Katalog

Bożena Glura, 2015-06-23
Gostyń

Religia, Różne

Analiza przypadków.

- n +

Opis i analiza działań podjętych zgodnie z
§ 8 ust. 2 pkt 5 Rozporządzenia MENiS

Opis i analiza rozpoznania i rozwiązania problemu wychowawczego
– dziecko z opinią


Przypadek I

1. Identyfikacja problemu

Opis i analiza przypadku dziewczynki z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim.
Kiedy dziewczynka przyszła do naszej szkoły, była dzieckiem małomównym, nie potrafiła skoncentrować się podczas zajęć, często chodziła po sali i nie wykonywała poleceń nauczyciela. W ciągu pierwszych miesięcy pobytu w szkole, była dzieckiem bardzo absorbującym.
W celu ułatwienia dziecku nawiązywania kontaktów z rówieśnikami oraz z nauczycielami, a także by wspomóc jej rozwój , postanowiłam poszukać różnych dróg, aby poczuła się cząstką społeczności uczniowskiej.

2. Geneza i dynamika zjawiska
Kasia do naszej szkoły przyszła w klasie drugiej szkoły podstawowej. Jest dzieckiem z rodziny zastępczej. Zmarła też jej mama. Mimo, że w Zespole Szkół w Nowym Belęcinie pracowałam już od kilku lat, to z takim przypadkiem spotkałam się po raz pierwszy. Na podstawie analizy dokumentów z PPP w Lesznie, rozmowy przeprowadzonej z wychowawcą klasy, dowiedziałam się, że ma brata niepełnosprawnego brata oraz dwójkę starszego przybranego rodzeństwa. Chciałam, aby dziewczynka poczuła się, że w szkole jest akceptowana mimo swej inności.


3. Znaczenie problemu
W związku z tym, że na zajęciach spotykałam ją tylko dwa razy w tygodniu, musiałam poradzić sobie z tym, żeby dziewczynka przekonała się co do mojej osoby. Chciałam, by chętnie uczestniczyła w moich zajęciach, bo w innym przypadku byłaby to dla mnie porażka jako dla nauczyciela religii. Była to też okazja do praktycznego pokazania jak postępować, jak się zachowywać, jeśli wśród nas są osoby wymagające większej uwagi.
Problem jednak był dla mnie dalej mało oczywisty. Wiedziałam, że Kasi nie mogę zostawić bez pomocy i musiałam poszukać sposobu, aby dotrzeć do niej.
Pomogło mi w tych działaniach szkolenie – „Formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej świadczone na rzecz dziecka posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, a realizującego obowiązek szkolny w szkole ogólnodostępnej”.

4. Prognoza
Na podstawie mojej dotychczasowej pracy pedagogicznej oraz po przeanalizowaniu lektur mogę całą pewnością stwierdzić, że najważniejsze jest indywidualne podejście nauczyciela do każdego dziecka.
Podjęłam trud wychowawczy zakładając sobie, że zrobię wszystko, aby pomóc temu dziecku, mając przede wszystkim na uwadze przygotowanie jej do I spowiedzi i Komunii świętej. Moja pozytywna postawa wobec zamierzonego celu była doskonałą motywacją do podejmowania zadań. Wiedziałam, że musi mi się udać.
a) negatywna
W przypadku zaniechania przeze mnie jakichkolwiek oddziaływań sytuacja Kasia mogłaby wyglądać następująco:
-niechęć do mojej osoby i zajęć prowadzonych przeze mnie,
- odrzucenie ze strony innych dzieci,
- wycofanie społeczne Kasi, możliwe byłoby nie przystąpienie do sakramentów.
b) pozytywna
Jeśli natomiast zostaną podjęte działania z mojej strony to:
- dziewczynka zdobędzie zaufanie wobec mojej osoby, a tym samym będzie chętnie uczestniczyła w moich zajęciach,
- akceptacja ze strony rówieśników,
- pozytywny proces uspołecznienia i przystąpienie do I Komunii Świętej.


5. Propozycje rozwiązań
- wzbudzenie zaufania poprzez życzliwość i zachęcanie do współdziałania,
- nagradzanie drobnych postępów,
- pogadanki na lekcjach religii a później na zajęciach z wychowania do życia w rodzinie,
- prezentowanie właściwej postawy w różnych sytuacjach dnia powszedniego,
- kontakt z księdzem proboszczem oraz uczestnictwo w przygotowaniach do
I Komunii Świętej.
5. Wdrażanie rozwiązań
Mając na uwadze dobro dziecka wyznaczyłam sobie zadania, które w sposób naturalny, zabawowy, we współpracy z zespołem klasowym, wychowawcą klasy zmierzały do realizacji zamierzonych celów.
Stosując się do zaleceń poradni, jak również do własnych pomysłów nabytych w czasie różnych doskonaleń zawodowych, postanowiłam zacząć od rozbudzenia w niej zaufania do mnie, by nie bała się przebywać w mojej obecności, by czuła się bezpiecznie ( nie nakłaniałam jej do wykonywania tych samych zadań co inne dzieci, przygotowywałam do kolorowania obrazki w większym formacie, a kiedy widziałam, że jest zmęczona pozwalałam jej na zabawę przy muzyce i zachęcałam do współpracy dzieci, które szybko wykonały swoje zadania). Muzykoterapia jest jedną z najstarszych form oddziaływania na psychikę człowieka i wykorzystania jej wpływu do celów terapeutyczno - wychowawczych. Niewątpliwie, ma ona działanie terapeutyczne.
Pozycją książkową, do której sięgnęłam były „ Metody aktywizujące w katechezie „wydane przez Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów Klanza. Celem prac na lekcji tymi metodami jest uczenie poprzez: działanie w małych zespołach, nauka poprzez zabawę, oraz aktywizacja wszystkich uczniów podczas pracy na zajęciach. Często chwaliłam za drobne postępy i starałam się być bardzo życzliwa. Z tym problemem bardzo szybko się uporałam. Sądziłam, że gdy dzieci zobaczą moją postawę, to same szybko zaczną postępować podobnie. Jednak to nie było takie proste. Dowiedziałam się, że niektórzy uczniowie odsuwali się od niej, przezywali ją, nie pozwalali jej dotykać swoich przyborów, nie chcieli usiąść obok niej w ławce. Wiedziałam, że nie mogę wymuszać przyjaźni w stosunku do Kasi. Zdawałam sobie sprawę, że potrzeba na to czasu, a podłożem mogła być niewiedza wynikająca z tego, że dzieci z tej klasy do tej pory nie zetknęły się z takim dzieckiem.
Moje dalsze działanie w likwidowaniu bariery między Kasią, a innymi dziećmi polegało na prowadzeniu w miarę możliwości pogadanek podczas prowadzenia lekcji religii na wszystkich poziomach edukacyjnych. Podkreślałam, że wszyscy „jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo jednego Boga”. Często też na zajęciach z wychowania do życia w rodzinie poruszałam tematy dotyczące tolerancji, empatii oraz współdziałania w grupie. Zauważyłam, że wraz ze wzrostem świadomości, że najkorzystniejsze dla jej rozwoju jest przebywanie z dziećmi sprawnymi, sytuacja dziewczynki zaczęła się zmieniać na lepsze. Stała się bardziej samodzielna. Podczas przerw starałam się jej towarzyszyć, aby uczniowie widzieli, że to o czym mówiłam na zajęciach, to nie puste słowa, ale moja pozytywna postawa względem dziewczynki. Już na początku pojawiło się pytanie: Co z przystąpieniem do I Komunii Świętej w nowej dla niej parafii? Chociaż z moich obserwacji wynikało, że coraz łatwiej nawiązuje kontakty z innymi dziećmi - uznałam, że lepiej będzie jak będę razem z nią. Sama chciała żebym jej towarzyszyła. Podczas pierwszych prób siadałam z nią w jednej ławce, a pod koniec przygotowań już chciała siedzieć z innymi dziewczynkami. Była bardzo pogodna. W efekcie przystąpiła razem z innymi dziećmi do I Komunii Świętej.
Analizując przypadek tej dziewczynki w naszej szkole można stwierdzić, że dzieci z naszej szkoły nie często spotykały się z osobami wymagającymi większej uwagi. Dopiero bezpośredni kontakt z taką osobą i rozmowy z uczniami i nauczycielami pozwoliły na zrozumienie. Zdaję sobie jednak sprawę, że w tym przypadku nie nastąpiła pełna integracja. Wystąpiła tu raczej integracja formalna, w której dzieci połączone są raczej wspólnym miejscem, a mniej kontaktami społecznymi i więzami emocjonalnymi. Poczynione przeze mnie obserwacje pozwoliły na stwierdzenie, iż pełna integracja może nastąpić tylko wtedy, jeśli problem ludzi z upośledzeniem czy też niepełnosprawnością zostanie przybliżony całemu społeczeństwu. Trzeba więcej na ten temat mówić, uwrażliwiać na krzywdę drugiego człowieka i uświadamiać, że taka osoba może pojawić się w każdej rodzinie. Trzeba zerwać ze stereotypami, bo to często z domu dzieci wynoszą swój negatywny stosunek.
Efekty oddziaływań:
- zdobycie zaufania,
- tolerancja wobec inności,
- większa życzliwość i chęć współdziałania,
- uwrażliwienie na potrzeby innych,
- przystąpienie dziecka do I Komunii Świętej.


( imię dziewczynki zostało zmienione )



Opis i analiza działań podjętych zgodnie z
§ 8 ust. 2 pkt 5 Rozporządzenia MENiS


Opis i analiza rozwiązania problemu wychowawczego
- praca z dzieckiem zdolnym, ale nieśmiałym

Przypadek II
1. Identyfikacja problemu
Aby zdiagnozować relacje panujące w rodzinach moich uczniów często stosowałam Technikę Rysunkową Rodziny autorstwa W. Wolffa. Moją szczególną uwagę, zwróciła dziewczynka dość skromna i grzeczna. Rozmowa z jej wychowawczynią, potwierdziła moje spostrzeżenia oraz trafną analizę rysunku – mianowicie, że Ada jest dziewczynką dość zdolną, jednak brak jej pewności siebie; zaobserwowałam u niej pewną nerwowość podczas odpowiedzi. Zdolna, skromna i nerwowa. Chce sprostać wymaganiom rodziców.
2. Geneza i dynamika zjawiska
Właściwe ukierunkowanie ucznia zdolnego, wymaga analizy jego potrzeb obejmujących całokształt sytuacji i warunków, w jakich dziecko się rozwija. Na tej podstawie dopiero inwencja twórcza nauczyciela może stworzyć pełne możliwości wpływające na harmonijny rozwój zdolności.
Ada wychowywała się jako najmłodsze dziecko w rodzinie wielodzietnej. W rodzinie panowała silna więź emocjonalna, a warunki socjalne były dość dobre. Ojciec był wymagający, natomiast reszta rodziny była mu podporządkowana. Od pewnego czasu mama podjęła jednak pracę za granicą, a ojciec też pracował do późnych godzin. W związku z tym, że rodzice byli zajęci i często nieobecni, córki miały liczne obowiązki w domu, które musiały wykonywać.
Po rozmowie z ojcem, utwierdziłam się w przekonaniu, że jest stanowczy i ważne jest dla niego, aby dziewczynka osiągała w miarę dobre wyniki z przedmiotów obowiązkowych, natomiast rozwój zdolności artystycznych nie jest dla niego sprawą priorytetową.
Klasa, do której uczęszczała dziewczynka stanowiła ogólny poziom średni. Tempo pracy Ady w zasadzie nie odbiegało od innych dobrych uczniów w tej klasie Obserwując ją podczas zajęć z religii, gdzie często towarzyszył nam śpiew, zauważyłam, że ma dobry słuch, poczucie rytmu i chętnie śpiewa, ale dość cicho – jakby nieśmiało. Początkowo zachęcałam ją do samodzielnego śpiewania, a gdy się ośmieliła po otrzymaniu kilku dobrych ocen i pochwałach na forum klasy, zaproponowałam jej udział w szkolnym przeglądzie piosenki religijnej. Zgodziła się i sama wybrała sobie utwór, który będzie śpiewała.

3. Prognoza
a ) negatywna
W przypadku zaniechania odpowiednich oddziaływań mogło nastąpić:
- zahamowanie rozwoju uzdolnień,
- zniechęcenie do aktywnej pracy i niezadowolenie,
- brak wiary w siebie i wycofanie.
b ) pozytywna
Natomiast jeśli podejmę działania to:
- nastąpi rozwój zdolności dziewczynki,
- podjęcie odpowiednich kroków wychowawczych spowoduje ośmielenie, wzmocni wiarę w siebie,
- podejmie inicjatywy, w których będzie się realizować.

4. Propozycje rozwiązań
- rozwijanie zdolności,
- propozycja udziału w konkursie szkolnym,
- współpraca z domem rodzinnym,
- wyznaczenie celu działania - nagroda – udział w przeglądzie piosenki religijnej „ Carmen Deo” w Śmiglu

5. Wdrażanie rozwiązań

Jak już na wstępie wspomniałam pracę z uczennicą rozpoczęłam od dokładnej analizy rysunku wykonanego przez dziewczynkę. Moje wnioski potwierdziły się podczas rozmowy z nią. Mimo, iż rodzinę łączą pozytywne więzi emocjonalne, to jednak postawa ojca zwłaszcza podczas nieobecności mamy, wzbudza w niej lęk ( czarny, duży pies ). Córka chciała sprostać zadaniom stawianym przez ojca. Stąd wynikała nerwowość i lękliwość dziecka. Na początek podjęłam przygotowania do szkolnego konkursu piosenki religijnej. Próby odbywały się najczęściej podczas zajęć świetlicowych, bądź na lekcjach religii, gdzie mogła zaprezentować się na forum klasy. To ją ośmieliło i nabrała wiary w siebie. W szkolnym konkursie zajęła I miejsce – otrzymała dyplom i nagrodę – w postaci wyjazdu do Śmigla na Przegląd Piosenki Religijnej „ Carmen deo”. Trochę się przestraszyła, bo wyjazd miał być w sobotę i obawiała się, że rodzice się nie zgodzą, a zwłaszcza tata. Postanowiłam się skontaktować z rodzicami. Zauważyłam, że mamie spodobał się pomysł, ale ojciec uznał, że to strata czasu. Jednak po dłuższej rozmowie wyraził zgodę na podjęcie przygotowań do występu. Ja zaproponowałam dowóz dziecka na konkurs, na co otrzymałam zgodę. Po wielu dniach przygotowań, pojechałyśmy na przegląd. Dziewczynka bardzo się przejęła, jak zobaczyła tłum ludzi w Domu Kultury. Cały czas dodawałam jej odwagi i utwierdzałam w przekonaniu, że jest dobrze przygotowana. Okazało się, że rodzice Ady jednak przyjechali na występy, co dodatkowo ją ucieszyło. Po wykonaniu utworu otrzymała gromkie brawa i zajęła III miejsce w swojej kategorii wiekowej. Otrzymała odtwarzacz MP 3, statuetkę i dyplom. Myślę, że jednak duma rodziców – zwłaszcza taty był dla niej największą nagrodą.

Efekty oddziaływań:
- rozwój zdolności dziewczynki,
- uwierzyła w siebie i stała się pewniejsza,
- w następnych latach przyłączyła się do szkolnego chórku i brała udział w występach.

Wysiłek uczennicy został wynagrodzony. Swoją pracą i sukcesami sprawiła wiele radości rodzicom oraz mi.


(imię dziewczynki zostało zmienione )
Wyświetleń: 218


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.