Katalog

Agata Niedźwiecka, 2010-05-07
Ostrołęka

Religia, Artykuły

Małżeństwo i rodzina w nauczaniu Jana Pawła II.

- n +

Jan Paweł II uważał rodzinę za pierwszą i najważniejsze zadanie dla Kościoła. Już
w 1981roku , na początku swojego pontyfikatu, powołał Papieską Radę do spraw Rodziny.
W tym samym też roku wydał adhortację apostolską „Familiaris consortio”. W roku 1994 papież napisał „ List do rodzin”. Te dwa dokumenty to dotychczas najważniejsze wypowiedzi magisterium Kościoła na temat rodziny. Jednak Papież zajmuje się rodziną
w wielu innych dokumentach: listach, homiliach, przemówieniach, rozważaniach na Anioł Pański…
Jan Paweł II tak wspomina swoją rodzinę: „ Po synowsku całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany mi przez moich Rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich najbliższych, która dawała poczucie bezpieczeństwa i mocy, nawet wtedy, gdy przychodziło zetknąć się z doświadczeniem śmierci i trudami codziennego życia w niespokojnych czasach”
Rodzina bierze początek w miłości , jaką Stwórca ogarnia stworzony świat. A Zbawiciel świata zechciał wybrać rodzinę jako miejsce swoich narodzin i dorastania, uświęcając w ten sposób tę podstawową instytucję każdego społeczeństwa. Dlatego też Papież uważał, że rodzina jest „szkołą miłości” a społeczeństwo potrzebuje zdrowych rodzin. To od rodziny uzależnia miłość i solidarność między ludźmi mówiąc: „Im silniejsza będzie, zgodna z planem Bożym, święta instytucja małżeństwa i rodziny, tym większa miłość
i solidarność między ludźmi!”.
Skromny dom w Nazarecie stawia Jan Paweł II za wzór dla wierzących a szczególnie dla rodzin chrześcijańskich. To prawdziwa szkoła Ewangelii. Skupienie i modlitwa, wzajemne zrozumienie i szacunek, osobista dyscyplina i wspólna asceza, duch ofiary, praca i solidarność - to typowe cechy Rodziny Nazaretańskiej, które czynią z niej wzór każdego naszego ogniska domowego.
Tutaj uczymy się, że każda chrześcijańska komórka rodzinna ma być małym „Kościołem domowym”, w którym jaśnieją cnoty ewangeliczne. Rozważając tajemnicę Boga, który stał się człowiekiem, który zostaje przyjęty w ludzkiej rodzinie możemy w pełni pojąć jej wartość i piękno.
W przemówieniu do włoskich rodzin Papież tłumaczy, że Bóg stwarzając na swój obraz
i podobieństwo człowieka – mężczyznę i kobietę – urzeczywistnia też miłość między nimi. Porównuje taki związek do dialogu wciąż obdarzającego miłością Boga - Narzeczonego i Oblubieńca a narodem wybranym- oblubienicą, która często zmaga się z pokusą niewierności. Bóg w swojej wielkiej miłości zsyła swego Syna, Oblubieńca, aby odkupił Oblubienicę, czyli Kościół a w nim każdego człowieka i każdą rodzinę. Obecność Jezusa – przyjęta i odwzajemniona – stanowi źródło szczególnej i niezwykłej mocy sakramentalnej, która przemienia związek mężczyzny i kobiety w skuteczny znak miłości między Chrystusem i Kościołem dając mu zarazem centralne miejsce w życiu Kościoła i społeczeństwa. Małżeństwo – sakrament stworzenia – staje się w Jezusie Chrystusie sakramentem Nowego przymierza.
Jan Paweł II powołując się na autora Listu do Efezjan tłumaczy, kiedy małżonkowie mogą stać się „jednym ciałem” wobec Boga i ludzi. To zjednoczenie ma źródło w miłości: „Mężowie, miłujcie swoje żony, bo i Chrystus umiłował Kościół..” (Ef 5,25) Miłość jest darem Ducha Świętego. Małżonkowie mogą stać się jako „jedno ciało” szafarzami sakramentu stworzenia jedynie wtedy, jeżeli są gotowi powtórzyć słowem i czynem: Bóg jest miłością, miłujemy się wzajemnie jako Bóg nas umiłował. Mąż i żona wedle nauki Listu do Efezjan – tłumaczy dalej Papież - są sobie „wzajemnie poddani”, wzajemnie podporządkowani. „Mężowie, miłujcie żony..” pisze autor Listu czym zdaje się uchylać obawę, którą może wywoływać wobec naszej współczesnej wrażliwości poprzedni zwrot : „Żony niechaj będą poddane swym mężom”. Jan Paweł II mówi, że miłość wyklucza wszelki rodzaj poddaństwa z jednej strony, przez który żona stawałaby się sługą czy niewolnicą męża. Równocześnie i mąż jest poddany żonie w tym samym Panu. Wspólnota i jedność małżeństwa urzeczywistnia się przez wzajemne oddanie się, które jest wzajemnym „poddaniem w bojaźni Chrystusowej” To Chrystus jest źródłem a zarazem wzorem dlatego miłość nie oznacza emocjonalnego przemijania czy chwilowego oczarowania ale wyraża wolę i odpowiedzialną decyzję związania się całkowicie „ na dobre i na złe” z własnym małżonkiem. Powołani do małżeństwa winni uczyć się miłości oblubieńczej z dnia na dzień, z roku na rok: miłości wedle ciała i duszy. Winni uczyć się miłości , która jest cierpliwa, łaskawa; która nie szuka swego i nie pamięta złego; która umie współweselić się z prawdą i która wszystka przetrzyma.
Taka „miłość małżeńska” ma dwie podstawowe wartości, o których wspomina Papież. Pierwszą stanowi wartość osoby, która wyraża się we wzajemnym dochowaniu wierności aż do śmierci; wzajemna afirmacja wierności męża w relacjach z żoną i żony w relacjach z mężem. Drugą wartością wywodzącą się jakoby z pierwszej jest poszanowanie wartości osobowej nowego życia, czyli dziecka, od pierwszej chwili jego poczęcia.
Bóg błogosławiąc małżeństwu powołuje je do szerszej wspólnoty rodzinnej; powołuje je ku rodzeniu i wychowaniu potomstwa, w którym małżeństwo znajduje swoje uwieńczenie. Małżonkowie stają się współpracownikami Boga udzielając życia nowej osobie ludzkiej – dziecku - które jest żywym odbiciem ich miłości i trwałym znakiem jedności małżeńskiej. W akcie natury fizycznej i duchowej mężczyzny i kobiety, mąż i żona stają się ojcem i matką. W tym akcie składają całkowity wzajemny dar z siebie. Tego bogatego aktu „nie można zastąpić zwykłym zabiegiem technicznym, zubożonym o wartość ludzką i podporządkowanym uwarunkowaniom, jakim podlega działalność natury technicznej i instrumentalnej. Odpowiedzialne rodzicielstwo nie polega też na dopasowaniu małżonków do rytmu biologicznego. Tylko we wzajemnej miłości małżonków, całkowitej i bezwarunkowej; głębokiej jedności ducha, psychiki oraz ciała może być godnie poczęte dziecko.
Papież woła o umożliwienie matce obecności przy małych dzieciach, a także o zapewnienie odpowiedniego jej przygotowania do skutecznego odegrania swojej roli w zakresie wyżywienia i zdrowego wychowania. Rola ojca jest też niezastąpiona. Dlatego ważne jest aby dziecko zostało przyjęte przez rodzinę, która zapewni mu w miarę możliwości obecność obojga rodziców. Wnoszą oni oboje specyficzny wkład w życie rodziny a przez nią w życie społeczeństwa. Obojgu rodzicom Bóg powierza stworzenie chrześcijańskich warunków do wychowania dzieci. Bóg ma być obecny i czczony w rodzinie. Podstawą jest wspólna codzienna modlitwa, świętowanie niedzieli i uczestniczenie w niedzielnej mszy świętej. W rodzinie powinny być zachowywane religijne zwyczaje i pielęgnowana tradycja chrześcijańska. Rodzice powinni uczyć swoje dzieci szacunku dla każdego człowieka i łączności z Chrystusem i Kościołem. W tych zadaniach powinny wspierać rodziców Kościół i państwo.
Dzieci poznając życie obserwują i naśladują postępowanie dorosłych: uczą się miłości i szacunku dla innych ale też potrafią dojrzeć przemoc i nienawiść. Doświadczenia wyniesione z rodziny bardzo mocno wpływają na postawy, które dzieci przyjmą jako dorośli. Zatem rodzina powinna być pierwszą szkołą pokoju. Rodzice kochając się i ukazując swoją miłość dzieciom pozwalają im od samego początku wzrastać w atmosferze pokoju. Sprzyja temu rozwijanie w rodzinie takich wartości jak: wzajemny szacunek i akceptacja, otwarcie się na innych, dzielenie się dobrami, bezinteresowność i przebaczenie. Dziecko przygląda i uczy się w domu rodzinnym jak należy pokonywać z pokorą i odwagą nieuniknione trudności; wzrasta w klimacie szacunku dla innych osób oraz odmiennych opinii niż jego własne. W domu rodzinnym dzieci powinny być otoczone przede wszystkim miłością, która będzie świadczyć o miłości jaką darzy je Bóg, który pragnie pokoju i wzajemnego zrozumienia między wszystkimi ludźmi, których powołuje do tworzenia jednej wielkiej rodziny. Rodzice powinni pomóc swoim dzieciom rozpoznać wartości, na których należy budować życie.
Tak ukształtowana rodzina odgrywa niezastąpioną rolę w zapewnieniu klimatu bezpieczeństwa i zaufania, który jest konieczny aby dzieci mogły spokojnie patrzeć w przyszłość Dzieci muszą doświadczyć , co oznacza pokój aby mogły budować ten pokój w przyszłości. Rodzina jest powołana do czynnego uczestnictwa w budowaniu pokoju poprzez wartości, które wyraża i przekazuje swojemu ognisku rodzinnemu. To na rodzicach spoczywa odpowiedzialność za wychowanie dzieci do pokoju. Dzieci wpatrzone w przyszłość z entuzjazmem właściwym młodości bogatej w plany i marzenia powinni starać się docenić dar, jakim jest rodzina a zarazem przygotowywać się do przyjęcia odpowiedzialności za jej budowę i rozwój. Dziadkowie wraz z innymi krewnymi winni dzielić się wielkodusznie swoim doświadczeniem i świadectwem. Starsi ludzie z biegiem lat mogą osiągnąć większą dojrzałość : inteligencję, wrażliwość i mądrość. Relacja między rodziną a ludźmi starszymi powinna być postrzegana jako wymiana darów.
Jan Paweł II widzi rodzinę jako wielopokoleniową czym nawiązuje do przeszłości. Powinna istnieć solidarność małżeńska, która oznacza, że małżonkowie wiążą się ze sobą na dobre i na złe i zobowiązują się do wzajemnej opieki nad sobą do końca życia. Taka sama solidarność powinna obejmować także dzieci wzorujące się na silnej i trwałej więzi między rodzicami. Z tego też ma rodzić się solidarność między dorosłymi dziećmi i ich starzejącymi się rodzicami. W żadnym wieku człowiek nie przestaje być ojcem albo matką, synem albo córką. Każde pokolenie i każda grupa społeczna ma do odegrania właściwą sobie rolę. Ciąży na nas szczególna odpowiedzialność nie tylko za tych, których obdarzyliśmy życiem, ale także za tych od których ów dar otrzymaliśmy.
Jan Paweł II zauważał zagrożenia dla rodziny w obliczu szerzącej się „kultury śmierci” . Nie wahał się zabrać głosu kiedy trzeba było bronić jej praw i propagować nową „kulturę życia” aby pomóc ludziom naszych czasów odkryć głęboki . Apelował do władz państwowych w enuncjach o zapewnienie rodzinie należnych praw. W Liście do Rodzin pisze, że rodzina jest tą drogą, od której żaden człowiek nie może się odłączyć. Każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat. I jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży na całym życiu. Dla Papieża rodzina była sanktuarium życia. To w niej człowiek „dojrzewa do człowieczeństwa”; to w niej dwoje małżonków najpełniej realizuje swoje powołanie. Rodzina jest społecznością osób, dla których właściwym sposobem bytowania - wspólnego bytowania - jest "komunia": communio personarum.
"Komunia" dotyczy relacji międzyosobowej pomiędzy "ja" i "ty". Wraz z zaistnieniem rodziny pojawia się nowa jedność, w której "komunijna" jedność rodziców znajduje swe dopełnienie. Doświadczenie uczy, iż dopełnienie to jest zarazem powinnością oraz wyzwaniem. Papież prosi duszpasterzy o objęcie troską osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Jednak opowiada się za nierozważalnością małżeństwa. Rodzina będzie wstanie stawiać czoło wyzwaniom i zagrożeniom współczesnego świata w takiej mierze, w jakiej zdoła się otworzyć na Boga.


Literatura:
1. List do rodzin z okazji roku Rodziny, 1994, Jan Paweł II
2. Adhortacja apostolska „ Familiaris consortio” Jan Paweł II
3. Księgi myśli i wiary – Rodzina – Jan Paweł II , Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 2008
4. Orędzie na XXIX Światowy Dzień Pokoju,1998
5. „Kult odpowiedzialnego rodzicielstwa” przemówienie do uczestników międzynarodowego sympozjum na temat: „ Naturalne metody regulowania poczęć i kultura życia”, 28stycznia 2004
Wyświetleń: 10399


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.