Katalog

Renata Bizoń, 2018-01-09
Czarny Bór

Uroczystości, Scenariusze

Bożonarodzeniowy program artystyczny

- n +

Scenariusz Bożonarodzeniowego programu artystycznego :
„Świąteczne życzenia od pokolenia”
Występują: Narrator, Anioł I, Anioł II, Mama, Tata, dzieci (dwoje mniejszych, nastolatka), Dziadek, Kolędnicy, osoby recytujące wiersze i śpiewające piosenki
Rekwizyty: choinka, prezenty, stół nakryty białym obrusem, świece, fotel , krzesła , gwiazda betlejemska dla kolędników, telefon, kartka (notes), długopis, stroje kolędników, wcześniej nagrane życzenia świąteczne dzieci, osób w średnim wieku i starszych
Dekoracje: Maryja z dzieciątkiem Jezus, cytat „Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie. (C.K.Norwid)
Narrator: Zapraszamy na Bożonarodzeniowy program artystyczny w w wykonaniu uczniów klas VIA i VIIA- „Świąteczne życzenia od pokolenia.”
Prezentacja Power Point z piosenką Perfect w tle „Dziś Bóg narodzi się”
Narrator: Tak! To już niedługo, to już za chwilę nadejdzie ten czas. Wspaniały czas Świąt Bożego Narodzenia. Pan Jezus się narodzi! Pozwólcie aby narodził się w Waszych sercach, w Waszym domu, szkole, pracy. Pozwólcie aby spełniły się wszystkie świąteczne życzenia- tych małych i dużych- Świąteczne życzenia od każdego pokolenia. Jakie one mogą być? Sami zobaczcie i posłuchajcie!
Chór śpiewa piosenkę „Jest taki dzień”- Czerwone Gitary (W tym czasie mama z dziećmi, bez nastolatki, zasiada do stołu, Anioły krzątają się wokół Maryi lub choinki)
https://www.youtube.com/watch?v=HGm966jqXeg
Anioł II: (podśpiewuje, może np. ubierać choinkę) Wszyscy wszystkim ślą życzenia…
Anioł I: Na ziemi to musi być teraz pięknie w tym czasie, kiedy Nasz Pan się rodzi. Tak na Ziemi zawsze jest pięknie w Boże Narodzenie.
Anioł II: Pięknie to może jest w piosenkach, może też w niektórych domach, ale na pewno nie na całej Ziemi. Ludzie różnie spędzają ten czas i różne mają życzenia. I to nawet w jednej rodzinie, każde pokolenie życzy sobie czegoś innego. Zresztą możemy zejść na Ziemię i sam zobaczysz.
Uczeń I:
Wiersz: W Dzień Bożego Narodzenia
Wszystko jest, jak przed rokiem:
na szybach srebrne kwiaty
i ten sam obraz w ramach okien;
świat biały, jak opłatek...

Będzie wilia! - Uśmiechną się ludzie,
do świątecznej zasiądą wieczerzy -
błogosławiony grudzień!...
"W żłobie leży - któż pobieży..."

Pomyśl: na cudzej ziemi wśród obcych,
tacy jak ty młodzi chłopcy
i małe dziewczęta
zaśpiewają tę samą kolędę.

Pamiętaj: będą
ludzie smutni, opuszczeni,
niepotrzebni nikomu -
i nikt z nimi słowa nie zamieni,
nie zaprosi do swego domu...

Weź do ręki biały opłatek,
choćbyś nawet nie miał go z kim dzielić -
i życz szczęścia całemu światu;
niech się wszystkie serca rozweselą!...
Mama i dzieci (przy choince z prezentami, obok stół)
Mama: Dzieci wiecie jaki dziś jest dzień?
Dziecko I: Mamo wiemy- dziś Wigilia.
Dziecko II: Ja wszystko wiem o Wigilii. Wiem, że Boże Narodzenie rozpoczyna Wieczerza wigilijna , że czekamy na pierwszą gwiazdę. Ta gwiazda upamiętnia gwiazdę betlejemską, którą ujrzeli Mędrcy na Wschodzie. Stół nakrywamy białym obrusem, stawiamy świece, które symbolizują Chrystusa– „drzewo życia” i „światłość świata”. Wiem, że pod obrusem umieszcza się siano, bo Pan Jezus narodził się na sianie, w żłobie. Wiem, że zostawiamy wolne miejsca przy stole bo pamiętamy o tych którzy nie spędzają z nami tych świąt, no i zawsze ktoś może zapukać do naszych drzwi. No i choinka, ona jest symbolem drzewa rajskiego.
Dziecko I: No i przecież pod choinką są prezenty.
Dziecko II: Śpiewa się kolędy, a najważniejszym momentem jest ten gdy łamiemy się opłatkiem w przyjaźni, życzliwości , pokoju i miłości, w nastroju czuwania i otwarcia naszych serc na przyjęcie świętej tajemnicy Bożego Narodzenia.
Dziecko I: No tak mówił Pan na religii. No i wtedy spełniają się wszystkie życzenia .
Mama: Pięknie, rzeczywiście wszystko wiecie o Wigilii, lepiej niż nie jeden dorosły! Życzenia, to naprawdę ważna sprawa. (mama się śmieje)
ŻYCZENIA (z nagrania na dyktafonie)
Dziecko II: Wiersz:
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci,
Jak małe ptaki z gniazd,
Patrzą na niebo, czy już świeci
Najpierwsza z wszystkich gwiazd.

O zimne szyby płaszczą noski
W okienkach miast i wsi,
Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,
Czy już nad nami tli.

Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł
Na ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.

Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że nie ubrudzi
Białych anielskich szat.

Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las...
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.

Tylko ta gwiazda niech zaświeci
Nad ciszą białych dróg
I zawiadomi wszystkie dzieci,
Ze się narodził Bóg.
Dziecko I śpiewa piosenkę: Spójrz na Jezusa https://www.youtube.com/watch?v=C9FUKUBu8Is
Anioł I: No proszę jaka piękna Wigilia się szykuje, a mówiłaś, że ludzie dziś nie wiedzą dlaczego Nasz Pan się narodził, że nie pamiętają o Nim?
Anioł II: przecież to jeszcze nie Wigilia, tylko wyobrażenie małych dzieci o Wigilii. Z czasem niektóre z nich zapominają czym jest ten wspaniały czas.
Nastolatka: (wchodzi i podchodzi do mamy z dziećmi) Żenada, prezenty od Mikołaja, nie wiecie, że Mikołaj nie istnieje? To przecież mama kupuje te prezenty.
Dziecko I: Mamo, ona wszystko chce zepsuć, powiedz jej coś!
Mama: Aniu, jeszcze nie dawno sama wierzyłaś w Mikołaja, pamiętasz jak piekłaś ze mną pierniczki, pomagałaś mi przygotowywać Wigilię, te czekałaś na pierwszą gwiazdkę, na Mikołaja
Nastolatka: Tym razem na mnie nie licz, nie wiem czy się ogarnę z czasem. O której w ogóle ta Wigilia? Umówiłam się z Kaśką na mały shopping, musimy kupić sobie jakieś ciuchy na Sylwka. Zresztą, tacie też na pewno pasuje późniejsza pora- „bo ktoś musi pracować na tę rodzinę”.
Dziecko I: Mamo powiedz jej, że przecież zaczynamy wtedy gdy pojawi się pierwsza gwiazda.
Nastolatka: To sobie zaczynajcie. Ale beze mnie. (odchodzi)
Anioł I: No tak ona to nie czuje magii świąt.
Anioł II: To fakt, ale rozumiesz nastolatka, teraz liczą się tylko koledzy i koleżanki, kiedyś zrozumie, że to rodzina jest najważniejsza. A że to dopiero za kilka lat, no trudno, Ludzie im starsi tym mądrzejsi.
Nastolatka (rozmawia przez telefon, siedzi z boku): Kaśka to o której się widzimy? Jak to nie możesz? Pomagasz mamie z Wigilią? Jaka babcia, jaka ciocia? Ja właśnie zrobiłam zadymę mamie, że nie mam czasu na pomaganie, ale może masz rację. W takim razie też się jakoś przysłużę. (Siada zamyślona, śpiewa i gra piosenkę: List do Boga https://ising.pl/piesn-oazowa-list-do-boga-piosenka
Tata: (wchodzi i podchodzi do nastolatki) Aniu słyszałem, że znowu była jakaś afera.
Nastolatka: A co takiego się stało, że jesteś tak wcześnie to chyba nie Twoja pora.
Tata: Dziś Wigilia, mogłabyś być trochę milsza. A ty takie akcje urządzasz? Nie wstyd Ci, wiesz że mama zawsze się stara, żeby to było tak jak u Niej w domu. Żebyśmy mieli czas dla siebie, a nie tylko ciągła bieganina.
Nastolatka: Masz rację, mogę się postarać, Kaśka też pomaga rodzicom i nie ma dla mnie czasu. Przepraszam tato, że czasami jestem taka okropna, to te hormony, mamę też przeproszę. Wam też się coś od życia należy, a nie tylko nam. No i wiem jak mamie zależy abyśmy mieli piękne święta. (Siada do stołu, a tata wychodzi, jedzie po dziadka)
Mama- Wiersz: A podana jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?),
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
stoi dom jak inne domy,
dom, w którym żeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: "Gdzieś pan był tyle lat?"
"Wędrowałem przez głupi świat ".
Więc na górę szybko po schodach.
Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę.
Właśnie ojciec kiwa na matkę,
Że czas się dzielić opłatkiem,
więc wszyscy podchodzą do siebie
i serca drżą uroczyście
jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata, płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże, Jezuniu,
moja perełko,
Lulajże, Jezuniu,
me pieścidełko.

Anioł I: No widzisz wszystko się poukładało, dzieci szczęśliwe, rodzice szczęśliwi i nastolatka się dała przekonać.
Anioł II: Ale chyba zapomniałeś jeszcze o jednym pokoleniu. O dziadkach tych dzieci- o seniorach. Ludzie też często o nich zapominają.
Anioł I: Tak to rzeczywiście dziwne. Przecież to oni kiedyś troszczyli się o to aby Wigilia całej rodziny była taka jaką sobie wymarzyli?
Anioł II: No tak, ale ludzie często zapominają o ważnych, dobrych ludziach i rzeczach w ich życiu. Więcej rozwodzą się nad nieszczęściami i błahymi sprawami. Dziadka nie będzie, dlaczego? Bo za daleko mieszka, albo ,że był na Wigilii w zeszłym roku więc niech teraz jedzie do cioci Kazi, albo, że mu się nasza Wigilia nie spodoba. A Ci starsi ludzie, chcą po prostu być ze swoimi dziećmi, z rodziną bo może to będzie ich ostatnia wspólna Wigilia.
Filmik o dziadku samotnie spędzającym Wigilię https://www.youtube.com/watch?v=4COtJ_5-dPM
Anioł II: śpiewa i gra na gitarze - Piosenka Kolęda dla nieobecnych https://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI
Anioł I: (wchodzi dziadek z tatą)A widzisz tym razem się pomyliłeś, w tej rodzinie wiedzą, że święta to czas dla całej rodziny.
(Dzieci podbiegają do dziadka prowadzą go do stołu)
Dziecko II: Dziadku, dzisiaj dostaniemy to co sobie wymarzyliśmy. Popatrz tylko na te prezenty! A ty czego sobie życzysz dziadku?
Dziadek: Moje życzenie świąteczne już się spełniło (przytula się do mamy i wnuków)
Dziecko II: Dziadku skąd to możesz wiedzieć czy Twoje życzenie się spełni, skoro jeszcze nie rozpakowaliśmy prezentów.
Dziadek: Ja już to wiem. Przeżyłem wiele Wigilii w swoim życiu. Inaczej czekałem na wigilie kiedy byłem taki jak wy- też szukałem pierwszej gwiazdki na niebie. O czym innym marzyłem na święta wtedy gdy Wasza mama była dzieckiem. I na pewno trochę inne marzenia mam teraz, kiedy jestem sam i babci już ze mną nie ma. Wiem jedno: dla Jezusa, który dziś się narodził, liczy się tylko miłość, a dla niej trzeba mieć czas.
Chór śpiewa: Piosenka Eleni : Maleńka Miłość
(Wchodzą kolędnicy)
Dziecko I: Dziadku, dziadku, spójrz kolędnicy
Dziadek: To właśnie pamiętam z dzieciństwa, sam kiedyś chodziłem po kolędzie i bardzo, bardzo się wtedy denerwowałem, ale ludzie zawsze chętnie nas witali.
Kolędnicy:
Kolędnik I: Przyszliśmy tu po kolędzie, niech Wam wszystkim pokój będzie
Niestety już finał, tej opowieści o wigilijnym cudzie
Więc teraz poważnie posłuchajcie, o czym marzą na Ziemi ludzie?
Kolędnik II: By naszym rodzicom kochać było dane, a wszystkie dzieciaki czuły się kochane.
By zażegnać wszystko to, co ludzi różni, aby nasze ręce nie spotkały próżni.
Kolędnik III: By ludzie uśmiechem witali się co dzień, strudzonym nie brakło już miejsca w gospodzie.
Aby nikt przed nikim nie musiał czuć strachu, a biedni, bezdomni mieli skrawek dachu.
Aby każdy głodny siadł do pełnej miski, a w drzwi samotnego zapukał ktoś bliski.
By policja i lekarze nie mieli zajęcia, a rodziny wyszły dobrze nie tylko na zdjęciach.
Kolędnik IV: Już finał finału, panowie i panie, więc jakie z tej szopki wynika przesłanie?
Jeden wielki Polak, mądry kto go słucha, by odnowić Ziemię wezwał kiedyś Ducha.
A my mu pomóżmy w tej wielkiej potrzebie, I odnowę Ziemi zacznijmy od siebie.
Na zakończenie wszyscy występujący stają wspólnie z kolędnikami i śpiewają wspólnie z chórem: „Gore gwiazda Jesusowi” https://www.youtube.com/watch?v=tJYHim_MtHs
Po piosence wszyscy się kłaniają i mówią: Zdrowych, spokojnych Świąt i Do siego roku!



Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.