Katalog

Anna Bębenek, Lucyna Subel, Anna Waliczek, Bożena Palka
Uroczystości, Scenariusze

"Ananasy z szóstej klasy" - scenariusz akademii

- n +

Scenariusz akademii "Ananasy z szóstej klasy"

Na scenie ławki i krzesła, napis, jakaś mapa, stolik nauczyciela.

Słychać gwar, na scenę wbiegają uczniowie różnie ubrani, śmieją się, wołają:

Ananasy z szóstej klasy, ananasy z szóstej klasy.

Stoją, wyciągają książki i zeszyty, śpiewają piosenkę


Kiedy mi wesoło

Kiedy mi wesoło, wszystko naokoło razem ze mną śmieje się do nieba bez chmur. Kiedy mi radośnie, trawa szvbciej rośnie, sens wynurza się z morza wrót. Kiedy mi ciesząca, w głowie mi gorąco, że pomysłów dziwnych tysiąc mam no to co. Kiedy mi śmiejąco i podśpiewująca, cieszę się, że w głowie mam pstro.

Myślą, sercem na niewidzialnych strunach gram, ludzie się dziwią a ja nie wiem sam, skąd taki humor mam.
Dobrze mi jak w niebie, śmieję się do siebie, nikt mi nie zabierze tego co w głowie mam. Myśli jak skowronki, w uszach grają dzwonki, a ja z nimi śpiewam i gram, a ja z nimi śpiewam i gram.

Prowadzący 1:

Chcecie poznać naszą klasę? To Via. Opowiemy wam o niej trochę, bo ją lubimy.

Prowadzący II:

Jest w naszej klasie wiele ziół i ziółek. Poznacie niektóre z nich.

Słychać dzwonek. Uczniowie wstają, przedstawiają się wzajemnie.


Recytatorzy:

Niektórzy w naszej klasie to wielcy rockmani. Marta uwielbia rocka i to tak dalece, że lekcje odrabia tylko w dyskotece.

Karol ma niezwykłą pamięć, wprost komputer w głowie. Nie oberwiesz nigdy dwójki, gdy on ci podpowie. Dobry z niego jest kolega, miły i wesoły, tylko czasem zapomina, że miał iść do szkoły.

Niektórzy już zaplanowali przyszły zawód. Będzie z Bartka niezły młynarz, doświadczenie ma już spore, bo od rana do wieczora Bartek miele wciąż ozorem.

Słynna w naszej klasie jest poliglotka. Tak ją nazywają dziewczęta i chłopcy, bowiem język polski traktuje jak obcy.

Grzegorz w szkole, w kinie, w łóżku, w wannie, żuje gumę nieustannie. W koniec nosa zapatrzony, cały dzień robi balony.

A oto Szybki Bili. Chociaż w klasie wciąż ostatni, ale za to pierwszy w szatni. Wszyscy śpiewają refren piosenki "Szybki Bil" z rep. Karin Stanek

Nie bądź taki, szybki Bil, wstrzymaj się przez kilka chwil. Przestań działać jednostajnie, porozmawiaj o Ajnsztajnie, nie bądź taki szybki Bil.

Recytatorzy:

A oto najpilniejsza w naszej klasie. Jeszcze lekcji nie odrobi, a już ćwiczy aerobik. Uczennica ćwiczy na tle wiersza.

Bardzo lubi naszą szkołę mój kolega Jasiek, i dlatego po dwa lata siedzi w jednej klasie.

Asia jest bardzo niecierpliwa. Ledwie szkolny rok się zacznie, ona już czeka na wakacje. Wszyscy wołają: wakacje, wakacje.

Stach coraz lepiej gra na klarnecie, chociaż nie chwali się nikomu. Wiem o tym, bo już o świcie psy wyć przestały w naszym domu. Uczeń gra na klarnecie.

Jacek będzie geometrą, choć mu grozi dwója piąta. Bo gdy wszyscy siedzą w ławkach jego ciągnie wciąż do kąta.

Ewa chwali się tym, że świetnie biega, że styl pływania doskonali, lecz żadną piątką ta koleżanka jakoś nie może się pochwalić.

Ania to wielka papla, wciąż powtarza jednakowo "daję słowo, daję słowo". Dlatego bądźmy szczerzy, jej słowom nikt nie wiem.

Mamy i astronoma, wywołany do tablicy, na suficie gwiazdy liczy.

Basia to wielka gwiazda w naszej klasie, przed lustrem co dzień prawie, spędza co najmniej dwie godziny. I o filmowej marząc sławie stroi się, strojąc głupie miny. Raz widzi w sobie cudne dzidzi, to znów się wciela w inną rolę. I tylko własnych dwój nie widzi, bo częściej w kinie jest niż w szkole.

Adam to największy łakomczuch w naszej klasie. On zawsze z ciastkiem przed lustrem siada i z apetytem ciastko zajada. Krem oblizując językiem mlaska, bo mu się zdaje, że je dwa ciastka.

Szymek to świetny rachmistrz, liczy tylko na to. że mu przed klasówką kolega podpowie, odpowiednie słówko.

Mamy wśród nas entuzjastów, jak Marek, który tak się przejął zbiórką złomu, że aż klamki wyniósł z domu.

Pokazuje klamki
Prowadzący:


Skoro znacie już naszą klasę, to wiedzcie, że mamy swój hymn. który śpiewamy przy każdej okazji.

Wszyscy wstają, śpiewają, gestykulują na melodię piosenki "Naprawo most, na lewo most":
Na prawo klasa, na lewo klasa,
A środkiem korytarz szkolny.
Tu nauczyciel, tam nauczyciel,
A my tacy bezbronni.


Słychać dzwonek, woźna przechodzi i dzwoni.

Prowadzący:
Najbardziej ciekawe życie naszej klasy toczy się na przerwach. Dyskutujemy na temat) szkolne i nie tylko. Podsłuchajmy taką dyskusję:

Grupa uczniów rozmawia, reszta spaceruje, gra w gumę.

Uczeń I.

Czemu w szkole nauczyciel mnie jednego wciąż strofuje. Wszak i trójkę mam w zeszycie obok tych dziesięciu dwójek, Wszyscy: No właśnie!

Uczeń II:

To nieprawda, że milczenie w szkole bywa złotem. Bo gdy milczę zapylana, łapię dwóje potem. Wszyscy: Oj tak, tak.

Uczeń III:

Wiecie, klasa powinna być okrągła. Skąd mi ten pomysł się przyplątał? Już wiem! Bo w takiej klasie nigdy nie poszedłbym do kąta,

Uczeń IV:

Wciąż stawiają mi za przykład pracowitość pszczoły.

Pewnie chcą, bym miód przynosił w słoiku do szkoły.

Uczeń V:

Lubię szkolę, lecz ten problem zawsze działa mi na nerwy. Wszystkie lekcje są za długie, a za krótkie wszystkie przerwy.

Wszyscy: Oj tak, tak.

Uczeń VI:

Kiedy spóźniam się do szkoły, każą mi się wstydzić. A że pierwszy wciąż wychodzę, tego nikt nie widzi.

Prowadzący:

Na przerwach dochodzi też czasem do bójek. Opowie nam o tym Tomek.

Wchodzi uczeń z plastrami, z ręką na temblaku, woła wszystkich. Uczniowie otaczają go półkolem, słuchają.

Uczeń Tomek:

Na wielkiej przerwie w korytarzu długim
Jasiek i Tomek wzięli się za czuby.
Jaś Tomkiem prasnął.
Ten padł na posadzkę.
Zerwał się - patrzę:
Jasiek leży plackiem.
Krzyczeli strasznie, zwarli się w uchwycie.
Była to walka na śmierć i na życie.
Skoczyłem ku nim, wrzeszcząc:
Dość chłopaki!
l od każdego dostałem jak batem.
Bo nie wiedziałem, że ćwiczą karate.
Wszedłem do klasy,
A mina mi zrzedła.
Bo dwóch się biło, a trzeci oberwał.

Dzwonek szkolny, wszyscy siadają do ławek.

Prowadzący:

A co najbardziej lubimy? Oczywiście, szkolne dyskoteki. A najbardziej...

Wszyscy:
rock and rolla

"Szkolny rock and roll"

Już nie długo cały świat, będzie tańczył tak jak ja, Rozśpiewany rockiem świat będzie tańczył tysiąc lat.

Nawet w szkole, królują rock and rolle. U nas każdy wie, jak rocka tańczy się.

Kolorowo wokół nas, tańczyć chcemy cały czas. Kiedy przyjdą smutne dni, zatańcz z nami tak jak my.

Nawet w szkole...

Choćbyś myślał ze sto lat, nie wymyślisz nic i tak,
Rock and roli najlepszy jest, załóż trampki, tańcz go też.

Nawet w szkole...

Prowadząca:

Uwielbiamy też szkolne wycieczki. O jednej z nich opowie nam Basia.

Uczennica Basia:

Ach. co to była za wycieczka, chyba najlepsza jak dotąd,
Wyjechać mieliśmy o szóstej trzydzieści, lecz przyszło nam iść piechotą.
I cale to szczęście, że daleko nie było, gdzieś może kilometrów pięć / hakiem.
Lecz po drodze lalo, a sześciu zgubiło plecaki wraz z jednym chlebakiem.
I może by to wielkim nieszczęściem nie było gdyby nie ta informacja.
Że w jednym plecaku przepadła na zawsze nasza składkowa kolacja:
Pięć chlebów, ogórek, konserwy te rybne, trzy jabłka i śledź obgryziony.
Choć nie był świeży, lecz był nam solniczką, bo był on wybitnie solony.
Tak głodni i mokrzy wlekliśmy się dalej Godziny nam biegły powoli
Doszliśmy nareszcie do schroniska w górach, do miejsca następnej niedoli.
Trach!!!
Prąd wyłączyli, ciemno się zrobiło, po omacku każdy szukał kąta swego.
Dla turysty to przecież żadna przeszkoda. Nic ma tego złego!
Dziewczyny kolację szybko zrobiły z tego, co jeszcze zostało,
Świeczki się skończyły, znów ciemno w schronisku.
Jeść w takich warunkach wcale się me dało.
Rano. kiedy wszyscy stanęli na nogi no. to się dopiero okazało
Jak wczoraj wieczorem, przy ciemnościach wielkich
Ucztowanie nasze pięknie wyglądało.
Trzy palce w bandażach, widelec w stół wbity, czyjś but na talerzu spoczywał.
Lecz już bez języka, bo ktoś pewnie myślał, że mięso wołowe spożywa.


Prowadząca:

No. dość już o przyjemnościach. Mamy też swoje zmory, które nas straszą... Są to trzy słowa:

Wszyscy:

Wywiadówka, klasówka, oceny.
Słowa pojawiają się w postaci zjaw i mówią: Sen uczniowski zakłócimy Nudzić się nie pozwolimy I tak strasząc bezustannie Do nauki Was zmusimy


Prowadząca:

Prześcigamy się w pomysłach, jak uniknąć kary za oceny. Mamy różne sposoby. Oto jeden z nich: Trzy dwóje na świadectwie do domu przyniósł Jurek i szepnął do rodziców:

Jurek:

Przedziwną mam cenzurę Dostałem jedną dwójkę
Tymczasem drodzy moi
Co spojrzę na świadectwo To w oczach mi się troi.

Prowadząca:

Ciągle słyszymy: wezwę rodziców, zabraniam, nie wolno. Już nam uszy puchną od tych zakazów.

Piosenka "Nie łam się"

Choć pomylisz czasem wzór, choć napiszesz kilka bzdur
Za to notę niską masz, nie łam się i rozchmurz twarz. Nie tam się, przyjdą dnie, gdy nie będzie już tak złe.
Chociaż gola puścisz znów, wysłuchując przykrych słów. Choć pod ziemię chcesz się skryć, nie łam się, to nie da nic, Nie...

I gdy w d mu ojciec zły i uwagi robi ci,
Gdy brat idzie za nim w ślad, nie lam się, wysłuchaj rad.
Nie...
Gdy zajęcia masz z wf, o pierwszeństwo walcz jak lew I o wvgląd zadbaj swój, nie łam się, lecz prosto stój. Nie'..'

Prowadząca:

A lekcje w naszej klasie to dopiero szczyt pomysłowości. Zajrzyjmy przez dziurkę od klucza, co się dzieje w sercach i umysłach naszych kolegów w czasie klasówki z historii.
Słychać dzwonek. Do klasy wchodzi nauczyciel i mówi:

Nauczyciel:

Dzień dobry dzieci. Piszemy dziś klasóweczkę- powtóreczkę ze średniowiecza. Wyjmijcie wasze zeszyty i otwórzcie wasze głowy.

Prowadząca:

Jacek nie mógł się zmieścić do żadnej z ławek, bo miał w kieszeniach pełno ściągawek.

Uczeń I:
Zasypany ściągami, które wyjmuje zewsząd mówi:

O kochane ściągi i posłańcy nieba oświećcie nas proszę, co nam czynić trzeba.

Uczeń H:

Bo my nic nie pojmujemy, ze strachu ledwie żyjemy.

Uczeń III:

Z pomocy szkolnych, moim zdaniem najlepsze jest podpowiadanie.
Ciągnie koleżankę za ramię.

Uczeń II:

Nie licz bracie na podpowiedz, grunt to własny rozum w głowie.
Rozum w głowie, czyli olej, masz go mało, w szkole dolej.

Uczeń I:

Wykułem stos formułek, wykułem wszystkie daty. a i tak dostanę w domu za to baty.

Uczeń VI:

Panno święta, ty widzisz z wysokiego nieba,
Ile się na historii umordować trzeba.
Świat stworzyłeś ogromny, piękny. pełen cudów.
Ale po cóżeś stworzył tyle dat i królów.

Prowadząca:

Jeden z uczniów jest dziś wyjątkowo zmęczony, niewyspany. Zobaczmy, co go gryzie?

Uczeń:

Nieszczęsne fakty, historyczne daty
Jawią się w snach moich, niby stwór rogaty. Nie o takich snach historyku drogi Marzył jeszcze wczoraj uczeń miody.
Za cóżże, za cóż mój nauczycielu kochany
0 historii mam myśleć od rana?
I tomyślenie tyle czasu mi zajmuje.
Że na naukę już mi sil brakuje.

Piosenka "Upływa lekcja"

Upływa szybko lekcja, nerwowo mija czas
l wreszcie szkolny dzwonek na przerwę wzywa nas.

A nasze strachy, stresy zostaną w klasie tam Na przerwę wybiegniemy, nikt nie dogoni nas.

Piosenka "Lekcja polskiego"

Język polski to podstawa by się porozumieć.
Aby w Polsce się dogadać trzeba polski umieć. Nic wystarczą szczere chęci, aby się nauczyć, Trzeba mieć nauczyciela, co potrafi zmusić.
Ba nic ma jak kolego, dluga lekcja polskiego. Adam Mickiewicz gdyby żył, to zachwycony też by był. Ja przeżyć ci pomogę ortograficzną przygodę, nauczę cię " ch", "rz", przyimki, poznasz wnet.
Gdy się klasa nie chce uczyć jedna na to rada, Zamiast ciągle gdzieś się włóczyć, niech do lektur siada. Już sto książek przeczytanych przez niedzielę, święta,
A najlepsze. że to wszystko trzeba też pamiętać.

Prowadząca:

Nauka w naszej klasie to istna orka na ugorze. Toteż często słyszymy takie zdanie nauczycieli:
W'chodzą nauczyciele:

Nauczyciel I:

To niesłychane, to niesłychane!

Nauczyciel II:

Nie. ja nie mogę w takich warunkach pracować!
Oni nic nie potrafią uszanować!
Moje wysiłki, moje starania, doświadczenia i zadania,
Wszystko to na nic. aż boli mnie głowa.
Niby już wiedzą, a znów od nowa trzeba tłumaczyć
Wciąż przypominać, wzory rozpisać, do głowy wbijać.
Nic się nie uczą, wciąż leniuchują.
Jak przedszkolaki się zachowują.
Przecież nauka to jest podstawa
A u nich w głowach tylko zabawa.
Im dyskoteki, wycieczki, bale. a do nauki nie ma ich wcale.

Prowadząca:

Ale najbardziej w szkole lubimy wf. Oto jakich zapalonych sportowców mamy w klasie
/ chłopcy wbiegają na scenę, robią przysiady i podnoszą ręce do góry /.
Piosenka "WF"

Przysiadami wf się zaczyna, czarowny, uroczy i miły, To ty jesteś, to ty jesteś la dziedzina. która ze mnie wyciągnęła wszystkie siły.
Z wyczerpania, z przemęczenia, całkiem senna
Jęczałam szeptanymi kilku słowy. Wreszcie dzwonek
Zadźwięczał zbawienny, pozwalając unieść nam nasze głowy.

Prowadząca:

A zaraz potem była lekcja religii.
słychać dzwonek, uczniowie siadają w ławkach


Nauczyciel:

Zajmijcie miejsca swoje i weźcie pióra swoje albowiem dana wam będzie klasówka.

Prowadząca:

Smutek zapanował w sercach uczniów a w głowach ciemnota. Prosząc go o laskę wołali:
-czy godzi się dawać klasówkę uczniom swoim na ósmej godzinie lekcyjnej?
Na to rzeki profesor:
-powiadam wam, kto zeszytu nie otworzy i nie napisze klasówki, ten nie będzie miał miejsca w tej klasie.

Prowadząca:

A wówczas jeden z uczniów imieniem Adam rzekł
-błogosławieni ci, którzy poszli dziś na wagary, albowiem jest im dane oddychać świeżym powietrzem.

Słysząc to profesor rzekł:

-odłóżcie pióra i zeszyty swoje.
A ci uczynili, co im kazał, l wielbiąc go wołali: hurra, hurra.

Często zastanawiamy się dlaczego mówią o nas ananasy?
Nasz klasa z tego słynie
Już nie tylko w naszej gminie Słynie z lego, że do klasy
Wszyscy mówią ananasy.
Nie wiem czemu tak wołają Czemu taką nazwę dają
Bardzo mnie to wszystko dziwi. Wszak by mogli wołać "kiwi"

Albo jabłko czy truskawki.
Taak, truskawki z I ławki
Lub cytryny, czy banany
Oni swoje chcą, o rany.
Ja nic z tego nie rozumiem
Chociaż czytać, pisać umiem.
Myślę o tym bardzo wiele
Tak, tak, drodzy przyjaciele.

Może o literkę chodzi
a- jak arbuz- leż się zgodzi
A jak anioł też. Pasuje
l tak świetnie się rymuje. Aniołeczki z tej ławeczki! Aniołeczki z tej ławeczki!
Jak się mają ananasy
Do tej naszej szóstej klasy?
Tego dojść nie jestem w stanie. Ananasy wszak to dranie.
Urwipołcie i wisusy
I psotniki, obdartusy.
Im nie w głowie jest nauka.
Każdy psoty tylko szuka
Komu na złość kawał zrobić? Kawę solą gdzie posłodzić?
Które okno wbić w szkole?
To na górze czy na dole?
Takie życie ananasa-
Lecz czy taka nasza klasa?
Nigdy, nigdy, co za zdanie!
Tak nas ranić niesłychanie!
Wszak my dobre serca mamy A tak rzadko rozrabiamy.
Raz na przerwie coś zbroimy Potem grzecznie się uczymy. Przez 5 minut, może trzy
Tak nam płyną szkolne dni!
Piosenka "Blues niesfornych uczniów"
Ucz. Na dowód tego, ze Was kochamy
I że dobre serca mamy.
Dziś dla Was bilet do marzeń mamy.
Niecił barwna tęcza rozbłyśnie nad nami
A taniec i muzyka cieszą swymi urokami.
Jeszcze do Was powrócimy i życzenia Wam złożymy.
'Taniec towarzyski w wykonaniu pary tancerzy:

Prowadząca:

Nie zawsze jesteśmy tacy rozbrykani. Jest jeden dzień, kiedy jesteśmy poważni i grzeczni.
To Dzień Nauczyciela/
Uczniowie wchodzą z kwiatami


Prowadząca:

Choć z nas ziółka, zielska i ananasy nie lada mamy dla naszych nauczycieli kwiaty i życzenia którymi chcielibyśmy przeprosić za te nasze wygłupy.
Piosenka "Kwiaty dla naszej pani"

Prowadząca:

Dziś zaiste jest okazyja. żeby wyrazić nasze podziękowanie za uprawę tegoż ugoru, jakim są nasze czerepy.
Niech Waćpaństwu snuje się żywot w pomyślności, a fortuna niech nie omija Waszego domostwa. Ty zaś szlachetne zdrowie ulubuj sobie naszych nauczycieli i wspieraj ich nadwątlone przez nas siły.

Prowadząca:.

Idźcie w świat nauczyciele
czeka Was jeszcze pracy tak wiele Idźcie i nauczajcie uczniowskie rzesze
Ku chwale świata i jego uciesze. Niech światem rządzi umysł i wiedza
Bo to jest wielka życia potrzeba.

Wszyscy śpiewają / na mel. popularną/: Niech Wam życie...

Narrator. Ale mamy jeszcze jedną prośbę:

Wszyscy: Więcej luzu w szkołę dajcie I na lekcjach nie pytajcie I na przerwach nie pilnujcie I w dzienniczki nie wpisujcie!
 

Opracowanie: mgr Lucyna Subel, mgr Anna Waliczek, mgr Anna Bębenek, mgr Bożena Palka
Nauczycielki Szkoły Podstawowej nr 3 w Libiążu

Wyświetleń: 33947


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.