Katalog

Maria Barys
Uroczystości, Scenariusze

Biuro matrymonialne - scenariusz do wykorzystania na Dzień Zakochanych lub na Dzień Kobiet

- n +

Biuro matrymonialne - scenariusz do wykorzystania na Dzień Zakochanych lub na Dzień Kobiet

Prowadzący I:
14 lutego to imieniny Walentego, patrona zakochanych. Właśnie dziś obchodzimy Dzień Zakochanych, popularne WALENTYNKI. Wszyscy zakochani patrzą na siebie szczególnie czule, wręczają sobie prezenty, przesyłają życzenia. Co jednak mają zrobić ci, co jeszcze nie mają drugiej połowy. A że tacy są, wiemy z dobrze poinformowanych źródeł. Posłuchajcie rozpaczliwych ogłoszeń, które przychodzą do naszej rubryki ZŁAMANE SERCA.

Wybrani uczniowie czytają ogłoszenia:(Podaję kilka przykładów)

I Wiem o miłości wszystko
Fanka brazylijskich seriali

II Podam serce na dłoni
Właścicielce willi z basenem
Goły, jak święty turecki

III Potrzebna osoba do opłakiwania
niespełnionej miłości
i zeszłorocznego śniegu
Porzucona

IV Ktokolwiek wie, gdzie się podziała
PRAWDZIWA MIŁOŚĆ,
niech na cały głos o tym śpiewa
i tańczy, jakby stracił rozum.
Szaleniec

V Poszukuję księcia z bajki
Kopciuszek

Prowadzący II:

Wiemy, jak trudno w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś bliskiego. Nie mamy czasu na długie poznawanie się, adorowanie dziewczyn, a jeden opracowany sposób nie zawsze działa. Dlatego też postanowiliśmy pomóc wszystkim samotnym i nieszczęśliwym. Otworzyliśmy Biuro Łączenia Par "Drżenie Serc". Biuro na wskroś nowoczesne, całkowicie skomputeryzowane. Najwyższy europejski poziom usług gwarantuje wyszukanie najodpowiedniejszego partnera. Oferujemy szeroki wachlarz usług, między innymi:
- Kojarzenie par,
- Leczenie zranionych serc
- Wyszukiwanie pocieszyciela dla zdradzonych oraz wiele, wiele innych ofert.

Zapraszamy do naszej swatki.

(Stanowisko swatki urządzone bardzo nowocześnie- komputer, telefony...,obok jednak znajduje się szklana kula, karty, swatka w stroju wróżki, pomaga jej sekretarka).

(Wchodzi pierwszy klient - Jacek)

Jacek: Dzień dobry pani Izoldo. Całuję rączki.

Swatka: Witam pana. Bardzo się cieszę, że pana widzę, panie Jacku. Tak jak obiecałam, mam dla pana wspaniałą kandydatkę. Wymarzona żona dla pana. Jadziu, przyprowadź pannę Rebekę.
(sekretarka wprowadza kandydatkę)

Jacek: Ależ proszę pani. Nie dość, że ona jest brzydka, to jeszcze na dodatek kulawa.

Swatka: Panie Jacusiu, niech pan nie przesadza. Ważne, że jest bogata. A że kulawa, to jeszcze lepiej, nie będzie pana śledziła i łaziła za panem po lokalach.

Jacek: No tak, może ma pani rację.
(Wstaje, podchodzi do Rebeki i chce się przywitać)
Witam panią, pani Rebeko.

Rebeka: Hę?

Jacek: Pani Izoldo, ale ona jest głucha i ślepa.

Swatka: Panie Jacusiu, niech pan nie wybrzydza. Przecież to jeszcze lepiej. Nie będzie słyszała, jak będzie się pan umawiał z dziewczynami, a i niczego nie zobaczy. To wprost idealna oferta.

Jacek: Wspaniale to pani obmyśliła. Zgadzam się.
(Zaciera ręce, ogląda Rebekę z każdej strony)
Ależ proszę pani, ona jest garbata!

Swatka: Złociutki, niech pan nie przesadza. Jedną wadę to ona może mieć.
(Jacek bierze Rebekę pod rękę i wychodzą)

(Następni klienci to Piękna i Bestia)

Bestia: Dzień dobry. Jestem Bestia... łał (głośno). Czuję się bardzo samotny. Szukam kobiety. Musi być piękna.

Piękna: Dzień dobry. Jestem Piękna... łał (cicho). Co ja widzę, czyż byście chcieli mnie znowu skojarzyć z Bestią? O nie, nigdy na to nie pozwolę, starą panną zostać wolę.
Widzę, że wasz komputer nie ma za grosz fantazji i potrafi łączyć tylko pary z tych samych baśni. A ja przecież prosiłam o kogoś wyjątkowego, cudownego, pięknego tak jak ja.

Swatka: Proszę się nie denerwować. Zaraz wyszukamy dla pani kogoś innego.
(Szuka w komputerze i głośno mówi)
- cóż my tu mamy. O proszę, jest Jasnolicy. Niestety, nic z tego, Śpiąca Królewna już się obudziła. Zaraz, zaraz, może Królewicz. Ostatnio chodziły słuchy, że rozwodzi się z Kopciuszkiem. Sprawdzę to jeszcze w bazie danych. No tak, można się było tego spodziewać - wiadomość wyssana z palca przez zazdrosne siostry Kopciuszka i wstrętną macochę.
Proszę się jednak nie denerwować, zaraz coś na pewno znajdziemy. (Szuka dalej, nagle krzyczy).
- Mam, mam. Wspaniały kandydat. Właśnie opuścił swoją planetę i kapryśną Różę, przybył na Ziemię w poszukiwaniu prawdy o miłości. To nie kto inny, tylko sam Mały Książę. Jest teraz samotny i zagubiony. Jak się postarasz, to może uda Ci się zatrzymać go na Ziemi.

Piękna: Wspaniale, wspaniale. Zawsze marzyłam o idealnej miłości.

Bestia: A ja, cóż ze mną będzie? Kto mnie ucałuje? Czy znajdzie się taka odważna? Proszę, pomóż mi.

Swatka: Niestety, komputer nic dla Ciebie nie może wybrać. Teraz wymagania się zmieniły.
Może któraś z dziewcząt siedzących tu na widowni wierzy w baśnie i czeka na wymarzonego księcia. Chociaż Bestia, ale zawsze... to książę.
Dziewczyny, która się odważy?

(Można przygotować jeszcze kilka przykładów, wykorzystując literaturę bądź współczesną rzeczywistość- myślę tutaj o małżeństwach i rozwodach gwiazd estrady)
W naszej szkole po tym satyrycznym programie odbył się konkurs recytatorski. Młodzież recytowała wiersze o miłości. Konkurs został ogłoszony miesiąc wcześniej.


 

Opracowanie: Maria Barys

Wyświetleń: 8762


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.