Katalog

Zdzisława Rycyk-Lubaś
Historia, Artykuły

Analiza i interpretacja tekstów źródłowych na lekcjach historii

- n +

Analiza i interpretacja tekstów źródłowych na lekcjach historii

1. Pojęcie, podział i charakter źródeł historycznych.

Metodologia historii nie dysponuje powszechnie przyjętą definicją źródeł. Jest to między innymi spowodowane faktem, że baza źródłowa historii jest czymś w najwyższym stopniu niejednolitym.[1] Wśród wielu propozycji podejmujących próbę uściślenia pojęcia źródła historycznego uwagę zwraca definicja Jerzego Topolskiego. Według Topolskiego, "źródłem historycznym są wszelkie źródła poznania historycznego (bezpośredniego i pośredniego), tzn. wszelkie informacje o przeszłości społecznej, gdziekolwiek się one znajdują wraz z tym, co owe informacje przekazuje (kanałem informacyjnym)." [2]
Dla potrzeb dydaktycznych należy przyjąć definicję, iż źródłem historycznym jest to wszystko, co dostarcza historykowi informacji o przeszłości.
Podobnie jak w przypadku uściślenia pojęcia - źródło historyczne, również w klasyfikacji źródeł można spotkać różne podziały. Do celów dydaktycznych proponuję przyjęcie podziału dokonanego na źródła pisane i niepisane.
Źródła pisane można podzielić na:
a) źródła relacyjno - narracyjne: roczniki, kroniki, pamiętniki, dzieła literackie, wspomnienia i inne.
b) źródła aktowe (normatywne): konstytucje, statuty, kodeksy, dekrety, manifesty, umowy, wyroki sądowe, protokoły i inne.
Do źródeł niepisanych zaliczamy pozostałości minionych czasów występujące w postaci wytworów człowieka, ale nie w formie opisowej, na przykład zabytki ikonograficzne, zabytki architektoniczne, przedmioty codziennego użytku, pieniądze, broń, narzędzia pracy, dokumenty fotograficzne, nagrania dokumentalne utrwalone na płycie, kasecie video.
Warto zwrócić uwagę, iż pewne źródła mogą być rozpatrywane z różnych punktów widzenia i w ten sposób będą przynależeć równocześnie do różnych grup klasyfikacyjnych. Na przykład jeśli przyjmiemy podział źródeł na pisane i niepisane - płyta nagrobna z inskrypcją będzie ze względu na napis należała do grupy źródeł pisanych, a ze względu na jej znaczenie jako zabytku kultury materialnej do kategorii źródeł niepisanych.[3]

2. Wykorzystywanie źródeł pisanych na lekcjach historii.

Liczne zbiory tekstów źródłowych przeznaczone dla uczniów zawierają wiele bardzo interesujących materiałów, które mogą być wykorzystane na lekcjach historii. Analizę tekstów źródłowych możemy zastosować jako element zajęć lub na całej jednostce lekcyjnej jako podsumowanie zdobytych wiadomości lub też ich rozszerzenie.
Wybrany fragment tekstu źródłowego może posłużyć również jako wprowadzenie do tematu lekcji, umożliwiając uczniom współudział w jego formułowaniu, co może okazać się skuteczną motywacją do dalszej pracy. Taką rolę spełniają najczęściej fragmenty sygnalizujące temat lub główną problematykę lekcji. Na przykład odczytana na początku zajęć przez nauczyciela "Odezwa legionowa z 20 I 1797" pomoże uczniom w ustaleniu, że tematem nowej lekcji będą dzieje legionów polskich.[4]
Dzięki pracy z tekstami źródłowymi utrwalamy również znajomość rodzajów źródeł historycznych, udoskonalamy umiejętność krytyki wewnętrznej źródła oraz jego analizę i interpretację.
Bardzo ważna jest krytyka wewnętrzna źródła, szczególnie o charakterze relacyjno - narracyjnym. Jej celem jest ustalenie autentyczności i wiarygodności źródła. Ocena wiarygodności źródła to faktycznie ocena wiarygodności jego autora. Taka ocenę dokonujemy poprzez określenie:
- czasu i miejsca powstania źródła
- autora: czy autor był kompetentny - to znaczy, czy mógł posiadać odpowiednią wiedzą o pisanym wydarzeniu?
czy chciał powiedzieć prawdę - to znaczy, czy nie był z jakiegoś powodu zainteresowany w stronniczym przedstawieniu problemu?
- adresata
- stosunku zachodzącego między czasem i miejscem powstania źródła a opisywaną rzeczywistością.
Analiza obejmować będzie czynności poznawcze uczniów polegające na wyodrębnieniu z określonej całości tekstu źródłowego jego składników, określeniu podobieństw i różnic, a także związków, jakie pomiędzy nimi mogą zachodzić. Następstwem i konsekwencją analizy winna być synteza, czyli tworzenie nowych całości ze znanych już elementów. W praktyce analiza tekstu źródłowego polegać będzie na wyodrębnieniu określonych faktów, wydarzeń a także ich selekcji i wartościowaniu. [5]
Analiza tekstów źródłowych w szkole powinna przebiegać w postaci następującego modelu:

I. Wprowadzenie do tematyki związanej z treścią tekstu źródłowego.
II. Analizę tekstu należy rozpocząć od głośnego przeczytania go z uczniami. Następnie należy wyjaśnić wszystkie pojęcia i terminy historyczne, które mogą być niezrozumiałe dla uczniów lub budzić ich wątpliwości.
III. Określenie celu i sposobu analizy tekstu (w całości, fragmentami).
IV. Ustalenie autorstwa, daty powstania, pochodzenia i rodzaju źródła.
V. Sformułowanie pytań i problemów.
VI. Analiza tekstu pod kątem wątków treściowych.
VII. Integracja wiedzy ze źródła z wiedzą pozaźródłową.[6]

Analizując źródło historyczne pomocne będą następujące pytania i zwroty:
I. Pytania analityczne:
- kto, kiedy, gdzie, jak wydał dokument
II. Kwestie opisowe:
- odszukaj, opisz, przedstaw, opowiedz
III. Pytania służące do ustalenia związków między faktami:
-dlaczego, po co, w jakim celu, w jaki sposób, jakie związki zachodzą, jakie były przyczyny
IV. Pytania - polecenia:
- porównaj, uzasadnij, wskaż, wyjaśnij
V. Pytania - wnioski:
- jaką rolę, jakie znaczenie, jakie wnioski wynikają z

3. Przykładowa analiza źródła o charakterze relacyjno - narracyjnym.

Fulwiusz Ruggieri o sejmie polskim w czasach Zygmunta II Augusta

[...] Zjazd senatorów i posłów zwany sejmem [...] odbywa się następującym sposobem. Król rozpisuje listy do biskupów, wojewodów, większych kasztelanów, a nawet do tych mniejszych, którzy mądrością lub bogactwy przed innymi celują, uwiadamia ich o zwołaniu sejmu i skłaniających go do tego powodach, zapytuje o zdanie, czy sądzą to być dobrem Rzplitej i gdzie ma być zwołany. Większa część przystaje na wszystko, co król postanowi, niektórzy czynią uwagi nad przedmiotami i miejscem zebrania sejmu, czasem różnią się z królem w zdaniu, lecz ci tylko, którzy przez zasługi lub bogactwa nabyli wielkiego w kraju znaczenia. Co do miejsca, chociaż prawo przypisuje, aby sejm odbywał się w Piotrkowie, tam się jednak odbywa, gdzie królowi i innym zdaje się wygodniej. Po wybraniu czasu i miejsca, król uwiadamia przez starostów szlachte każdego powiatu o czasie, miejscu i materyjach przyszłego sejmu, każąc jej wybrać deputowanych z zupełnym pełnomocnictwem stanowienia wraz z senatem w sprawach publicznych. Szlachta zbiera się wtedy po swych ziemiach i powiatach na zjazdy zwane partykularne, na których posłów wybiera [...]. Po wybraniu posłów następują trzy inne zjazdy zwane generalne[...[. Na tych zjazdach posłowie, biskupi, wojewodowie i kasztelani każdej prowincji radzą o tym wszystkim, co ma być roztrząsane na sejmie, wolno tam każdemu zdanie swe otworzyć i powiedzieć, co sądzi być z pożytkiem królestwa lub swej prowincyi. Niektórzy senatorowie mający miłość i szacunek w narodzie łatwo tam sobie jednaja umysły posłów i innej szlachty, aby w razie powstałych w sejmie rozterków mieli gotowych stronników. Po czym król pierwszy przybywa na miejsce sejmu, niedługo po nim senatorowie, których gdy się większa liczba zgromadzi, król nie czekając przybycia wszystkich otwiera sejm tym sposobem.

Arcybiskup gnieźnieński lub który z biskupów mówi mszę do Ducha św., aby bóg zlał światło mądrości na króla i panów rad. Nazajutrz, gdy się senat zgromadzi, król każe wprowadzić posłów, którzy podług zwyczaju są przypuszczeni do ucałowania ręki królewskiej, po czym jeden z nich ma mowę do króla, w której go prosi, aby pilnie sprawował królestwo. Dnia następnego w połączonych izbach kanclerz lub podkanclerz w długiej mowie od tronu wylicza wszystko, co ma być oddane pod rozwagę sejmujących, i na tym kończy się otwarcie sejmu.

Czwartego dnia, gdy się wszyscy zgromadzą, podkanclerz zapytuje każdego senatora o zdanie. Naprzód mówi arcybiskup gnieźnieński, po nim lwowski, dalej biskup krakowski i tak następnie każdy z kolei podług starszeństwa. Król, wyrozumiawszy myśl senatorów, podaje od siebie nazajutrz każdy przedmiot do dalszego roztrząśnienia, o czym wszystkim naradza się senat czasem w przytomności posłów, czasem w ich nieobecności. Król zapytuje wtenczas o zdanie posłów, którzy wprzód już naradziwszy się o wszystkim w swej izbie, odpowiadają w krótkości przez swego marszałka. [...]. Król dawniej stanowił o wszystkim za zgodą senatu, posłowie ziemscy nie byli w innym celu wzywani na sejm, tylko aby imieniem szlachty zezwolili na podatek, do żadnej zaś innej rady przypuszczani nie byli. Lecz odkąd herezja rozwolniła węzły posłuszeństwa szlachty, posłowie nabrali takiej śmiałości, przywłaszczyli sobie taka władzę, ze na kształt rzymskich trybunów nie dopuszczają przejść żadnemu prawu, na które by się wprzód nie zgodzili, grożąc że prawa zapadłemu bez ich zezwolenia szlachta posłuszna nie będzie, dlatego król i senat chcąc co postanowić starają się zjednać wprzód na to przyzwolenie posłów, którzy dawniej żadnego prawie nie mieli znaczenia. Do króla należy zwoływanie sejmów, lecz gdyby w ważnych potrzebach krajowych złożyć go nie chciał, arcybiskup gnieźnieński po bezskutecznym upomnieniu króla, sam ma prawo sejm zwoła. Na sejmach mówiono dawniej po łacinie, od niejakiego czasu mówią po polsku.

Cyt. za: Wiek XVI - XVIII w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii, studentów i uczniów. M. Sobańska- Bondaruk, S. Lenard.

KRYTYKA WEWNĘTRZNA ŹRÓDŁA:

I. Czas powstania źródła można określić dzięki zawartym w nim informacjom i wiedzy pozaźródłowej:

-Akapit 1 informuje, że "[...] co do miejsca, chociaż prawo przypisuje, aby sejm odbywał się w Piotrkowie, tam się jednak odbywa, gdzie królowi i innym zdaje się być wygodniej". Wiemy, iż początkowo nie było stałego miejsca obrad sejmu, najczęściej sejm obradował w Piotrkowie. Po unii lubelskiej 1569 roku miejscem obrad sejmowych była Warszawa, a od 1673 co trzeci sejm walny miał być zwoływany do Grodna. A więc relacja powstała przed 1569.
-Akapit 3 informuje, iż "[...] Król dawniej stanowił o wszystkim za zgodą senatu, posłowie ziemscy nie byli w innym celu wzywani na sejm, tylko aby imieniem szlachty zezwolili na podatek, do żadnej zaś innej rady przypuszczani nie byli. Lecz odkąd herezja rozwolniła węzły posłuszeństwa szlachty, posłowie nabrali takiej śmiałości, przywłaszczyli sobie taką władzę, że na kształt rzymskich trybunów nie dopuszczają przejść żadnemu prawu, na które by się wprzód nie zgodzili[...]". Możemy wywnioskować, że autor ma tu na myśli Konstytucję Nihil novi z 1505 roku, która ustanowiła, iż jedynie sejm walny- a więc król, senat i izba poselska- miał prawo stanowienia nowych praw. Uczeń powinien wywnioskować, iż relacja powstał po 1505 roku a przed 1569 rokiem. Są to więc czasy panowania Zygmunta I Starego i Zygmunta II Augusta. Nauczyciel na koniec powinien uściślić, iż jest to relacja o sejmie walnym z czasów panowania Zygmunta II Augusta.

II. Teraz spróbujmy określić miejsce powstania źródła:

- Po przeczytaniu tekstu możemy stwierdzić, że odnosi się on do terytorium Polski: "[...] czy sądzą to być dobrem Rzplitej i gdzie ma być zwołany [...[, aby sejm odbywał się w Piotrkowie [...], Arcybiskup gnieźnieński [...]".Trzeba jednak pamiętać, że nie musi to oznaczać, iż powstało na terenie tego państwa.
- Autor źródła opisuje wydarzenia z autopsji. Używa czasowników w czasie teraźniejszym, np.: Król rozpisuje listy do biskupów[...], zjazd senatorów i posłów zwany sejmem [...] odbywa się, itd.
- Wniosek: autor był świadkiem opisywanych wydarzeń, co oznacza, że tekst najprawdopodobniej powstał w Polsce.

III. Zastanówmy się, kto mógł napisać cytowany tekst:

Na podstawie krytyki wewnętrznej źródła nie możemy ustalić personaliów autora. Możemy za to z dużą dokładnością scharakteryzować jego osobowość. Należy zwrócić uwagę na następujące kwestie:
- Wiele fragmentów źródła wskazuje, że autor z własnego doświadczenia zna, jak funkcjonuje w Polsce sejm walny. Jest bardzo dobrze poinformowany o pozycji i roli polskiej szlachty w rządzeniu państwem.
- Jest człowiekiem wykształconym. Dość dobrze orientuje się w funkcjonowaniu Republiki Rzymskiej.
- Wniosek: Można domniemywać, że autor jest wykształconym obcokrajowcem, bardzo dobrze orientującym się w sytuacji wewnętrznej Polski. Być może jest dyplomatą zagranicznym - nuncjuszem apostolskim.

IV. Adresat i odbiorca źródła

W tekście nie pojawia się żaden zwrot bezpośrednio wskazujący na odbiorcę relacji. Trudno jest więc go jednoznacznie wskazać. Jednak wcześniej ustaliliśmy, iż autorem jest najprawdopodobniej obcokrajowiec, dyplomata, więc można przypuszczać, że odbiorca jest zbiorowy. Być może chodzi tu o radę królewską lub też inny organ obcego państwa interesującego się sytuacją wewnętrzną Polski.

V. Określenie stosunku między czasem i miejscem powstania źródła a rejestrowaną rzeczywistością

-Na podstawie analizy form gramatycznych z całą pewnością można stwierdzić, że źródło powstało w czasie i miejscu, którego dotyczy narracja. Przemawia za tym użycie następujących zwrotów: zjazd [...] odbywa się następującym sposobem, król rozpisuje listy do biskupów [...], po wybraniu czasu i miejsca, król uwiadamia przez starostów szlachte każdego powiatu o czasie, miejscu i materyjach przyszłego sejmu, na sejmach mówiono dawniej po łacinie, od niejakiego czasu mówią po polsku.
-Wnioski: Po przeprowadzeniu krytyki wewnętrznej źródła możemy stwierdzić, że jest ono wiarygodne. Jego autorem jest człowiek dobrze poinformowany (najprawdopodobniej dyplomata - obcokrajowiec), który sytuację Polski zna z własnego doświadczenia. Opisuje wydarzenia bieżące. Analiza form gramatycznych i zwrotów użytych przez autora wskazuje, ze mamy do czynienia ze źródłem narracyjnym - relacją.

Przy interpretacji tekstu źródłowego można zastosować pytania:

-Przedstaw etapy przygotowań do sejmu walnego.
-Przedstaw procedurę sejmowania.
-Jaki stosunek do udziału szlachty w rządzeniu państwem ma autor przekazu?

W oparciu o wiedzę źródłową i pozaźródłową odpowiedz:
- Jaki wpływ na powstanie tak funkcjonującego sejmu walnego miała Konstytucja Nihil novi z 1505 roku?

Przypisy:
1. Ibidem, s. 354.
2. J. Topolski, Metodologia historii, Warszawa 1984, s. 324.
3. Ibidem, s. 328.
4. J. Maternicki, Cz. Majorek, A. Suchoński, Dydaktyka historii, Warszawa 1994, s. 356.
5. Ibidem, s. 358.
6. Ibidem, s. 358.
 

Opracowanie: mgr Zdzisława Rycyk- Lubaś

Wyświetleń: 15058


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.