![]() |
![]() |
Katalog Adam Górski, 2011-11-03 Giżycko Pedagogika, Scenariusze Antek (scenariusz przedstawienia - próby samobójcze)Antek (scenariusz przedstawienia- próby samobójcze) autor: Adam Górski Akt I. Prolog… Na scenie miska z wodą (słychać dźwięk kropel opadających z kranu). Podchodzi do niej chłopak Kładzie obok butelkę z wódką Wyciąga z tylniej kieszeni nóż, kładzie go. Z zaciśniętej dłoni wyciąga papierosa. Odpala go (w przedstawieniu udaje). Bierze duży łyk wódki (w rzeczywistości wody). Gasi papierosa. Bierze jeszcze jeden łyk wódki. Klęka nad miską. Przykłada nóż do wewnętrznej części nadgarstka. Trzyma go jakieś 10 sekund. Nagle słychać głośne, energiczne pukanie i szarpanie za klamkę. ojciec (głos) - otwieraj gówniarzu, otwieraj do jasnej cholery Chłopak siedzi cały czas nieruchomo ojciec (głos) – O nie (krótkie zdecydowane, głośne) Ojciec otwiera w końcu drzwi jednym energicznym szarpnięciem. Wpada do łazienki i od progu krzyczy: ojciec – co to „kurwa” (najlepiej to właśnie słowo, ale od biedy można zamienić na kurde lub tym podobne- przyp. autora) ma być. Palisz w moim domu (pociąga nosem), jeszcze „kurwa” wóda (patrząc na butelkę). Pięknie. Chyba ci „kurwa” przypier…. Nie kończy bo w tym momencie syn się odwraca. Trzyma w ręku nóż lekko opuszczony, podobnie jak wzrok. Oboje przez dłuższą chwilę nic nie mówią. ojciec- Jezu (pauza). Przepraszam (cicho). Klęka, potem przysiada ojciec- Nic nie wiedziałem. Przepraszam ja nie chciałem. syn (Antek)- to nie twoja wina ojciec- A kurwa (też powinno być tu to słowo) czyja (pauza). Kto Cię wychowywał (pauza krótka) i nie wychował (pauza krótka). Przepraszam. syn (Antek) – to nie tak…tato Akt II Retrospekcja (napis- „kilka godzin wcześniej…”) Klasa. 3 ławki. Antek siedzi w pierwszej. Chłopak z drugiej „dźga” go w plecy długopisem. Antek odwraca się, drugi chłopak z 2 ławki wykonuje gest opluwania Antka. Po chwili Antek ociera rękawem (jednym pociągnięciem) twarz. Odwraca się z powrotem do tablicy. Chłopak z 3 ławki rzuca zrobioną z papieru kulą. Antek się nie odwraca. Drugi chłopak z trzeciej ławki: mówi w stronę Antka (niby przyciszonym głosem): idiota (kolega obok mówi: frajer), kretyn. nauczycielka (cały czas odwrócona do tablicy, coś na niej pisząca)- Cisza, bo nigdy nie skończymy tego zadania. chłopak z trzeciej ławki (ten od papierka) trochę ciszej: spotkamy się na przerwie…debilu Antek podnosi rękę, trzyma jakiś czas w górze, po czym mówi: Proszę pani. nauczycielka- Tak (nie odwraca się, pisze) Antek- Muszę wyjść do toalety nauczycielka- To idź Antonii chłopak z 3 ławki: Antonii (buńczucznie i z przekąsem), szkoda, że nie Pankracy. Się wybeczeć idzie a potem se pomarszczy bo ta jego szmata to już chyba wszystkim daje tylko nie jemu. Z resztą i tak dziwne, że z taką dupą wolową tyle wytrzymała. Antek na chwile odwraca się przy drzwiach nauczycielka – Aleks co to za słowa. Ostatni raz proszę o ciszę bo zostaniecie wszyscy po lekcjach. - chłopak z 3 ławki- przepraszam prze pani (z przekąsem). Patrzy w stronę Antka (pewnym wzrokiem). Antek wychodzi. Akt III Szkolny korytarz. Antek idzie powoli, podchodzi do ściany, zsuwa się po niej przysiada, kolana podkurczone do siebie, głowa w kolanach ukryta. Po chwili podchodzi do niego dziewczyna. dziewczyna- O cześć Antek (Antek podnosi głowę). Dobrze, że Cię widzę (mówi lekko zmieszanie)…bo wiesz…chyba musimy ze sobą porozmawiać. Dziewczyna łapie oddech siada koło niego. dziewczyna- Chyba powinieneś o czymś wiedzieć…bo i tak się pewnie dowiesz…bo już pewnie w necie jest. W międzyczasie obok nich przychodzi dwóch chłopaków (mogą być Ci z drugie ławki). Jeden z nich pokazuje tzw. gest „robienia loda” (rękę zaciśniętą w pięść przybliża i oddala od buzi, jednocześnie zasysa policzki). Dziewczyna wyciąga w ich kierunku środkowy palec (tzw. „Fuck You”). Antek tylko patrzy (nie wie o co chodzi). dziewczyna- (mówi w stronę Antka) bo wiesz, jest pewne nagranie…bo ten ku (łapie oddech powstrzymuje się), ten (ponownie oddech, pauza). Nieważne. Po prostu nie możemy ze sobą być. Antek- Jak to…przecież. Ja Cię kocham. Ty też przecież mówiłaś… dziewczyna- tak mówiłam (pauza), nie miej do mnie pretensji, po prostu tak jakoś wyszło. Wstaje odchodzi. Antek ponownie wkłada głowę w kolana lekko się giba to w przód to w tył, po pewnym czasie wstaje i wychodzi ze spuszczoną głową powolnie powłócząc nogami. Akt IV Epilog… Pokój chłopaka- siedzi skulony w bezruchu, głowa między kolanami, w tle depresyjna muzyka („Joy Division”, „Nick Cave”, ewentualnie „Coma”). Przez drzwi z impetem wchodzi ojciec. ojciec- Co jest „kurwa” (ew. „kurde”) grane młody. Się matka musi wstydzić za Ciebie, na wywiadówki czas traci patrzę, (pauza krótka). Trója? trója z matmy i ty na polibudę (politechnika- autor) się wybierasz? Antek (ze łzami w oczach)- Bo Ty tego chciałeś! ojciec- Chciałeś (z przekąsem) a co może na filozofię lub jakąś filologię pójdziesz? I co będziesz jadł papiery, nie czeka…strofy (z wyniosłością, ale już spokojniej- pauza). Nie wiem jak to zrobisz, ale masz się poprawić. Ojciec zamyka drzwi, w których stał i wychodzi. Antek znów wkłada głowę w kolana. Po dłuższej chwili energicznie wstaje idzie do kuchni (wyznaczony na scenie aneks kuchenny) wygrzebuje z głębi szafki kuchennej (dobrze jak by na scenie była szafka z szufladami) butelkę wódki, z jednej szuflady wygrzebuje papierosa i zapałki, z drugiej nóż kuchenny, który chowa do tylniej kieszeni.. Papieros chowa do garści, wódkę bierze w rękę. Patrzy chwilę w stronę swojego pokoju. Po czym rusza i wchodzi do drzwi (ewentualnie kotary) z napisem „łazienka” (można dodać efekt dźwiękowy skrzypienia bądź trzasku drzwi). KONIEC. Wyświetleń: 1429
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |