![]() |
![]() |
Katalog Katarzyna Polak, 2011-10-19 Białystok Uroczystości, Scenariusze Scenariusz przedstawienia "Lekcja o patronie"Lekcja o patronie Scenariusz przedstawienia – apel z okazji święta szkoły Osoby: Nauczyciel Uczniowie: Tomek Ola Mateusz Diana Marta Emilka Ania Krystian Gosia Komisja konkursowa – 2 osoby Uczniowie z innej szkoły – 2 osoby Dwaj sanitariusze Postacie spektaklu: Ksiądz Sopoćko Mama Kobieta w chustce Kobieta Kleryk Biskup Prosty człowiek Żołnierz Prymas S. Wyszyński Dziewczyna Siostra Faustyna Scena 1 Klasa lekcyjna Dzwonek Wchodzi nauczyciel, witają się, potem uczniowie, siadają, rozmawiają. Nauczyciel (uspokajając) Cicho, już lekcja. Mateusz, siadaj. A co wy tacy rozgadani, początek roku i tak gadacie jakby co najmniej szkołę znieśli... Panowie! Co to ma znaczyć, no już spokój. Klasa się uspokaja, kiedy nauczyciel czyta listę obecnych : Tomasz Brański, Mateusz Czyżewski, Ola Dojlida... Tak... dobrze.. to kto ma pracę domową? (cisza) No jak tam, kto chce przeczytać? (cisza) A co było zadane? (jw.) No.. mieliscie przeciez przygotowac wiadomości o patronie szkoły... jak on się nazywa? Jak się nazywa patron twojej szkoly? Ola Sopoćko.... Nauczyciel A kim był? Ola No... księdzem... Nauczyciel Czyli co właściwie robił? Ola Odprawiał msze pewnie. Nauczyciel Pewnie tak, ale co poza tym? Ola Nie wiem... nie zdążyłam poszukać. Nauczyciel A ty Tomek? Masz coś? Tomek Ja tez nie mam.. tez nie zdąrzyłem.. Nauczyciel To... czy ktokolwiek jest przygotowany? Cisza Czym się zajmował ksiadz Michał Sopoćko? ............ Cóż... w takim razie praca domowa przechodzi na następną godzinę wychowawczą, ale przyłóżcie się do niej. Przygotowujemy się do przyjęcia gości... Dzwonek Przerwa (odgłosy) Scena 2 Dzwonek Do klasy wchodzi nauczyciel, uczniowie Sytuacja powtarza się, uczniowie jednak wyciągają kartki z informacjami Nauczyciel Proszę o napisanie krótkiej noty biograficznej księdza Michała Sopoćki (uczniowie nie wiedza co maja robić) Magda, wypisz najważniejsze etapy życia patrona na tablicy. Magda podchodzi do tablicy i pisze to, co dyktuje nauczyciel: dzieciństwo w pobożnej religijnej rodzinie seminarium skończone wcześniej parafia w Tuboryszkach kapelan wojskowy wykładowca w seminarium spotkanie z siostrą Faustyną ucieczka do Czarnego Boru upomnienie z Rzymu dotyczące kultu Miłosierdzia Bożego posługa na Poleskiej śmierć w 1975 roku uczniowie pisza w zeszytach, Nauczyciel Na następnej lekcji przyjedzie do nas kilku uczniów z innej szkoły, będą oceniać naszą lekcję o Sopoćce. Pomyślcie, co ciekawego można zrobić ma takiej lekcji, czekam na wasze pomysły, (zakłopotany) ...zgłosiłam nasza klasę do konkursu na najciekawszą lekcję o patronie... Diana Co? Emilka Ale my nie wiemy co można zrobić, panie profesorze :/ Krystian Mamy za mało czasu... dzwonek Scena 3 Przerwa Gosia Hej, co myślicie o wczorajszej godzinie wychowawczej? Emilka Wycha zwariowała... zgłosiła nas i mamy wziąć udział w jakimś konkursie... Ania Tak, jeszcze mamy za patrona ksiedza Sopoćkę... ja nie wiem o nim prawie nic, tyle co na godzinie wychowawczej.. Krystian (nadchodzi z boku) Ale nie wiecie jednej rzeczy Diana Jakiej? Mateusz No jakiej? Krystian Już mówię...chodzi o to, że ten projekt, ten konkurs, jest nieźle sponsorowany... Emilka To znaczy? Gosia Mów jaśniej. Krystian Chodzi o to, że oni maja takie nagrody... widziałem w necie, że zwycięzcy dostają super sprzęt komputerowy i do tego jeszcze nagrodę pieniężną dla klasy... Wydrukowałem regulamin i te nagrody. Mateusz Pokaż... niezłe rzeczywiście Magda Pokaż... No, ja to bym chciała wygrać... Krystian Może mielibyśmy jakieś szanse na wygrana Tomek Wiecie, tak szczerze mówiąc, to może jest sens, by się z naszym patronem bliżej zapoznać i cos fajnego wymyślić. Ola Tak, nie tylko dla nagród, bo ja to chciałabym wiedzieć, co on naprawdę robił. Diana I myślę, że wychowawczyni nam pomoże, wiec może chociaż któreś miejsce byśmy zajęli. Mateusz Wiecie co? Musimy zacząć szukać informacji, jakoś podzielić pracę... Ania Ja pójdę do biblioteki, w naszej szkole na pewno będą książki o patronie. Krystian A ja znajde informacje w internecie Tomek No to reszta niech mysli co za lekcje możemy przygotowac Dzwonek Scena 4 Uczniowie wchodza do klasy Nauczyciel prosi by usiedli i pyta Przemyśleliście już tę lekcję? Nie byliście wniebowzięci, kiedy was poinformowałam o tym... Gosia Pani profesor... my rozmawialismy o tym Mateusz I doszliśmy do wniosku, że chcemy się tego podjąć. Nauczyciel To bardzo dobrze :) cieszy mnie to, mam regulamin, przeczytam wam żebyście wiedzieli, nad czym pracować. Ania Ale my już znamy, czytalismy go Emilka Wiemy co mamy robic Ola Może nam pani cos podszepnie, jaka lekcje moglibyśmy zrobic Nauczyciel Myślałam o tym... przydałaby się jakaś metoda aktywizująca... albo wizualizacja, eksperyment... może metoda projektu... Magda Ale my nie rozumiemy co to za metody Nauczyciel To na przykład zaangażowanie wszystkich w jakies tworcze działania albo pokazanie wszystkiego w formie rysunku, scenki, wiersza, reportazu, jakies odniesienie do współczesności. Diana Dużo tego. Ciezko będzie. Tomek podnosi ręke Tomek Ja chyba mam pomysl Nauczyciel Oj, to nie trzymaj go dla siebie, mów szybko. Tomek Pomyślałem ze oni może zechcieliby obejrzec jakies przedstawienie w którym my będziemy grac... sami napiszemy scenariusz a oni... będą na przykład widzami jak w teatrze i się przy okazji czegoś dowiedza... Ania No... tomek ty masz głowe Emilka I my sie będziemy dobrze bawic, bo znajac nasza klase to wszyscy wezma udzial w tym Ania No jasne Mateusz Ale skad wezmiemy scenariusz... Krystian Nie będziemy chyba przedstawiac jego zycia po kolei... może jakos ciekawiej zapoznac te komisje z zyciem ksiedza... Ola No dobrze, możemy sprobowac, pomyslimy w domu Dzwonek Scena 5 Przerwa Krystian No i jak cos macie? Mateusz Ja myslalaem, że może taki bardziej eksperymentalny teatr.... Gosia No ale zrozumialy, bo jak nikt nie złapie o czym mowimy to nie biedzie dobrze Ania No jasne, musi być jakas fabula Diana Albo tylko troche wspomnien Krystian A wiesz ze to niegłupie... wspomnienia księdza Sopoćki Gosia Haha, kto zna dobrze jego biografie niech pisze najwazniejsze wspomnienia a potem... potem będziemy to jakoś łączyc Mateusz Dobra, to i tak musimy się podzielic praca... Ania No jasne ja biore scenografie i do pomocy Emilkę i Olę Mateusz To ja chce muzyke zrobic, a co zaszalejemy i będzie z podkładem muzycznym Diana Super, to będzie niezly spektakl a scenariusz jakos zrobimy razem Gosia No jasne, to do roboty, na jutro przyniescie projekty Ania Dobra, to lece do domu Krystian Ja tez na razie Gosia Papa Dzwonek Scena 6 Krystian No i jak? Mamy już duzo, to może usiadziemy na lekcji teraz wyprosimy czas na przygotowanie i zrobimy coś? Tomek No jasne Ola Jeśli tylko pozwoli... no własnie (nauczycielka pojawia się w drzwiach) dzien dobry pani Tomek Mamy prosbe Ola Cos się stalo? Krystian Nie. Własciwie to tak. Ola Czy moglibysmy dzis na lekcji zrobic scenasiusz tej naszej lekcji o patronie? A kiedys odrobimy ten temat Tomek Prosimy Nauczyciel No coz.. nie tylko wam zalezy na tej lekcji. Wiec dobrze, zabierajcie się do pracy Uczniowie siadaja, rozkładaja materialy i pracują w grupach Niektórzy malują, inni piszą, porozumiewają się głośno, Nauczyciel chodzi między nimi i nadzoruje pracę (bardzo dobrze, podoba mi się, a co to ma być?...) Dzwonek Scena 7 Nauczycielka ubrana w żakiet, spięta: Siadajcie już, siadajcie, na nastepnej godzinie ma być nasza lekcja... teraz czas na dopiecie wszystkiego, sama jestem ciekawa tego co zrobiliscie Diana pani profesor, to my rozstawimy scenografię... tak? i się przygotujemy, pamietacie teksty? Ania Ja chyba nie... ale może mi się przypomni Mateusz Dobra nie panikujcie.. do roboty Nauczycielka dziwnie się zachwuje Siada na krzesło, zaczyna się wahlowac nagle mdleje Krystian O kurcze cos się stalo patrzcie na pania... Ola Ludzie ona jest nieprzytomna Gosia No i co teraz? Co z nia zrobic? Emilka I co z nami.. Ania Dzwonię do mamy, może cos poradzi jak ma dyzur Dzwoni Cicho Mamo nasza pani w szkole zemdlala... nieprzytomna lezy Tak, oddycha.. ale mamo.. jest taka sprawa, ze my musimy ja jakos dowiezc do szpitala i nie mamy jak a nie chcemy by się ktos dowiedzial... bo inaczej z naszej nagrody nici...tak, jak możesz to my ci pomozemy... Na parterze, sala 12 Do kolegów No dobra, powiedziala, ze by otworzyc okno i dac jej troche tlenu, zaraz będą po nia Emilka Ale co z nami Magda Co my zrobimy, ona wszystko miala prowadzic Mateusz kurcze nie wiem Krystian no to teraz jestesmy zdani sami na siebiea, oni nie będą mysleli ze dziwnie będziemy bez nauczycielki wygladac? Tomek Kurcze rzeczywiscie, Magda, ty nie grasz nikogo, będziesz panią Kasią Zubrycką Magda Ale ja.... Tomek Nie ma wyjscia, gramy dalej albo wszystko na marne Wchodza sanitariusze i biorą pod pachy pania, wyprowadzaja słaniająca się z sali’ Magda No dobrze... będę nauczycielem Ola No to idz po nich, moze już sa w szkole A my tutaj wszystko ustawimy Magda dobra Krzataja się, stawiaja scenografie, ustawiaja się Scena 8 Wchodzi „nauczycielka” z delegacja, sadza wszystkich i zaczyna mowic (czytac) Dzien dobry państwu Lekcja która za chwilke ujrzycie jest zwienczeniem projektu w który zaangazowala się cala klasa. Przez kilka tygodni podzieleni na grupy pracowali nad finalnym efektem, który zaprezentujemy calej szkole. Do takich dzialan zachecil nas konkurs zorganizowany przez panstwa. Zycze milego odbioru Na środku sceny lezy w łóżku starszy człowiek nastrojowa muzyka, człowiek spi Po jakims czasie na krzesełku obok łóżka siada dziewczyna i mowi: 1 Już od dwoch lat moja szkola nosi imie sługi Bożego ks. Michala Sopoćki...wygrał w plebiscycie, jestes tu księze popularny, ale kim jestes dla mnie? Dla uczennicy klasy 1 b... jak zyles, kogo spotkałes, jakie sa twoje wspomnienia? Ksiadz budzi się, przez chwile rozglada i mowi... moje zycie.. minelo tak szybko teraz pozostały mi własnie wspomnienia, jak karty kalendarza.... W rytm muzyki schodza się kolejni bohaterowie, staja tyłem dookoła łózka i chwytaja się za rece, kręca się Sopcko powtarza wspomnienia, ludzie, zdarzenia, cale moje zycie... 2 Postacie powoli usuwaja się Zostaje jedna - mama X Mamo... mamo.... ty mnie uczyłas pacierza Mama Synku jaka dumna jestem z ciebie, ty swiety teraz a twojej matce tu aniołowie zazdroszcza X Dziekuje ci mamo za wszystko moja nauczycielko i i piastunko.... matka oddala się 3 Po krotkim fragm muzycznym wpływa na scene ksiadz biskup X Ksiadz biskup... Michale, pamietam jak przestapiłes progi seminarium duchownego w Wilnie.. .młody pełen zapału... Wiedziałes, czemu chcesz się w życiu poświęcić. To chwila, na którą długo czekałes, choć i tak krócej niż inni - po czterech latach otrzymałes święcenia kapłańskie, rok wcześniej niż twoi koledzy. Pamietam słowa które do ciebie skierowalem (wyciaga kartke i czyta) „Michale, mam zaszczyt wręczyć ci ten list gratulacyjny. Mimo, że pochodziłeś z niezbyt zamożnej rodziny, z determinacją i pomocą Ducha Świętego dążyłeś do ukończenia studiów w Seminarium. Wiem, że byłeś wyróżniającym się klerykiem, rektor szybko zauważył twe walory duchowe i intelektualne, o czym świadczyć może udzielenie święceń subdiakonatu i diakonatu rok wcześniej niż to zwykle praktykujemy” odchodzi muzyka 4 wchodzi pani w chustce i wspomina ksieze michale, my ciagle pamietamy, caly czas, taki ksiadz był młody kiedy do nas, do tuboryszek przyjechal... Latem 1915 roku, przez nasza miejscowość przechodził front niemiecko-rosyjski. A Ksiądz nie zważając na zagrożenie życia odprawiał nabożeństwa, objeżdżał furmanką parafię i pomagał ludziom. Oj pamietamy...Na prośbę kapelana niemieckiego został nasz proboszcz duszpasterzem w pobliskiej niemieckiej jednostce wojskowej. Ale to nie wszystko – ksiadz zakładał we wsiach polskie szkoły. Jaka szkoda ze władze niemieckie uznaly dzialalnosc ksiedza za szkodliwą, zaczęły utrudniać działalność i prześladować ks. Michała. Widzielismy, ze Młody ksiądz poczuł, że grunt mu się usuwa pod stopami, nie chciał narażać ludzi, którymi się zajmował, do których się przywiązał. Zaczął rozważać możliwość opuszczenia Taboryszek. We wrześniu 1918 roku ks. Michał, żegnany przez nas z wielkim żalem opuścił nasze Taboryszki i udał do Warszawy na studia. Odchodzi muzyka 5 Wchodzi młody żołnierz Ksieze michale, kapelanie nasz, jak dobrze pamietam twoje wykłady... tak lubilismy śłuchac ciebie gdy mówiłes do nas jak mamy zyc, co jest wazne w zyciu. Te wykłady religijno-moralne i patriotyczne były tak dobre, tak wysoko cenione, że drukowano je i zobowiązywano rekrutów we wszystkich oddziałach do zapoznania się z nimi. A ksiadz taki zapracowany dzielił wówczas czas na służbę wojskową i studia, miał zawsze dla nas czas, porozmawiac można był z ksiedzem... odchodzi X Dziekuje za te ciepłe słowa... to już tyle lat.... muzyka 6 wchodzi kleryk ksieze profesorze, to ja, albert, ksiedza uczen, z seminarium... z ksiedza był taki staranny, dobry wykładowca i gorliwy kapłan, stale usiłujący swoich uczniów umysłowo wzbogacić i duchowo pobudzić do postępu w doskonałości. Ksiądz nam mówił, że ciało musi być wyćwiczone, aby mieć dyscyplinę nie tylko duchową. Oj pamietam, ze często ksiadz profesor przeprowadzał z nami, swymi uczniami ćwiczenia sportowe. I tak ksiadz Michał lubił przebywać na powietrzu. Wspominam zawsze ksiedza ciepło... X i ja te lata wspominam z radoscia... wychodzi muzyka 7 wchodzi siostra faustyna: siostra faustyna... moja podopieczna z woli boga... Nadszedł tydzień spowiedzi i ku mojej radości ujrzałam tego kapłana, którego już znałam wpierw, nim przyjechałam do Wilna. Znałam go w widzeniu. Wtem usłyszałam w duszy te słowa: Oto wierny sługa mój, on ci dopomoże spełnić wolę moją tu na ziemi. To była moja pierwsza spowiedź w wileńskim klasztorze. przyklękłam i drżącym, łamiącym się głosem wyszeptałam: "Znam księdza od dawna. Pokazał mi księdza dwukrotnie sam Pan Jezus. Jezus powiedział mi o Księdzu: 'Oto wierny sługa mój, on ci dopomoże spełnić wolę moją tu na ziemi' i zapewnił mnie, że to ksiądz właśnie ma ogłosić światu o miłosierdziu Bożym". Oj zakłuło pewnie ksiedza serce, a zimny pot oblał plecy. Przeraziłes się opiekunie, chciałeś nawet zrezygnować z funkcji spowiednika Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Miałes 45 lat, sporo juz widziałes. Zdawałes sobie sprawę, że zaufanie słowom prostej siostry byłoby szaleństwem. Mimo to cichym, pełnym ciepła głosem szepnąłes: „Siostro, konieczna jest konsultacja u lekarza psychiatry. Ale proszę się nie zniechęcać i wszystkie swe wizje opisywać szczegółowo”. Tak powstał mój „Dzienniczek”. Napisałam go sama, ja - prosta, uboga dziewczyna, która ledwie ukończyła trzy klasy szkolne. Tak siostro... zaufałem i nie myliłem się... Odchodzi Muzyka 8 Wchodzi prosty czlowiek i wspomina: Oj musial się tez ksiadz kryc.. (do publiczności) W czasie okupacji niemieckiej, ostrzeżony przed aresztowaniem, ksiądz Sopoćko - wyrzekając się własnej dumy, może trochę się bojąc, krępując, zdejmuje swą sutannę i przebrany za zakonnicę wyjeżdża z Wilna na wozie z sianem, próbując uratować życie. Potem przez dwa lata ukrywa się w Czarnym Borze, gdzie rozpoczyna pisanie swego największego traktatu: "Miłosierdzie Boże w dziełach Jego". Po otwarciu Seminarium w Wilnie prowadzi w nim wykłady aż do jego zamknięcia przez bolszewików. Ks. Michał naucza także w parafii św. Jana oraz organizuje potajemnie kursy katechetyczne. I właśnie przez taką działalność zagrożony jest aresztowaniem, musi uciekać. Oj tak... czasami bywalo ciezko, ale we wspomnieniach pamieta się te dobre chwile.... Wychodzi Muzyka 9 Wchodzi prymas Stefan Wyszyński Ksieze prymasie.... Ksieze michale, pamietam, jak W 1947 roku wyjechałes do Białegostoku i podjął wykłady w tamtejszym Seminarium Duchownym. Przez cały czas szerzyłes Boże Miłosierdzie, więc boleśnie przeżyłes opublikowanie 6 marca 1959 roku Notyfikacji Kongregacji Świętego Oficjum nakazującej powstrzymanie się od rozszerzania obrazów i pism, które przedstawiają nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego w formach propagowanych przez siostrę Faustynę. Jeden z postulatów dekretu był skierowany do mnie z prośbą, bym zobowiązał ks. Sopoćkę do zaprzestania propagowania objawień siostry Faustyny. Miałem według własnego uznania nałożyć ci karę. Przeczytałen ci osobiście tekst napomnienia z Rzymu. A ty mi po wysłuchaniu powiedziałes: czekam na wyznaczenie kary. już samo wysłuchanie pisma było dostateczną karą. Odpowiedzialem tak, ciezko przyjmowac takie wiesci... moja misja zyciowa została przerwana... wychodzi muzyka 10 wchodzi kobieta pamiętam rok 1989, kiedy niedaleko szkoły, przy ul. Poleskiej, którą wiele razy przemierzał ks. Michał idąc z posługą do wiernych, wykoleiło się pięć cystern z chlorem. Wagony zsunęły się z wysokiej skarpy. To, co znajdowało się w jednej takiej cysternie zabiłoby wszystko w promieniu 50 km. Zagrożenie było ogromne, a sytuacja bardzo dramatyczna. Jednak nie było wycieku. Mieszkańcy Białegostoku nazwali to cudem i przypisali swoje ocalenie ks. Michałowi Sopoćce. Postawili tam krzyż i tablicę. Ks. Sopoćko nie opuścił nas wtedy i nadal nie opuszcza, czego dowodem są świadectwa ludzi zapisane w księdze łask przy jego grobie. to nie cud, to opatrznosc boza... 11 wychodza na scene wszystkie postacie ze wspomnien dziewczyna wychodzi na przód i mowi: wiem już kim jest patron mojej szkoly... to wzór pokory i dazenia do celu... to wzór dla nas wszystkich kłaniaja się Zakonczenie wstaje pani z jury i gratuluje aktorom, gratuluje „nauczycielce” i zyczy dalszych sukcesów, mowi ze wzruszenie odbiera mi mowe.... co za wrazliwa młodziez... jeden z uczniow odwraca się do publicznosci i mowi do niej: „mysle ze nagrode mamy w kieszeni, puszcza oczko THE END Wyświetleń: 2142
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |