Katalog Anna Palmerii, 2014-12-10 Warszawa Uroczystości, Scenariusze „Opowieść o zagubionej dziewczynce” „Opowieść o zagubionej dziewczynce” Anna Palmerii Osoby: narrator, dziewczynka z lalką, dzieci. Odsłona I Widok miejskiego odświętnego krajobrazu z kościołem w tle, ławeczka, piłka. Narrator: W słoneczny dzień Bożego Narodzenia wśród odświętnie przystrojonych domów, drzew i ulic na jednym z placów w pobliżu kościoła stała stara, zniszczona ławeczka. Na niej, siedziała prześlicznie ubrana dziewczynka i tuliła do siebie lalkę. Z kościoła dochodził odgłos śpiewanych kolęd. Nieco dalej grupa dzieci grała w piłkę. Nagle jeden z chłopców rzucił piłkę tak daleko, że ta poleciała w kierunku ławki. Piłka uderzyła dziewczynkę w głowę z taką siłą, że ta straciła przytomność i osunęła się na chodnik. Wszystkie dzieci z przerażeniem podbiegły do dziewczynki. Dziewczynka otworzyła oczy i ze zdziwieniem spojrzała na otaczającą ją grupkę dzieci. Dziecko 1. - Czy wszystko w porządku? Czy nic ci się nie stało? Dziewczynka - Gdzie ja jestem? Skąd tyle świateł dookoła? Dziecko 2. - No, co ty ... ? Przecież są święta Bożego Narodzenia! Dziewczynka - Święta Bożego Narodzenia? Dziecko 3. - Nie wiesz że są święta? Narrator: Dziewczynka powili podniosła się i usiadła na ławce. Rozejrzała się dokoła i przecząco pokręciła głową. Dziecko 4. - A tak w ogóle, to jak masz na imię? Dziecko 5. - Gdzie mieszkasz? Narrator: W odpowiedzi dziewczynka uniosła ramiona. Dziecko 6. - O rany(!)..., ona nic nie pamięta... Dziewczynka - Skąd dochodzi ten śpiew? Dziecko 7. - Z kościoła. Dziewczynka - Co to jest kościół? Dziecko 1. - Kościół to Dom Boga. To takie miejsce w który chrześcijanie się modlą. Dziecko 2. - I w którym uczestniczą we Mszy. Dziecko 3. - W którym otrzymują Boże błogosławieństwo. Dziecko 4. - Chodź, zobaczysz ... Odsłona II Widok wnętrza kościoła; żłóbek wysłany sianem – w nim dzieciątko Jezus Narrator: Dziewczynka z zaciekawieniem podeszła do żłóbka. Dziewczynka - Co to jest? Dziecko 1. - To jest żłóbek, a w nim dzieciątko Jezus. Dziecko 2. - Święta Bożego Narodzenia, to dzień w którym narodził się Jezus. Dziewczynka - Ale to dzieciątko, to lalka .... Dziecko 3. - Tak, bo to jest rekonstrukcja czyli odtworzenie narodzin Jezusa. Dziewczynka - A jak się urodził? Dziecko 4. - Dawno temu w państwie rzymskim, w mieście Nazaret, żyli sobie dziewczyna o imieniu Maria i chłopak o imieniu Józef. Dziecko 5. - Pewnego dnia władca państwa rzymskiego, imperator August, nakazał spis ludności. Chciał wiedzieć jak dużo mieszkańców ma jego cesarstwo. Dziecko 6. - Józef, ponieważ jego rodzina pochodziła z Betlejem, musiał iść na spis aż do Betlejem. Dziecko 7. - Maria była już wtedy w ciąży, droga do Betlejem daleka, a jedynym w tamtych czasach - jakby to można powiedzieć - mmm ... pojazdem dla biednych ludzi były własne nogi lub osiołek. Dziecko 1. - Kiedy Maria i Józef dotarli do Betlejem była już noc. Dziecko 2. - We wszystkich domach było pełno ludzi i chociaż Maria oczekiwała narodzin Dzieciątka jedynym miejscem w którym mogli zatrzymać się na noc i odpocząć była stajenka dla zwierząt. Dziecko 3. - Jezus narodził się w stajence, Maria owinęła Dzieciątko i ułożyła w usłanym sianem żłóbku. Dziecko 4. - Co roku wspominamy historię narodzin Jezusa, a lalka obrazuje Dzieciątko. Narrator: Kiedy dziewczynka usłyszała te słowa na jej twarzy pojawił się uśmiech. Dziewczynka: - Już wszystko pamiętam! Mam na imię Kasia. Przyjechaliśmy tutaj na święta do babci, ale nikt mnie nie widział i nie słyszał. Wszyscy tylko cały czas mówili: Jaki piękny bobas, jakie ma śliczne oczy, jak macha rączkami, jaki jest podobny do taty... Kiedy wszyscy zachwycali się moim malutkim braciszkiem ubrałam się i wyszłam cichutko z domu babci. Zabrałam ze sobą lalkę, bo tylko ona nic nie mówiła i tylko ona mnie słuchała. Narrator: Zapadła cisza. Dziewczynka przytulała do siebie lalkę . Dzieci rozglądały się po sobie. Dziecko 5. - Nie cieszysz się, że masz braciszka? Dziecko 6. - Jak ma na imię? Dziecko 7. - Ja też mam młodszego braciszka. Lubię się z nim bawić! Dziecko 1. - A ja mam młodszą siostrzyczkę. Jest naprawdę śliczna! Dziecko 2. - Ja mam starszego brata i młodszą siostrę. Mama i tata tak samo nas kochają! Narrator: Chwila ciszy. Dziecko 3. - Nie myślałaś, że teraz wszyscy mogą cię szukać, martwić się o ciebie? Narrator: Kasia stała w milczeniu ... Dziewczynka - Nie myślałam o tym. Tak bardzo czekałam na święta, na spotkanie z babcią. Trochę się w tym wszystkim pogubiłam. Mój braciszek ma na imię Szymek i bardzo go kocham. Nie wiem co mi się stało ... Lepiej już pójdę do domu zanim zaczną się o mnie martwić ... Narrator: Odchodząc, Kasia odwróciła się do dzieci. - Fajnie, że was spotkałam. Dziękuję. Wyświetleń: 1071
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |