Katalog Małgorzata Leśniewska, 2016-06-28 wschowa Uroczystości, Scenariusze Scenariusz przedstawienia na Święto RodzinneKRÓLEWNA KTÓRA ZASNĘŁA - scenariusz przedstawienia z okazji Święta Rodzinnego Scenariusz napisany na podstawie opowiadania Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, o tym samym tytule. SCENA I (Król i królowa stoją u ich stóp bawi się królewna) NARRATOR: Nie tak dawno temu w całkiem zwyczajnym królestwie urodziła się zupełnie wyjątkowa królewna. Ponieważ miała oczy tak błękitne jak niebo, rodzice dali jej na imię Florencja. Na pierwsze urodziny królewny urządzono wielkie przyjęcie i zaproszono znakomitych gości. Zresztą zobaczcie sami. (Na scenę wchodzą wróżki z prezentami). HUGONA: (W rękach ma wiele książek. Podchodzi do księżniczki, głaszcze ja po głowie, całuje.) Witaj kochanie. Mam na imię Hugona. Przyniosłam Ci wiele ciekawych książek. Będziesz mogła się z nich uczyć i wyrośniesz na naprawdę mądrą królewnę. HUBERTA: (Ma w rekach paczkę magicznych pampersów.) Mam na imię Huberta. Przyniosłam Ci magiczne pieluszki byś miała spokojne noce i radosne dni Byś przez wiele godzin mogła się bawić, poznawać świat i byś nigdy nie mówiła, że masz mokrą. (Przerywa jej Hipolita, która ma w rękach ogromnego pluszaka – rekina) HIPOLITA: Dobra, dobra. Ja jestem Hipolita i przyniosłam Ci kochanie tego pluszaka, byś od pierwszych chwil miała wiernego przyjaciela. (Para królewska zadziwiona) KRÓL: A te, no… Zaczarowane zaklęcia? KRÓLOWA: Myślałam, że obdarzycie naszą córkę urodą i takimi tam innymi… HUGONA: Florencja jest delikatna jak płatek róży i słodka jak wiśniowe konfitury, a do tego ma swój rozum. HUBERTA: Poczucie humoru ma też niezgorsze. (pokazuje na księżniczkę, która zakłada sobie pampersa na głowę) Nic więc jej nie potrzeba. HIPOLITA: Za to Wam na pewno przyda się kilka prezentów. (Wróżki wyciągają szale z torebek i owijają nimi króla i królową) HUGONA: Daję Wam szal brązowy jak kora to szal mądrości. HUBERTA: Ja daję Wam szal srebrzysty jak pajęczyna to szal cierpliwości. HIPOLITA: A ja daję Wam szal zielony jak trawa, to szal nadziei. (Wchodzi Kwiryna, wszyscy aż wzdychają) WRÓŻKI: Kwiryna! Przecież nie była zaproszona. KWIRYNA: (Zwraca się do króla i królowej) A ja Wam i tak to wszystko zabiorę!!! (Kwiryna wychodzi. Wróżki szepczą. Wymyślają jakieś czary) HUGONA: Niestety królu nic nie wymyślimy na zaklęcie Kwiryny. (Wróżki ulatniają się. Król i Królowa są bardzo zmartwieni). SCENA II NARRATOR: Na szczęście los przez długi czas bardzo sprzyjał królewskiej rodzinie. Tak bardzo, że zapomnieli o groźbach Kwiryny. Królewna rosła na piękną, mądrą i dowcipną dziewczynkę. Rodzice, dzięki darom wróżek, wychowywali ja odpowiednio. A szale mądrości i cierpliwości były w ciągłym użyciu. Przydawały się zwłaszcza wtedy, gdy królewna nie była zbyt grzeczna lub gdy trzeba było wytłumaczyć jej jakieś skomplikowane zadanie z matematyki. Tylko zielony szal leżał bezużyteczny w kufrze. I tak było, aż do dwunastych urodzin Florencji. (Rodzina siedzi przy śniadaniu – rozmawiają) KRÓL: Dziś na Twoje urodzinowe przyjecie zaprosimy gości z całego królestwa i okolicy. KRÓLOWA: Założysz kochanie tę nową złocista sukienkę z szafirami. KRÓLEWNA: Zaśpiewa dla mnie Bieber, tak jak obiecałeś tatku. (Król kiwa głowa potakując, księżniczka, aż piszczy z zachwytu, bierze do buzi kęs jedzenia, krztusi się i mdleje, król i królowa podbiegają do niej). KRÓL: Wezwać królewskich medyków. KRÓLOWA: Szybko, szybko. (Wbiegają medycy, badają królewnę, mierzą jej temperaturę, ciśnienie, szarpią ją, podaja leki… Rozkładają ręce.) LEKARZ 1: Niestety nic nie możemy zrobić. LEKARZ 2: Nie wiemy co jej dolega. KRÓLOWA: To nie możliwe, na pewno jest jakieś wyjście. KRÓL: (Otula się szalem brązowym) Wezwijmy dr Budzika, on jest specjalistą od śpiących królewien. (Przychodzi dr Budzik, bada, mierzy, myśli) DR BUDZIK: Niestety nic nie mogę zrobić, musimy czekać. (Król wyrzuca szal mądrości, razem z Królową otulają się szalem cierpliwości i siadają koło Księżniczki) NARRATOR: Tak mijały dni, tygodnie, miesiące… (Król i Królowa siedzą otuleni szalem, zasypiają. Wchodzi Kwiryna i rozdziera szal srebrny na strzępy, Król i Królowa budzą się, oglądają szal, gniotą go i wyrzucają do kosza.) KRÓL: Nie mamy już nic, ani mądrości, ani cierpliwości. KRÓLOWA: (Przynosi szal zielony) Został nam już tylko szal zielony. (Otulają się szalem i siadają) KRÓL: Zostało nam już tylko mieć nadzieją, że się obudzi. KRÓLOWA: Na pewno się obudzi. (Otulają się i siedzą dalej. Zasypiają. Skrada się Kwiryna i wycina dziurę w szalu i odchodzi. Budzi się Król i Królowa, oglądają szal, są bardzo smutni) KRÓL: (Chwyta córkę za rękę) Nic nam już nie zostało, żeby Cię ratować. Nie mamy już radości, ani cierpliwości, ani nawet nadziei. KRÓLOWA: Wybacz nam córeczko! Nie potrafimy Cię obudzić, a przecież tak bardzo Cię kochamy … (Królowa całuje królewnę w czoło. Królewna porusza się i budzi. Wbiegają lekarze) LEKARZ 2: (Badają Królewnę, podnoszą ją) To niemożliwe. KRÓL: Jak to się stało? Przecież Kwiryna zabrała nam wszystko. KRÓLOWA: Wszystko oprócz miłości. Scenariusz napisała: Małgorzata Leśniewska Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |