Katalog

Jerzy Lechowski, 2010-06-13
Warszawa

Filozofia i etyka, Artykuły

Informacja w szczęściu i nieśmiertelności.

- n +

Prof. dr hab. inż. Jerzy Lechowski
Międzynarodowa Akademia Nauk AIS
San Marino
Wydział Cybernetyki
„ais.sanmarino.org”
jlech@o2.pl, www.realizatorzy.prv.pl
INFORMACJA W SZCZĘŚCIU I NIEŚMIERTELNOŚCI CZŁOWIEKA
Streszczenie
Od połowy XX wieku wielu naukowców i myślicieli zastanawiało się nad tym co to jest informacja.
Ścisłej definicji szczęścia też nie było, a o nieśmiertelności mówiły jedynie w różny sposób różne
religie.
Obecnie sytuacja radykalnie się zmieniła. Wiadomo już, że informacja jest defektem entropii, a na
szczęście wyprowadzony został fizyczno-matematyczny wzór.
Możliwość istnienia fizycznej nieśmiertelność i holograficzny zapis historii życia każdego człowieka
udowodnić można naukowo.
Obecnie w literaturze [8], [9], [10], [11], przyjęto już, że informacja jest w istocie defektem
entropii. Pojęcie entropii, jako bardzo istotne, wprowadziły do fizyki jednocześnie, nie zależnie od
siebie, dwa wielkie umysły Gibbs w Ameryce i Boltzman w Europie.
Pojęcie defektu entropii wprowadzone zostało do teorii informacji przez analogię do pojęcia
defektu masy występującego w wiązaniach jądrowych, a opisanego wzorem:
E = Δmc2,
gdzie:
Δm -defekt masy,
c - prędkość światła.
Zasada Zachowania Informacji ogłoszona została po raz pierwszy w materiałach III Sympozjum PTFM w
Zabrzu w 1972 str 85., i opublikowana, w 1983 roku w Postępach Cybernetyki [9]. Zasada zachowania
informacji w układach izolowanych w połączeniu z ogólną zasadą przekory, są dowodem na
istnienie Boga, ponieważ zasady te mogły być stworzone tylko przez boską doskonałość. Zasadę
przekory można wysłowić w sposób następujący:
„W warunkach równowagi, każdy skutek wywołany pewną przyczyną skierowany jest
przeciwko tej przyczynie, która go wywołała”
Przykładami zasady przekory mogą być: trzy zasady dynamiki Newtona, zasada Faraday'a na siłę
elektromotoryczną indukcji, zasada Le Chateliera znana chemikom, walka i jedność przeciwieństw
w filozofii materialistycznej, symbol tao w filozofii hinduskiej, Ying i Yang w filozofii chińskiej,
ujemne sprzężenie zwrotne nie tylko w automatyce ale szeroko występujące w przyrodzie żywej,
zasada przekory występująca w psychologii, a także zasada przekory występuje również w pewnym
sensie w matematyce w postaci twierdzenia Gedla i zbiorów rozmytych. W Piśmie Świętym jest
ona również szeroko reprezentowana np. W stwierdzeniach ”Kto się wywyższa, będzie poniżony”,
„Ostatni będą pierwszymi” „ Jeśli uderzą cię w jeden policzek nadstaw drugi”. Podobnie i zasada
zachowania informacji, zawarta jest w sformułowaniu: „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”.
Oprócz tych dwóch wymienionych zasad, bardzo ważne są również ogólne prawa przepływów, w
których zgodnie ze stwierdzeniem Heraklita z Efezu, wszystko płynie. Heraklit nie znał,
oczywiście, praw przepływów, które odkryte zostały dopiero w połowie XIX wieku. Obecnie
wiemy, już nawet zgodnie z jakimi prawami płynie, materia, energia, ładunek elektryczny, możemy
się domyślać, że informacja, a także emocje płyną również zgodnie z ogólnymi prawami
przepływów. Wiadomo już, że każdy z tych przepływów napotyka pewne opory: rzeczywiste,
pozorne i urojone, a każdy przepływ zachodzi pod wpływem ściśle określonych bodźców.
Najbardziej ogólnym prawem przepływu jest prawo Naviera Stokesa, z którego wynikają m. in.
Równania Maxwella [12].
Do znanych praw przepływów należą między innymi: Prawa Ohma – dotyczące prądu
elektrycznego, prawo Fouriera – dotyczące przepływu ciepła, Prawo Poiseuilla – dotyczące
przepływu cieczy, prawa Ficka – dotyczące przepływu substancji w rozpuszczalnikach czyli prawa
dyfuzji, prawo Darcy- dotyczące przepływu cieczy w ośrodkach porowatych. Wszystkie
wymienione prawa przepływów są analogiczne do siebie w najdrobniejszych szczegółach. Fakt ten
doprowadził do zasadnego postawienie hipotezy: proponującej przyjęcie, praw dotyczących
przepływów informacji i emocji w oparciu o analogię do znanych praw przepływów i
obowiązujących w nich szczegółowych podobieństw. W związku z tym wprowadzone zostały
pojęcia analogiczne do pojęć istniejących w polach dotyczących przepływu prądu elektrycznego u
których podstaw leżą prawa Maxwella. Na podstawie wprowadzonych pojęć, analogicznych do
pojęć występujących w polu elektromagnetycznym, opracowana została teoria pola informacyjno - emocjonalnego
[13].
W odniesieniu do zasady zachowania informacji mogą nasuwać się pewne wątpliwości, które z
łatwością można usunąć. Oto one:
1. Wykładowca przekazujący informację swobodną słuchaczom, sam powinien ją tracić (na
zasadzie ciągłości), a jednak jak wiadomo, nie traci jej. Otóż wykładowca w celu wygłoszenia
wykładu musiał zdobyć z otoczenia nie tylko energię, ale również informacje. Spożywając pokarmy
wydobył z nich w procesie trawienia nie tylko niezbędną do życia energię, ale również informację
tak zwaną informację związaną, tkwiącą w pokarmach zwiększając ich entropię [10].
2. Druga wątpliwość jaka się nasuwa w związku z zasadą zachowania informacji, to pytanie
dlaczego korzystając z różnych źródeł informacji, nie wyczerpujemy ich? (a często nawet różni
użytkownicy mogą uzyskiwać, z tego samego źródła nawet różne informacje, w zależności od stanu
ich wiedzy i potrzeb w danej chwili), otóż Brillouin [1] cytując Szilarda [6] i podkreślając
fundamentalne znaczenie jego pracy, zwrócił uwagę na fakt, że za każdą zdobytą informację trzeba
„płacić” entropią. W każdym przypadku pobierania informacji, że źródła potrzebna jest pewna
energia, która ulega dyssypacji zwiększając entropię środowiska i ta entropia właśnie jest ceną,
którą musimy zapłacić za zdobywaną informację[10].
3. Korzystając z różnych źródeł informacji, nie wyczerpujemy ich, ponieważ przy każdym ich
użytkowaniu wprowadza się do otoczenia pewną ilość entropii równej co najmniej zdobywanej
informacji. Podobnie przyjęto również zasadę zachowania ładunku elektrycznego, wbrew pozorom
jego znikania, w przypadku stykania się dwóch ciał naładowanych ładunkami o znakach
przeciwnych. Mało tego zasadę tę przyjęto w fizyce jako jedną z najważniejszych zasad
zachowania, ważniejszą nawet od zasady zachowania masy, która zgodnie z teorią względności
zmienia się wraz z prędkością.
Wiadomo również, że przy korzystaniu z informacji drukowanej niezbędne jest źródło światła do
oświetlania tekstu, energia świetlna ulega dyssypacji zwiększając entropię środowiska, która
jest„ceną”uzyskanej z tekstu informacji. W każdym innym przypadku uzyskiwania informacji ze
źródła zawsze potrzeba jest pewna energia, która rozpraszając się zwiększa entropię środowiska
[10].
i wreszcie po czwarte, jak należy rozumieć, że przy niszczeniu źródła informacji, informacja nie
ginie?
Wydawać by się mogło, ze przy niszczeniu źródła informacji, znika również informacja zawarta w
tym źródle. Informacja zawarta w niszczonym źródle zostaje jedynie zdegradowana, ale jednak
zachowana w innej formie, podobnie jak energia zostaje zachowana, chociaż się ją zużyło np. przy
spalaniu paliwa. Energia zawarta w paliwie została zużyta, ale nie zginęła ona nadal istnieje w
środowisku w innej formie- w formie rozproszonego ciepła. Podobnie forma informacji zostaje
zmieniona w przypadku niszczonego źródła. Zasada zachowania informacji istnieje nadal jak sama
nazwa wskazuje „in - forma”, w innej formie [10], chociaż zostaje ona zdegradowana, podobnie jak
energia mechaniczna przy zamianie w energię cieplną zostaje zdegradowana. Degradacja energii
polega na tym, że energia mechaniczna zawsze w 100 procentach może być zamieniona na ciepło i
na inny rodzaj energii natomiast ciepło nigdy w 100 procentach nie może być zamienione na
energię mechaniczną..
Informacja jest zatem wieczna i nieskończona od niej się wszystko zaczyna, może się ona bowiem
przekształcać nieskończenie z jednej formy w drugą.
Można jednocześnie powiedzieć, że zaledwie dopiero od dwustu lat, zaczęła rozwijać się wiedza
teoretyczna związana z nauką o elektryczności, chociaż od początku istnienia świata zjawiska
elektryczne występowały i często budziły nawet lęk, jeśli chodzi np. o atmosferyczne wyładowania
elektryczne, a z chwilą bliższego poznania zjawisk elektrycznych, zaczęły się gwałtownie rozwijać
nauki techniczne, zwłaszcza elektrotechnika i elektronika. Wszystkie zadziwiające obecnie cuda
techniki mamy głównie dzięki rozwojowi tych nauk. Nauki te wpłynęły również na rozwój naszej
wiedzy o świecie, w tym również o człowieku i jego problemach, poprzez powszechne stosowanie
komputerów, w każdej niemal dziedzinie naszego życia,.Dlatego warto, choćby nawet pobieżnie,
bliżej zapoznać się z podstawowymi pojęciami występującymi w dziedzinie elektryczności.Pojęcie,
na przykład oporności jest bardzo ogólne i powszechne, oprócz, bowiem, oporności elektrycznej
istniej oporność cieplna, hydrauliczna, mechaniczna, informacyjna i emocjonalna.Jeśli chodzi o
oporność informacyjną i emocjonalną, to można tu wyróżnić oporności: rzeczywiste, urojone i
pozorne, podobnie jak w elektryczności dla przepływu prądu zmiennego.
Heraklit z Efezu stwierdził ok. 2500 lat temu, że wszystko płynie, chociaż nie znal tych praw
przepływów, które poznane zostały dopiero w XIX wieku. Co w rzeczywistości tak naprawdę
płynie? Można powiedzieć ogólnie, że płynie: materia, energia, ładunek elektryczny, informacja,
emocje również płyną i mają często potężniejszy nawet wpływ na nasze życie niż inne przepływy.
Wiemy już, jakimi prawami rządzą się niektóre z tych przepływów. Okazuje się, że wszystko to, co
płynie podlega tego samego typu prawom przepływu. Zawsze jest coś co płynie, każdy przepływ
zachodzi pod wpływem pewnych bodźców albo inaczej różnicy potencjałów i napotyka na swojej
drodze pewien opór.
Prawa przepływów można zatem rozszerzyć również na informacje i emocje.
Z opornością wiąże się przewodnictwo właściwe, z indukcyjnością przenikalność magnetyczna, a z
pojemnością przenikalność elektryczna.W każdym z tych przypadków chodzi o pewną zdolność
przechodzenia pewnych „niematerialnych” linii sil pola przez dany ośrodek. Każda oporność:
elektryczna, cieplna, magnetyczna, akustyczna świetlna, informacyjna jest tym większa im większa
jest droga przepływu, a tym mniejsza im jest większy przekrój, który je tworzy. Łatwo można sobie
to wyobrazić biorąc pod uwagę np. rurkę przez którą przepływa jakaś ciecz, im będzie ona dłuższa
tym ciecz napotka większy opór, a im rurka będzie miała większy przekrój tym ciecz będzie mogła
łatwiej przepływać.Analogię do rurki, przez którą przepływa ciecz stanowi pręt przez, który
przechodzi ciepło lub prąd elektryczny, albo przekrój kanału przez który zachodzi przepływ
informacji, czy też powierzchnia np. obrazu, albo też kartki zapisanego papieru, która dostarcza
nam pewnych nie tylko wrażeń emocjonalnych, ale i informacji.Wiele pojąć, dokładnie
zdefiniowanych w naukach ścisłych, dzięki którym mogła się tak burzliwie rozwinąć obecnie
obserwowana technika, można z wielkim powodzeniem zastosować w naukach humanistycznych.
Nauki humanistyczne rozwijały się dotychczas mniej więcej w ten sposób, że: ktoś użył jakiegoś
słowa, niech to będzie np. szczęście, cnota, piękno itp., a następnie ktoś inny zastanawiał się co też
może, to słowo oznaczać i okazało się, że dla każdego oznaczało ono coś innego w odróżnieniu od
nauk ścisłych, gdzie słowa powstawały z potrzeby nazwania jakiegoś zjawiska i dlatego nikt, z
fizyków lub techników, nie zastanawia się co może oznaczać np. przyspieszenie, prędkość, siła,
moc, itp. Każdy wie o co chodzi i nie ma na ten temat zawiłych rozważań. Co też może oznaczać
dane pojęcie i co kto miał na myśli używając go.Zanim dojdziemy do wspomnianego wzoru na
szczęście, wynikającego z analogii fizycznych, wcześniej przeprowadźmy pewne rozważania
dotyczące ogólnego problemu zdrowia i przyczyn różnego rodzaju schorzeń.
Aby żyć zdrowo i szczęśliwie należy z pewnością unikać nadmiernych stresów związanych
z różnego rodzaju przykrymi przeżyciami wewnętrznymi. Stresy umiarkowane są nawet często
wskazane, ale tylko takie, które będą nas mobilizować do pożytecznego działania i będą
krótkotrwałe przynoszące nam radość z wykonanych działań. W naszym życiu pojawiają się jednak
często różnego rodzaju długotrwałe stresy, które stają się przyczyną wielu schorzeń, takich np. jak
owrzodzenie żołądka czy dwunastnicy, niewydolność układu krążenia, a nawet schorzenia
nowotworowe. Jaskrawym tego przykładem może być życie, młodego człowieka żyjącego w
Szwajcarii i opisującego na łożu śmierci swoją nowotworową chorobę oraz jej niewątpliwe
przyczyny psychiczne[1]. Różne schorzenia, jak wykazują badania naukowe powstają na gruncie
długotrwałych nie usuniętych stresów i wewnętrznej przekory, która jest w zasadzie istotą życia i
jak już zaznaczono wyżej ,podstawowym prawem przyrody występującym nie tylko w fizyce
Należy zauważyć, że bardzo rzadko jesteśmy świadomi tego , jak niezwykle skutecznie potrafimy
się zatruć nie tylko własnymi emocjami i myślami, ale także cudzymi (nie jest to już tylko
przenośnia poetycka), wszystkie jakże często przeżywane ujemne emocje takie jak strach (dlatego
nasz Papież mówił „nie lękajcie się”), nienawiść i zazdrość są również niewłaściwym pokarmem
dla naszej duszy. Fakt ten nie zawsze w porę i należycie sobie uświadamiamy. Aby być
szczęśliwym, zatem zdrowym fizycznie i duchowo musimy przestrzegać zasad higieny psychicznej
i nie dopuszczać do siebie myśli smutnych, tragicznych i złowrogich w stosunku do innych ludzi.
Takie niehigieniczne zachowanie zwraca się przeciwko nam szkodząc nam systematycznie i
podstępnie. Jako pierwszy zatruciu informacyjno-emocjonalnemu ulega nasz system nerwowy,
następnie hormonalny, aż w końcu dochodzi do schorzeń somatycznych polegających na fizycznie
chorobliwych zmianach w poszczególnych organach naszego organizmu. Zmiany te, często są już
nieodwracalne, dlatego też we własnym interesie powinniśmy o tym pamiętać i nie tylko myć zęby i
resztę ciała, ale również dbać o czystość wewnętrzną i przestrzegać zasad higieny psychicznej.
Można to osiągnąć, gdy będziemy życzliwi, sympatyczni i dobrzy dla innych, spieszyć im zawsze z
pomocą, gdy jej potrzebują, nie oczekując wdzięczności z ich strony. Prawdziwe bowiem szczęście
na tym właśnie polega. Wiele wiekopomnych i wspaniałych dzieł oraz luźnych myśli i aforyzmów
napisano już na temat szczęścia. Pojęcie szczęścia również na przestrzeni wieków różnie było
rozumiane przez filozofów i myślicieli, chociaż ścisłej definicji, ani tym bardziej matematycznego
wzoru na „szczęście” wynikającego z analogii fizycznych, dotychczas nie było. A czy w ogóle
szczęście można rozpatrywać w kategoriach nauk ścisłych i zdefiniować je w jakiś sposób
matematyczno-fizyczny? Okazuje się, że również szczęście daje się tak zdefiniować. Można nawet
podać matematyczny wzór ujmujący syntetycznie niemalże wszystkie myśli zawarte w różnych
kierunkach filozoficznych i religiach na temat szczęścia. Pojęcie szczęścia wnikliwie i bardzo
szeroko przeanalizowane zostało między innymi przez Władysława Tatarkiewicza w traktacie „O
szczęściu”. Szczęście jak się okazuje można również krótko i treściwie zdefiniować: - szczęście jest
po prostu „dobrocią”, która wskazuje jak należy w życiu postępować, aby nie czynić krzywdy
innym, ale im służyć.
Istnieje ścisły związek między fizyczno-technicznym pojęciem dobroci, a dobrocią w sensie
ogólnym, humanistycznym i filozoficznym. Zgodnie z tą teorią każdy człowiek określony jest przez
swoje działanie oraz emocje, które przeżywa a także informacje jakie posiada i przekazuje innym.
W każdym człowieku - tak jak w każdym obiekcie fizycznym -można wyróżnić trzy podstawowe
wielkości składowe ściśle ze sobą związane, które w elektrotechnice oznacza się przez:
R - i nazywa rezystancją,
L - indukcyjnością
C - pojemnością.
Oczywiście, te wielkości składowe uzależnione są od struktury i funkcjonowania organizmu.
Struktura zaś i funkcjonowanie organizmu , jak wiadomo, podlegają prawom fizyko-chemicznym,
opisanym najogólniej równaniami Maxwella. Przyjmuje się [10]1, że każdej wielkości występującej
w polu elektromagnetycznym odpowiadają analogiczne wielkości i prawa w polu informacyjno - emocjonalnym.
A zatem polu elektrycznemu, z którym związana jest pojemność:
C - przypisano pole informacyjne.
Polu magnetycznemu, z którym związana jest indukcyjność L- odpowiada pole emocjonalne, polu
przepływowemu prądu elektrycznego, z którym związana jest oporność R- odpowiada działanie,
Pulsacji, ω - zmian prądu zmiennego, odpowiada częstość zmian procesów informacyjno - emocjonalnych.
Odpowiednikiem natomiast dobroci, cewki, kondensatora lub obwodu rezonansowego,oznaczanej
literką Q - jest dobroć człowieka, a zatem jego szczęście S*
Dobroć Q, z punktu widzenia fizycznego jest oczywiście ściśle związana z selektywnością odbioru
„pożądanych „ sygnałów, którą dobrze tłumaczy krzywa rezonansowa. Tylko teoretycznie fizyczny
obwód rezonansowy mógłby być układem nieskończenie dobrym. Praktycznie jednak zawiera on
zawsze pewne oporności i jego dobroć nie może być nieskończenie duża. Człowiek jest, jak
wiadomo, istotą bardzo skomplikowaną i nie można go jednoznacznie zdefiniować, mimo to
jednak, w pewnym sensie możemy porównać go z układem rezonansowym. Jeżeli zatem do
powyższego wzoru na Q zamiast R, L, C i wstawimy wyrażenia:
Q=
L
R = 1
RC
R= l
S L=
z2 S
l
C=
S
l = 1
LC
to po przekształceniu otrzymujemy następujący wzór określający umowne szczęście S*, które jest
zmienne i zależy od siedmiu zmiennych
gdzie,
występujące w tym wzorze wielkości zinterpretujemy w sposób następujący:
z - liczba czynności, które lubimy wykonywać, myśleć o nich lub odczuwać,
S - wielość dróg prowadzących nas do celu, lub inaczej przekrój kanału informacyjno - emocjonalnego,
γ - dzielność w rozwiązywaniu problemów nasuwanych nam przez życie,
l - odległość do celu lub obiektu pożądanego (kochanego), pamiętajmy, że odległość (l = v t)
1 Praca habilitacyjna jest na stronie: www.realizatorzy.prv.pl
S¿=
zS
l

v - szybkość w osiąganiu celu,
t - czas w którym osiągamy postawiony sobie cel,
μ - przenikalność emocjonalna, asertywność, umiejętność cieszenia się z tego co było i jest ,
ε- przenikalność informacyjna, intelektualna (powinna być jak największa, ale nie wykorzystywana
jedynie do przewidywania przykrych zdarzeń) - nie należy się martwić zbytnio na zapas i zatruwać
tymi przewidywaniami, dużą przenikalność intelektualną należy wykorzystywać do dzielnego
rozwiązywania problemów nasuwanych nam przez życie
Podana wyżej w postaci matematyczno-fizycznego wzoru, definicja szczęścia zawiera ogólnie
informacje o tym od czego i w jaki sposób zależy nasze szczęście. Można korzystając z tej definicji
znaleźć przyczyny naszych nieszczęść. Poza tym, jest ona przykładem na to, jak prawa fizyki
można wykorzystać w analizie stanu emocjonalnego człowieka. Ze względu na istnienie pewnych
oporności, które ogólnie można nazwać fizycznymi ograniczeniami, jakie stwarza rzeczywistość,.
człowiek nie może być nieskończenie dobrym, a zatem i nieskończenie szczęśliwym Największe
szanse osiągnięcia szczęścia mają ci, którzy - na zasadzie wspomnianej selektywności odbierania
pożądanych sygnałów - oddają się tylko jednej, nadrzędnej idei i nie rozpraszają zbytecznie swojej
energii na nieistotne problemy, których zwykle nie rozwiązują do końca.
Podaną tu matematyczno-fizyczną definicję szczęścia należy, oczywiście, odpowiednio rozumieć i
dostrzec w niej głęboką treść filozoficzną, wynikającą z fizycznych praw natury i przyjętych tu
psychofizycznych analogii.
Zaproponowany wzór, uwzględnia również czynniki środowiska, w którym człowiek żyje - mówi
on od czego i w jaki sposób nasze szczęście zależy, a tym samym pozwala na oszacowanie i
poprawę stopnia swojej szczęśliwości. Środowisko, w rzeczywistości, ma praktycznie wpływ na
każdy z elementów wchodzący do wzoru.
Z wzoru wynika, że istnieje siedem sposobów poprawy stanu swojej szczęśliwości, zgodnie z
występującymi w nim siedmioma wielkościami, które ciągle się zmieniają w zależności od
zaistniałych okoliczności. Dlatego człowiek nie zawsze jest tak samo szczęśliwy, ale zawsze znając
wzór na szczęście może poprawić stan swojej szczęśliwości.
Osobnicy, którzy nie mogą z różnych względów dzielnie rozwiązywać problemów nasuwanych im
przez życie nadużywają zwykle alkoholu lub sięgają po narkotyki, mając nadzieję, że poprawią w
ten sposób stan swojej szczęśliwości, a tymczasem ich szczęście S* maleje do zera ze względu na
zmniejszanie się ich dzielności g, która w takiej sytuacji nieubłaganie musi dążyć do zera.
Analizując wzór na szczęście należy stwierdzić, że duża przenikalność intelektualna ε wbrew
pozorom wynikającym ze wzoru (ε jest w mianowniku) nie powinna, więc sprzyjać szczęściu,
potrzebna jest nam jednak do rozwiązywania problemów dzielność γ, która zależy wprost
proporcjonalnie od ε.
Jeżeli przenikalność ε wykorzystywalibyśmy tylko do przewidywania przykrych zdarzeń, to lepiej,
aby była ona jak najmniejsza. Każdy normalny człowiek nie powinien zatem przewidywać jedynie
przykrych zdarzeń, a jeśli ma dużą „dobroć Q” to i sumienie będzie miał czyste i nie będzie się
niczego obawiał. Nadmierne, bowiem i ciągłe „zatruwanie” się swoimi myślami bywa, jak
wiadomo, generatorem niepomyślnych zdarzeń - na zasadzie samo spełniającego się proroctwa.
Papież Jan Paweł II powiedział, że „, że większym szczęściem jest dawać niż brać i służyć niż być
obsługiwanym”. Potwierdzenie tych słów znajdujemy w podanym wyżej wzorze. Aby jednak
„zrozumieć”, należy mieć dużą przenikalność intelektualną ε, a tym samym dużą dzielność γ.
Człowiek dzielny może łatwiej mieć, co dawać innym. Poza tym, podczas dawania ( już w chwili
t=0, tzn. natychmiast), zrealizowany zostaje postawiony sobie cel, ponieważ odległość do celu
osiąga wówczas wartość zero. Obdarowywany jest zawsze biedniejszy od dającego (niezależnie od
tego, czy będą to dobra materialne, uczucia, czy informacje).
Najłatwiej zawsze jest obdarowywać tych, których się kocha, dlatego miłość bliźniego przyczynia
się do naszego szczęścia. W każdym przypadku dawania i brania widać, zatem wyraźnie, że łatwiej
i „lepiej jest dawać niż brać”. Fakt zaś, że ”obsługiwać jest lepiej niż być obsługiwanym” wynika
stąd, iż tylko człowiek zdrowy cieleśnie, duchowo i intelektualnie (mający dużą dzielność γ) ma
większe możliwości obsługiwania. Człowiek obsługiwany posiada zwykle mniejszą dzielność γ, a
tym samym również mniejszą sprawność niż człowiek obsługujący. Można by sobie pomyśleć, że
np. człowiek bogatszy może sobie pozwolić na obsługiwanie go przez innych. Bogactwo jednak nie
zawsze idzie w parze z dzielnością, może ono być, bowiem nabyte przypadkowo np. w drodze
spadku, natomiast dzielność, która zależy w znacznym stopniu od nas samych, z reguły może nam
również przynosić także bogactwo i to nie koniecznie tylko materialne.
Ze wzoru na „szczęście” S*, w mianowniku, którego występuje odległość do celu l, nie można
jednak wyciągać zbyt pochopnie wniosków, że należy rezygnować ze zbyt odległych, być może
nawet wzniosłych celów. Należy jedynie przeprowadzić umiejętny podział tych odległych i
wielkich celów, (dla których l jest duże) na cele pośrednie (łatwiejsze do realizowania w zależności
od istniejących warunków). Wiadomo, bowiem, że rzeczy wielkie składają się zawsze z rzeczy z
małych. Taki sposób postępowania daje nam natychmiastową satysfakcję z uzyskanego wyniku i
stwarza tym samym stan szczęściorodny już w chwili bieżącej, mobilizujący niewątpliwie do
dalszego wysiłku i sprawniejszej realizacji następnych celów. Należy jednocześnie zauważyć, że
zbyt często jeszcze (zupełnie niepotrzebnie) czynimy różnego rodzaju wyrzeczenia w imię
przyszłego szczęścia, którego zwykle nie osiągamy, a z powodu czynionych wiecznie wyrzeczeń
jesteśmy praktycznie zawsze nieszczęśliwi. Dzieje się tak, np. zarówno w wymiarze społecznym,
kiedy ludzkość dąży do idealnego ustroju wiecznej sprawiedliwości, czyniąc w tym celu wiele
wyrzeczeń, jak i w przypadku osobistym, gdy człowiek osiąga zawrotną karierę kosztem np.
własnego zdrowia, znosząc różne niewygody i w końcu nie potrafi, a nawet często nie może już,
cieszyć się z tego, co dotychczas zdobył.
Na zakończenie musimy zwrócić jeszcze raz uwagę, i odpowiednio to podkreślić, o czym w
różnego rodzaju dyskusjach (nie tylko o szczęściu) zwykle się zapomina, że każdy wzór
matematyczny stanowi pewną całość, a zatem należy go zawsze tak rozpatrywać, a nie
fragmentarycznie, bo wówczas będziemy mieli jedynie rację pozorną, a nawet wręcz
demagogiczną. Istotne jest, aby zawarte we wzorze czynniki uwzględniać zawsze wszystkie
jednocześnie. Jest to, jak wiadomo, cecha charakterystyczna wzorów matematycznych. Dlatego też
rozpatrując jakikolwiek czynnik nie można tego robić w oderwaniu od pozostałych. Całość, jak
wiadomo, nie jest zwykłą sumą części, ale stanowi nową jakość, w której wszystkie elementy są ze
sobą ściśle powiązane, tworząc harmonijnie funkcjonalne piękno. Takimi są m. in. zarówno wzory
matematyczne, jak i działające urządzenia techniczne. Części, np. zegarka, chociażby były zebrane
wszystkie razem, nie będą wskazywały czasu, dopóki nie połączy się ich w funkcjonalną całość [7].
Trzeba jednak, niestety z ubolewaniem stwierdzić, że ten elementarny brak kultury
matematycznej w naszym społeczeństwie tak drogo nas zawsze kosztuje, a pozorne racje i ciągnące
się parlamentarne spory, często bzdurne i demagogiczne nie mają końca.
Znając wzór na szczęście S* i dobrze rozumiejąc jego sens matematyczny powinniśmy się cieszyć z
tego, co jest ( zwiększając odpowiednio przenikalność emocjonalną m, a dzięki zwiększonej
również przenikalności intelektualnej e zwiększymy swoją inteligencję otrzymując w efekcie
upragnione szczęście i zdrowie psychiczne, będące podstawą zdrowia fizycznego. Tężyzna
fizyczna, zdrowy duch i inteligencja umysłu są bowiem ściśle ze sobą powiązane i wzajemnie się
wzmacniają. Dlatego też musimy pamiętać zawsze kiedykolwiek jesteśmy zgnębieni psychiczne, że
należy zmobilizować resztki swych sił fizycznych i zrobić cokolwiek, to, co możemy zrobić
fizycznie, choćby nawet drobną rzecz. Te drobne sukcesy wyzwolą korzystne dla nas sprzężenie
zwrotne dodatnie i pociągną za sobą lawinę innych sukcesów, z których musimy nauczyć się
cieszyć. Ta radość może nasunąć nam zbawienne myśli do większych i piękniejszych dzieł, których
dokonanie da nam prawdziwe szczęście.
[1] Fritz Zorin MARS Czy rak jest chorobą psychiki? (książka ta wywołała rozruchy w Szwajcarii!)
Wyd. Przedświt Warszawa 1992
Przechodzimy teraz do elektromagnetycznej teorii życia wiecznego
Przyjmując zasadę, że nic z niczego nie powstało i nic się w nic nie obróci.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że życie człowieka uwiecznia się w postaci elektromagnetycznej
trwałej i świadomej struktury zapisanej w naturze w formie holograficznego filmu
Z pracy pt. „Biologia światła” znanego biofizyka teoretyka Fritza Alberta Poppa, jasno wynika, że
w DNA działa laser biologiczny Fritz Albert Popp w swojej książce pisze między innymi:”
Hipotezę istnienia lasera biologicznego jako pierwszy wysunął polski biolog teoretyk ks. prof.
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Włdzimierz Sedlak „Od dawna już wiadomo, że masa i
energia, to dwie formy istnienia świata i nie trzeba udowadniać, iż jedna forma przechodzi w drugą.
Energia pola elektromagnetycznego, jest tak samo dobrym tworzywem jak inne formy materii.
Cóż, bowiem stanowi istotę odbiorników i nadajników radiowo telewizyjnych? One same są
przecież martwe, dopiero fala elektromagnetyczna ożywia je i można powiedzieć, że stanowi ich
istotę.
Bez tej elektromagnetycznej organizacji, (praktycznie niewidzialnej dla człowieka), odbiornik
radiowy i telewizor są martwe, tak, jak martwe jest nasze ciało bez duszy, indukującej prądy
czynnościowe naszych organizmów
Zarozumialstwo i pycha przeciętnego „naukowca” są śmieszne, jeśli weźmie się pod uwagę jego
możliwości poznawcze. Za pomocą jakże, bowiem, ograniczonych fizycznie swoich zmysłów,
poznaje on otaczający świat.
Potrafi on jednak być i jest często do przesady, dumny ze swego poznania
Często człowiek nadmiernie ufa swojemu wzrokowi, słuchowi, dotykowi smakowi i powonieniu, a
zapomina o najważniejszej drodze poznania - intuicji, zdarza się nawet ze często z niej szydzi.
W istocie żaden ze zmysłów nie może człowieka doprowadzić do całkowitego poznania - siebie i
otaczającego świata
Ucho ludzkie, słyszy częstotliwości od 16 do 20.000 Hz (2.104 ), a nawet pies słyszy do 40.000
Hz.Według Fritza Alberta Poppa, zakres fal akustycznych występujących w przyrodzie wynosi ok.
1011 Hz. Podobnie jest ze smakiem dotykiem i powonieniem
Jakiego typu organizacja zawarta jest w fali elektromagnetycznej przesyłanej przez stacje
telewizyjne i radiowe, a odbierane przez nasze odbiorniki?
Każdy punkt obrazu na naszych ekranach nie jest przypadkowy. Obraz przesyłany jest punkt po
punkcie, linia po linii (a każdy obraz składa się z 625 linji ułożonych w pewnym porządku jedna pod
drugą) i odbierany jest w sposób zorganizowany i zsynchronizowany z aktualnymi zmianami
obiektu znajdującego się przed kamerami w chwili nadawania obrazu
Mamy zatem, do czynienia z precyzyjną organizacją zmian w czasie i przestrzeni.
Co dzieje się z naszym organizmem wówczas, gdy funkcjonuje on w formie materialnej? Otóż,
przepływające przez nasze nerwy prądy czynnościowe bez przerwy, od chwili urodzenia,
zorganizowane są, w pewnym sensie, podobnie jak przepływy prądów w komputerze.
Przy „umieraniu” organizmu następuje zanik prądów czynnościowych, których przebieg, modeluje
z pewnością generowaną przez DNA (w.cz.) zorganizowaną i trwałą strukturę czasowoprzestrzenną,
tzn. holograficzny film umierającego organizmu.
Fakt ten wynika z zasady zachowania informacji ogłoszonej jak już wspomniano w 1983 roku2
Gdyby bowiem zasada taka nie obowiązywała nie mogłaby być spełniona II zasada termodynamiki,
która wraz z obowiązującą zasadą przekory stanowi podstawę funkcjonowania całej przyrody.
Człowiek, w czasie swojego cielesnego życia programuje swoją strukturę życia wiecznego i
uzyskuje taką jej postać, jaką sobie zbudował swoimi: czynami, myślami i uczuciami. Dlatego
powinien o tym pamiętać i żyć, tak aby później nie musiał żałować.
2 Jerzy Lechowski Zastosowanie zasady zachowania ilości informacji w układach izolowanych Postępy Cybernetyki
1987 (10) 3 str 49-56
Informacja zawarta jest jak, sama nazwa wskazuje, w kształcie lub inaczej formie, stąd nazwa
informacja - (in forma).
Nośnikiem informacji może być jedynie substancja materialna lub energetyczno- polowa. Bez
nośnika energomaterialnego nie może być bowiem przekazywana ani magazynowana żadna
informacja.
Informacja sama w sobie nie istnieje i istnieć nie może.
Aby zrozumieć istotę nie tylko życia doczesnego – biologicznego, ale i życia wiecznego w
doskonalszej postaci elektromagnetycznej – duchowej, należy spróbować odpowiedzieć na pytanie:
jaka jest nadrzędna zasada, w stosunku do znanych praw fizyki.
Taką nadrzędną zasadą jest zasada optymalizacji, która dotyczy nie tylko układów biologicznych,
powodując, że z nieskończonej liczby różnorodnych możliwych struktur powstały właśnie takie,
które określamy jako „istoty żywe”
Wszystkie fizyczne dane wskazują na to, że materia żywa dysponuje „logiką kwantową”, co
umożliwia jej optymalne wykorzystanie „informacyjnych” impulsów z otoczenia do własnej
stabilizacji i wydobycia się z bezładu
Sama materia stanowi więc logiczne następstwo informacji dopływającej nieprzerwanie z
Wszechświata i Ziemi w postaci spójnego światła, albo inaczej od Boga Stworzyciela Nieba i Ziemi
(jak głosi Biblia i inne Księgi Święte).
Materia biologiczna wrasta dynamicznie w pole elektromagnetyczne, przy czym w wyniku
sprzężenia pola i materii powstają stany spójne (w ściśle fizycznym znaczeniu tego terminu).
Wymiary struktur biologicznych muszą więc wynikać i wynikają z wymiarów charakteryzujących
zewnętrzne pola elektromagnetyczne, ich trwałość zależy od trwałości i konfiguracji pola
(zwiększonej w wyniku oddziaływania z samorzutnie wytworzoną materią).
Materię biologiczną można więc scharakteryzować jako pewnego rodzaju odcisk informacji z
otoczenia, jako układ, który wchłania impulsy elektromagnetyczne, magazynuje je i wykorzystuje
do tworzenia trwałych struktur, które z kolei przekształcają się w chwili śmierci biologicznej,
myślącego i realizującego swoje idee człowieka, w formę elektromagnetyczną.
Wszystkie nadzieje zwykliśmy pokładać w nauce , wierząc, że za pomocą techniki odsłoni nam ona
tajemnicę życia i wyzwoli ludzkość od mnożących się przed nią trudności, zawodów i cierpień.
Niestety, niebywałe przesilenie, które objęło obecnie wszystkie dziedziny życia, świadczy
wymownie, że na tej drodze nie znajdziemy jednak rozwiązania dręczących nas zagadnień.
Dzisiejsza nauka bowiem nie daje nam rzeczy najważniejszej: nie wskazuje sposobów dla
doświadczeń związanych z naturą człowieka, które pozwoliłyby człowiekowi badać i stwarzać
siebie samego jako obiekt nieśmiertelności.
Tutaj jest pole do twórczego działania dla religii i filozofii; dotąd jednak nie spełniały one swego
zadania. W religiach, jak i w teoriach filozoficznych nie ma naukowych uzasadnień czynności
duszy i umysłu, ani też właściwego ich rozgraniczenia.
Tymczasem w ich wzajemnym stosunku odbijają się jak w zwierciadle, najważniejsze prawa
rządzące kosmosem.
Są to, prawa przepływów takie jak prawa: Ohma, Fouriera, Ficka, Poiseuille’a i Darcy oraz
uwidaczniające się niemal na każdym kroku powszechne prawo przekory
Lecznictwo duchowe powinno być praktykowane w ścisłym związku z medycyną doświadczalną.
Gdy współpraca obu rodzajów lecznictwa rozwinie się metodycznie i twórczo – zapewni ludzkości
fizyczne i moralne odrodzenie.
Człowiek będzie mógł zapobiegać wszelkim chorobom i uodpornić się na nie, gdy stworzy warunki
życia, sprzyjające rozwojowi swej duszy, umysłu i ciała. Będzie mógł żyć w postaci materialnej
dopóki się nie znudzi.
Trzeba było kilku tysięcy lat na to, aby ludzie dowiedzieli się obecnie, że te tajemnicze własności
przyrody dotyczą przede wszystkim ustroju elektromagnetycznej natury duszy ludzkiej.
W czasie rozwoju ludzkości każde nowe pokolenie stawało się teoretycznie coraz mądrzejsze, lecz
zarazem coraz bardziej zatracało naturalne zdolności i umiejętności życia wypływające z
umiłowania mądrości
Rozum stworzył krytykę życia i analityczne rozdrobnienie jego wartości i tenże rozum stworzył
jednocześnie krytykę rozumu. Ludzkość weszła zatem w błędne koło
To, co dziś nazywamy wiedzą naukową, jest w rzeczy samej empiryczną zasłoną rzeczywistych
źródeł wiedzy i nieświadomym podrywaniem bezpośredniego stosunku człowieka do życia i
wszechświata.
Umysł wytwarza jedynie wiedzę pozorną za pomocą przeciwstawiania jednego zjawiska drugiemu i
odnajdywania w ten sposób coraz to nowych różnic między nimi.
Taka czynność umysłowa nie świadczy jeszcze o wiedzy człowieka, dlatego, że polega ona jedynie
na bezgranicznym różniczkowaniu zjawisk
Wiedza zaś istotna polega na wiązaniu zjawisk w wiecznie rozwijającą się celowo jedność.
Ta istotna wiedza powstaje w naszej elektromagnetycznej duszy, ustrój której jest otwarty
przeznaczony do wyczuwania, przyswajania i odzwierciedlania zjawisk od ich strony wewnętrznej
–duchowej, boskiej tj. od ich przyczynowo-ideowego kształtowania się niedostępnego zupełnie dla
zewnętrznej czynności umysłu.
Człowiek jednak często swym obłędnym rozumowaniem niweczy to, co mu było dane. Wierzy
bezgranicznie w pomiar i w to co się z nim pozornie zgadza, chociaż wiadomo, że zasada
Heisenberga nie pozwala nam absolutnie dokładnie i jednocześnie pomierzyć różnych wielkości
ściśle ze sobą powiązanych
Wiadomo również, że każdy pomiar obarczony jest błędem i nie może być inaczej, ponieważ
przyrząd pomiarowy zawsze zakłóca wielkość mierzoną. Nawet obliczenia komputerowe nie mogą
być absolutnie dokładne, ze względu na kumulowanie się błędów zaokrągleń, a nawet minimalne
zmiany warunków początkowych, doprowadzają do diametralnie przeciwnych wyników
Jeśli filozofowie będą uparcie trwać w swojej niechęci do precyzyjnych pojęć, piastując
niewłaściwe upodobania, a inżynierowie i fizycy zafascynowani będą tylko odkryciami
dotyczącymi martwej natury, to zginiemy wszyscy w totalnym chaosie relatywizmu zmiażdżeni
genialnymi odkryciami fizycznego świata.
Wydawałoby się, że człowiek, z jednej strony genialny, a z drugiej strony – ułomny ze wszystkimi
swoimi wadami, które przeszkadzają mu osiągnąć jedność z innymi ludźmi, nie potrafi stworzyć
doskonałego systemu społecznego, bo jak z niedoskonałych elementów (w tym przypadku z ludzi)
można stworzyć doskonały system?
Istnieje jednakże taka możliwość, może nie tyle stworzenia całkiem doskonałego systemu, ale
przynajmniej o wiele doskonalszego od tego, który jest obecnie.
Można by wypowiedzieć pewne paradoksalne zdanie, które może się wydawać na pierwszy rzut
oka błędne, chociaż jest ono w istocie głęboko prawdziwe. „Doskonałość tego fizycznego świata,
polega na jego niedoskonałości”.
System doskonały byłby nierzeczywisty. Dlatego należy dążyć do doskonałości i jednocześnie
uświadamiać sobie, że tej doskonałości nigdy nie osiągniemy, w formie cielesnej, jedynie postać
duchowa może być i jest doskonała
Skoro mamy jeszcze żyć w formie cielesnej, powinniśmy zrobić możliwie wszystko, aby być w tej
formie szczęśliwym. Korzystajmy zatem (zupełnie bezpłatnie) ze wzoru na szczęście,
wyprowadzonego dla publicznego użytku już w 1988 roku, a podanym na stronie internetowej:
www.realizatorzy.prv.pl, z którego wynika, że w efekcie ostatecznym opłaca się nam być dobrym
dla innych, bo przez to będziemy również dobrzy dla siebie.
Miłując naszych wrogów, przetwarzać ich będziemy w przyjaciół. Wrogom należy wybaczać, bo
nie wiedzą oni co czynią (siebie samych nieświadomie unieszczęśliwiają). Wybaczając naszym
wrogom, przekonają się oni, że nie jesteśmy ich wrogami tylko przyjaciółmi.
To powszechne prawo przekory, które tkwi u podstaw fizyki i rządzi całą naturą, ono właśnie każe
nam miłować naszych wrogów.
Przyjaciele naszych przyjaciół, stają się zwykle naszymi przyjaciółmi, a wrogowie naszych
wrogów nie są naszymi wrogami. Mamy zatem, jak się wydaje, więcej przyjaciół niż wrogów
Człowiek ucywilizowany wyzbywał się dotychczas źródła poznania – wiedzy duchowej i oddał się
wyłącznie kultowi wiedzy umysłowej: zamiast rozwijać w sobie przede wszystkim artyzm jako ideę
i plan życia, widział i widzi, niestety jeszcze treść istnienia w zabieganiu o dobra doczesne, które w
efekcie przynoszą mu, najczęściej same nieszczęścia i zmartwienia.
Obawa przed możliwością ich utraty, dobija w efekcie ostatecznie człowieka, a myśl o
nieuniknionej „śmierci” zatruwa bardzo skutecznie życie człowieka, prowadząc go na skutek
nieuzasadnionego strachu przed śmiercią do różnego rodzaju chorób.
Człowiek zatracił sens bycia dobrym dla innych, a przez to nie jest również dobrym dla siebie, z
czego nie zdaje sobie nawet sprawy. Stąd też biorą się wszystkie jego cierpienia.
Dopóki człowiek nie zrozumie, że jemu samemu opłaca się być dobrym dla innych, dotąd będzie
mu źle żyć na Ziemi.
Prawdę tę zrozumie po swojej „śmierci” doczesnej, gdy będzie już w doskonalszej formie
elektromagnetycznej w której tkwi boska tajemnica wszechświata, niepojęta przez ograniczony
jeszcze umysł człowieka.
Problemy te, obok wzoru na szczęście, przedstawione zostały również na stronie internetowej :
www.realizatorzy.prv.pl
Kończąc chciałbym przy okazji dodać, że podstawą każdego sukcesu i szczęścia są:
WIEDZA, WIARA i PRACA
pojęcia powyższe dokładnie zdefiniowane zostały rówież na powyżej wymiwnionej stronie
internetowej.
Podstawą zarówno WIEDZY jak i WIARY jest PRACA mierzona w Joulach [J]
Na zakończenie, chciałbym postawić trzy bardzo ogólne pytania, pozornie tylko nie związane z
referatem, ale bardzo istotne.
PYTANIE 1. Czym człowiek, różni sie od zwierzęcia i od otaczającego go świata? Odpowiedź
brzmi: człowiek tym się różni od otaczającego świata, że oprócz tego, że posiada duszę, a może
właśnie dlatego, może on tworzyć różne idee i je realizować
PYTANIE 2. Na czym polegają braki filozofii materialistycznej? Na to pytanie można
odpowiedzieć: braki filozofii materialistycznej polegają na tym, że uznaje ona jedynie rozum jako
ostateczne narzędzie poznania otaczającego świata, nie uwzględniając faktu, że rozum człowieka
ma ograniczone możliwości. Filozofia materialistyczna nie uwzględnia poznania przez wiarę (tj.
objawienie, intuicję i emocje) i ostatnie pytanie.
PYTANIE 3. Na czym polega współczesna tragedia współistnienia wyznawców różnych religii?
Odpowiedzią na to pytanie jest, następująca:
tragedia wyznawców różnych religii polega na tym, że wszyscy uważają iż tylko ich religia jest
jedynie słuszna. Uwidacznia się tu pycha i żądza władzy (Każdy z obecnych hierarchów, (a być
może i wcześniejszych proroków) chce być ważny i mieć pewną władzę dusz). W tym przypadku
uwidacznia się wyraźnie słabość natury ludzkiej.
Intencją II Soboru Watykańskiego i kościoła katolickiego jest, aby tej tragedii zapobiec. Nadzieją
jest „Jeden pasterz i jedna owczarnia”- miłość Boga i i ludzi oraz wzajemne zrozumienie. Być
może, że Globalizm stanie się przyczyną spełnienia tej nadziei, chociaż wizja globalizmu jest
zupełnie inna. Globalizm ma nadzieję – na zdobycie absolutnej władzy i podporządkowania
wszystkich ludzi jednej niewielkiej grupie, jakże jednak ułomnych ze swej natury ludzi.
Ludzi nie wierzących, w istocie nie ma. Każdy w coś wierzy. Jedni wierzą w Boga inni w materię
(zarówno Bóg jak i materia posiadają w istocie te same atrybuty, z tym, że materii nie przypisuje
się miłości, którą Bóg człowieka obdarza i o tyle wiara w materię jest uboższa). Są i tacy, którzy
wierzą w mamonę, lub we władzę, każdy człowiek ma jednak wolną wolę i ograniczony umysł,
wierzy więc w to co uważa, że powinien wierzyć.Miejmy jednak nadzieję, że mimo wszystko
nadejdą jednak wkrótce Lepsze Czasy i wszystkim będzie żyło sie dobrze i szczęśliwie.
Bibliografia
[1] Brillouin L., Nauka a teoria informacji Warszawa, 1969.
[2] Gabor D., Commcuniation Theory and Physics, Phil. Mag. 41, 7, 1950.
[3] Lechowski J., Modelowanie elektryczne pola informacyjnego w strukturach biologicznych,
Materiały III Sympozjum PTFM, Zabrze 1972.
[4] Lechowski J., Analiza możliwości modelowania elektrycznego przepływu informacji w środowisku, Postępy
Cybernetyki, 3, 1983.
[5] Smoluchowski M., Granice stosowalności drugiej zasady termodynamiki, [W:] Wkład polskich uczonych do fizyki
statystyczno-molekularnej, PWN, Warszawa 1962.
[6] Szilard L., Űber die Entropieverminderung in einem termodynamischen System bei Eingriffenin intelligenter Wessen,
Zeitschrift fur Physik, Bd 53, Berlin 1928.
[7] Mazur M., Cybernetyczna teoria układów samodzielnych, PWN Warszawa 1966.
[8] Mitiiugow W. W., Fizyczne podstawy teorii informacji, PWN, Warszawa 1980.
[9] Lechowski J., Zastosowanie zasady zachowania informacji w układach izolowanych, Postępy Cybernetyki, 3, 1987.
[10] Lechowski J., Analiza możliwości modelowania elektrycznego przepływu informacji w organizmie człowieka i jego
otoczeniu, Praca habilitacyjna, AIS, San Marino 1994.
[11] Lewitin L.B. O kwantowoj mierie koliciestwa informacji Siekcja II M Taszkient IPPIAN CCCP, 1969,C 111-115
[12] Szücs E.,Dialogi o naukach technicznych WNT Warszawa 1974
[13] Lechowski. J., Zastosowanie teorii pola informacyjno-emocjonalnego w osiaganiu sukcesów dydaktycznowychowawczych
i ekonomicznych. Roczniki Filozoficzne tomXLVII, zeszyt 3 -1999.
3 FILOZOFIA PRZYRODY, FILOZOFIA NAUK PRZYRODNICZYCH KUL
Wyświetleń: 1081


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.