Katalog Paweł Chwaliński, 2016-07-22 Koluszki Historia, Artykuły TOMASZOWSKA FABRYKA SZTUCZNEGO JEDWABIU W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJTOMASZOWSKA FABRYKA SZTUCZNEGO JEDWABIU W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ Tomaszowska Fabryka Sztucznego Jedwabiu (dalej: TFSJ) powstała 13 kwietnia 1911 r pod pełną nazwa Towarzystwo Akcyjne TFSJ . Uruchomienie produkcji nastąpiło 6 czerwca 1912 r., zaś przemysłową i handlową działalność Towarzystwo rozpoczęło 1 lipca 1912 r . Był to pierwszy zakład włókien sztucznych na terenie Rosji . Powstanie TFSJ stanowiło wielkie wydarzenie na skalę nie tylko Królestwa Polskiego, ale i Cesarstwa Rosyjskiego. W krótkim czasie stała się największym zakładem pracy w Tomaszowie Maz. W 1913 r. pracowało w fabryce 800 robotników, rok później już 1216, co pod względem zatrudnienia stawiało zakład na pierwszym miejscu w mieście . Dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa przerwała I wojna światowa. Z powodu dużych strat poniesionych podczas wojny zakład wznowił produkcje dopiero 1 sierpnia 1920 r. zatrudniając w początkowym okresie 308 robotników . W wyniku ogromnych inwestycji w latach 1925-1928 wynoszących 10mln zł, TFSJ staje się największym zakładem przemysłu chemicznego w Polsce . Wówczas powstaje nowoczesna fabryka wiskozy z nowoczesną siłownią według wzorów włoskich. Moc produkcji wynosiła 10 ton przędzy dziennie . Dynamicznego rozwoju TFSJ nie zatrzymał wielki kryzys ekonomiczny. W 1931 r. fabryka mimo kryzysu światowego osiągnęła największą wartość produkcji po wojnie - 2500 ton przędzy . W 1935 r. spółka uruchomiła wytwórnię siarczku węgla, jednego z podstawowych surowców przy produkcji wiskozy, uniezależniając się od dotychczasowych dostaw tego surowca z Czechosłowacji . Wysokiemu rozwojowi fabryki towarzyszył duży wzrost zatrudnienia. W 1921 r. liczba zatrudnionych wynosiła 1200 osób, w 1925 r. przeszło 5,5 tys., w czasie kryzysu zatrudnienie spadło do 3800 osób, w 1927 r. zatrudnienie wzrosło do 6364 osób . Wyroby TFSJ zyskały uznanie, fabryka była renomowanym zakładem, otrzymała liczne nagrody i dyplomy, w tym złoty medal na Powszechnej Krajowej Wystawie w Poznaniu . Od chwili powstania zakład dynamicznie się rozwijał (za wyjątkiem lat 1914-1920). Świadczyły o tym rosnące zyski oraz nieustannie wzrastający rozmach inwestycyjny. Wartość majątku regularnie rosła, tylko od 1924 r. do 1938 r. wzrost w gruntach był 5-krotny, w budowlach 6-krotny, w wartości maszyn 12-krotny . Majątek stały za 1938 r. zamknął się kwota 66 941 559,71 zł . Towarzystwo Akcyjne TFSJ 21 listopada 1931 r. zmieniło nazwę na TFSJ Spółka Akcyjna . W przeddzień wybuchu wojny akcje TFSJ notowane były na giełdzie w Warszawie, Londynie i Nowym Yorku . Większościowym udziałowcem był kapitał angielski, Industrial Finance&Inwestment Corporation Ltd., Prudential Assurance Company Ltd, który kupił udziały od włoskiego koncernu przemysłowego „Snia Viscoza” w 1931 r., polscy inwestorzy mieli 30% udziałów w spółce . TFSJ nadała nowy charakter miastu, zmieniła obraz przemysłu tomaszowskiego. Przemysł włókienniczy został wyparty przez przemysł chemiczny. Fabryka dawała zatrudnienie dwa razy większej liczbie robotników niż pozostały przemysł miasta. Po raz kolejny dynamiczny rozwój fabryki zakłóciła wojna. Już przed 1 września 1939 r. czyniono przygotowania na wypadek wojny, zorganizowano drużyny ratownicze, sprowadzono środki opatrunkowe, kopano rowy przeciwodłamkowe, przystosowywano pomieszczenia fabryczne na tymczasowe schrony, wybuch wojny nastąpił w trakcie realizacji tych przedsięwzięć . Już w pierwszym dniu II wojny światowej ok. godz. 18 samoloty niemieckie dokonały nalotu na TFSJ zrzucając pierwsze bomby. Spadły one na robotników budujących schron przeciwlotniczy, zabijając 4 osoby, 16 raniąc w tym 7 ciężko. W dniu 2 września w rejonie Tomaszowa Maz. przebywa wycofująca się armia „Prusy”, na wieży ciśnień i innych wysokich budynkach fabrycznych umieszczono broń przeciwlotniczą. 3 września ok. godz. 10 odbył się największy nalot na zakłady zabijając 5 osób i 8 ciężko raniąc . Nalot spowodował pożary na terenie fabryki, płonęły magazyny eteru, spirytusu i innych substancji łatwopalnych , na szczęście pożary udało się opanować i ugasić. Po następnym nalocie porannym 4 września oraz zbliżających się bardzo szybko hitlerowcach, postanowiono zamknąć TFSJ i rozpoczęto ewakuację. Pracownicy biura zarządu wyjechali do stolicy wywożąc dysze przędzalnicze, cenna aparaturę, wyroby laboratoryjne. Personel inżynieryjno-techniczno ewakuowano do Warszawy 5 września. Tomaszów był bombardowany i ostrzeliwany z broni każdego dnia. Naloty na zakłady powodowały duże zniszczenia i straty materialne. Po jednodniowych walkach 7 września przed południem Niemcy opanowali miasto . Władze niemieckie doceniały korzyści ekonomiczne i polityczne płynące z uzyskania dominującej pozycji w stosunkach własnościowych najważniejszych gałęzi gospodarki krajów okupowanych. Rząd Rzeszy wyzbył się wszelkich skrupułów w postępowaniu zmierzającym do zintensyfikowania ekspansji niemieckiego kapitału. Nie respektowano w tych poczynaniach obowiązujące wszystkie walczące strony postanowień prawa międzynarodowego . Przykładem polityki okupanta wobec polskiego przemysłu są działania w stosunku do TFSJ. Po zajęciu fabryki przez Niemców, wprowadzono zarząd powierniczy nad TFSJ jako Spółką Akcyjną pod przetłumaczona z polskiego na niemiecki nazwą „Tomaschower Kunstseidefabrik A.G.” z siedzibą w Warszawie z zachowaniem ciągłości rachunkowej i księgowej . 12 września Ministerstwo Gospodarki Rzeszy skierowało do zakładów inż. Hermana Ernsta Töhla . Był dyrektorem fabryki sztucznego jedwabiu we Wrocławiu, wchodzącej w skład wielkiego niemieckiego koncernu V.G.F (Vereinigte Glanzstoff-Fabriken). Dnia 24 września 1939 r. został wyznaczony na powiernika zakładu przez Szefa Zarządu Cywilnego w Łodzi (Chef der Zivilverwaltung). Nominacja ta została dnia 12.04.1940 r. potwierdzona przez Kierownika Wydziału Powierniczego dla Generalnego Gubernatorstwa (Leiter der Abteilung Treuhandstelle für das GG) . W trakcie badań nad majątkiem spółki, władze niemieckie doszły do wniosku, że zarządzany przez nich majątek spółki stanowił mienie nieprzyjacielskie, wobec czego poddano go zarządowi komisarycznemu przy rządzie Generalnego Gubernatorstwa w Krakowie . Na wniosek komisarza do traktowania majątku nieprzyjacielskiego, inż. Töhl został ustanowiony orzeczeniem sądu w Warszawie dnia 22.10.1941 r. zarządcą majątku TFSJ , te same uprawnienia w stosunku do majątku oddziału TFSJ w Łodzi inż. Töhl uzyskał na mocy orzeczenia wyższego Sądu Krajowego w Poznaniu dn. 29.10.1941 r. . W 1942 roku koncern V.G.F. przystąpił do organizacji spółki mającej na celu większą eksploatację majątku tomaszowskiej fabryki. Umowa nowopowstałej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością o nazwie Tomaschower Glanzstoff-Fabriken G.m.b.H.. została zawarta 16 grudnia 1942 r. Spółka zadeklarowała kapitał zakładowy w wysokości 1 mln zł., który nigdy nie został wpłacony w całości. Wpłacono zaledwie 250 tys zł i tylko tym kapitałem zakład operował. Udziałowcami zostały dwie firmy, pierwsza Verenigte Glanzstoff-Fabriken A.G. Wuppertal-Elberfeld z kwotą 750 tys zł, oraz druga Spinnfaser A.G. Kassel z kwotą 250 tys zł. Spinnfaser A.G. była spółką należącą do koncernu V.G.F. Zarządcami Tomaschower Glanzstoff-Fabriken G.m.b.H. zostali od 13.01.1943 r. inż. Töhl (do tego dnia był bezpośrednio odpowiedzialnym za kierowanie firmy) oraz dr. Kronberger na mocy upoważnienia zarządcy TFSJ Lademana . Faktycznie o działalności decydował koncern V.G.F, od którego obaj zarządcy byli zależni, któremu składali sprawozdania i którego zalecenia wykonywali . W styczniu 1943 r. TFSJ S.A wydzierżawiła Tomaschower Glanzstoff-Fabriken G.m.b.H. cały majątek zainwestowany wraz z kapitałem obrotowym, według bilansu na dzień 31.12.1942 r. Czynsz dzierżawny obciążający nową spółkę był uzależniony od wysokości obrotu i dochodu i miał wpływać do kasy Tomaschower Kunstseidefabrik A.G., która niezależnie od nowego przedsiębiorstwa prowadziła własną księgowość, wciągając min. jako wpływy czynsz dzierżawny należny od Glazstoffu, z którego pokrywała koszty komisarycznego zarządu i dokonywała odpisów amortyzacyjnych . Zmianą formalną w niemieckiej organizacji w zarządzie majątkiem TFSJ było przeniesienie siedziby Tomaschower Glanzstoff-Fabriken G.m.b.H. z Warszawy do Tomaszowa Maz. na skutek interwencji guberatora Kundta . Polityka gospodarcza Niemców w TFSJ była diametralnie różna niż podczas I wojny światowej . Ponieważ we wrześniu 1939 r. podjęto decyzje o wznowieniu produkcji ominął fabrykę rabunek prowadzony w pierwszych tygodniach okupacji przez specjalne oddziały delegowane przez Wehrmacht i Ministerstwo Gospodarki Rzeszy . Działania wojenne nie spowodowały zniszczeń, według meldunków inż. Töhla fabryka nie była zniszczona. Uszkodzeniu uległy jedynie budynki biurowe i okna hal fabrycznych, w których brakowało szyb. Szkło przemysłowe szybko dostarczyła huta szkła w Piotrkowie. Straty wynikły także z konfiskaty trzech samochodów i 38 maszyn do pisania i liczenia o łącznej wartości 70 tys. zł, które zarekwirowały II i IV batalion policji z Bremy, który do 30 września stacjonował w Tomaszowie Maz. . Bardzo cenną aparaturę, przyrządy oraz filierki niezbędne do produkcji jedwabiu, wywiezione na początku września przez kierownictwo TFSJ do siedziby zarządu w Warszawie odnaleziono w skarbcu firmowym na ul. Wilczej i przywieziono z powrotem do Tomaszowa 30 września. TFSJ już od 10.09.1939 r. zgodnie z polecenia wojskowych władz niemieckich zaczął wzywać swych pracowników do pracy . Na początku były to prace porządkowo - konserwacyjne. Poważnym problemem, który stanowił przeszkodę w uruchomieniu zakładu był brak pieniędzy, mimo iż fabryka posiadała w bankach 3 mln zł nie mogła z nich skorzystać. Dopiero 20 tys. zł pożyczki udzielonej przez szefa zarządu cywilnego pozwoliło uruchomić produkcję . Fabryka nie mogła liczyć na pomoc Berlina, w zakresie surowcowym jak i finansowym. Na początku października 1939 r. uruchomiono produkcje w TFSJ . Pierwszym uruchomionym oddziałem był Artex, następnie podjęto produkcję jedwabiu i włókien ciętych. Pod koniec października podjęła pracę tkalnia, w grudniu zaś wytwórnia dwusiarczku węgla. Do końca okupacji nie wznowiono wytwarzania tomofanu. W pierwszych miesiącach od uruchomienia zakładu produkcja opierała się na zapasach surowców, które pozostały w fabryce i wynosiły 500 ton sztucznego jedwabiu oraz 300 ton sztucznej wełny . Produkcja jedwabiu była na bardzo niskim poziomie, przez 3 miesiące do końca 1939 r. wyprodukowano zaledwie 150 ton (dalej: t.), tj. ok. 40% przeciętnej produkcji miesięcznej sprzed wojny. Przez cały 1940 r. wyprodukowano 1705,5 t. tj. ok. 30% tego co w roku 1938. W 1941 r. wytwarzano śladowe ilości jedwabiu (90 t.), od stycznia do września była przerwa w produkcji jedwabiu, ostatecznie zakończono ją w listopadzie. W styczniu 1941 r. zatrzymano wszystkie oddziały włókiennicze: skręcalnie, nawijalnie, krępę i manipulację za wyjątkiem Artexu . Od końca 1940 r. okupant coraz bardziej podporządkowywał przemysł celom rabunkowej gospodarki wojennej. Zjawisko to nasiliło się po napaści Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 r. Produkcje sztucznego jedwabiu zaniechano, ponieważ Niemcom szkoda było celulozy i innych surowców, tym bardziej, że armia mogła się bez jedwabiu bez problemu obejść. Celulozę sprowadzano z Włocławka i Niedomic oraz z fabryki w Tylży, małe ilości nabywano w Szwecji, kwas siarkowy dostarczano ze Śląska i Rudnik . Bardzo szybko osiągnięto pełną zdolność produkcyjną w dziale włókien ciętych. Już w listopadzie 1939 r. wyprodukowano 475 t. Większą ilość wytworzono jedynie w maju 1939 r. – 476 t. Ilość produkowanej argony i textry szybko rosła, w sierpniu 1940 r. osiągnięto 750 t. Za wyjątkiem 4-miesięcznej przerwy w 1941 r. i 2-miesięcznej w 1943 r., produkcja włókien ciętych była kontynuowana do połowy stycznia 1945 r. Produkcja artexu oscylowała w granicach 30 % z lat międzywojennych i była prowadzona do 1945 r. Siarczek węgla produkowany był bez przerwy, ponieważ technologia fabrykacji nie znosi przerw w produkcji, więc asortyment wytwarzany był bez przerwy, tylko, że w ilościach nie przekraczających 50 % produkcji przedwojennej. Sprzedaż gotowych towarów tj. włókien ciętych, artexu, soli glauberskiej, tomofanu wyprodukowanego przed wojną, prowadzona była za pośrednictwem łódzkiego biura sprzedaży. Jedwab sprzedawano za pośrednictwem biura sprzedaży w Berlinie, który miał składy min. w Łodzi i Kaliszu. Rynek zbytu była bardzo ograniczony w stosunku do lat przedwojennych i zawęził się do Generalnej Guberni, „Kraju Warty” i Rzeszy. W 1940 r. sprzedaż wyniosła 9,4 mln zł. Taką samą sumę uzyskano w 1925 r. jeszcze przed uruchomieniem nowej fabryki. Mimo, że kwota sprzedaży w roku 1943 nieznacznie przekroczyła 25 mln zł, to była ona niższa o 55 % od wartości produkcji sprzedanej w roku 1938 . Mimo olbrzymich wysiłków władz hitlerowskich zmierzających do wyciśnięcia z przemysłu jak największych rozmiarów produkcji, wykorzystywano w wielu przedsiębiorstwach włókienniczych, spożywczych, hutach szkła, fabrykach obuwia i innych, zdolność produkcyjną często tylko w 10 do 50%. Do największych i najczęstszych problemów w przemyśle dochodziło z powodu niewystarczających dostaw węgla. Brak tego paliwa opałowego stał się przyczyną w całym okresie okupacji przerw w produkcji trwających od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy, jak w fabryce jedwabiu w Chodakowie, która była pod zarządem TFSJ . Fabryka produkująca w tak trudnych warunkach potrafiła wypracowywać zyski. Ostatecznie rok 1939 zakończył się stratą wynoszącą 3 930 849,33 zł , jednak rok następny przyniósł duże zyski wynoszące 1 253 219,29 zł . Zyski były możliwe dzięki bardzo taniej sile roboczej, wykorzystanie dużych zapasów surowców do produkcji TFSJ jeszcze sprzed wojny i braku przestojów spowodowanych brakiem węgla, które zdarzały się bardzo często w następnych latach i w znaczny sposób odbiły się na wynikach spółki. Rok 1941 mimo przestojów udało się zakończyć zyskiem wynoszącym 532 715,97 zł . W 1942 r. odnotowano już dużą stratę wynoszącą 1 014 022,57 zł . Następny rok przyniósł dużą poprawę i wypracowano zysk w wysokości 782 310,86 zł . Na dzień 31.12 1944 r. z powodu zbliżającego się frontu bilansu nie sporządzono, sporządzono go już po wyzwoleniu Tomaszowa Maz. na dzień 18.01.1945 r., okres ten zakończył się stratą w wysokości 286 926 zł . Poziom zatrudnienie uzależniony był przez całą wojnę od produkcji, która z kolei uzależniona była od niemieckiej gospodarki wojennej. Zestawienie liczbowe robotników zatrudnionych w TFSJ w czasie II wojny światowej przedstawia poniższa tabela. Tabela 1. Poziom zatrudnienia w TFSJ w latach 1939-1945. LATA STYCZEŃ CZERWIEC WRZESIEŃ GRUDZIEŃ 1939 6037 6232 - 1603 1940 1602 2742 3272 3865 1941 2215 1332 1906 1829 1942 1743 1780 1761 1854 1943 1991 2096 2131 1898 1944 1907 1839 1943 2008 1945 369 2219 3223 4263 Źródło: APP.OT, TFSJ, sygn. IV/9. We wrześniu 1939 r. zakład był unieruchomiony, lecz już w pierwszych dniach października, kiedy jeszcze trwały działania wojenne na ziemiach polskich zakład został uruchomiony, pracowało w nim na początku działalności 1701 osób . Poziom zatrudnienia systematycznie rósł i w czerwcu 1940 r. wyniósł ponad 2700 pracowników, a w grudniu zatrudnionych było 3865 osób. W styczniu 1941 r. nastąpił znaczny spadek zatrudnionych, przyczyną było zatrzymanie wszystkich oddziałów włókienniczych (zobacz tab. 1). Dalszy spadek zatrudnienia nastąpił już 7 stycznia, wówczas przerwano produkcję z powodu braku węgla . Większość robotników zwolniono z pracy, zatrudnienie spadło do kilkuset osób w działach, w których produkcji nie można było zatrzymać, np. w siłowni. Do końca grudnia 1941 r. trwał zastój w tomaszowskich fabrykach, jednak TFSJ systematycznie zwiększała produkcję textry, włókien ciętych i stan zatrudnienia wzrósł w grudniu do 1829 osób. Do końca wojny poziom zatrudnienia nie przekraczał znacznie 2000 osób, z wyjątkiem dwumiesięcznej przerwy w 1943 r., kiedy to pracownicy byli wysłani na przymusowy urlop. Na początku sierpnia 1944 r. fabrykę zatrzymano i ponad 1770 pracowników przewieziono do budowy bunkrów i okopów w lasach spalskich nad Pilicą. Największy spadek zatrudnienia to styczeń i luty 1945 r., kiedy to liczba zatrudnionych spadła do 369. W styczniu 1945 r. kiedy front zbliżał się bardzo szybko do Tomaszowa, produkcje przerwano, nastąpił wzmożony wywóz surowców i maszyn z fabryki. Duży odsetek pracowników stanowili Niemcy. Początkowo Niemców przeważnie Volksdeutschów, nie było zbyt wielu, ale ich liczba systematycznie rosła i w latach 1941-1945 pracowało ich już od 180 do 230 osób tj. około 10% załogi. Pracowali najczęściej w ochronie fabryki, oraz w uzbrojonej policji fabrycznej (werkschutz) . Od 1943 r. znaczna rolę w zatrudnieniu zaczęli odgrywać nacjonaliści ukraińscy . W drugiej poł. 1943 r. zarząd TFSJ wydzierżawił dwa oddziały włókiennicze, krępy i manipulacji dla wojskowej firmy Daimler Benz-Flugmotorenbau, która uruchomiła wielkie warsztaty naprawy silników samolotowych. Pracę w niej znalazło 2 tys. robotników . Zarobki w fabryce do 1941 r. kształtowały się na przedwojennym poziomie. Władze hitlerowskie w Generalnej Guberni w pierwszych dniach okupacji ogłosili zamrożenie płac na poziomie z dnia 31.09.1939 r. Na wydziale wiskozy i w przędzalni włókien ciętych płacono ok. 65-85 gr. za godzinę, na oddziałach kobiecych zarobki były jeszcze niższe i wynosiły 50 gr. Wykwalifikowany rzemieślnik zarabiał 1,3 zł za godz. Zarobki w TFSJ były wbrew zarządzeniom władz hitlerowskich wyższe niż ustalone w taryfie. W 1940 r. wprowadzono tzw. daninę wojenną w wysokości od 6 do 12 zł, była potrącana przy wypłacie . Ceny żywności i innych artykułów codziennego użytku wrosły nawet o kilkaset procent , spadła realna wartość płac . Władze niemieckie próbowały zachować równowagę pomiędzy płacami a cenami, poprzez zamrożenie cen żywności, jednak zakończyły się one niepowodzeniem . W taryfie z dnia 31.01.1941 r. zdecydowano się na podwyższenie godzinowych stawek płac dla robotników, wyniosły one od 18 do 30%. Taki sam wzrost płac nastąpił 28.12.1942 r. Od 1.04.1944 r. wprowadzono miesięczny dodatek wyrównawczy od 60 do 80 zł. Podwyżki wynagrodzeń nie nadążały za gwałtownym wzrostem cen wolnorynkowych min. żywności i opału . Dnia 25 marca 1942 r. na podstawie zarządzenia władz okupacyjnych przyznano dzienny dodatek robotnikom dojeżdżającym do pracy z odległości od 6 do 10 km w wysokości 0,60 zł, od 10 do 20 km 1 zł i ponad 20 km 2 zł. Jeżeli robotnik przyjeżdżał do pracy komunikacją, zamiast dodatku otrzymywał zwrot kosztów podróży. W marcu 1942 r. władze hitlerowskie zdecydowały się na wprowadzenie dodatków za wydajność pracy. Dodatek przysługiwał jedynie wykwalifikowanym robotnikom i wynosił 10-20% podstawowego wynagrodzenia, kobietom zezwalano na wypłacanie dodatku za wydajność pracy do 30%. Wszystkie dodatki miały charakter uznaniowy i objęły bardzo drobny odsetek zatrudnionych. Wprowadzono je dopiero w 1942 r., kiedy brakowało wykwalifikowanej siły roboczej, w związku z intensyfikacją produkcji przemysłowej na stale rosnące zapotrzebowanie niemieckiej gospodarki wojennej . Z pracy bardzo ciężko było się utrzymać, jednak posiadanie karty pracy mogło ochronić przed wywiezieniem do Niemiec. Upoważniała do otrzymywania kartki żywnościowej, także dla rodziny. TFSJ była przedsiębiorstwem uznanym przez władze hitlerowskie za ważne dla gospodarki wojennej Rzeszy. Pracownicy pobierali dodatkowe przydziały żywności i otrzymywali obiady, najczęściej w postaci talerza zupy. Koszt zupy dla robotników według zestawienia rozchodu magazyny technicznego wyniósł w marcu 1942 r. 11 897,51 zł, natomiast w kwietniu 14 330,15 zł . Pracownikom przydzielano cukierki, cukier, jaja, kartofle, marmoladę, miód, olej, mydło, papierosy, wódkę, żyletki, pastę. Nie były to duże przydziały, towary przydzielano raz na kilka miesięcy, na przykład jaja, kawa, olej, wódka. Bardzo regularnie dostarczano papierosy, miesięczny koszt zakupu wynosił od 1557,20 zł do 6046 zł, dość regularne były też dostawy cukru. Obiady i przydziały żywności kosztowały fabrykę w marcu 1942 r. 47 471,23 zł, w kwietniu 21 285,37 zł, a w maju 33 557,53 zł . Władze okupacyjne utrzymywały zakład w ruchu aż do poł. stycznia 1945 r. 18 stycznia 1945 r. po jednodniowych walkach, wojska radzieckie wyzwoliły Tomaszów Maz . Front przetoczył się bardzo szybko, działania wojenne nie spowodowały w fabryce większych zniszczeń, spłonęły dwa drewniane baraki w których mieściły się magazyny wojskowe, powybijane były szyby w halach i zniszczone niektóre dachy. Ogromne straty powstały w urządzeniach. Całe hale maszyn, wszystkie urządzenia działu tzw. manipulacji (tj. nitkowania przędzy) zostały zdemontowane. Najlepiej zachował się oddział produkujący włókna cięte, mimo iż aparatury i maszyny były poważnie zużyte w wyniku intensywnej eksploatacji. Wyzbyto się dziesiątków wagonów tzw. szmelcu, czyli części maszyn, rur, itp. wartościowego materiału, który sztucznie podciągnięto pod pojęcie szmelcu. W ostatnim okresie rządów okupanta tj. od sierpnia 1944 r. na masową skalę zaczęto demontować i wywozić do Rzeszy zapasy surowców, maszyn, silników . Większość maszyn wywożonych z TFSJ trafiała do Wrocławia. W sierpniu 1944 r. wywieziono tam 3 silniki elektryczne o wartości 42 906,17 zł, 48 motoreduktorów za kwotę 83 143,68 zł. Wysyłano także materiały techniczne min. płótna surówki, płótna filtracyjne, flanele Moltor, tkaniny filtracyjne, szpagat gruby za 234 918.95 zł. Dnia 1.12.1944 r. wysłano do Wrocławia 55 sztuk silników elektrycznych o wartości 83 584,32 zł. w styczniu 1945 r. wysłano do Wrocławia min. 4 szafy olejowe wysokiego napięcia oraz 5 rozlewników do Tomofanu za 91 491,86 zł. Ług sodowy wysłano min. firmie Kurmärkische Zellwolle u.Cellulose Wittenberge, Papierfabrik Lenzing Oberdonau, Spinstoff-fabrik Berlin Zehlendorf o wartości 1 004 949,78 zł. Od października 1944 r. do stycznia 1945 r. wywieziono do Niemiec towar i maszyny o wartości 3 427 816,01 zł. Bardzo cenne filierki zdeponowano w sierpniu 1944 r. i styczniu 1945 r. w Banku in Breslau za kwotę 1 411 776,24 zł . Koncern Glanzstoff'u nawiązał jeszcze przed ewakuowaniem się z Tomaszowa, pertraktacje z władzami Generalnego Gubernatorstwa ewakuowanymi do Rzeszy o zezwolenie użycia tych filierek w swoich zakładach w Niemczech, gdyż zezwolenie takie było wymagane przez przepisy dewizowe . Strata na majątku stałym przez okres wojny wyniosła 16 252 815,50 zł, w wartościach rzeczowych majątku płynnego 5 651 187,29 zł, w remanencie wyrobów własnych 14 584 497,24 zł oraz straty finansowe 21 624 732,09 zł. Łączna kwota strat za lata 1939-1945 wyniosła 58 113 235,12 zł . Po wyzwoleniu TFSJ przeszła pod tymczasowy zarząd państwa. W ciągu pierwszych tygodni porządkowano hale i place fabryczne, naprawiono i konserwowano maszyny, reperowano budynki. Z powodu niedostatecznego wyposażenia wojska w odzież i obuwie starano się w krótkim czasie uruchomić zakłady włókiennicze, odzieżowe i fabryki obuwia . W pierwszych dniach po wyzwoleniu podjęto przerób pozostawionych w TFSJ zapasów sztucznego włókna . Z powodu braku rąk do pracy 17 kwietnia 1945 r. powstaje na terenie TFSJ obóz pracy dla Niemców. Obóz znajdował się pod kontrolą Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Tomaszowie Mazowieckim . Zakład po rozpoczęciu produkcji borykał się z bardzo dużymi problemami, wynikającymi z nieregularnych dostaw węgla i surowców potrzebnych do produkcji oraz z brakiem dysz przędzalniczych niezbędnymi do podjęcia wytwarzania sztucznego jedwabiu. Pod koniec 1945 r. osiągnięto produkcję w skali miesiąca wynoszącą 65% produkcji w stosunku do roku 1938. Przedsiębiorstwo upaństwowiono zarządzeniem Ministra Przemysłu dnia 30 listopada 1946 r . Od tego dnia zaczął się nowy etap rozwoju TFSJ. Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |