Cztery pory roku według maturzysty

Jesień

Na niebie chmury, na drzewach liście, co w głowie siedzi dziś maturzyście?
Kiedy do szkoły posępnie pędzi, gdy od początku września tak zrzędzi,
że już matura czeka go w maju, a potem powie nam baju baju
Na studia pójdzie, pieniądz zarobi
to już za chwile, tylko nadrobi,
te zaległości z matmy, z anglika
tak, już się weźmie od października.
I tak przez jesień całą biadoli,
że to za dużo, że głowa boli,
i że pogoda wręcz depresyjna
pora ponura, nieatrakcyjna.
Nie na naukę czas ten przeznaczy,
minie listopad, może zobaczy,
że czas ucieka, że geografia,
że język polski i bibliografia
leżą na biurku, a maturzysta
wciąż wypoczywa , niczym artysta
gotów wyzwaniom dziś czoła stawić,
by się nauczyć lecz nie wykrwawić .
Jesienią szkoła nader ciekawa,
by zima była choć tak łaskawa.

Zima

Za oknem mroźno i śnieg do pasa,
na matmę przyszła dziś cała klasa.
Ćwiczą ułamki, wzory, działania,
ale aktywna jest tylko Ania,
Adrian przysypia, Basia wciąż skacze,
a Klaudia grozi, że się popłacze,
bo nie rozumie ani jednego
wzoru na pole tak istotnego,
żeby maturę zdać należycie.
„Od tego wasze zależy życie!”
Grzmi pan (nazwisko) dzień jeden, drugi,
a maturzyści jak w boogi woogi.
Krokiem tanecznym na bal zmierzają,
toż to studniówkę już w styczniu mają.
Kupuje suknię, garnitur, buty,
a na naukę jest jeszcze luty.
Polski nie zając, a i historia,
po co i na to ta euforia,
przecież dopiero w maju matura,
teraz potrzebna kandydatura
na pierwszą parę , na bal nasz cudny,
teraz nie w głowie angielski trudny,
ani też nawet język niemiecki,
bo najważniejsze są teraz kiecki.
No i fryzury nie byle jakie,
już zamówione są fotografie
i oprawione niczym obrazy
pan (nazwisko) powiesi – piękne okazy.
I tak do ferii czas jakoś minie,
potem już luty i pstryk po zimie.
Po lutym marzec, miesiąc to nowy,
dla maturzysty iście kluczowy.
Historię zrobi, gegrę odhaczy,
a jak mu wyjdzie…. to się zobaczy.

Wiosna

Nadeszła wiosna, nasz maturzysta
biega po łące, z życia korzysta
Wspomina ferie, bal studniówkowy,
matma mu nadal nie wchodzi do głowy.
I pani (nazwisko) wychodzi z siebie,
szuka pomocy na ziemi, w niebie,
a Karolina biega i krzyczy,
codziennie zjada kilo słodyczy.
„Zbrodnia i kara to czasu strata”,
Agata wrzeszczy „to koniec świata!,
żeby na mapie Hawajów szukać,
a nie w komputer cały dzień stukać”.
Dopiero marzec, pierwszy dzień wiosny,
dla maturzysty to dzień radosny.
Zamiast historii uczyć się pilnie,
woli czas wolny swój spędzać w Wilnie,
a po wycieczce ma plany inne
i przed nauką ucieka zwinnie.
Wytrenowany nasz maturzysta
bo co dzień z lekcji WF-u korzysta.
U pani (nazwisko) słodkie ćwiczenia,
każdy ma zapał i nie ma lenia.
Kiedy na WF-ie orzeszki wcina,
cała zabawa się rozpoczyna.
Kwiecień nadchodzi, niedługo święta
o wolnym czasie każdy pamięta.
Po świętach plany na odchudzanie
i znów do maja leniuchowanie.
Czwarty już blisko, czy wiedzą wszystko?
Pani od gegry zada pytanie,
czy oni znają odpowiedź na nie?
Czy powtórzyli wszystkie tematy?
Czy pamiętają z historii daty?
Kwitną kasztany i czas ucieka,
a tu matura na wszystkich czeka.
Egzamin ustny, wcześniej pisemne
oby ich punkty nie były ujemne.
Magda z Arturem kciuki trzymają,
a pozostali już narzekają,
że jutro polski i matma potem
trzeba do książek przysiąść z powrotem.
Długopis czarny już w gotowości
i nie ma czasu na przyjemności.
Matura w trakcie, egzamin nowy
oby rezultat był odlotowy!

Lato

Nadeszło lato, co dzień upalnie
już po maturze, luz generalnie.
Nasz maturzysta już dziś nie zrzędzi,
pod koniec czerwca po wyniki pędzi.
Uśmiech na twarzy szeroki miewa,
tańczy, raduje się, skacze i śpiewa.
Właśnie zaczyna swój nowy wątek,
bo z egzaminu ma mnóstwo piątek!
Tego i dzisiaj my Wam życzymy
i choć nie raz się tu zobaczymy
będziemy tęsknić i trzymać kciuki,
żeby ostatni Wasz rok nauki
dał satysfakcję, szczęście i radość
była w nim wiara, nadzieja i miłość.
Byście z radością wspomnieli czasy,
gdy chodziliście razem do klasy.
Tego co piękne, marzeń spełnienia
dzisiaj życzymy Wam powodzenia.

Wyświetleń: 234