Katalog Marzena Aneta Bieńczak, Jolanta Carkowska Ogólne, Referaty Dziecko dyslektyczne - Jak uczyć czytania ze zrozumieniem?"Dziecko dyslektyczne - Jak uczyć czytania ze zrozumieniem?"Szkoleniowa Rada PedagogicznaI. Dysleksja to rezultat szczególnej percepcji. Słysząc słowo "dysleksja", ludzie zazwyczaj wyobrażają sobie dziecko, które ma w szkole kłopoty z nauką pisania i czytania, z ortografią i matematyką. Zapominamy, że dyslektyków charakteryzują także szczególne uzdolnienia. Oto lista podstawowych zdolności, jednakowych dla dyslektyków: - Korzystają z wrodzonej zdolności do przetwarzania i kreowania doznań percepcyjnych. - Cechuje ich większa wrażliwość na otoczenie. - Są bardziej dociekliwi niż przeciętny człowiek. - Myślą obrazami, a nie słowami. - Mają lepszą intuicję i są bardziej przenikliwi. - Myślenie i spostrzegania ma charakter polisensoryczny (wykorzystują wszystkie zmysły). - Realistycznie przeżywają swoje myśli. - Mają żywą wyobraźnię. Wymienione powyżej cechy, jeśli nie zostaną stłumione przez rodziców lub w procesie edukacji, dają w rezultacie wyższą od przeciętnej inteligencję i ponadprzeciętne zdolności twórcze. Chcąc zmienić nasze podejście do dysleksji, tak by widzieć w niej dar, a nie rodzaj upośledzenia, musimy dobrze poznać samą dysleksję i zrozumieć, skąd się bierze. Ujawnią się przy tym zarówno pozytywne, jak i negatywne jej aspekty. Dysleksja jest rezultatem szczególnej percepcji. Chcąc zrozumieć, jak myślenie przyczynia się do powstania dyslektycznego uczenia się, musimy przyjrzeć się naszemu językowi. Można uznać, iż język jest odbiciem procesów zachodzących w umyśle. Język składa się z symboli. Symbol tworzą trzy elementy: 1. Brzmienie symbolu. 2. Znaczenie symbolu. 3. Obraz symbolu. Myśląc werbalnie, używamy dźwięków mowy. Prowadzimy monolog wewnętrzny złożony ze zdań, pytań i odpowiedzi, które pojawiają się w umyśle. W myśleniu niewerbalnym posługujemy się znaczeniami, których nośnikiem są mentalne obrazy pojęć i idei. Obrazy są nie tylko wizualne. Można by je przyrównać do trójwymiarowego filmu oddziałującego na kilka zmysłów. Zmieniają się one i ewaluują po przeczytaniu zdania. Proces ten przebiega znacznie szybciej niż myślenie werbalne. Pojawiają się jednak trudności, ponieważ niektóre elementy języka są łatwiejsze do zobrazowania niż inne. Trzeba pamiętać, że dyslektycy nie prowadzą monologu wewnętrznego, a więc nie słyszą tego, co czytają, jeśli nie czytają na głos. W zamian tworzą oni mentalny obraz poprzez dodawanie znaczeń, bądź obrazów znaczeń, każdego nowo napotykanego słowa. II. Dwa rodzaje słów. Słowa, które oznaczają realnie istniejące przedmioty lub czynności, nie sprawiają kłopotu dyslektykom. Można operować w myślach rzeczownikami, np. dom, ołówek, drzewo, książka. Można myśleć czasownikami: latać, czytać, spać, itd. Osoba stosująca myślenie niewerbalne nie jest w stanie myśleć słowami, których znaczenia nie potrafi zobrazować. Do grupy takich słów zaliczamy zaimki np. ( wy, oni, tamten), przyimki (przy, w, obok), spójniki (ale, a, lub, oraz). Obraz tego, co zdanie znaczy, ewoluuje w trakcie czytania. Stopniowo rozwijający się obraz wywoływany przez zdanie zostaje zatrzymany za każdym razem, gdy znaczenie nie znanego słowa nie może zostać włączone do obrazu. Problem pojawi się zawsze, gdy napotkamy słowo, którego sens nie koresponduje z powstającym w umyśle obrazem. Otrzymamy w rezultacie serię nie powiązanych ze sobą obrazów. Myślący niewerbalnie człowiek odczuwa zamęt za każdym razem, gdy zatrzymuje się proces powstawania obrazu. Zamęt jest spowodowany tym, że obraz zaczyna być niespójny. Koncentrując się na czytaniu, dyslektyk może pominąć "białe plamy" niezrozumiałych słów, ale im dalej czyta, tym bardziej czuje się zagubiony. W tym momencie wchodzi w stan dezorientacji. Dezorientacja oznacza, że percepcja symboli (liter) zmienia się i ulega wypaczeniu, a wtedy czytanie oraz pisanie staje się niemożliwe. III. Gdy dyslektyczne dziecko próbuje czytać na głos Symptomy dysleksji są wyzwalane przez najprostsze i najkrótsze słowa. Takie słowa - bodźce mają sens abstrakcyjny i często są wieloznaczne. Dyslektycy wpadają w pułapkę tych słów, gdyż nie znajdują ich wizualnej reprezentacji w postaci przedmiotów czy działań, a na domiar złego w mowie potocznej pojawiają się one najczęściej. Proste zdanie nie sprawi kłopotu dziesięciolatkowi, który myśli za pomocą słów. Proces ten jest trudniejszy dla dziesięcioletniego dyslektyka, który podczas czytania konstruuje w umyśle obraz, np. "Pewien chłopiec szedł polną ścieżką i śpiewał." Pierwszy wyraz wywoła u małego dyslektyka pusty obraz, ponieważ nie istnieje wyobrażenie tego słowa. Ten pusty obraz wywoła poczucie zagubienia. Wyrazy "chłopiec szedł polną ścieżką" zbudują obraz w wyobraźni dziecka, ale spójnik "i" na nowo sprawi, że koncentracja dziecka rozproszy się, a uczeń poczuje się ponownie zagubiony. Dobrnie do końca zdania zdezorientowany, ponieważ zebranie obrazów okaże się bardzo trudną czynnością. Każde spotkanie dyslektyka ze "słowem - pułapką" to wstrzymanie procesu tworzenia obrazu, dekoncentracja. Dalsze próby czytania to mobilizowanie sił i koncentrowanie się na następnych wyrazach. Proces czytania u dyslektyka to ogromny wysiłek. Dezorientacja rodzi uczucie przypominające zawroty głowy. Dziecko czuje, jak robi mu się niedobrze, a litery i słowa na kartce się rozpływają. Nie potrafi z oderwanych elementów ułożyć mentalnego obrazu opisanej sceny. Dziecko uczy się koncentrować uwagę. Gdy opanuje sztukę silnej koncentracji, nauczy się czytać - powoli i z mozołem. Problem stanowi to, że czytanie jest nieprzyjemne i bolesne. Nie czyta dla przyjemności, gdyż nie ma mowy o przyjemności przy tak dużej koncentracji. IV. Jak rozwiązać problem? Dyslektyk ma trudności z powodu niemożności używania w myśleniu symboli i słów - pułapek, które wywołują dezorientację. Słowa te wchodzą w zakres słownika dyslektyka, ale zapytany prawdopodobnie nie poda ich definicji. Nie istnieje w jego umyśle obraz odpowiadający znaczeniu tych słów. Dopóki dyslektyk naprawdę nie zrozumie słów - pułapek i nie zacznie używać ich w myśleniu, podjęcie prób korekcji może tylko pogorszyć sytuację. Proces nauczania pomija ważny dla osób myślących niewerbalnie czynnik, jakim jest kreatywność. Proces tworzenia i proces uczenia się powinny być traktowane nierozerwalnie. Jeżeli jest coś, co dziecko kocha, to tworzenie własnej kreatywności. Nauka powinna być równocześnie zabawą. Ludzie uczą się łatwiej, skuteczniej i szybciej, jeśli przedmiot nauki jest ciekawy i dostarcza przyjemności. Chcąc, by dyslektyk korzystał w myśleniu ze słów - pułapek, trzeba pozwolić mu na stworzenie własnego obrazu mentalnego, który dokładnie oddaje znaczenie słowa. Metoda opanowania symbolu opiera się na kreowaniu przez osobę znaczenia słowa lub symbolu w postaci trójwymiarowego obrazu. Uczeń wykonuje z gliny model ilustrujący znaczenie słowa lub symbolu i lepi z gliny lub plasteliny litery tworzące to słowo. W przypadku słów abstrakcyjnych, jak przyimki, zaimki, rzeźbiony model przybiera formę scenki ilustrującej ideę czy relację. Następnie uczeń głośno wymawia słowo i układa z nim zdania. Tworząc z gliny obraz pojęcia i słysząc brzmienie słowa, uzyskuje możliwość używania słowa i symbolu zarówno w myśleniu werbalnym, jak i niewerbalnym. Dyslektyk myśli obrazami, więc uczy się poprzez analizowanie i tworzenie obrazu .W procesie dydaktycznym powinno wykorzystywać się ilustracje, fotografie, itp. Gdy słowa - pułapki stymulujące dezorientację zostaną opanowane, dyslektyk nie powinien mieć już kłopotów z uczeniem się.
Opracowanie: Marzena Bieńczak, Jolanta Carkowska Wyświetleń: 4047
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |