![]() |
![]() |
Katalog Barbara Piątkowska Język polski, Artykuły O dworku w Skansenie LubelskimO dworku w Skansenie LubelskimZachęcam nauczycieli i młodzież do odwiedzania Muzeum Wsi Lubelskiej w dzielnicy Sławinek w Lublinie. To specyficzne muzeum "na powietrzu" prezentuje dzisiejszemu "mieszczuchowi" cofnięcie się w minioną, nieodległą rzeczywistość (przełom XIX i XX wieku), ukazującą życie codzienne wsi, małomiasteczkowej społeczności oraz dworu.W muzeum obejmującym 25 hektarów duże i znaczące miejsce zajmuje sektor dworski. Składa się on z dworku z parkiem, ogrodu kwaterowego i rozplanowanego na skarpie ogrodu nieregularnego. Ten przemyślany układ rozmieszczenia poszczególnych elementów w sektorze ma charakter edukacyjny i estetyczny. Realizowany on jest zarówno z myślą o pokoleniach, dla których powrót do krainy dzieciństwa jest serdeczną potrzebą, jak i dla publiczności, która pozbawiona jest tradycyjnej kultury ludowej. Translokowany do Muzeum Dwór z Żyrzyna, wybudowany według projektu nieznanego artysty około połowy XVIII w. jest obiektem unikalnym, zarówno pod względem walorów artystycznych, jak i posiadanego układu przestrzennego. Nie jest to typowy tzw. "dwór polski". W swojej bryle nawiązuje do późnobarokowych drewnianych dworków z dodanymi elementami klasycystycznymi poprzez umieszczenie na trzech elewacjach kolumnowych portali wejściowych i układu czterech apartamentów. Apartamenty składające się z izby i alkierza dostępne są z trzech sieni usytuowanych na osiach budynku. Tworzy to wyjątkowy układ gabinetów, pokoi i malutkich pomieszczeń gospodarczych, które nie posiadały kuchni, bo instalowano je w oddzielnym budynku. Ekspozycja, poświęcona warstwie średniozamożnego ziemiaństwa, żyjącego na przełomie wieków na Lubelszczyźnie, została przygotowana na podstawie badań i wywiadów. Z założenia nie nawiązuje ona do konkretnych rodzin zamieszkujących dwór z Żyrzyna i nie koresponduje z żadnymi żyrzyńskimi faktami, ponieważ obiekt przestał pełnić funkcję mieszkania rodziny ziemiańskiej około połowy XIX w. Współczesny młody człowiek, któremu w pełni udostępniono aranżację dworu w dniu 20.01.2001 r. może z przyjemnością i wielkim zainteresowaniem prześledzić życie codzienne ziemiaństwa. Już w sieni, w której zamieszczono trofea myśliwskie - poroża, głowy sarny, głowy dzika i skórę tygrysa, możemy dowiedzieć się o zamiłowaniach gospodarza. O codziennych jego zajęciach dowiadujemy się w sąsiadującym z sienią gabinecie. Tu wyeksponowane są książki rachunkowe, mapy posesji, świeżo dostarczona korespondencja urzędowa i prywatna. Tu też widzimy meble i bibeloty codziennego użytku. Odnosimy wrażenie, że gospodarz zawołany przez ekonoma lub kwestarza dopiero co opuścił to pomieszczenie i za chwilę powróci do codziennych obowiązków. Być może przyjdzie do następnego "chłopięcego" pokoju, by pokazać zwiedzającej młodzieży odbiornik radiowy "Detefon" ze słuchawkami lub porozmawiać o "Sokole". Właśnie tu współczesna młodzież na pewno z ciekawością zobaczy, czym interesowali się ich dziadkowie. Zgromadzone są tutaj wszelkie kolekcje znaczków pocztowych, kartek pocztowych, nalepek, sprzętu sportowego, fotograficznego, książek przygodowych i popularnonaukowych poszerzających znajomość geografii kraju i świata oraz historii. Tu również znajdują się instrumenty muzyczne, "dorosłe" gry planszowe, którymi poważni młodzieńcy powinni się zajmować. Następnie zwiedzamy pokój zwany garderobą. Tu w zabytkowych szafach, komódkach i kufrach pani domu i jej dzieci przechowywały swoje stroje. To tu zaaranżowano miejsce dla szwaczki, która według katalogów na czółenkowej maszynie Afrana szyła nową i naprawiała starą garderobę. Przechodzimy do sypialni pani domu. Oprócz pięknie przykrytych wielkich łóżek znajdujemy tu toaletkę, na której stoją różne cudeńka i bibeloty. Dzisiaj wiele z nich traktujemy z przymrużeniem oka. Są to buteleczki na pachnidła, rurki do zgrzewania włosów, grzebienie z masy perłowej, niemodna biżuteria, rękawiczki, boa itp. Znajduje się tu również, za niemodnym parawanem, toaletka, namiastka dzisiejszej łazienki a więc misa na stojaku z porcelanowym dzbanem wody. To działa na wyobraźnię a współczesna dziewczyna na pewno miałaby ochotę choćby na parę minut wejść w rolę nudzącej się w takim otoczeniu pani domu. Centralnym miejscem we dworze jest salon. Tu na ekspozycji znalazły się obrazy, meble, ceramika, przedmioty sztuki użytkowej, które dobrano z zachowaniem odpowiedniego poziomu wynikającego zarówno z kryterium średniozamożności, jak i ograniczenia czasowego tj. końca lat trzydziestych XX w. Tu centralne miejsce zajmuje fortepian, na którym grywano wówczas utwory patriotyczne. To tu gromadziły się dzieci, którym przekazywano historię kraju, to tu przyjmowano wszystkich gości. Tak też czyni obecny dyrektor, aranżując tu lekcje muzealne dla młodzieży, jak i przyjmując znaczących gości. Tym sposobem dwór pełni rolę ekspozycji muzealnej i edukacyjno - użytkowej. Całości dopełniają, pokój kredensowy, w którym wyeksponowano srebra, platery, porcelanę i meble jadalne. Obok znajduje się malutki alkierz, w którym urządzono pokoik dla przyjezdnego gościa. Aranżacja nasuwa, tak jak i w gabinecie pana domu wrażenie, że ów gość wyszedł na chwilę do ogrodu. Jest to na pewno kobieta, o czym świadczą: pozostawiony paltocik, rozrzucone pantofelki, kufry na kapelusze i mały skórzany sakwojaż. Młodzież powinna podążyć za tym gościem. Wychodząc przez główną sień trafi do ogrodu kwaterowego urządzonego na kilku poziomach - tarasach wg mody francuskiej. Panuje tu regularny, symetryczny porządek narzucony przez posadzone rośliny. Na obwódkach rabat rosną bukszpany, naroża obsadzone są strzyżonymi tujami a środki wypełniono kolorowymi jednorocznymi kwiatami. Urok całości podkreślają żwirowane alejki. Wzrok młodzieży poprzez główna aleję, na której ustawiono zabytkowy postument z wazą, kieruje się na panoramę Lublina widoczną poprzez korony rosnących swobodnie drzew. Rosną one w tzw. parku "sentymentalnym" typu angielskiego. Jesienią staje się on malowniczą, barwną plamą zapraszającą do wniknięcia weń i przejścia na rozległą dolinę Czechówki. Dwór i zieleń stanowią już współczesną próbę odtworzenia historycznych układów przestrzennych. Zachęca on do częstszych odwiedzin, w czasie których dzięki organizowanym przez dr Mieczysława Kseniaka i jego pracowników imprezom patriotyczno - religijnym czy obrzędowym, młodzież ma okazję żywej nauki tradycji, obyczajowości, religii i historii.
Opracowanie: Barbara Piątkowska Wyświetleń: 1109
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |