Katalog

Grażyna Motyka
Różne, Referaty

Jak polubić wywiadówkę? - referat przeznaczony na zebranie z rodzicami w ramach ich pedagogizacji

- n +

Jak polubić wywiadówkę? - referat przeznaczony na zebranie z rodzicami w ramach ich pedagogizacji

Szkoła nie może funkcjonować bez współpracy z rodzicami. Jedną z form współpracy są spotkania z nimi tzw. "wywiadówki", które najczęściej wywołują wśród rodziców wiele negatywnych emocji. Dlaczego tak jest? W świadomości społecznej funkcjonuje czasem pewien stereotyp spotkań z rodzicami, polegający na biernym, czy wręcz potulnym odsłuchaniu monologu wychowawcy, a jego zachęta do rodziców, aby wypowiadali swoje opinie przynosi najczęściej niewielkie rezultaty.

Kiedy rodzic otrzymuje informację o wywiadówce od razu zaczyna wyobrażać sobie jej przebieg. Uważa, że kolejny raz będzie słuchał niekończących się narzekań wychowawcy na młodych ludzi, że się nie uczą, nie odrabiają lekcji, zachowują się skandalicznie, mają fatalne stopnie, ściągają, szaleją na przerwach, są bezczelni, nieobowiązkowi, źle wychowani, leniwi i nie wiadomo, czym to wszystko się skończy. A potem jeszcze na dodatek każdy rodzic dostanie indywidualną porcję informacji o swoim dziecku, w większości przypadków też nie najweselszą. Jak uniknąć takiego nastawienia do zebrań rodziców w szkole?

Aby spotkanie z wychowawcą nie było dla rodziców zaskoczeniem, przykrym obowiązkiem, czy wręcz stresem powinni oni odpowiednio się do niego przygotować, nie na godzinę przed zebraniem, ale przez cały okres nauki swojego dziecka.

Bardzo ważną sprawą jest "bycie na bieżąco". Należy interesować się szkolnymi losami dziecka przez cały rok, wiedzieć co dzieje się w klasie, znać stopnie swojej pociechy, dostrzegać trudności i sukcesy dziecka. Służy temu rozmowa na co dzień z dzieckiem o szkole, ale trzeba zrezygnować ze standardowego pytania: "i co dzisiaj było?", bo natarczywe wypytywanie spowoduje, że dziecko w ogóle przestanie mówić o szkole. Raczej należy wysłuchać uważnie tego, co samo chce nam opowiedzieć. Dziecko, które rozmawia z rodzicami o swoich małych i wielkich problemach, dzieli się szkolnymi wydarzeniami, opowiada o przeżyciach, radościach i sukcesach, i znajduje u rodziców zrozumienie i zainteresowanie ich życiem, umie także dzielić się z nimi swoimi problemami, porażkami, umie przyznać się do błędu, złej oceny, nagany. Rodzice takich dzieci nie muszą lękać się niespodzianek na wywiadówkach. Żadna wiadomość, nawet negatywna, nie jest dla nich zaskoczeniem. Przed wyjściem z domu na zebranie dobrze jest zapytać dziecko, czego można się spodziewać w szkole.

Kolejną barierą do pokonania jest nastawienie do nauczyciela. Nie należy podchodzić do wychowawcy klasy z negatywnym nastawieniem, ale raczej myśleć o nim, jak o człowieku, który - tak samo jak rodzice - pragnie dobra dziecka. Zwykle, kiedy rodzice słyszą o swoim dziecku negatywną opinię lub dowiadują się o jego słabych stopniach, pierwsza myśl, jaka im się nasuwa to: "uwzięła się (uwziął się) na moje dziecko". Często zdanie to pada już wcześniej w domu, z ust samego dziecka, pragnącego uprzedzić rodziców o tym, co mogą usłyszeć na zebraniu. Takie podświadome wrogie nastawienie do nauczyciela nie rozwiąże problemu. Nauczyciel to nie przeciwnik, a wywiadówka to nie bitwa. Należy spróbować popatrzeć na nauczyciela nie jak na wroga, przez którego cierpi i stresuje się dziecko, ale jak na kogoś, kto doskonale rozumie jego problemy. Nie powinno się komentować i krytykować każdego zdania wychowawcy, ale starać się zrozumieć, co chce osiągnąć i jakimi metodami. Może okazać się, że sposób nauczyciela na dotarcie do dziecka jest lepszy i skuteczniejszy niż sposób rodziców. Po spokojnym wysłuchaniu należy przedstawić swoje stanowisko.

Przygotowując się do spotkania z wychowawcą należy zastanowić się i pomyśleć wcześniej, czego chcemy się dowiedzieć i o czym porozmawiać, można przygotować sobie pytania. Jeśli istnieje problem może wspólnie z innymi rodzicami, którzy mają podobne obawy, spróbujecie go rozwiązać. Można zrobić to na spotkaniu, gdzie czasem wystarczy jeden śmiały głos, aby rozwinęła się ożywiona rozmowa lub porozmawiać z innymi rodzicami po zebraniu.

W rozmowie z drugim człowiekiem bardzo ważna jest umiejętność słuchania. Należy pozwolić nauczycielowi powiedzieć wszystko, co ma do powiedzenia, nawet jeżeli musimy wysłuchać rzeczy przykrych, albo spokojnie ustosunkować się do opinii, z którą się nie zgadzamy. Spokojna, rzeczowa rozmowa, argumentowanie swoich odpowiedzi, wyrażanie swojego zdania, uzasadnianie swojego stanowiska to klucz do dobrego kontaktu z wychowawcą. Rodzice powinni spojrzeć obiektywnie na swoje dziecko i zastanowić się, czy przypadkiem nauczyciel nie ma racji. Nie należy bać się zapytać go, co radzi zrobić w danej sprawie, a wykazanie gotowości współpracy przyniesie najlepsze efekty.


W rozmowie z wychowawcą rodzice powinni mówić dobrze o swoim dziecku, zawsze jednak zgodnie z prawdą. Należy bronić dziecka, ale nie w ten sposób, że rodzic kwestionuje relację czy opinię nauczyciela lub oskarża innych uczniów. Trzeba mówić o dziecku jak najwięcej dobrych rzeczy, podkreślać jego zalety, nie mówić o nim źle. Jeżeli rodzice będą mówić o dziecku, że jest nieznośne, niemożliwe i nie mogą dać sobie z nim rady - cóż innego będzie mógł o nim powiedzieć nauczyciel? Rodzice, doceniając swoje dzieci, winni domagać się pochwał również ze strony nauczyciela. Wypowiedź nauczyciela nie może sprowadzać się wyłącznie do narzekania. Można zapytać go, co dobrego może powiedzieć o swojej klasie, bo przecież pochwała jest bardzo dobrą motywacją do pracy.

Słuchając informacji nauczyciela o dzieciach rodzice nigdy nie powinni wdawać się w spory z innymi rodzicami lub mówić źle o innych dzieciach. Niekiedy rodzic szczególnie mocno oskarżonego przez wychowawcę dziecka próbuje bronić się szukając współwinnych i atakując rodziców innych uczniów, a także mówić o zachowaniu innych dzieci, krytykować je, czy wygłaszać zbędne, negatywne komentarze. Nie musimy odpierać zarzutów innego rodzica. Powinniśmy porozmawiać z nim w cztery oczy albo powiedzieć tylko, że jesteśmy innego zdania.

Na zakończenie jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - powrót rodziców z wywiadówki. Po powrocie do domu powinniśmy być tacy, jak przed wywiadówką. Trzeba spokojnie porozmawiać z dzieckiem, opowiedzieć o czym mówił nauczyciel, wybierając te wiadomości, które mogą być dla dziecka przydatne. Należy powstrzymać się od złośliwych komentarzy, krytykowania nauczyciela czy innych rodziców i absolutnie nie starać się dziecka usprawiedliwiać z sytuacji, w których ewidentnie zawiniło. Wspólnie zastanowić się, jak rozwiązać istniejące problemy i co jest ich przyczyną. Może dziecko samo coś zaproponuje. Powinniśmy być spokojni, nie krzyczeć i nie wymyślać dziecku od bałwanów i tumanów, bo przestanie wierzyć w swoje możliwości. Nie dopuszczajmy do tego, by dziecko nabawiło się kompleksów, starajmy się raczej chwalić dobre oceny i postępowanie niż karcić dziecko za niepowodzenia. Nie sprawiajmy, by wywiadówka była dla dziecka i dla nas jeszcze jednym stresem. Niech dziecko poczuje sojusznika w mamie i tacie. To mobilizuje bardziej niż nauczycielskie groźby.

Bibliografia:

1. Encyklopedia "Rodzice i dzieci" - praca zbiorowa pod red. Marty Pawlus, Bielsko-Biała 2002.
2. Michel Ghazal - "Zjedz zupkę i... bądź cicho! Nowe spojrzenie na konflikty rodzice - dzieci.", Warszawa 1995.
3. Z.Skorny "Psychologia wychowawcza dla nauczycieli", Warszawa 1992.


 

Opracowanie: mgr Grażyna Motyka

Wyświetleń: 3121


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.