obniżenia jakości życia. Dzieci otyłe często nie akceptują własnego wyglądu, mają niską samoocenę, często czują się izolowane i cierpią na depresję. Niskie poczucie własnej wartości i brak akceptacji w środowisku rówieśników odpowiada za niską jakość życia.

Dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć, a więc:
• od najmłodszych lat podawaj maluchowi różnorodne pokarmy. Ucz go nazw warzyw, owoców, pozwalaj mu jeść samodzielnie tak wcześnie, jak tylko będzie to możliwe
• nie dosładzaj pokarmów ani płynów
• wstań 15 minut wcześniej, przygotuj dziecku i sobie zdrowe pierwsze i drugie śniadanie
• wprowadź zakaz kupowania i jedzenie słodyczy od poniedziałku do piątku po południu. Czas na słodkie co nie co (najlepiej wspólnie przygotowane desery w domu) wyznacz w weekendy.
• gotuj w domu. Wspólne gotowanie z dzieckiem może być frajdą dla wszystkich.
• dodawaj warzywa do każdego posiłku. Dzieci, zwłaszcza te małe, lubią jeść wszystko osobno. Rzodkiewka, pomidor, ogórek, papryka, marchewka naprawdę mogą zastąpić chipsy.
• nie kupuj napojów słodzonych ani nektarów w kartonach. Nie wierz, że słodka herbata mrożona w butelce jest zdrowa. Naucz dziecko pić wodę (nie smakową). Nawet jeśli jej nie lubi, spróbuj dosłodzić ją minimalnie, np. miodem czy stewią, dodać cytrynę, miętę, świeży ogórek.
• czytaj etykiety produktów. Jeśli cukier jest pierwszym wymienionym składnikiem danego produktu - nie kupuj go.
• nie nagradzaj dziecka niezdrowym jedzeniem. Nie zabieraj go za dobre wyniki w nauce do fast foodu czy na lody dlatego, że było grzeczne
• wspieraj aktywność sportową dziecka. Inwestuj w sprzęt sportowy zamiast w gry komputerowe
• dawaj dobry przykład!!!

Gdy na profilaktykę jest już za późno...
Nadwaga i otyłość to choroba, dlatego w celu jej wyleczenia skorzystaj z pomocy specjalisty. W odchudzanie dziecka musi zaangażować się cała rodzina, dzięki temu nie pojawia się tak częste poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. Rodzice muszą dbać o to, żeby w domu pojawiły się produkty zdrowe i dobre dla dziecka, jednocześnie należy wyeliminować wszystkie niezdrowe produkty. Wspólne spędzanie czasu w sposób aktywny to kolejny krok do sukcesu – sport to zdrowie. Schudnąć pomaga chwalenie, rodzice/opiekunowie powinni, chwalić i zauważać wszystkie postępy i osiągnięcia dziecka. W odchudzaniu dzieci jest jedna, ważna zasada: im więcej się o tym mówi, im bardziej naciska się na dziecko, tym większa jest szansa porażki. Dzieci buntują się wtedy, oszukują rodziców, jedzą po kryjomu.
Jedynie zmiana nawyków całej rodziny jest w stanie zaowocować trwałą zmianą wagi u dziecka. Podobnie jak dziecko, rodząc się w danej rodzinie nauczyło się jeść tak, że zaowocowało to nadwagą, tak samo żyjąc dalej w tej rodzinie może nabyć zdrowych i korzystnych nawyków żywieniowych.
Zarówno w profilaktyce, jak i leczeniu nadwagi i otyłości czy innych chorób z nimi związanych bardzo ważne jest, aby obok przestrzegania właściwej podaży kalorii w całodziennym pożywieniu, wyrobić pewne zdrowe nawyki żywieniowe i konsekwentnie stosować je przez całe życie.

mgr inż. Monika Majcher-Lipiejko
Dietetyk, Technolog żywności
Poradnia Dietetyczno-Żywieniowa SLIM
w Bartoszycach




„Zdrowe żywienie dzieci”

Okres dzieciństwa charakteryzuje się aktywnym rozwojem fizycznym i umysłowym. Aby rozwój ten mógł zachodzić prawidłowo organizm dziecka musi być zaopatrzony w niezbędne do tego składniki: odpowiednią ilość energii, składników odżywczych (białka, tłuszcze, węglowodany), witamin i składników mineralnych. Dlatego też prawidłowy rozwój może zachodzić tylko wtedy, gdy dziecko jest prawidłowo żywione.

Czym więc jest to prawidłowe żywienie?
Prawidłowa dieta, to taka która zapobiega niedoborom podstawowych składników pokarmowych oraz witamin i pierwiastków śladowych, które mogą doprowadzić do niedożywienia ilościowego lub jakościowego. Jednocześnie nie doprowadzając do ich nadmiernej podaży, która to w bardzo szybkim tempie może przyczynić się do wystąpienia: otyłości, próchnicy, chorób układu krążenia, układu kostno-stawowego, cukrzycy itp.

Gdzie w takim razie jest ten złoty środek?
Trzeba pamiętać o tym, iż organizm dziecka ma dużo mniejsze potrzeby, niż osoby dorosłej. W wieku przedszkolnym zapotrzebowanie energetyczne waha się w granicach 1300-1500kcal. Dlatego jeśli dziecko w ciągu dnia zje paczkę chipsów, batonika i wypije 2 szklanki słodkiego napoju, nie dziwmy się, że nie chce zjeść obiadu czy kolacji. Żołądek dziecka jest malutki, więc zjadane przez nie porcje nie mogą być zbyt obfite, żeby nie doprowadzić do rozciągania żołądka. Jednak posiłki winny być spożywane co 3-3,5h. Wybierane produkty powinny być wartościowe i sycące, żeby w tej małej porcji dostarczyć jak najwięcej wartości i dać dziecku poczucie sytości przez czas do następnego posiłku. W ten sposób zabezpieczamy je przed potrzebą podjadania, która jest bardzo zgubnym nawykiem prowadzącym do nadwagi i otyłości, a jednocześnie nie wprowadzamy do menu dziecka niezdrowych, szybkich, wysoko przetworzonych przekąsek, które zazwyczaj wybierane są jako mała, szybka przekąska.
Co i w jaki sposób dzieci powinny spożywać najlepiej obrazuje Piramida Zdrowego Żywienia zaproponowana przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie.



Rysunek -źródło: www.izz.waw.pl


Zalecenia płynące z piramidy:
1. Podawaj 5 regularnych posiłków w ciągu dnia.
2. Warzywa i owoce podawaj jak najczęściej i w jak największej ilości, zwłaszcza w formie surowej.
3. Wybieraj produkty zbożowe pełnoziarniste.
4. Nabiał jest ważnym elementem codziennej diety, więc winno pić mleko, jeść jogurty, kefiry, sery. Staraj się wybierać nabiał naturalny nie słodzony.
5. Białko w diecie uzyskuj z różnych źródeł, zarówno mięsa, ryb, jaj jak i roślin strączkowych. Sięgaj po produkty mięsne jak najmniej przetworzone.
6. Ogranicz podawanie tłuszczów zwierzęcych (tłuste mięsa, smalec, bardzo tłusty nabiał), zastępuj je nieprzetworzonymi olejami roślinnymi (olej rzepakowy, oliwa z oliwek, orzechy, pestki dyni czy słonecznika). Stosuj masło, a nie margarynę.
7. Ogranicz dziecku spożycie cukru, słodyczy, słodkich napojów. Chęć na słodycze zaspokajaj dziecku owocami świeżymi, suszonymi, zdrowymi deserami i orzechami.
8. Unikaj nadmiaru soli w potrawach i słonych przekąskach oraz wysoko przetworzonej żywności fast-food.
9. Pamiętaj, aby dziecko piło wodę do posiłku i między posiłkami. Woda w przeciwieństwie do słodkich napojów nie ma w sobie cukru, kalorii, sztucznych substancji smakowych i zapachowych czy barwników, które mogą mieć działanie uczulające. „Woda smakowa” to napój a nie woda!
10. Zapewnij dziecku codzienną aktywność fizyczną. Ruch w tym wieku jest niezmiernie istotny do prawidłowego kształtowania układu kostnego, sprawności oraz prawidłowej wagi.
11. Czytaj etykiety produktów. Zanim kupisz produkt reklamowany jako idealny dla najmłodszych, sprawdź skład. Kakao słodzone, wiele herbatek rozpuszczalnych, kaszek, jogurtów i serków, soków i napojów składa się niemal wyłącznie z cukru.

Ważne w tym wieku jest również proponowanie dzieciom nowych produktów czy potraw, należy zachęcać do ich spróbowania np. zabawą, nie zmuszaniem. Łatwiej jest zachęcać dziecko do nowych potraw w towarzystwie rówieśników.

Wiek przedszkolny u dzieci jest okresem najlepszej szansy na utrwalenie racjonalnych nawyków żywieniowych na całe życie. Jest to okres naśladownictwa zachowań dorosłych, dlatego też nie można manifestować własnej niechęci do pewnych potraw, czytać gazety przy stole czy oglądać tv, gdyż szybko udziela się to dzieciom. Popełnione w tym okresie błędy mogą być trudne do wyeliminowania u dzieci. Dlatego też regularność i sposób podania posiłków oraz ich wspólne spożywanie, czy to wśród rówieśników czy w rodzinie, w pogodnej spokojnej atmosferze, będą wzorcem poprawności zachowań żywieniowych na całe życie.
Dzieci i młodzież stanowią grupę najbardziej narażoną na najmniejsze nawet błędy żywieniowe. Prawidłowe żywienie w okresie intensywnego wzrostu stanowi bowiem jeden z głównych czynników warunkujących prawidłowy stan zdrowia, rozwój psychiczny i motoryczny. Ma też duży wpływ na jakość życia, zdolność uczenia się oraz dobre samopoczucie. Prawidłowe żywienie dziecka to nie tylko zaspokojenie głodu, ale również dostarczenie odpowiedniej ilości składników energetycznych i budulcowych oraz konieczność dostosowania rodzaju pożywienia do potrzeb rozwijającego się organizmu. Dlatego pamiętaj: Nie tylko ilość jedzenia się liczy, ale przed wszystkim jego jakość.

mgr inż. Monika Majcher-Lipiejko
Dietetyk, Technolog żywności
Poradnia Dietetyczno-Żywieniowa Slim
w Bartoszycach

KĄCIK GOSPODYNI DOMOWEJ

„Przepisy na pyszne i zdrowe kotlety , które wspaniale smakują podane z ziemniaczkami i surówką”

Kotlety z kalafiora


Składniki:
-1 kalafior
-1 jajko
-1 cebula
-bułka tarta
-sól i pieprz

Przygotowanie:
Kalafiora gotować w osolonej wodzie do miękkości, odcedzić i przełożyć do miski. Następnie rozgnieść kalafior za pomocą widelca, wbić jajko, doprawić solą i pieprzem. cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i smażyć na oleju na złoty kolor. Cebulę dodać do kalafiora, wsypać ok 1/2 szklanki bułki tartej i formować kotlety. Smażyć na rozgrzanym oleju. Podawać z ziemniakami i sałatką.


Kotleciki z jajek i ryżu


Składniki:
-10 jaj
-0, 5 kg. ryżu
-1 szczypiorek
-sól pieprz do smaku
-olej do smażenia
-bułka tarta



Przygotowanie:
Ryż gotujemy w osolonej wodzie na miękko. Wybieramy dziewięć jajek i je gotujemy na twardo w osolonej wodzie – jedno surowe jajko będzie nam potrzebne jako kleik w masie ryżowo-jajecznej. Wystudzony ryż przekładamy do miski, obrane jajka ścieramy na tarce o grubych oczkach i dodajemy do ryżu. Całość mieszamy, dodajemy ok. pół łyżeczki soli i 1/4 łyżeczki pieprzu oraz uprzednio pokrojony szczypiorek – garść szczypiorku zostawiamy do ozdoby kotlecików. Masę dokładnie mieszamy i formujemy zgrabne kotleciki, obtaczamy je bułce tartej i smażymy z obydwu stron na rumiany kolor. Gotowe kotlety z jajek i ryżu podajemy według uznania.


Kotlety z kaszy jaglanej

Składniki:
-1 kubek kaszy jaglanej
-1 cebula
-bułka tarta do opanierowania kotletów
-1 marchewka
-1 jajko
-2 łyżki masła
-Sól, pieprz
-1 łyżeczka papryki słodkiej
-Szczypiorek
-5-6 pieczarek

Przygotowanie:
1.W garnku zagotowałam 2 szklanki wody. Wsypuję kaszę. Gdy zacznie się gotować, dodaję łyżkę masła i na małym ogniu gotuję ją około 20 minut.
2.Pozostałe masło roztapiam na patelni, wrzucam drobno posiekaną cebulkę i podsmażam. Dodaję drobno pokrojone pieczarki i startą na małych oczkach marchewkę. Podlewam mniej więcej kubkiem wody i duszę do miękkości. Doprawiam solą, pieprzem i papryką.
3.W misce mam już ugotowaną kaszę. Dokładam przestudzoną nieco zawartość patelni i mieszam. Wbijam jajko i dodaję posiekany szczypiorek – ponownie mieszam. Jeżeli masa jest zbyt rzadka można dodać łyżkę bułki tartej.
4.Formuję na dłoni kotleciki, lekko je spłaszczam i obtaczam w bułeczce tartej. Smażę na rozgrzanym oleju na złoto z obydwu stron. Kotleciki mają lekko chrupiącą skórkę, a w środku są mięciutkie, pachnące, delikatne.

Smacznego!




„Ziołowa apteczka Babuni”
Borówka czarna – świeże owoce mają działanie rozluźniające przy zaparciach, ale jednocześnie przeciwbiegunkowe. Owoce suszone zaś działają przeciwbiegunkowo, antyseptycznie, przeciwgorączkowo. Liście stosuje się w stanach zapalnych układu moczowego i przewodu pokarmowego oraz jako środek pomocniczy przy cukrzycy.
Tymianek – ma działanie bakteriobójcze i dezynfekujące. W medycynie ludowej używa się go do płukania ust, w przypadku kokluszu i zapalenia oskrzeli. Ma też działanie przeciwzapalne.
Szałwia – znajduje szerokie zastosowanie jako środek regulujący trawienie, przeciwbakteryjny, żółciotwórczy, pobudzający krwawienia miesięczne. Szałwia polecana jest do płukania w przypadku schorzenia jamy ustnej i gardła. Zewnętrznie stosuje się liście do okładów na trudno gojące się rany. W gospodarstwie domowym szałwią przyprawia się ryby wędzone i dziczyznę.
Oregano – używa się w celu łagodzenia problemów z trawieniem, może być stosowane w leczeniu chorób układu oddechowego, np. kaszlu, zapalenia migdałków, zapalenia oskrzeli, astmy. Może być stosowane na alergię, gorączkę, kamicę żółciową oraz kolkę żółciową, bakteryjne choroby skóry. Rozcieńczony olej z oregano, stosowany zewnętrznie, łagodzi ból zębów i stawów. Zioło to jest używane jest do potraw z pomidorami, pizzy, dodawane do makaronów.
Bazylia – ceniona jest ze względu na swoje działanie rozkurczowe. Stosowana jest w łagodnych zaburzeniach trawiennych, zwłaszcza u osób starszych i dzieci. Olejek bazyliowy jest wykorzystywany w aromaterapii jako środek działający pobudzająco i wzmacniająco przy zmęczeniu psychicznym i umysłowym; przeciwbólowo przede wszystkim przy bólach głowy, stawów i nerwobólach. Posiada też właściwości odstraszania komarów i przeciwdziała świądowi po ukąszeniu przez te owady.
Mięta – zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, pobudza wytwarzanie żółci, usprawnia pracę jelit. Stosowana przy zaburzeniach trawienia, w schorzeniach wątroby i dróg żółciowych. Ma właściwości przeciwbakteryjne i odkażające. Napary, syropy i preparaty z mięty stosowane są przy kłopotach żołądkowych. Zewnętrznie, do inhalacji przy nieżytach nosa, gardła i oskrzeli.
Aloes – stosuje się w leczeniu chorób przewodu pokarmowego (zaparcia, brak apetytu, uszkodzenia wątroby), chorób krwi, płuc oraz oczu. Wyciągi z aloesu działają pobudzająco na przemianę materii, przeczyszczająco, żółciotwórczo. Aloes aktywizuje układ odpornościowy i pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej, obniża poziom cukru i cholesterolu. Zewnętrznie można nim leczyć schorzenia skóry: infekcje grzybicze i bakteryjne, łuszczycę, poparzenia i rany. Działa także wirusobójczo.
Melisa – ma charakterystyczny cytrynowy zapach. Jej nazwa pochodzi od słowa pszczoła, bowiem melisa ma podobne właściwości jak miód i mleczko. Jest też doskonałą przyprawą do potraw. Ceni się ją powszechnie jako dodatek do sałatek, zup i sosów. Olejki zawarte w liściach melisy korzystnie działają na układ nerwowy. Stąd też melisę poleca się w leczeniu stanów pobudzenia nerwowego, bezsenności i nerwicy.
Imbir – stosowany jest przede wszystkim w dolegliwościach żołądkowo-jelitowych. Jest to naturalny środek przeciwbólowy, ułatwiający trawienie i łagodzący mdłości. Pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, działa żółciopędnie oraz rozkurczowo. Potwierdzono wysoką skuteczność imbiru w łagodzeniu objawów choroby lokomocyjnej, wymiotów występujących po znieczuleniu ogólnym (narkozie) oraz związanych z chemioterapią. Ta roślina chroni również przed tworzeniem się zakrzepów. Bogata w czynniki przeciwzapalne, okazuje się pomocna także w dolegliwościach związanych z zapaleniem stawów. Regularne stosowanie może nie tylko zmniejszyć częstość i intensywność ataków migreny, ale także łagodzić towarzyszące im nudności.
Dziurawiec – działanie dziurawca jest bardzo wszechstronne. Ziela tego używa się w terapii chorób przewodu pokarmowego – w stanach osłabienia czynności wydzielniczych żołądka i wątroby jako leku poprawiającego trawienie. Stosuje się je także w stanach zapalnych żołądka i jelit jako lek ściągający i przeciwzapalny.
Jemioła – leczy nadciśnienie. Powodem nadciśnienia są przede wszystkim uwarunkowania genetyczne, szybkie tempo życia, niewłaściwe odżywianie, nadużywanie alkoholu oraz wyczerpująca i stresująca praca. Nadciśnienie można skutecznie leczyć lekami roślinnymi. Warto sięgnąć po sprawdzony wyciąg z jemioły. Stosuje się go powszechnie w leczeniu nadciśnienia, miażdżycy, w schorzeniach serca oraz u osób z wahaniami ciśnienia krwi wywołanymi bodźcami emocjonalnymi, a także w okresie przekwitania. Preparat ten wykazuje działanie rozszerzające naczynia krwionośne i obniżające ciśnienie tętnicze krwi.
Kasztanowiec – zakrzepowe zapalenie żył i obrzęki nóg to bardzo dokuczliwe dolegliwości, których objawy mogą nasilać się szczególnie w czasie letnich upałów. Roślinnym lekiem przeciw zastojom żylnym i jest wyciąg ze świeżego, niedojrzałego owocu kasztanowca, przeznaczony do stosowania doustnego. Zaleca się go także w terapii żylaków odbytu, żylaków kończyn dolnych, owrzodzeń żylakowych oraz pourazowych obrzęków tkanek miękkich.
Pokrzywa – liście pokrzywy pokryte są parzącymi włoskami, dlatego też bezpośredni kontakt z tą rośliną nie należy do przyjemności. Wykazuje jednak również działanie lecznicze. Stosowana jest w leczeniu chorób reumatycznych i padaczki. Ma także działanie ściągające, słabe przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Może być stosowana w terapii stanów zapalnych dróg moczowych i przewodu pokarmowego. Jest również zalecana jako lek moczopędny.
Rumianek – ma właściwości obniżające gorączkę. Najczęściej stosuje się go do leczenia różnego rodzaju schorzeń przewodu pokarmowego, np. stanów zapalnych, i dolegliwości pęcherza moczowego. Rumianek także reguluje trawienie i pobudza apetyt. W stanach skurczowych jelita grubego używany jest jako środek rozkurczający i wiatropędny.
Szałwia – szałwię stosuje się w nieżytach błony śluzowej żołądka jako lek ściągający i przeciwzapalny oraz w nieżytach oskrzeli jako lek wykrztuśny. Używa się jej także zewnętrznie w stanach zapalnych jamy ustnej i gardła jako środka dezynfekującego i osłaniającego. Szałwia wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, pobudzające wydzielanie soku żołądkowego, wiatropędne i przeciwpotne.
Anna Kołacińska-Trzeciak





ZABAWY Z DZIEĆMI:


„W co bawiła się nasza Babcia z Dziadkiem…?”
Ciuciubabka
Liczba uczestników: dowolna. Potrzebne rekwizyty: chustka.
Jedna z osób jest Ciuciubabką. Ciuciubabka musi mieć zawiązane oczy, np. chustką. Pozostałe dzieci, dotykając Ciuciubabkę, .muszą nią ,,kręcić’’ dookoła, powtarzając słowa:" Ciuciubabko kręć się, kręć…"Po wypowiedzeniu tych słów dzieci uciekają, a Ciuciubabka musi złapać któreś z nich i powiedzieć jego imię. Można oczywiście dotykać Ciuciubabkę, ale trzeba uważać, żeby nie zostać złapanym. Osoba, która zostanie złapana przez Ciuciubabkę i zostanie dobrze rozpoznana, przejmuje rolę Ciuciubabki.
Ślepa Babka
Liczba uczestników: dowolna. Potrzebne rekwizyty: odtwarzacz muzyki, kijek lub wskaźnik. Jest to wersja popularnej ciuciubabki.
Uczestnicy tworzą okrąg wokół osoby z zawiązanymi oczami. Włączamy muzykę (nie za głośno) i chodzimy po okręgu, co jakiś czas się zatrzymując. Osoba w środku, czyli ,,Ślepa Babka’’, trzyma kijek lub podobny wskaźnik. Kiedy osoby w okręgu staną, na chybił trafił wskazuje nim jedną z osób. Wskazany uczestnik musi chwycić wskaźnik i powtórzyć po ,,Ślepej Babki’’ trzy słowa. Należy jednak zmienić głos tak, by ,,Babka’’ nie zorientowała się, kto to mówi. Jeśli ,,Babka’’ rozpozna osobę, ta oddaje fant i idzie do środka. Jeśli nie, gra toczy się dalej, tak samo jak dotąd.
Gra w klasy
Liczba uczestników: dowolna.
Potrzebne rekwizyty: do zabawy potrzebna jest kreda, którą na boisku lub chodniku rysujemy pola do Gry w Klasy oraz kamień. Pola rysujemy w kształcie człowieka. Ilość pól jest dowolna, ale najlepiej, jeśli nie przekracza 6-8. Pola muszą być na tyle duże, żeby można było po nich skakać. Każdy uczestnik gry rzuca kamieniem kolejno na każde pole, zaczynając od pola z najmniejszą liczbą, a następnie skacze na jednej nodze przez wszystkie pola. W powrotnej drodze podnosi kamyk, ciągle stojąc na jednej nodze. Uczestnik rzuca kamień na pola z kolejnymi cyframi i skacze. Zabawa zostaje przerwana, gdy skusi, czyli stanie na dwie nogi lub nie zabierze w powrotnej drodze kamienia albo nie rzuci kamieniem na właściwe pole. Wtedy zabawę przejmuje kolejny zawodnik.
W innej wersji tej gry zawodnicy umawiają się, jakie hasła będą wymieniać, skacząc z pola na pole. Mogą to być zwierzęta, imiona, miasta, rośliny, itp., następnie skacząc, dwukrotnie wymieniają nazwy z danego zakresu, np. państwa: Polska-Polska, Niemcy-Niemcy, Francja-Francja, itd. Jeśli na którymś polu zawodnik nie wymieni nazwy, to wtedy jest też skucha.

Gra w kapsle (inna nazwa – Wyścig pokoju )
Liczba uczestników: dowolna. Potrzebne rekwizyty: kapsle od butelek, kreda.
Wyścigi kapsli najlepiej rozgrywa się na asfalcie, gdzie można kredą narysować tor. Można też np. w piaskownicy narysować tor patykiem. Tworzy się trasę pełną zakrętów i trudnych odcinków. Gracze pstrykają kapsle palcami po torze. Wygrywa ten zawodnik, który najszybciej dotrze do mety. Gdy kapsel wypadnie poza linię, zawodnik przerywa grę. W następnej rundzie będzie zaczynał grę od początku, czyli od startu. Do gry wchodzi kolejny zawodnik. Wygrywa ten zawodnik, który pierwszy dotrze do linii mety.
Gąski, Gąski do domu
Liczba uczestników: dowolna.
Potrzebne rekwizyty: coś do rysowania, jeśli bawimy się na asfalcie, np. kreda lub sznurek, jeśli bawimy się na trawie. Wyznacza się dwie linie, oddalone od siebie na około 8 m. Za jedną linią stoi mama- gąska, za drugą dzieci-gąski, z boku stoi wilk.
Przebieg zabawy: Mama woła: Pyli, pyli gąski do domu. Dzieci gąski: Boimy się. Mama: Czego? Dzieci: Wilka złego. Mama: Gdzie on? Dzieci: Za lasami, za górami szczypie gąski pazurami. Mama: Pyli, pyli gąski do domu!
Dzieci-gąski biegną do mamy tak, aby wilk ich nie złapał. Które dziecko-gąska zostanie złapane przez wilka, staje poza obszarem zabawy i czeka na rozpoczęcie kolejnej rundy. Zabawę powtarza się tak długo, aż wszystkie gąski będą złapane.
Gra w gumę
Liczba uczestników: co najmniej 3. Potrzebne rekwizyty: guma tzw. majtkowa długości ok. 4 metrów.
Gra polega na wykonaniu serii skoków przez gumę bez skuchy. Dwoje graczy trzyma opartą na nogach gumę, trzeci skacze aż do skuchy (wówczas następuje zmiana gracza). Po ponownym powrocie do gry gracz zaczyna skoki od poziomu na którym skończył. Najpierw uczestnicy skaczą na gumie zaczepionej na wysokości kosteczek, później kolanek, udek, pasa, żeberek, pach (tzw. paszki), szyjki i główki. Skacze się od jedynek do dziesiątek oraz całą serię jedynek do dziesiątek bez przerwy. Najpierw naskakuje się na gumę dwoma stopami. W kolejnej serii są dwójki, czyli jedna stopa na gumie, druga pod gumą i trzeba przeskoczyć na drugą gumę. Najtrudniejsze są trójki - jedna noga na jednej gumie, druga na drugiej gumie i w powietrzu trzeba je zamienić. Po przejściu tych etapów bez skuchy staje się bokiem do gumy. Odległość między gumami się zmniejsza, a po boczku nakłada się gumę tylko na jedną nogę.




Karty pracy:

1. Pokoloruj obrazek kredkami






2. Dokończ rysować bałwana .





3. Rozwiąż krzyżówkę i odczytaj hasło z liter zapisanych pionowo w szarych polach.








4. Znajdź i zaznacz 10 szczegółów różniących oba rysunki.



5. Którą drogę ma wybrać Basia, żeby dojść do bałwanka i zrobić mu nos z marchewki?




,,BABCIU, DZIADKU– POCZYTAJ MI!”

„W pewnej współczesnej rodzinie…”

W pewnej współczesnej rodzinie zdarzyło się coś nieprawdopodobnego….W domu państwa Kowalskich rządził komputer. Był on nowoczesny, ładny i bardzo ważny. Decydował o wszystkim. Wyznaczał czas na odpoczynek, posiłki, po prostu wytyczał harmonogram całego dnia. Rodzina dostosowywała całe życie do niego i poświęcała mu większość czasu dniem i nocą. Nie było tam wspólnych rozmów, dzielenia się wrażeniami, problemami, nawet spokojnego i zdrowego snu. Wszystkie sprawy domowe załatwiano szybko, aby mieć czas na siedzenie przy komputerze! Szybko się jadło, szybko odrabiało lekcje. Brakowało czasu na sprzątanie, gotowanie, pranie. Szkoda mówić jak wygląda ten dom! Nie zapraszano również gości i przyjaciół: „szkoda na to czasu”- twierdziła rodzina Kowalskich. A on, komputer- On był Królem- Panem, Władcą tego domu! Ciągle był ulepszany i doskonalony. Posiadał już najnowszy plazmowy monitor, mysz radiową, nowy procesor i kartę graficzną! Szczyciła się tym rodzina Kowalskich, pyszniła przed sąsiadami, znajomymi z pracy i kolegami. Niestety powodował on sytuację, w których dochodziło do kłótni pomiędzy domownikami o to, kto teraz zasada przy nim, czyja kolej. Wszyscy chcieli być z nim, korzystać z jego funkcji, „serfować” po Internecie, grać w wirtualne gry, układać pasjanse, zgrywać muzykę, oglądać bajki itp. Kowalscy zaczęli się kłócić o różne niewypełnione obowiązki domowe. Zaniedbywali pracę, a dzieci obowiązki szkolne. Ta niezdrowa sytuacja i rządy Komputera spowodowała utratę pracy przez Pana i Panią Kowalskich. Początkowo nie stresowano się z tego powodu. Dzień przy „kompie” stał się dłuższy, ciekawszy, lepszy, tak im się wydawało. Ale z czasem zaczął im dokuczać brak pieniędzy na bieżące potrzeby, a co najważniejsze na modernizację komputera. Z dnia na dzień ich komputer stawał się słabszy, wolniej pracował, nie można już było w pełni z niego korzystać, zawieszał się, sam restartował, aż pewnego dnia przestał działać! Cóż to była za tragedia w domu Państwa Kowalskich. Rodzina nie wiedziała co ma zrobić z wolnym czasem. Nuda i brak finansów na naprawę komputera sprawiły, iż każdy zajął się innymi sprawami. Mama przejęła obowiązki domowe i w końcu ich mieszkanie zabłysnęło czystością a i obiad był na czas. Tata znalazł sobie nową pracę, która go zafascynowała. Dzieci poprawiły wyniki w nauce i poznały nowych przyjaciół, z którymi spędzały czas wolny, którego teraz o dziwo miały coraz więcej. Rodzina Kowalskich nareszcie stała się prawdziwą, zdrową rodziną. Wspólnie chodzili na spacery, jedli posiłki, rozmawiali, opowiadali sobie różne historie, przeżycia i nowinki. Teraz zrozumieli, że ich domem i rodziną nie powinno rządzić żadne urządzenie. Ich życie odtąd stało się ciekawsze, bardziej kolorowe i wypełnione miłością rodzicielską.


Autor: Jolanta Bot
Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.