Katalog

Bogdan Siwiec, 2011-09-26
Kraków

Pedagogika, Artykuły

Zarys Koncepcji pedagogicznych J.J. Rousseau, J.F. Herbarta, Ks. J. Bosko, J. Deweya.

- n +



Dr Bogdan Piotr Siwiec
bsiwiec@op.pl
Kraków



I. Zagadnienia wstępne.
Wychowanie — to proces wielostronny, w którym zasadniczą sprawą jest rozwój społeczny i kształtowanie charakteru ukierunkowanego na realizację celu życia oraz uhierarchizowanych wartości akceptowanych przez społeczeństwo i posiadających dodatni walor moralny. Wychowanie musi zatem obejmować każdego człowieka, jego życie fizyczne, zdolności postrzegania kojarzenia , aktywność intelektualną, Zycie uczuciowo-emocjonalne, wreszcie zdolność wyboru dobra i realizacji zamierzonych celów. Powinno ono zmierzać do tego, ażeby wychowywany był zdolny do pełnej spójni myśli, słowa i czynu, czyli do pełnej konsekwencji działania z zachowaniem prawideł logiki myśli i działania. Postulat harmonijnego wychowania obejmuje jednak nie tylko samo kształtowanie osobowości człowieka, ale także całkowitą integralność treści, które są przekazywane w procesie wychowania, czyli wprowadzenie wychowanka w całość dorobku ludzkiej kultury z zachowaniem i ukazaniem hierarchii dóbr kulturowych.
Kto ma prawo do życia musi posiadać także warunki i możliwości jego zachowania i rozwoju. Zycie ludzkie może się rozwijać jedynie w określonej sytuacji wychowawczej, bez której zresztą samo jego istnienie byłoby zagrożone. Nie wynika jednak z tego, ze prawo do wychowania jest jednoznaczne z uprawnieniem do owego minimum sytuacji wychowawczej i warunkującego zachowanie życia ludzkiego. Prawo to, podobnie jak samo wychowanie musi być interpretowane dynamicznie, tzn. uprawnienia te należy rozumieć rozszerzająco w miarę, jak ogólna sytuacja społeczno-gospodarcza i kulturowa na to pozwala. Tak więc, im wyższy jest poziom kultury danego społeczeństwa i im lepsze są warunki wzrostu stopy życiowej, tym szersze są uprawnienia wszystkich dzieci i młodzieży do wychowania. Dzisiaj, kiedy jedność świata staje się niezaprzeczalnym faktem socjologicznym, należy to rozumieć jeszcze szrzej i stwierdzić, że im wyższy jest ogólnoludzki poziom cywilizacji i szybszy postęp rozwoju gospodarczego, tym powszechniej należy rozumieć prawo do wychowania, z czego wynka, że dzieci i młodzież z krajów nierozwiniętych mają prawo uczestniczyć w osiągnięciach społeczno-gospodarczych i kulturalnych krajów rozwiniętych oraz w ich osiągnięciach w dziedzinie pedagogicznej.
Dlatego też współczesny pedagog musi patrzeć w przyszłość i akceptować ciągłe zmiany, nie może być nastawiony na stagnację. Zmienia się świat, zmienia się człowiek a wraz z nim zmieniają się sposoby myślenia i postrzegania świata, jego wyzwań w zakresie przygotowania młodego człowieka do funkcjonowania w coraz bardziej złożonej rzeczywistości społecznej, cywilizacyjnej i kulturowej.
Wychowywać, oznacza więc przygotowywać wychowanka do życia w różnych sferach jego osobowego twórczego rozwoju i bycia człowieka w różnych realiach społecznych, w których żyje. Chciałbym więc na podstawie kilku myśli wybitnych przedstawicieli różnych kierunków pedagogicznych, które wywarły istotny wpływ na ukształtowanie się metod i zasad współczesnej pedagogiki, przedstawić istotne z mojego punktu widzenia założenia, które odgrywają istotną rolę w procesie wychowawczym kształtowania osobowości i sfer poznawczych człowieka.
II. Jean Jaques Rousseau (1712-1778)
Swoje poglądy pedagogiczne wywodzi konsekwentnie z negatywnej oceny współczesnych sobie społeczeństw oraz z przekonania, że głównym celem wychowania winno być przekształcenie każdego dziecka w pełnowartościowego człowieka, gotowego do spełnienia społecznych i obywatelskich obowiązków. Człowiek – twierdzi Rousseau – rodzi się jako istota dobra i wolna, rozwijająca się w sposób spontaniczny, zwłaszcza w pierwszym okresie życia. To zły, zepsuty i niesprawiedliwy świat hamuje spontaniczny rozwój naturalnych skłonności, jak ciekawość świata, szacunek do prawdy, dobra, sprawiedliwości, a przede wszystkim życzliwości dla ludzi i człowieczeństwa. Tylko natura może zapewnić prawidłowy rozwój osobowości, zaś wychowawca ma ten rozwój wspierać, pobudzać stwarzając potrzebne warunki zewnętrzne.
Jan Jakub Rousseau jako obrońca swobodnego rozwoju człowieka swoje poglądy pedagogiczne przedstawił w dziele pt. „Emil czyli o wychowaniu”, które jest jednocześnie powieścią z traktatem pedagogicznym. Zapatrywania na wychowanie J.J.Rousseau można powiedzieć, że mają charakter ogólny i nie dają konkretnych rozwiązań wychowawczych czy dydaktycznych. Był on zwolennikiem wychowania naturalnego – a najważniejsze w tym, to że w procesie wychowania dziecka należy je chronić przed niszczącym działaniem społeczeństwa. Pisał m.in. „Przyroda chce, żeby dzieci były dziećmi, zanim będą ludźmi. Jeżeli zechcemy odwrócić ten porządek, wytworzymy owoce przedwczesne, które nie będą miały ani dojrzałości, ani smaku i zepsują się w krótkim czasie.” ( J.J. Rousseau, Emil.... w: Źródła do dziejów wychowania i myśli pedagogicznej, tom 1. Od wychowania pierwotnego do końca XVIII stulecia. Wybór i opracowanie Stefan Wołoszyn, Kielce 1995.,s. 475).
„Tego, co mają robić jako dorośli, a nie tego, co mają zapomnieć. Człowiek z natury jest dobry, znieprawiony wszakże przez społeczeństwo. Nasze wychowanie, wprost obłąkane, od pierwszych lat kosztem nie byle jakim wychowuje się młodzież, by ją nauczyć wszystkiego. Dzieci własnego języka znać nie będą, za to będą mówiły rzeczy, które nigdzie nie są w użyciu; potrafią układać wiersze, które ledwie będą mogły zrozumieć; nie umiejąc odróżnić błędu od prawdy. Ale co znaczą słowa: wspaniałomyślność, sprawiedliwość, umiarkowanie, ludzkość, męstwo, tego wiedzieć nie będą; do uszu ich słodkie imię ojczyzny nigdy nie dotrze; a jeśli coś posłyszą o Bogu, to nie po to, by odczuć bojaźń Bożą, lecz strach przed Bogiem. (...) Tysiące odznaczeń mowy, ani jednego za czyny(J.J. Rousseau, Emil....Źródła do dziejów wychowania i myśli pedagogicznej, tom 1. Od wychowania pierwotnego do końca XVIII stulecia. Wybór i opracowanie Stefan Wołoszyn, Kielce 1995, s.478 .
Poglądy na wychowanie J.J. Rousseau można oprzeć na dwóch zasadach:
Pierwsza stwierdza, że wychowanie musi być negatywne, tzn. negować dotychczasowe cele i metody wychowania, pozwolić na swobodne rozwijanie natury ludzkiej w dziecku bez jakiejkolwiek interwencji z zewnątrz. Należy nie dopuścić by wychowaniu przyświecał inny cel oprócz umiejętności życia, które oznaczać ma działania, używania wszystkich swoich organów, zmysłów, zdolności. Pisał J.J.Rousseau na ten temat: „Pierwsze wychowanie powinno być zatem czysto negatywne. Polega ono nie na nauczaniu cnoty lub prawdy, lecz na strzeżeniu serca przed występkiem i umysłu przed błędem” (J.J.Rousseau, Emil, Materiały do ćwiczeń, s. 90 n.) „Wszystko dobre wychodząc z rąk Stwórcy jest dobre, wszystko wyrodnieje w rękach człowieka” ( St.Kot, Historia wychowania, s. 450), „Wychowują nas natura i rzeczy. (…) Rozwój wewnętrzny naszych organów jest wychowaniem, które pochodzi od natury. Sposób korzystania z tego rozwoju, sposób którego mas uczą, jest wychowaniem otrzymanym od ludzi, zasób wreszcie własnego doświadczenia w stosunku do przedmiotów na nas działających jest wychowaniem otrzymanym od przedmiotów”( J.J. Rousseau, Emil....Źródła do dziejów wychowania, s. 471).
Druga zasada stwierdza, że wychowanie winno być progresywne tzn. uwzględniać właściwości rozwojowe dziecka, a szczególnie jego rozwój psychologiczny w miarę wzrastania i rozwoju dziecka. Rousseau nie widział możliwości zorganizowania takiego wychowania we współczesnym do siebie świecie, stąd też był zwolennikiem wychowania domowego prowadzonego przez rodziców bądź starannie dobranych wychowawców. „ Dzieciństwo zna właściwe sobie sposoby widzenia, myślenia, czucia; nie ma nic obłędniejszego, niż chcieć je zastąpić sposobami właściwymi ludziom dorosłym( J.J. Rousseau, Emil.... w: Źródła do dziejów wychowania, s. 475). „Nie należy nigdy dziecka trzymać na miejscu, kiedy chce chodzić, ani mu kazać chodzić, kiedy chce zostać na miejscu. O ile wola dzieci nie jest zepsuta z naszej winy, nie pragną one niczego na próżno. Powinny skakać, biegać, krzyczeć, kiedy mają ochotę”. ( J.J. Rousseau, Emil.... w: Źródła do dziejów wychowania, s.472 n).
Ważną rolę w procesie wychowania według J.J. Rousseau odgrywa wychowawca, nauczyciel, dają pewne wskazówki pedagogom jak należy pomagać dziecku w wychowywaniu się:. „Aby być dobrze prowadzone dziecko powinno mieć tylko jednego kierownika” (J.J.Rousseau, Emil, w: Materiały do ćwiczeń z historii wychowania, Warszawa 1995,s. 31). „Szanuj dzieciństwo i nie spiesz osadzać go ani w dobrym , ani w złym. Daj wyjątkom zaznaczyć się, wykazać, potwierdzić, zanim wreszcie zastosujesz do nich specjalne metody” ( J.J. Rousseau, Emil.... w: Źródła do dziejów wychowania, s.474).
Całą swoją koncepcję wychowania z nowymi nurtami pedagogicznymi Jan Jakub Rousseau przedstawił jak wspomniałem w swoim dziele pt. „Emil”. Książka odegrała dużą rolę w rozwoju pedagogiki, ponieważ jej autor przedstawił w sposób całościowy i sugestywny takie postulaty pedagogiczne jak:
- gruntowne poznanie specyfiki zmieniającej się psychiki dziecka,
- wyrażania miłości, szacunku dla jego osobowości,
- zagwarantowanie dziecku swobody działania wedle zainteresowań i skłonności,
- uznanie samodzielności działania i pracy dziecka za najważniejszy środek wychowania,
- oraz ścisłego podporządkowania procesu wychowania etapom naturalnego rozwoju dziecka.
Tak więc, fundamentem koncepcji pedagogicznej Rousseau jest przekonanie, że człowiek jest dobry, wolny i szczęśliwy; deprawuje go społeczeństwo, ograniczając jego wolność i unieszczęśliwiając go. Wielki pedagog znajdował jednak także wiele pozytywnych działań społeczeństwa i dlatego wciąż poszukiwał komunikacji pomiędzy człowiekiem natury i człowiekiem społecznym.

III. Johann Friedrich Herbart (1776-1841)
Stworzył własny system pedagogiczny, oparty na etyce i psychologii. Etyka była podstawą do sformułowania celów wychowania, a psychologia środków wychowawczych. Za główny cel wychowania i kształcenia Herbart uważał ukształtowanie moralnego charakteru, a główne środki do tego prowadzące to: karność (rząd wychowawczy), nauczanie (nauczanie wychowujące), kierowanie dziećmi (hodowanie).
Herbart uzasadniał potrzebę teorii wychowania tym , że praktyka może na każdym kroku stwarzać trudności i wątpliwości . Ustalił ścisły związek między pedagogiką a etyką i psychologią . Etyka to filozofia praktyczna , oznaczająca cel wychowania . Psychologia to środki i drogi wiodące do celu . Jej treść wypełniają wyobrażenia . Tylko one są istotą i podstawą życia duchowego . Wszystkie inne procesy duchowe , jak uczucia , pożądania , wola i myślenie , są tylko zmieniającym się stanem i kombinacjami wyobrażeń i od nich całkowicie zależą. Pisał na ten temat: „Cel do którego zmierzamy wychowując i żądając wychowania, zależy od widzenia, z jakim przystępujemy do rzeczy (J.F.Herbart, Pisma pedagogiczne, s.7). Etyka wskazuje jako cel wychowania człowieka, wyrobienie charakteru moralnego, to jest takiego, w którym panuje zupełna zgodność woli postępowania z ideami praktycznymi i z pojęciami moralności (St.Kot, Historia wychowania, s. 448).
„W dziecku powinno usuwać się złe zarodki, a utwierdzać dobre, pielęgnując jego indywidualność. Dopóki głos sumienia nie dość silnie się w nim odzywa , pobudza się go poprzez pochwałę i nagrodę (St. Kot, Historia wychowania, s. 492).Najważniejszym celem wychowania jest więc kształtowanie silnych charakterów, odznaczających się różnorodnymi ideami moralnymi m.in.: życzliwością, doskonałością, słusznością, prawem i wewnętrzną wolnością. Ponieważ formowanie charakterów jest podstawowym celem wychowania , starał się Herbart ustalić najbardziej właściwe metody gwarantujące powodzenie pracy pedagogicznej .
1.Kierowanie (rząd, karność), czyli to wszystko, co odnosiło się do utrzymania zewnętrznego porządku, są to według twierdzenia Herbarta czynności wstępne, które powinna uprzedzić właściwe wychowanie. Jej zadaniem jest przełamać opór dziecka, trzymać je w dyscyplinie i przez to zapobiegać wszystkiemu, co mogłoby szkodzić pracy wychowawczej. Kierowanie oparte na karności jest niezbędną metodą wychowawczą według Hebarta, gdyż: „Jest rzeczą naturalną, że tam gdzie nie ludzka zapobiegliwość, lecz raczej przypadek był stróżem zdrowia moralnego, przy tak niedostatecznym często wikcie, nie zawsze rozkwita zdrowie tak tęgie, aby mogło przeciwstawić się burzom życiowym” (J.F.Herbart, Pisma pedagogiczne, s. 7). Rząd posługuje się takimi środkami jak nadzór, odpowiednie zajęcie dziecka zabawą lub pracą, rozkazy, zakazy, pogróżki, kary itp. „(…)pierwszym środkiem wszelkiego wychowania jest groźba( J.F.Herbart, Pedagogika ogólna wywiedziona z celu wychowania, s. 30). „Karność jest niezbędna do osiągnięcia celu wychowania i moralności opartej na silnym charakterze” (J.F.Hebart, Pisma pedagogiczne, s. 102). Kary powinny być odpowiednio dostosowane, wykonywane natychmiast. Powaga wychowawcy i przywiązanie do niego ograniczą ich konieczność. Rząd wychowawczy przestaje być potrzebny, gdy wychowanek dojrzeje zarówno sferze duchowej jak i rozumowej.
Kierowanie - jest „pierwszą podwaliną wychowania” i polega głównie na zatrudnieniu wychowanków , organizowaniu im zajęć , pielęgnowaniu ich rozwoju fizycznego , bez rozpieszczania , a zarazem niebezpiecznego hartowania. Pisał on m.in. „Szkodliwe jest rozpieszczanie wychowanków przez dostarczaniem im częstych i niepotrzebnych przyjemności, przez urządzanie dla nich wielu sztucznych zabaw, niezawierających w sobie żadnej pracy i żadnego ćwiczenia” (J.F.Herbart, Pisma pedagogiczne,s.100).
2. Nauczanie może odbyć się po usunięciu wszelkich przeszkód i po zapewnieniu spokoju przez kierowanie (rząd i karność). Jest to najistotniejsza część całej pedagogii Herbarta, od niej zależy nagromadzenie takich, lub innych wyobrażeń wychowanka, nadanie mniejszej, bądź większej siły grupom jego wyobrażeń, wychowanie jego pojęć, uczuć, pożądań i woli. Nauka ma przede wszystkim oddziaływać na ucznia wychowawczo, budująco i uszlachetniająco, więc nie służy tylko do zdobywania i przyswajania wiadomości i zręczności. „Nauczanie może odbywać się po usunięciu różnych przeszkód. Przez naukę zdobywa sobie uczeń i przyswaja wiadomości i zręczności, ale nie to jest jej głównym celem. Ma ona oddziaływać przede wszystkim oddziaływać na ucznia wychowawczo, budująco, uszlachetniająco. Jest to wychowanie nauczające (St.Kot, Historia wychowania, s. 489).
W takim nauczaniu materiał szkolny musi być bardzo troskliwie dobrany tak, by rozbudzał w uczniach zainteresowanie. Herbart wyróżniał różne kierunki zainteresowań: żądzę wiedzy, ciekawość poznania coraz to nowych rzeczy (interes empiryczny, doświadczalny), zastanawianie się nad związkiem i przyczynami rzeczy, ustawiczne pytanie, dlaczego? (interes spekulatywny), wyrażanie sądu o rzeczach i czynnościach (interes estetyczny), a dalej na tle obcowania człowieka z jednostkami, ze społecznością i z wszechświatem interes życzliwy, społeczny i religijny. Każde z tych dążeń rozwijają i uszlachetniają duszę dziecka. Gdy żywe będzie wielostronne zainteresowanie, to życie duchowe dziecka będzie w równowadze.
Z psychologicznej analizy procesu przyswajania wiedzy wyprowadził Herbart zasady nauczania-teorię tzw. stopni formalnych (jasność, kojarzenie, system, metoda). Teorie dydaktyczne wywarły znaczny wpływ na szkołę europejską w XIX w.
- Według założeń pedagogicznych Herbarta nauczanie powinno mieć charakter „wychowujący” i opierać się na pobudzaniu „zainteresowań bezpośrednich”, czyli zainteresowań wiedzą dla niej samej (S.Wołoszyn, Rozwój nowoczesnych systemów szkolnych w XIX wieku, s.139). Dlatego też zgodnie z ta koncepcją nauczanie oparte było na nauczaniu języków klasycznych i wiedzy humanistycznej zupełnie niepotrzebnej w życiu codziennych.
Nauczyciel – wychowawca musi wiedzieć nie tylko czego uczyć , ale i jak uczyć . Należy stosować tylko taką wiedzę , która jest prawidłowo przyswajana i budzi zainteresowanie uczniów . Najważniejszy jest postulat Herbarta łączenia nowych wiadomości z dawniej zdobytą wiedzą ucznia . Pisał Herbart: „Wychowawca widzi w niedojrzałym człowieku siłę, której wzmacnianie, nadawanie nowego kierunku i powściąganie wymaga jego stałej uwagi (J.F.Herbart, Pisma, s. 7) . Dużym brakiem herbartowskiej teorii nauczania było całkowite zlekceważenie samodzielności uczniów w procesie zdobywania wiedzy , co w konsekwencji prowadziło do wychowywania jednostek biernych .
Sumując dociekania Herbarta nad celami wychowania można stwierdzić , że głównym zadaniem nauczyciela – wychowawcy jest wpojenie młodzieży odpowiednich pragnień i zainteresowań , stworzenie w jej umysłach wewnętrznej nad nimi kontroli oraz wykształcenie dojrzałości sądu . To złożone i trudne zadanie można wykonać jedynie , zdaniem Herbarta , przez wychowujące nauczanie . Herbart nie oddzielał wychowania od nauczania . Twierdził , że wola i rozum rozwijają się równocześnie dzięki temu samemu wychowawczemu nauczaniu.
Cechy szkoły herbartowskiej :
- schematyzm , rutyna i werbalizm ;
- szkoła ta nie przygotowywała ani do życia społecznego , ani politycznego , ani też do jakiegokolwiek zawodu ;
- szkoła tradycyjna zupełnie zaniedbywała wychowanie społeczne , „urabiała według wzoru” , nie uwzględniała indywidualności ucznia ;
- niezmienna struktura organizacyjna spowodowała zawsze tą samą strukturę lekcji , ten sam rozkład materiału , te same programy i podręczniki ;
- proces nauczania polegał na urabianiu zgodnie z góry określonymi celami , biernym , pamięciowym przyswajaniu wiedzy ;
- nie liczenie się z osobowością dziecka , jego potrzebami i drogami poznawczymi , bezwzględny autorytet nauczyciela i podręcznika eliminował aktywność ucznia , jego zainteresowania i skłonności ;
- klasa szkolna oparta była na zewnętrznej dyscyplinie , rygorze i schemacie organizacyjnym ( J.Draus, R.Terlecki, Historia wychowania, s.58.

IV. Ks. Giovanni Bosco
Ks. Giovanni Bosco (1815-1888)- znakomity wychowawca dzieci i młodzieży, założyciel zgromadzeń zakonnych salezjanów i salezjanek. Przyjmując powszechne zasady wychowania chrześcijańskiego, stosował własne , oryginalne rozwiązania wychowawcze, które określił systemem prewencyjnym( J.Draus, R.Terlecki, Historia wychowania t.II, Kraków 2005, s.63.
Na temat swojego systemu wychowawczego ks. Jan Bosko napisał: „Mój system jest najprostszy na świecie –pozostawić chłopcom zupełną swobodę w rzeczach, które im najbardziej odpowiadają. Cała kwestia polega na tym, by odkryć w nich dobre skłonności i rozwinąć je” (M.Jach, Ksiądz Jan Bosko-wychowawca i nauczyciel, w: Wychowanie w Przedszkolu nr 4:1997, s.219).
Rozum, religia i miłość.
To trójmian, który dla ks. Bosko był podstawowym założeniem jego oddziaływań pedagogicznych.
„Wychowanie jest sprawą serca. System ten (prewencyjny) opiera się całkowicie na rozumie, religii i miłości wychowawczej”-pisał ks. J.Bosko, (M.Jach, Ksiądz Jan Bosko-wychowawca, s.220 ). Bo to właśnie wg ks. Bosko kochające serce (miłość) wychowawcy ma prowadzić dzieło wychowania, kierując się zdrowym rozsądkiem (rozum) i głęboką wiarą (religia), które pozwalają wierzyć w młodego człowieka nawet wówczas gdy wszelkie - po ludzku rzecz biorąc - wysiłki wychowawcze zawodzą.
Wydaje się, że już sama analiza tego trójmianu ukazuje głębię i wychowawczą intuicje ks. Bosko, który obierając rozum, religię i miłość za fundament swego systemu podkreśla wagę pełnego, integralnego wychowana człowieka. Opierając swój system na rozumie starał się prowadzić młodzież nie tylko zgodne z wymaganiami ówczesnych zasad wychowawczych, ale wcielając w życie nowe metody stał się protagonistą „nowego wychowania”, budząc niejednokrotnie sprzeciw współczesnych sobie osób uważających jego wychowanie za zbyt liberalne. Jeżeli John Dewey uważał się za pioniera nowego wychowania, to przed nim należałoby postawić ks. Bosko. Dewey dokonał przewrotu kopernikańskiego, jak to określił w zagadnieniu przedmiotu i podmiotu wychowania, który polegał na przemieszczeniu centrów nauczania w szkole( S.Kunowski,Podstawy współczesnej pedagogiki, Warszawa 2004, s. 111). Tak również. ks. Bosko ponadto zmodyfikował, zasady, metody i środki. Może więc stanąć na czele twórców nowego wychowania. Chronologicznie bowiem jest pierwszy, a zakres jego pracy, dokonane zmiany mają większą wartość, niż prace jego współczesnych. O tyle ks. Bosko nie stoi za Dewey’em na jednej platformie, że ten ostatni jest twórcą przewrotu kopernikańskiego w zakresie teorii, a ks. Bosko odwrócił wychowanie w zakresie praktyki.
Rozumność, jako postawa roztropności i realności w kontaktach, miała swoje szczególne zastosowanie w czasie zaistniałych konfliktów w grupie chłopców. W takich sytuacjach ks. Bosko polecał dokładne i w miarę obiektywne zbadanie źródła konfliktów, doprowadzając do porozumienia stron. Przełożony jednak, do którego obowiązków należało godzenie, winien pamiętać o bardzo praktycznej zasadzie, że wiele spraw konfliktowych w wieku młodzieńczym jest nimi tylko na pozór i często samorzutnie, bez zbytniego roztrząsania, nieporozumienia ustają. W przypadku zakładów zamkniętych, gdzie łatwo o spowodowanie sytuacji konfliktowych z błahego powodu, była to bardzo cenna zasada. Nawet kara musi być pełna miłości, aby spełniła swój cel wychowawczy. W karach dopuszcza perswazję, upomnienie, bez złości, lodowatych uwag; oddala przymus i kary cielesne.
Dlatego pisał do swoich współpracowników: „(…) wychowywać znaczy kochać. Nie wpadajcie w złość, nawet gdyby to było usprawiedliwione. Wystrzegajcie się lodowatych uwag i słów, które ranią. Powiedźcie winnemu po prostu: „Nie jestem z ciebie zadowolony”. Wystarczy to w dziewięciu przypadkach na dziesięć. Zachowanie porządku nie może być nadrzędnym celem. Pozostawcie rozległą przestrzeń wolności. Dyscyplina jest środkiem, a nie celem. Dlatego też nie dopuszcza się żadnych kra surowych i starać się nie stosować nawet kar lżejszych” (M.Jach, Ksiądz Jan Bosko-wychowawca, s.221 n.). Jako pedagog ukierunkowany humaninistycznie, szczególnie w odniesieniu do dzieci i młodzieży, w których należy szanować ich naturalne etapy rozwojowe, uważał św. Jan Bosko, że „Spontaniczność życia nie może być ograniczana źle pojmowaną dyscypliną. Zresztą, natura ludzka nie jest w swej istocie ani przewrotna, ani instynktownie ukierunkowana ku dobru pełnionemu w każdej okoliczności. Trzeba się więc strzec wszelkiej krańcowości, nie ograniczać surowo wolności młodzieńczej, ale i nie pozbawiać jej wszelkich hamulców” (A. Auffray, Św. Jan Bosko, Kraków 1997, s. 174). „Wychowankom należy pozwolić swobodnie się bawić biegać i hałasować do woli. Gimnastyka, muzyka, deklamacje, teatr, przechadzki-oto najskuteczniejsze środki osiągania karności, zachowania moralności i zdrowia” (M.Jach, Ksiądz Jan Bosko-wychowawca, s.221)
Tym, co wyróżnia ks. Bosko pośród innych wychowawców tej epoki, jest odcięcie się od panującego wtedy negatywizmu i rygoryzmu pedagogicznego. Natomiast najbardziej charakteryzuje go i jest trwałą wartością stylu prewencyjnego całkowite oddanie się młodemu człowiekowi. „Jest koniczne-pisał, aby „ja” wychowanka uniknęło wszystkiego, co wpływa destruktywnie na jego energię i dlatego trzeba bewzględnie ukierunkować wychowanie naprawdę, dobro i piękno” (L.Cian, System zapobiegawczy św. Jana Bosko, Warszawa 1986, s. 24). „Człowiek jest najpierw dobry. Trzeba więc spojrzeć na niego w takim świetle i dopomóc mu rozwinąć to co ma dobrego. Przyczyniając się do rozwoju dobra , osiągać się będzie równocześnie drugi cel, mianowicie likwidację zła” ((L.Cian, System zapobiegawczy, s. 15).
Według księdza Bosko w wychowaniu istotną rolę odgrywa klimat rodzinny ze względu na relacje międzyosobowe, jego zdaniem relacje między wychowankiem i wychowawcą są analogiczne do relacji zachodzących między synem i ojcem. Cała pedagogika Jana Bosko opiera się na miłości-zmieniają się czasy i ludzie, nigdy nie zmieni się zapotrzebowanie na miłość. Zgodnie z założeniami pedagogicznych oddziaływań św. Jana Bosko cały proces wychowawczy ma być przepełniony radością życia i spontanicznością, nie wolno ograniczać rozwoju psychofizycznego, należy mu towarzyszyć i zapobiegać złu F. Desramaut, Ksiądz Bosko i życie duchowe, Warszawa 1990, s. 17 n..


V. John Dewey
Dewey John (1859-1952), amerykański filozof, psycholog i pedagog. W pedagogice był inicjatorem koncepcji tzw. szkoły działania w której uczniowie zdobywali wiedzę przez wykonywanie różnych prac rzemieślniczych, poprzez praktyczne działanie( J.Draus, R.Terlecki, Historia wychowania t.II, Kraków 2005, s.141).
Rozróżnił Dewey w procesie wychowawczym dwie strony : psychologiczną i socjologiczną . Wychowanie jest pobudzaniem wrodzonych sił dziecka przez wymogi społeczne sytuacji , w której dziecko się znalazło . Wychowanie powinno być procesem dynamicznym i funkcjonalnym .
Punktem wyjścia wszelkiego wychowania musi być strona psychologiczna: instynkty i siły wrodzone dziecka, gdyż jak pisał Dewey: „Instynkty i siły wrodzone dziecka dostarczają materiału i stanowią punkt wyjścia we wszelkim wychowaniu. Kluczowym zadaniem wychowania jest pomaganie dzieciom w rozwijaniu charakterów — nawyków i cnót, które by im umożliwiły w ten sposób osiąganie samorealizacji” (J.Dewey, Wybór pism, s. 16,21). Jeżeli nie staramy oprzeć się wychowawczych wysiłków na samodzielnych czynnościach dziecka, wynikających z wrodzonej inicjatywy, niezależnej od wychowawcy, wychowanie staje się czysto zewnętrzną tresurą” (J.Dewey, Wybór pism, s. 12).. Z drugiej strony wychowanie jest konieczną czynnością społeczną. „Wychowanie można określić jako proces wrastania jednostki w społeczną świadomość gatunku albo jako pobudzenie wrodzonych sił dziecka przez wymogi społeczne sytuacji, w której dziecko się znalazło” (J.Dewy, Wybór pism, s.17 ).
Programy nauczania, według założeń J. Deweya, należy wiązać z doświadczeniem, aktualna aktywność dziecka powinna być konfrontowana z sytuacjami problemowymi. Instrumentalne metody w większości szkół, traktują dziecko przedmiotowo, każą wszystkim uczniom czytać te same książki i recytować te same odpowiedzi na te same pytania. W tych warunkach impulsy dziecka ulegają atrofii, a nauczyciel nie jest w stanie wykorzystać naturalnej potrzeby dziecka wypowiedzenia się, wykonania czegoś. „Zadajemy gwałt naturze dziecka i utrudniamy osiągnięcie najlepszych wyników moralnych, wprowadzając dziecko zbyt nagle w cały szereg wyodrębnionych przedmiotów, jak np. czytanie, pisanie, geografię itd., nie biorąc wcale pod uwagę stosunku tych przedmiotów do życia społecznego dziecka. (...) Kształcenie musimy pojmować jako ciągłą rekonstrukcję doświadczenia, uznając, że proces i cel wykształcenia są rzeczą jedną i tą samą” (J. Dewey, Wybór pism, s.9 n.) .
Tak więc, Dewey dostosowuje treść i metody pracy szkoły z jednej strony do właściwości i natury dziecka, z drugiej zaś strony pragnie, aby materiał nauczania wprowadzał dzieci w doświadczenia społeczeństwa, w jego tradycje i formy życia : „Wychowanie jest procesem wrastania jednostki w społeczną świadomość gatunku”(J. Dewy, Wybór pism, s. 11. „Wraz z postępem demokracji oraz nowoczesnych warunków życia przemysłowego maleje możliwość, chociażby tylko przybliżonego stanu cywilizacji…(J. Dewey, Wybór pism, s. 5. Dlatego pisał: (...) jest rzeczą niemożliwą przysposobienie dziecka do jakiegoś ściśle określonego zespołu warunków życia społecznego. Dlatego też należy przygotować je do przyszłego życia znaczy tyle, co: dać mu panowanie nad sobą; znaczy tak je wychować, iżby w każdej chwili umiało w całej pełni korzystać ze swych uzdolnień... .Wychowanie musi się rozpoczynać od wglądu psychologicznego w zdolności, zainteresowania i nawyknienia dziecka, wgląd ten stanowić musi probierz we wszelkich poczynaniach wychowawczych (J. Dewey, Wybór pism, s. 6).
Zgodnie ze swoją ideą kształcenia i wychowania podstawą programu nauczania czyni Dewey zajęcia praktyczne typu rzemieślniczego w warsztatach i gospodarstwie domowym. Cofa się przy tym do wytwarzania narzędzi stosowanych w przeszłości i kolejno przechodzi do metod i maszyn współczesnych. Swoją teorię opiera bowiem na założeniu, że rozwój człowieka ( ontogenetyczny) jest analogiczny do rozwoju ludzkości ( filogenetycznego).
Zajęcia praktyczne były więc w szkole Deweya punktem wyjścia i osi, wokół której narastała stopniowo wiedza dzieci o rzeczywistości i zjawiskach przyrody, o historycznym rozwoju produkcji. Przez cały czas zainteresowanie ucznia wypływa tutaj z jego działalności i harmonijnie się z nią łączy. Ponieważ przed dzieckiem stają problemy i dziecko samodzielnie uczy się je rozwiązywać, rozwija się jego zdolność myślenia refleksyjnego. Dewey wyeliminował ze szkoły nagrody i kary , oceny i klasyfikacje . System organizacyjny pozbawiony był podziału na klasy , nie istniały jednostki lekcyjne , nie określano ściśle tematów zajęć , natomiast dzieci grupowały się zgodnie z zainteresowaniami i rozwiązywały razem różne problemy. Twierdził on, że: „(…)dyscyplina szkoły powinna wynikać z jej życia jako społecznej całości a nie pochodzić bezpośrednio od nauczyciela. Zadanie nauczyciela polega po prostu na tym, aby na podstawie swego bogatszego doświadczenia i dojrzalszej mądrości zaprawiać dziecko do dyscypliny życia” (J.Dewey, Wybór pism, s. 8).
Reasumując koncepcje wychowania i nauczania według pragmatycznej teorii Johna Deweya były poglądy, które zmieniały całkowicie dotychczasową szkołę opartą na dyrektywnych zasadach pedagogiki i dydaktyki J.F. Herbarta.
Podstawą treści i metod nauczania J.Deweya było dostosowanie się z jednej strony do natury dziecka , zaś z drugiej wprowadzanie go w doświadczenie społeczeństwa . Fundamentem programu nauczania były prace ręczne typu rzemieślniczego w warsztatach i gospodarstwie domowym . Były one konieczne dla narastania wiedzy dziecka , były źródłem jego zainteresowań . Rozwijały samodzielne myślenie przez działanie . Myślenie zaś jest instrumentem skutecznego działania.
Według założeń wychowawczych Deweya doświadczenie jest źródłem zdobywania i weryfikowania wiedzy, stąd w jego szkole pracy rozwijane było hasło: uczenie się przez działanie. Szkoła ta powstała na wzór samowystarczalnego gospodarstwa domowego, gdzie dzieci wykonywały różne zajęcia rzemieślnicze i gospodarcze. Akcent położony był na aktywność praktyczną i manualną. Głównym celem szkoły było pobudzanie wrodzonych zdolności dzieci, zainteresowań, wzbogacanie doświadczeń, samodzielna praca, natomiast wiedzę zdobywało się niejako przy okazji. Pisał Dewey: „Nonsensem jest przypuszczać, że dziecko osiągnie wyższy stopień wyrobienia umysłowego i moralnego, pracując niechętnie, niż oddając się czynności, która je interesuje i w którą wkłada całą swoją duszę. (...) Psychologicznie jest niemożliwością sprawić, aby ktoś coś robił, wcale nie będąc tym zainteresowany. Teoria wysiłku podstawia więc tylko na miejsce jednego zainteresowania drugie. Zastępuje normalne zainteresowanie się przedmiotem nauki przez spaczone: strach przed nauczycielem albo nadzieją nagrody (J. Dewy, Wybór pism, s. 19, 23).
Uczniowie w jego szkole podzieleni byli na 11 grup wg wieku i wykonywali pewne „projekty” skoncentrowane wokół historycznych lub współczesnych zajęć. Pragmatyzm Deweya łączy się z działaniem człowieka. Działanie to ma służyć postępowi w rozwoju życia człowieka. To jest główny i najwyższy cel wychowania, a więc próba zespolenia filozofii i pedagogiki.
Dewey wychodził z założenia, że jeżeli świat nie jest zakończony i gotowy, ale ciągle zmieniającą się rzeczywistością - to człowiek jest stale rozwijającą się istotą. Jego rozwój odbywa się przez jego własne działanie. Poprzez to działanie poznaje świat i zmienia go. Działanie - polega na rozwiązywaniu sytuacji (problemów), w których się człowiek znajduje żyjąc w świecie. Rozwiązując sytuacje - człowiek równocześnie poznaje świat i uczy się jak w nim należy postępować. W szkole nie było lekcji i przedmiotów, ośrodkiem był problem, który napotykało dziecko w codziennym życiu i jego rozwiązanie mające doprowadzić do nabywania wiadomości, dlatego zadaniem szkoły było stwarzanie sytuacji będących źródłem owych problemów.
VI. Zakończenie

Pomimo dostrzegalnych różnic w poglądach na wychowanie w zaprezentowanych koncepcjach pedagogicznych, w każdej teorii można dostrzec wiele wspólnego, każda z nich jest słuszna i w zasadzie przyświeca im ten sam cel- wychowywać człowieka dobrego, moralnego, o silnym charakterze, radzącego sobie w życiu, szczęsliwego.
Wychowanie jest procesem dynamicznym podlegającym ciągłym przemianom, które uzależnione są historycznie, kulturowo, politycznie i ekonomicznie. Nie można zatem ujmować wychowania w sztywne ramy, każde kolejne pokolenie młodych jest inne i tym samym wymaga innego podejścia wychowawczego.
Ważną rolę w procesie wychowania odgrywa wychowawca, czy też instytucją wychowawcza. Należy jednak pamiętać, na co zwracał w swojej koncepcji wychowawczej św. Jan Bosko, że wychowawcy bynajmniej nie „kształtują osób ludzkich”, ani ich nie rozwijają. Ich rola jest oczywiście niezbędna, ale jest oa raczej wyłącznie pomocnicza i polega na przekazywaniu, udostępnianiu wychowankom zachowującym przecież swoją osobową autonomię , szeregu wartości wytworzonych w społeczeństwie i stanowiących jego trwały dorobek. Wychowawca, nie kształtuje osoby, ale stwarza mniej lub więcej korzystne warunki jej rozwoju, rozwój ten bezpośrednio umożliwia starając się o przekazanie jej odpowiednich do tego postępu wartości, zabezpieczając przed przyjmowaniem pseudowartości.
Sam rozwój, doskonalenie, kształtowanie osoby, jak wynika z cytowanych myśli pedagogów, jest i musi być jej dziełem , owocem jej wysiłków. Wynika to zresztą nie tylko z autonomicznego charakteru osoby, z jej podstawowej ontologicznej wolności, ale także z analizy samego procesu przekazywania i przyswajania wartości osobowych. Przekazywanie wartości w systemie wychowawczym jest od strony przekazującego próbą takiego ich przedstawienia i przybliżenia , żeby stały się one bliskie i łatwe do przyjęcia i przyswojenia przez odbiorcę. Ze strony jednak odbiorcy wymaga to wysiłku zmierzającego do ich zdobycia, a zatem jest to problem takiego dotarcia do nich i takiego ich przepracowania, ażeby nabrały one osobowego charakteru.
Cytowani myśliciele w swoich koncepcjach wychowawczych różnili się jakimi metodami należy dążyć do realizowania tych założeń, ale byli zgodni , co do istoty tego zalożenia pedagogicznego. Ale należy zauważyć również, że nie jest to tylko problem wyboru i przystąpienia do swobodnie wybranych wartości, ale także podjęcia szeregu skomplikowanych nieraz wysiłków, w wyniku, których wartości społeczne zobiektywizowane przekształciły się w danej osobie, dokonując jednocześnie jej przekształcenia. Tylko bowiem w ten sposób mogą one stać się własnością tej osoby, wzbogacić ją i umożliwić jej wzbogacanie innych.
Osoba bowiem nie doskonali się przez branie, lecz przez dawanie, nie jest ona niejako „obwieszana „ wartościami, nie gromadzi ich do mieszka, nie magazynuje w jakichś pojemnikach, ale odbierając je współtworzy, przekształca je i identyfikuje się z nimi, reprodukuje i przekazuje innym. Doskonałość osoby, więc nie tylko ujawnia się, ale i pogłębia, powiększa przez dawanie. Tym bardziej jest to ważne, ze doskonalenie wychowawcze rozwijającego się człowieka wiąże się z kształtowaniem prawidłowej postawy wychowanka wobec przyszłego życia. Przygotowanie to w warunkach współczesnej, szybko rozwijającej się cywilizacji, nie jest łatwym zadaniem i wymaga przed naukami pedagogicznymi wielu nowych inicjatyw badawczych w tym zakresie, ażeby umiejętniej odpowiadać na współczesne potrzeby człowieka w zakresie przygotowania go do życia w złożonej rzeczywistości jego współczesnej egzystencji społecznej.

Bibliografia
Ablewicz K., Teoretyczne i metodologiczne podstawy pedagogiki antropologicznej. Studium sytuacji wychowawczej, Kraków 2003.
Auffray A. , Św. Jan Bosko, Kraków 1997.
Cian L., System zapobiegawczy św. Jana Bosko, Warszawa 1986.
Desramaut F., Ksiądz Jan Bosko i życie duchowe, Warszawa 1990.
Dewy J., Wybór pism pedagogicznych, Wrocław-Warszawa-Kraków 1967.
Herbart J.F., Pisma pedagogiczne, Wrocław 1967.
Herbart J.F, Pedagogika wywiedziona z celu wychowania, Kraków 1912.
Homplewicz J., Aksjologia pedagogiczna wobec współczesnych zagrożeń cywilizacyjnych, w: Wartości w pedagogice, red. W.Furmanek, Rzeszów-Warszawa 2005.
Jach M., Ksiądz Jan Bosko-wychowawca i nauczyciel, „Wychowanie w przedszkolu” nr4:1997.
Kot St., Historia wychowania t.II, Warszawa 1994.
Kunowski S., Podstawy współczesnej pedagogiki, Warszawa 2004.
Rousseau J.J., Emil, w: Materiały do ćwiczeń z historii wychowania, Warszawa 1995.
Rousseau J.J., Emil czyli o wychowaniu, w: Źródła do dziejów wychowania i myśli pedagogicznej, wybór i opracowanie S. Wołoszyn, Kielce 1995.
Wołoszyn S., Rozwój nowoczesnych systemów szkolnych w XIX wieku, w: Pedagogika. Podręcznik akademicki cz.1, red. Z.Kwieciński, B.Śliwierski, Warszawa 2005.
Wyświetleń: 21338


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.