Katalog Marta Targońska, 2015-06-22 jawory Muzyka, Teksty piosenek Piosenki ludowe.1. Jeszcze jeden mazur dzisiaj Jeszcze jeden mazur dzisiaj, Choć poranek świta. Czy pozwoli panna Krysia? Młody ułan pyta. I tak długo błaga, prosi, [opcja: I niedługo błaga, prosi...] Boć to w polskiej ziemi, W pierwszą parę ją unosi A sto par za niemi. W pierwszą parę ją unosi A sto par za niemi. On jej czule szepce w uszko, Ostrogami dzwoni, W pannie tłucze się serduszko I liczko się płoni. Cyt, serduszko, nie płoń liczka, Bo ułan niestały, O pół mili wre potyczka, Słychać pierwsze strzały. O pół mili wre potyczka, Słychać pierwsze strzały. Słychać strzały, głos pobudki, Dalej, na koń, hurra! Lube dziewczę, porzuć smutki, Zatańczym mazura. Jeszcze jeden krąg dokoła, Jeden uścisk bratni, Trąbka budzi, na koń woła, Mazur to ostatni! Trąbka budzi, na koń woła, Mazur to ostatni! 2.Pałacyk Michla Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, Bronią się chłopcy od "Parasola", Choć na "tygrysy" mają visy, To warszawiaki, fajne chłopaki są. Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! Każdy chłopaczek chce być ranny... Sanitariuszki, morowe panny, I gdy cię kula trafi jaka, Poprosisz pannę, da ci buziaka, hej! Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! Z tyłu za linią dekowniki, Intendentura, różne umrzyki, Gotują zupę, czarną kawę - I tym sposobem walczą za sprawę, hej! Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! Za to dowództwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia głowę, A najmorowszy z przełożonych, To jest nasz "Miecio wkółko golony", hej! Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! Wiara się bije, wiara śpiewa, Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa, Różnych sposobów się imają, Co chwila "szafę" nam posuwają, hej! Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! Lecz na nic "szafa" i granaty, Za każdym razem dostają baty, I co dzień się przybliża chwila, Że zwyciężymy! i do cywila, hej! Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, jak stal! 3.Raduje się serce [Pierwsza kadrowa] Raduje się serce, raduje się dusza, Gdy pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! Chociaż do Kijowa mamy długa drogę, Przecież jednak dojdziem, byle by iść w nogę. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! Gdy Moskal, psiawiara, drogę nam zastąpi, To kul z manlichera nikt mu nie poskąpi. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! A gdyby się jeszcze opierał, psiajucha, Każdy z nas bagnetem trafi mu do brzucha. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty, To pierwsza kadrowa pójdzie na armaty. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! Kiedy pobijemy po drodze Moskali, Piękne Kijowianki będziem całowali. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! A jak się szczęśliwie zakończy powstanie, To Pierwsza kadrowa Gwardyją zostanie. Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! Więc do przodu piersi i go góry głowa, Bośmy przecież Pierwsza kompania kadrowa! Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie! [A więc piersi naprzód, podniesiona głowa, Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa.] Oj, da, oj da, dana kompanio kochana, Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj, nie 3.Ułani, ułani Ułani, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. ref.: Hej, hej, ułani, malowane dzieci, Niejedna panienka za wami poleci. Niejedna panienka [niewiasta] i niejedna wdowa, Za wami ułani, polecieć [poleci] gotowa [do Lwowa]. [Zobaczy ułana - kochać by gotowa] (ref.) Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki, Gdzie by nie kochały ułana mężatki. (ref.) Nie ma takiej chatki ani przybudówki, Gdzie by ni kochały ułana Żydówki. (ref.) A wszystkie panienki, gdy tylko zobaczą, Ledwie im z radości serca nie wyskoczą. (ref.) Kochają i panny, lecz kochają skrycie, Każda za ułana oddałaby życie. (ref.) Kocha dziś ułana już każda niewiasta, Od wioski do wioski, od miasta do miasta. (ref.) (ref.) Babcia umierała, jeszcze się pytała: "Czy na tamtym świecie, ułani, będziecie?" (ref.) Ciociu nasza ciociu, oddaj nam swe paczki, Wszystko Tolusiowi oddadzą chłopaczki. (ref.) Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, Czapkę ma na bakier i podkręca wąsa. (ref.) Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim sadzi, Hej, będą mu, będą na kwaterze radzi. (ref.) Bo czy potańcuje, czy też się uśmiecha, To każde serduszko z tęsknoty usycha. (ref.) Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pocałuje. (ref.) A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, Wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania. (ref.) Ułani, ułani, ładne konie macie, Pójdę ja za wami, jednego mi dacie. (ref.) W okieneczku stała, chusteczką wiewała: Wróć się, mój Jasieńku, będę cię kochała. 4.Wojenko, wojenko Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, Że za tobą idą, że za tobą idą, Chłopcy malowani? Że za tobą idą, że za tobą idą, Chłopcy malowani? Chłopcy malowani, sami wybierani, Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? Na wojence ładnie, kto Boga uprosi, Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, Raz, dwa stąpaj bracie, raz, dwa stąpaj bracie, To tak Polska grzeje. Raz, dwa stąpaj bracie, raz, dwa stąpaj bracie, To tak Polska grzeje. Wojenko, wojenko, cóżeś tak szalona, Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Jeśli nie leguna. Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Jeśli nie leguna. Jeśli nie leguna, jeśli nie piechura, A za tobą idzie, a za tobą idzie, Relutonów chmura. A za tobą idzie, a za tobą idzie, Relutonów chmura. Jeśli nie piechura, jeśli nie ułana, Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Nasza ukochana. Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Nasza ukochana. Lecą kule, lecą, lecą kule żwawo, Która cię dogoni, która cię dogoni, To zapłacisz krwawo. Która cię dogoni, która cię dogoni, To zapłacisz krwawo. Wojenko, wojenko, szanuj swych żołnierzy, Kto ciebie pokocha, kto ciebie pokocha, Wkrótce w grobie leży. Kto ciebie pokocha, kto ciebie pokocha, Wkrótce w grobie leży. Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz W zimnym leży grobie. W zimnym grobie leży, z dala od rodziny, A po nim zostaje, a po nim zostaje, Cichy płacz dziewczyny. A po nim zostaje, a po nim zostaje, Cichy płacz dziewczyny. Uskrzydloną chmurą leci wojsko górą, Ty jednak oddałaś, ty jednak oddałaś Serce nam, piechurom... Ty jednak oddałaś, ty jednak oddałaś Serce nam, piechurom... Wojenko, wojenko, markietanko szańca, Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz Jeśli nie powstańca? Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz Jeśli nie powstańca? Choćby spał już w grobie, snem nieprzebudzonym, Wstanie i podąży, wstanie i podąży Za swym batalionem. Wstanie i podąży, wstanie i podąży Za swym batalionem. 5. Siekiera, motyka Siekiera, motyka, bimbru szklanka, W nocy nalot, w dzień łapanka, Siekiera, motyka, światło, prąd - Kiedy oni pójdą stąd? Siekiera, motyka, piłka, szklanka, W nocy nalot, w dzień łapanka, Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź, Masz górala, to mnie puść. Co tu robić, o czym śnić, Szkopy nam nie dają żyć... Ich kultura nie zabrania Na ulicach polowania. Siekiera, motyka, piłka, linka, Tu roboty - tam Treblinka... Już nie mamy gdzie się skryć, Szwaby nam nie dają żyć. Po ulicach gonią wciąż, Patrzą, kogo jeszcze wziąć. Om kultura nie zabrania Po ulicach polowania. Siekiera, motyka, styczeń, luty, Szkop z Italiańcem gubią buty... Siekiera, motyka, linka, drut - Dziś pan malarz jest kaput! Siekiera, motyka, piłka, alasz - Przegrał wojnę głupi malarz... Siekiera, motyka, piłka, nóż - Przegrał wojnę już, już, już.. 6. Czerwona róża Czerwona róża, biały kwiat Czerwona róża, biały kwiat. Wędruj harcerko, harcerko wędruj, Wędruj harcerko ze mną w świat. A jak ja będę wędrować, A jak ja będę wędrować, Będą się ludzie, ludzie się będą, Będą się ludzie dziwować. A niech się ludzie dziwują, A niech się ludzie dziwują. Harcerz z harcerką, z harcerką harcerz, Harcerz z harcerką wędrują. Zawędrowali w ciemny las, Zawędrowali w ciemny las. Tutaj harcerko, harcerko tutaj, Tutaj harcerko obóz nasz. A kto nas tutaj obudzi, A kto nas tutaj obudzi? Kiedy daleko, daleko kiedy, Kiedy daleko do ludzi. Obudzi nas tu ptaszyna, Obudzi nas tu ptaszyna, Kiedy wybije, wybije kiedy Kiedy wybije godzina. Godzina bije raz, dwa, trzy, Godzina bije raz, dwa, trzy: Wstawaj harcerko, harcerko wstawaj, Wstawaj harcerko do pracy. Harcerka wstała, płakała, Harcerka wstała, płakała. Bo iść do pracy, bo iść do pracy Bo iść do pracy nie chciała. 7.Jak dobrze nam Jak dobrze nam zdobywać góry I młodą piersią chłonąć wiatr. Prężnymi stopy deptać chmury I palce ranić o szczyt Tatr. Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, A w żyłach roztętnioną krew. Hejże hej, hejże ha, żyjmy więc, póki czas, Bo kto wie, bo kto wie, kiedy znowu ujrzę was. Jak dobrze nam głęboką nocą Wędrować jasną wstęgą szos, Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą I myśleć co przyniesie los. Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, A w żyłach roztętnioną krew. Hejże hej, hejże ha, żyjmy więc, póki czas, Bo kto wie, bo kto wie, kiedy znowu ujrzę was. Jak dobrze nam po wielkich szczytach Wracać w doliny, progi swe, Przyjaciół jasne twarze witać, O, młoda duszo, raduj się! Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, A w żyłach roztętnioną krew. Hejże hej, hejże ha, żyjmy więc, póki czas, Bo kto wie, bo kto wie, kiedy znowu ujrzę was. 8.Płonie ognisko Płonie ognisko i szumią knieje, Drużynowy jest wśród nas. Opowiada starodawne dzieje, Bohaterski wskrzesza czas. O rycerstwie od kresowych stanic, O obrońcach naszych polskich granic, A ponad nami wiatr szumny wieje I dębowy huczy las. O rycerstwie od kresowych stanic, O obrońcach naszych polskich granic, A ponad nami wiatr szumny wieje I dębowy huczy las. Już do odwrotu głos trąbki wzywa, Alarmują ze wszech stron; Staje wiara w ordynku szczęśliwa, Serca biją w zgodny ton. Każda twarz się uniesieniem płoni, Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni, A z młodzieńczej się piersi wyrywa Pieśń potężna, pieśń, pieśń jak dzwon. Każda twarz się uniesieniem płoni, Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni, A z młodzieńczej się piersi wyrywa Pieśń potężna, pieśń, pieśń jak dzwon. 9. Płonie ognisko w lesie Płonie ognisko w lesie, Wiatr smętną piosnkę niesie. Przy ogniu zaś drużyna Gawędę rozpoczyna. Czuj czuj czuwaj! (bis) Rozlega się dokoła Czuj czuj czuwaj! (bis) Radosne echo woła. Przestańcie już się bawić I czas swój marnotrawić. Niech każdy z was się szczerze Do pracy swej zabierze. Tak, tak, tak, tak! (bis) Rozlega się dokoła. Tak, tak, tak, tak! (bis) Radosne echo woła. Wiatr w lesie cicho gwarzy, Śpią wszyscy oprócz straży. A ponad śpiących głowy Rozlega się głos sowy. Puchu, puchu (bis) Rozlega się dokoła. Puchu, puchu (bis) Radosne echo woła. 10.Stokrotka Gdzie strumyk płynie z wolna Rozsiewa zioła maj, Stokrotka rosła polna, A nad nią szumiał gaj. Stokrotka rosła polna, A nad nią szumiał gaj. "W tym gaju tak ponuro, Że aż przeraża mnie. Ptaszęta są wysoko, A mnie samotnej źle. Ptaszęta są wysoko, A mnie samotnej źle". Wtem harcerz idzie z wolna, "Stokrotko witam cię. Twój urok mnie zachwyca Czy chcesz mą czy nie? Twój urok mnie zachwyca Czy chcesz mą czy nie? Ma miłość jest głęboka, Głęboko w sercu tkwi I nikt jej nie odgadnie I nie odczyta nikt. I nikt jej nie odgadnie I nie odczyta nikt". I idą, idą, idą Aż zaszli w ciemny las, A harcerz taki gapa, Że aż w pokrzywy wlazł. A harcerz taki gapa, Że aż w pokrzywy wlazł. A ona ona ona Cóż biedna robić ma? Nad gapą pochylona W głos śmieje się cha, cha! Nad gapą pochylona W głos śmieje się cha, cha, cha, cha, cha, cha! 11. A jak będzie słońce i pogoda A jak będzie Słońce i pogoda, (bis) Pójdziemy se, Jasiu, do ogroda. (bis) Będziemy se Fijołeczki smykać, (bis) Będziemy se ku sobie pomykać. (bis) Nawąchasz się Ziela kwitnącego, (bis) Nasłuchasz się śpiewania mojego. (bis) Cóż mi przyjdzie Z ty twojej śpiewności, (bis) Kiedy nie mam ku tobie wolności. (bis) Pokłońże się Ojcu, matce do nóg, (bis) A będziesz miał tę wolność dalibóg. (bis) 12. Czerwone jabłuszko Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż, Czemu ty, dziewczyno, krzywo na mnie patrzysz? Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą! Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz! Mazurek, mazureczek, oberek, obereczek, kujawiak, kujawiaczek, Chodźże Maryś, chodźże, chodź, chodź! Czerwone jabłuszko po ziemi się toczy, Tego chłopca kocham, co ma czarne oczy. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą! Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz! Mazurek, mazureczek, oberek, obereczek, kujawiak, kujawiaczek, Chodźże Maryś, chodźże, chodź, chodź! Żebym ja wiedziała, żeś ty chłopak stały To by moje oczka za tobą patrzały. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą! Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz! Mazurek, mazureczek, oberek, obereczek, kujawiak, kujawiaczek, Chodźże Maryś, chodźże, chodź, chodź! Tam, gdzie woda czysta, tam koniki piją, Gdzie ładne dziewuchy, tam się chłopcy biją. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą! Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz! Mazurek, mazureczek, oberek, obereczek, kujawiak, kujawiaczek, Chodźże Maryś, chodźże, chodź, chodź! Nie bijta się chłopcy, na Boga Świętego, Nie wyjdę za wszystkich, tylko za jednego. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą! Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz! Mazurek, mazureczek, oberek, obereczek, kujawiak, kujawiaczek, Chodźże Maryś, chodźże, chodź, chodź! 13. Czerwone jagody Czerwone jagody wpadają do wody, Powiadają ludzie, że nie mam urody. Urodo, urodo, gdybym ja cię miała, Dostałabym chłopca, jakiego bym chciała. Urodo, urodo, gdybym ja cię miała, Dostałabym chłopca, jakiego bym chciała. Choć urody nie mam, o to się nie troszczę, Innym urodziwym wcale nie zazdroszczę. Bo ta urodziwa nie jest pracowita, Czy to gospodyni, panna, czy kobiéta. Bo ta urodziwa nie jest pracowita, Czy to gospodyni, panna, czy kobiéta. Raz mi matuś rzekła: "Córuś, moja droga, Przecież masz majątek, na co ci uroda? Inne bez majątku, lecz mają urodę, Tam się chłopcy schodzą, jak w las po jagodę". Inne bez majątku, lecz mają urodę, Tam się chłopcy schodzą, jak w las po jagodę". 14. Czerwony pas Czerwony pas, za pasem broń, I topór, co błyskzczy z dala, Wesoła myśl, swobodna dłoń, To strój, to życie górala. Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! Gdy świeży liść okryje buk I Czarna Góra sczernieje, Niech dzwoni flet, niech ryczy róg, Odżyły nasze nadzieje! Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód, Czeremosz szumi po skale, Nuż w dobry czas, kędziory trzód Weseli, kąpcie, górale! Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! Połonin step na szczytach gór, Tam trawa w pas się podnosi, Tam ciasnych miedz nie ściągnie sznur, Tam żaden pan ich nie kosi. Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! Dla waszych trzód tam paszy dość, Tam niech się mnożą bogato. Tam runom ich pozwólcie róść, Tam idźcie na całe lato. Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! A gdy już mróz posrebrzy las, Ładujcie ostrożnie konie. Wy z plonem swym witajcie nas, My z czarką podamy dłonie. Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, A ochocza kołomyjka do tańca porywa. Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie! Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie! 15. Głęboka studzienka Głęboka studzienka, Głęboko kopana, A przy niej Kasieńka, Jakby malowana. A przy niej Kasieńka, Jakby malowana. Stała przy studzience, [Przy studzience stała,] Wodę nabierała, O swoim Jasieńku - Kochanku myślała. O swoim Jasieńku - Kochanku myślała. Żebym cię Jasieńku, W wodzie zobaczyła, [Choć raz zobaczyła,] To bym do studzienki, Za tobą wskoczyła. To bym do studzienki, Za tobą wskoczyła. Najpierw bym rzuciła Ten biały wianeczek, Com sobie uwiła Ze samych różyczek. Com sobie uwiła Ze samych różyczek. Głęboka studzienko, Czy mam do cię skoczyć? Tęsknić za Jasieńkiem, Życie sobie skrócić? Tęsknić za Jasieńkiem, Życie sobie skrócić? Nie skoczę do ciebie, Studzienko głęboka, Za daleko do dna I zimna twa woda. Za daleko do dna I zimna twa woda. Ucałuję listek, Szeroki, dębowy, Razem z pozdrowieniem Rzucę go do wody. Razem z pozdrowieniem Rzucę go do wody. Zanieś go studzienko Do Jasieńka mego, Powiedz mu ode mnie, Że czekam na niego. Powiedz mu ode mnie, Że czekam na niego. 16. Hej, bystra woda Hej, bystra woda, bystra wodzicka, Pytało dziewce o Janicka. Hej, lesie ciemny, wirsku zieleny, Ka mój Janicek umileny? Hej, powiadali, hej, powiadali, Hej, ze Janicka porubali. Hej, porubali go Orawiany, Hej, za owiecki, za barany. 17. Ukraina Hej, tam gdzieś znad czarnej wody Siada na koń Kozak młody. Czule żegna się z dziewczyną, Jeszcze czulej z Ukrainą. Hej, hej, hej, sokoły Omijajcie góry, lasy, doły! Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy skowroneczku! Hej, hej, hej, sokoły, Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku Mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń. Pięknych dziewcząt jest niemało, [Wiele dziewcząt jest na świecie] Lecz najwięcej w Ukrainie. Tam me serce pozostało Przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej sokoły... Ona jedna tam została, Jaskółeczka moja mała, A ja tutaj w obcej stronie Dniem i nocą tęsknie do niej. Hej, hej, hej sokoły... Żal, żal za dziewczyną, Za zieloną Ukrainą. Żal, żal, serce płacze, Już jej nigdy nie zobaczę. Hej, hej, hej sokoły... Wina, wina, wina dajcie, A jak umrę, pochowajcie Na zielonej Ukrainie Przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej sokoły... 18. Hej, żeglujże, żeglarzu Hej, żeglujże żeglarzu Całą nockę po morzu. Hej, hej, la, la la. Całą nockę po morzu. Jakże ja mam żeglować, Kiej nadchodzi ciemna noc. Hej, hej, la, la la. Kiej nadchodzi ciemna noc. Zapal świeczkę albo dwie, Przyżeglujże ty do mnie. Hej, hej, la, la la. Przyżeglujże ty do mnie. 19. Miała baba koguta Miała baba koguta, koguta, koguta, Wsadziła go do buta, do buta, hej! O mój miły kogucie, kogucie, kogucie Kogucie, kogucie, kogucie, kogucie Jakoż ci tam w tym bucie, w tym bucie W tym bucie, w tym bucie, hej! Miała baba indora, indora, indora Wsadziła go do wora, do wora, hej! O, mój miły indorze, indorze, Indorze, indorze, indorze, indorze Jakoż ci tam w tym worze, W tym worze, w tym worze, hej! Miała baba kokoszkę, kokoszkę, Wsadziła ją w pończoszkę, w pończoszkę, hej! Moja miła kokoszko, kokoszko, Kokoszko, kokoszko, kokoszko, kokoszko Jakże ci pod pończoszką, pończoszko Pończoszką, Pończoszką, hej. Miała baba kanarka, kanarka, kanarka, Wsadziła go do garnka, do garnka,, hej! O, mój miły kanarku, kanarku, Kanarku, kanarku, kanarku, kanarku Jakoż ci tam w tym garnku, w tym garnku W tym garnku, w tym garnku, hej! 20. My, Cyganie My, Cyganie, co pędzimy z wiatrem, My, Cyganie, znamy cały świat, My, Cyganie, wszystkim gramy, A śpiewamy sobie tak: Ore, ore, szaba daba da amore, Hej amore, szaba daba da. O muriaty, o szogriaty Haj de trojka na mienia. Ore, ore, szaba daba da amore, Hej amore, szaba daba da. O muriaty, o szogriaty Haj de trojka na mienia. Kiedy tańczę - niebo tańczy ze mną, Kiedy gwiżdżę - gwiżdże ze mną wiatr. Zamknę oczy - liście więdną, Kiedy milknę - milczy świat. Ore, ore... Gdy śpiewamy - słucha cała Ziemia, Gdy śpiewamy - śpiewa każdy ptak. Niechaj każdy z nami śpiewa, Niech rozbrzmiewa piosnka ta. Ore, ore... Kiedy słucham, słucha cała ziemia, A jak śpiewam, śpiewa każdy las, Gdy ucichnę, wiatru nie ma, Gdy oślepnę, nie ma gwiazd. Ore, ore... Bo to słońce świeci tylko we mnie, Bo tę ziemię zmyślam sobie sam, Jak odejdę, będzie ciemniej, Cały świat odbiorę wam. Ore, ore... Będzie prościej, będzie prościej, będzie jaśniej, Całą radość damy wam, Będzie prościej, będzie jaśniej, Gdy zaśpiewa każdy z nas! Ore, ore... 21. Prząśniczka U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki, Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki. Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie, wić! Ta pamięta lepiej, Czyja dłuższa nić! Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną, Łzami się zalewał, żegnając z dziewczyną. Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie, wić! Ta pamięta lepiej, Czyja dłuższa nić! Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie! Pamiętała trzy dni o wiernym chłopczynie. Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie, wić! Ta pamięta lepiej, Czyja dłuższa nić! Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza I innemu rada dziewczyna ochocza. Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie, wić! Ta pamięta lepiej, Czyja dłuższa nić! 22. Szła dzieweczka Szła dzieweczka do laseczka, Do zielonego, do zielonego, Do zielonego! Napotkała myśliweczka Bardzo szwarnego, bardzo szwarnego, Bardzo szwarnego! Gdzie jest ta ulica, Gdzie jest ten dom? Gdzie jest ta dziewczyna Co kocham ją? Znalazłem ulicę, Znalazłem dom, Znalazłem dziewczynę Co kocham ją! Myśliweczku, kochaneczku Bardzom ci rada, bardzom ci rada, (bis) Bardzom ci rada! Dałabym ci chleba z masłem, Alem go zjadła, alem go zjadła, Alem go zjadła! Gdzie jest ta ulica... Jakżeś zjadła, to żeś zjadła, To mi się nie chwal, to mi się nie chwal, To mi się nie chwal! Bo jak bym cię w lesie spotkał, To bym ci zabrał, to bym ci zabrał, (bis) To bym ci zabrał! Gdzie jest ta ulica... 23. Ty pójdziesz górą Ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą, A ja doliną, Ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą, A ja kaliną. Ty pójdziesz drogą, ty pójdziesz drogą, A ja lasami, Ty umyjesz wodą, ty umyjesz wodą, A ja łezkami. Ty będziesz panną, ty będziesz panną, Przy wielkim dworze, Ja będę księdzem, ja będę księdzem, W białym klasztorze. A jak pomrzemy, a jak pomrzemy, Każemy sobie Złote litery, złote litery Wybić na grobie. A kto tam przyjdzie, a kto tam przyjdzie Przeczyta sobie, Złączona miłość, złączona miłość Leży w tym grobie. Uciekła mi przepióreczka Uciekła mi przepióreczka w proso, A ja za nią, nieboraczek, boso. Nie uciekaj, przepióreczko, dalej, Bo ja jeszcze, nieboraczek, mały! Trzeba by się pani matki spytać, Czy pozwoli przepióreczkę schwytać. A chwytaj ją, mój Jasieńku, chwytaj, Aby dłonią skrzydełek nie tykaj. A jakże ją, pani matko, chwytać, Aby dłonią skrzydełek nie tykać? A zastawić, mój Jasieńku, sieci, Sama ci się przepióreczka schwyci. 24. Zielony mosteczek Zielony mosteczek ugina się, (bis) Trawka na nim rośnie, nie sieka się. (bis) Żebym ja ten mostek harendował,(bis) To bym go wyplewił, wyrychtował. (bis) Czerwone i białe róże sadził, (bis) A ciebie dziewczyno odprowadził. (bis) Odprowadził bym cię aż do lasa, (bis) A potem zawołał hopsa sasa! (bis) 25. Życzenie Gdybym ja była słoneczkiem na niebie, Nie świeciłabym, jak tylko dla ciebie. Ani na wody, ani na lasy, Ale po wszystkie czasy: Pod twym okienkiem I tylko dla ciebie, Gdybym w słoneczko mogła zmienić siebie. Gdybym ja była ptaszkiem z tego gaju, Nie śpiewałabym w żadnym obcym kraju. Ani na wody, ani na lasy, Ale po wszystkie czasy: Pod twym okienkiem I tylko dla ciebie. Czemuż nie mogę w praszka zmienić siebie! Wyświetleń: 263
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |