Katalog Mirosława Biłas, 2016-07-22 Pieniężno Wychowanie komunikacyjne, Recenzje Recenzja książki„Jąkanie, księga pytań i odpowiedzi” Zbigniew Tarkowski Na okładce książki znajdziemy pytania tj Jakie są objawy niepłynnego mówienia? Na czym polega terapia osoby jąkającej się? Czy jest lek na jąkanie? Na czym polega profilaktyka jąkania? Na te oraz inne pytania znajdziemy odpowiedź czytając „Jąkanie, księga pytań i odpowiedzi” Zbigniewa Tarkowskiego. W pierwszym rozdziale autor krótko i jasno opisuje podstawowe pojęcia m.in. co to jest balbutologia? Jakie są objawy niepłynności mówienia? Po przeczytaniu tego fragmentu znalazłam u siebie pewne objawy niepłynności mówienia. Dalej jednak czytamy, że „czasami mówimy niepłynnie, zdarza się to przede wszystkim w stanie zmęczenia lub zdenerwowania” co przyznam uspokoiło mnie. Obrazowo przedstawione są różnice pomiędzy jąkaniem, a niepłynnością mówienia. Profesor Tarkowski zamieścił fragmenty listów rodziców dzieci z objawami jąkania, co ostatecznie okazało się zwykłą niepłynnością mówienia. Aby rozwinęło się jąkanie muszą zaistnieć trzy czynniki, tzw. teorie trójczynnikowe: predysponujące o charakterze biologicznym- genetyczne, wyzwalające o charakterze psychologicznym np. uraz, stres, negatywne emocje oraz utrwalające. Autor ilustruje koncepcje konkretnymi przykładami, co jest ogromną wartością książki czyta się ją łatwo i z dużym zainteresowaniem. Osoby jąkające wybierają sobie rozmówców przy których czują się dobrze tzn. takich, którzy wzbudzają czułość i chęć zbliżenia tzw. bezpieczny rozmówca. Nadal nie wiadomo, jaką jednostką chorobową jest jąkanie. Nie jest ono traktowane jako wada wymowy. Niepłynność mówienia może być symptomem pewnych zaburzeń np. chorób układu nerwowego. Jąkanie jest zjawiskiem powszechnym, nie jest uznawane za chorobę, nie zagraża życiu ani zdrowiu jednostki. Niepłynności nie możemy ukryć i to jest najbardziej deprymujące. Jąkający swój problem przeżywają na ogół w samotności mimo, że nie są osobami lękliwymi, małomównymi, zamkniętymi unikającymi kontaktów z innymi ludźmi. W świadomości społecznej są dwa stereotypy jąkania. Jednym z nich jest twierdzenie, że jąkanie jest wadą wymowy, drugim „jąkanie jest nerwicą mowy”. W walce ze stereotypami, jak pisze autor książki potrzebne są aktywne postawy specjalistów, rodziców, środowiska oraz samych jąkających się. W rozdziale drugim profesor Tarkowski przedstawia za pomocą fragmentów wywiadów obraz jąkania u dzieci. W jednym z nich matka zauważyła niepłynność mówienia i współruchy oraz znaczne napięcie mięśniowe u swojego syna. Niepokojące zachowania pojawiły się po miesięcznej rozłące matki z dzieckiem oraz po tym jak chłopiec zaczął chodzić do przedszkola. Według relacji matki, czterolatek jest nieświadomy swojej niepłynności mówienia, jest inteligentny, wrażliwy i zdyscyplinowany. W drugim opisanym przypadku dziecko 12-letnie jest już świadome swojego jąkania. Uczeń zauważa, że niepłynność mówienia nasila się u niego w czasie pobytu w szkole, czyli z sytuacjach autoprezentacji czy w kontaktach z rówieśnikami, być może których nie koniecznie lubi. W obu przypadkach, widzimy, że niepłynności mówienia towarzyszą problemy emocjonalne. Kolejne wywiady przeprowadzone są ze znanymi osobami publicznymi tj. Janusz Korwin- Mikke, Jerzy Owsiak, Adam Michnik, Henryk Czech, prof. Bogdan Adamczyk, pokazują obraz jąkania u dorosłych. Panowie zgodnie odpowiadają, że natężenie jąkania zależy od sytuacji, tremy przed wystąpieniem, słuchaczem, od tego jak mówił rozmówca. W sytuacjach, kiedy osoba czuje się rozluźniona, spokojna, zapomina, że ma wadę wymowy. Przy deklamowaniu wierszy, czy śpiewaniu piosenek jąkanie ustępowało. Jeden z badanych wyznał, że najgorszym upokorzeniem jakim się spotkał, była okazana mu litość i współczucie po tym jak wystąpił na forum, mimo tego że był świetnie przygotowany nie wygłosił referatu w taki sposób jak by chciał. Autor zamieszcza w książce fragment równie ciekawego listu, adresatem którego jest wykształcony starszy pan, po udarze mózgu. Bezskutecznie szukający pomocy u wielu logopedów, tu zwraca się z prośbą do profesora Tarkowskiego o konsultacje, które oczywiście po niedługim czasie otrzymuje. Widać, że między panami nawiązuje się bardzo dobry kontakt. Świadczą o tym, chociażby zamieszczone w książce humorystyczne wspomnienia starszego pana oraz przykazania, których pacjent ma przestrzegać. Oto jedno z nich „Mówić czasem celowo i dowolnie niepłynnie po to, aby nie jąkać się mimowolnie”. Dalej mamy fragment dziennika prowadzonego przez zakompleksionego, z poczuciem winy studenta, któremu brakuje dowodów miłości i zainteresowania ze strony rodziców. Mężczyzna jednoznacznie wskazuje na wymienione wcześniej niespełnione pragnienia za przyczynę swojego jąkania. Z kolei u drugiego studenta, jąkanie ujawniło się po operacji, którą przeszedł w wieku 6 lat. Niepłynność mówienia była główną przyczyną jego przykrych doświadczeń oraz brakiem pewności siebie. Teraz wierzy, że „kiedy zniknie jąkanie(…), stres i nerwy pójdą w zapomnienie”. W tym momencie nasuwa się pytanie, czy w obecnych czasach możemy żyć bez stresu? Życie jest pełne stresu i należy chyba „uodpornić” się na stres. Każdy z nas jest inny, wszelkie negatywne emocje wyraża ekspresją i nie koniecznie jąkaniem. Rozdział trzeci poświęcony jest diagnozie osób jąkających się. Jest ona podstawą do skutecznej terapii. Pełna diagnoza uwzględnia wszystkie elementy jąkania tj. biologiczne, lingwistyczne, psychologiczne, społeczne oraz określa relacje między nimi. Pierwszym z etapów diagnozy jest symtomatyka osoby z niepłynnością mówienia, jej najważniejszym elementem jest czynnik lingwistyczny. Uchwycenie i zapisanie niepłynności jest bardzo trudne, wynika to z jej zmienności. Autor nadaje ogromną wartość diagnostyczną nagraniom rozmów spontanicznych z udziałem osoby jąkającej się. Jest to długi proces podczas którego, należy uwzględnić: rodzaje, frekwencje, lokalizację symptomów oraz długość objawów niepłynności mówienia. Kolejnym etapem diagnozy jest określenie elementów struktury jąkania, są to współruchy, emocje oraz reakcje indywidualne i społeczne. W określeniu typu jąkania (toniczne, kloniczne, mieszane) decyduje rodzaj nadmiernego napięcia mięśniowego. Np. w jąkaniu zaawansowanym pojawiają się współruchy m.in. mrużenie oczu, tupanie nogą. Następnie badana jest etiologia jąkania, brane są tu pod uwagę czynniki biologiczne, psychologiczne i społeczne. Ważnym zadaniem jest odróżnienie jąkania od innych zaburzeń mowy tj. tzw. diagnoza dyferencyjna. Diagnosta musi również określić, układ wcześniej wymienionych czynników jąkania. Ostatnim elementem diagnozy jest prognoza, która zależy od wieku, dziedziczności i zaawansowania jąkania oraz orzecznictwo, czyli ustalenie zaburzenia i sporządzenie opinii o osobie jąkające się. W książce znajdziemy również najczęściej stosowane metody i techniki diagnostyczne. Czwarty rozdział poświęcony jest terapii osób jąkających się. Autor ważną rolę przypisuje profilaktyce i obserwacji dziecka w wieku od 4 do 5 r.ż. Zdaniem profesora Tarkowskiego, jąkania nie należy akceptować, nie należy oczekiwać postawy akceptacji, ani też jej narzucać. Jeżeli pacjent akceptuje swoje jąkanie, to jaka jest jego motywacja do terapii? Według profesora B. Adamczyka, terapia narzuca dużą aktywność i zaangażowanie ze strony pacjentów, dlatego tylko niewielki ich odsetek prowadzi terapię do końca. Z pośród wielu metod, technik, programów terapii jąkania najchętniej wybierane są te łatwe, bezwysiłkowe, ale też mało efektywne. Motywacja do leczenia wzrasta, kiedy niepłynność mówienia staje się poważną przeszkodą w realizacji zamierzonych celów. Niestety, niema cudownego leku na jąkanie. Jedynie trafna diagnoza i odpowiednio dobrane metody terapii mogą poprawić komunikowanie się zwłaszcza w sytuacjach stresowych oraz obniżyć napięcie mięśniowe. Żaden uzdrowiciel, bioenergoterapeuta nie wyleczy z jąkania. Pomocy należy szukać u dobrych terapeutów, co znaczy dobrych? Posiadających: profesjonalne przygotowanie, praktyczne doświadczenie w leczeniu, umiejętność empatii, aktywnego słuchania, koncentrujących się na problemach i potrzebach pacjenta, mających zdolność twórczego myślenia oraz z poczuciem humoru. Autor ogromną rolę przypisuje rozmowie terapeutycznej, która nie jest prostą sztuką, równie ważny jest kontakt interpersonalny. Terapia jąkającego powinna przebiegać nie tylko w gabinecie, ale przede wszystkim w naturalnych warunkach komunikacji międzyludzkiej. Powinna być intensywna i krótkoterminowa. Profesor Tarkowski pisze, że w swojej terapii stosuje „stres dobry” tzn. kontrolowany, krótkotrwały i mobilizujący. Stawia pacjentów w sytuacjach stresowych, wykorzystuje przy tym element „zaskoczenia”, nie proponuje przy tym żadnej techniki poprawiającej płynność mówienia, zachęca do aktywności słownej. Umiejętnie dozuje natężenie stresu. Z czasem, pacjent w momencie emocjonalnie trudnym próbuje mówić jak w zwykłej codziennej sytuacji, niepłynność mówienia zmniejsza się. Taka próba buduje odporność na sytuacje stresowe i podnosi poczucie własnej wartości. Jeżeli chodzi o efekty terapii, najlepiej widoczne są w sytuacjach stresu komunikacyjnego. Taki pomiar należy wykonać długo po zakończeniu terapii. Autor wskazuje, gdzie można szukać pomocy i wsparcia dla osób z niepłynnością mówienia, podaje adresy instytucji oraz stron internetowych. Książka zakończona jest krótką, ale ciekawą autobiografią profesora profesjonalisty, wielkiego miłośnika zwierząt, człowieka twórczego z dużym poczuciem humoru. Zachęcam do lektury księgi pytań i odpowiedzi, oraz innych publikacji Profesora Zbigniewa Tarkowskiego. Mirosława Biłas Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |