Katalog

Maria Barys
Uroczystości, Scenariusze

Scenariusz na dzień samorządności

- n +

Scenariusz na dzień samorządności

Scenariusz ten proponuję opiekunom samorządów uczniowskich w gimnazjach i szkołach średnich. Oczywiście potrzebne będą pewne modyfikacje, aby dostosować niektóre elementy do potrzeb i realiów swojej szkoły.

Uroczystość zaczyna się apelem, na którym następuje przekazanie władzy uczniom. Od tej chwili rządy w szkole przejmuje nowe grono pedagogiczne (wybrane wcześniej spośród młodzieży), a wszyscy nauczyciele są nowymi uczniami.

Przemówienie nowego dyrektora:

Drodzy uczniowie! Zanim podam rozkład dzisiejszych zajęć, chciałbym przedstawić wam "nowych uczniów" w naszej szkole. Trafili oni do nas z różnych względów, o których powinniście wiedzieć, aby pomóc im w przystosowaniu się do nowych warunków. Mam tu dane z poprzednich szkół oraz przyczyny ich karnego przeniesienia. (Kolejno odczytuje przewinienia "nowych").

- Uczeń A (nauczyciel wychowania fizycznego) chodził poprzednio do szkoły sportowej, ale ciągle mylił treningi z przerwami. Na treningi nie przychodził, a na przerwach przekraczał prędkość dźwięku. Wystąp nicponiu, niech wszyscy cię zobaczą.

- Uczennica B (nauczycielka geografii) zamiast chodzić na lekcje, urządzała sobie wycieczki krajoznawcze. Wszyscy wiemy, o co chodzi. U nas takie wycieczki nazywamy wagarami.

- Uczennica C (nauczycielka biologii) chodziła do klasy biologicznej. Pokochało dziewczę doświadczenia, ale przeprowadzało je na kolegach zamiast na szczurach. Wstydź się Aniu, taka ładna dziewczyna, a takie głupoty w głowie.

- Uczennica D (nauczycielka j. niemieckiego) chodziła do niemieckiej szkoły i dostawała tylko same szóstki. Myślała, że to dobrze. Oj dziecko, zacznij wreszcie myśleć po polsku.

- Uczennica E (katechetka) zamiast się uczyć, modliła się, żeby jej nie spytali.

- Uczeń F (nauczyciel historii) w poprzedniej szkole skonstruował wehikuł czasu, ale zamiast przenosić się w Krainę Historii, przenosił się w obłoki. F, obiecuję ci, ja cię sprowadzę na ziemię! Jasne!

- Uczennica G (nauczycielka informatyki) w poprzedniej szkole cały czas przesiadywała w kawiarence internetowej. Gośka, czy ty myślisz, że w Internecie wystawią ci świadectwo ukończenia szkoły?
(Po przeczytaniu przewinień wszystkich "nowych uczniów" dalszy ciąg przemówienia dyrektora)

Drodzy uczniowie, myślę, że pomożecie nam wyprowadzić tych dowcipnisiów na porządnych ludzi. Trzeba zrobić wszystko, aby ten "nieprzystosowany element" pod naszym czujnym okiem nabrał trochę ogłady i jako tako funkcjonował. A z wami to jeszcze nie koniec (zwraca się do "nowych"), musimy sprawdzić, czy nadajecie się do naszej elitarnej szkoły. Aby zostać u nas, musicie zdać egzamin.

(Teraz "nowi" zostają poddani egzaminowi. Egzaminują ich nowi nauczyciele. Zestaw zadań egzaminacyjnych pozostawiam inwencji samej młodzieży. Oczywiście powinny być one uzgodnione z opiekunem SU).

PO EGZAMINIE

Dyrektor:
Moi drodzy, co tu dużo mówić, egzamin wypadł jak wypadł, sami zresztą widzieliście. Wyniki egzaminu zostaną ogłoszone na apelu kończącym dzisiejsze zajęcia. Teraz wszyscy rozejdziemy się do klas na lekcje. Zajęcia będą się odbywać zgodnie z planem wywieszonym na tablicy ogłoszeń. W klasach czekają na was nowi nauczyciele i nietypowe zajęcia. Uwaga NOWI, myślę, że jesteście pełni zapału i szczerych chęci, dlatego dostajecie bojowe zadanie. Zostaniecie przydzieleni do poszczególnych klas i dopilnujecie, aby reszta zachowywała się kulturalnie i nie przeszkadzała w prowadzeniu zajęć. Jeśli ktoś nie będzie was słuchał, zapiszcie jego nazwisko i po zajęciach karteczki z donosami przynieście do mnie.
Życzę wszystkim miłego dnia. Rozejść się.

(Lekcje przebiegają się zgodnie z opracowanym wcześniej przez samorząd planem. W naszej szkole ostatnio odbywały się zajęcia pod hasłem: "Z wizyta w krajach Unii Europejskiej". Uczniowie pod opieką swoich wychowawców przygotowali bardzo ciekawe zajęcia o wylosowanych przez siebie państwach europejskich).

Na zakończenie dnia apel podsumowujący

Dyrektor:
Dzisiejszy dzień jest wielkim świętem dla wszystkich "nowych", zostają oni bowiem przyjęci do naszego szacownego grona. Przedtem muszą jednak złożyć ślubowanie.
Nowi, wystąp! Dostaniecie teraz teksty przysięgi, które tu przed całym zgromadzeniem odczytacie.
(Rozdanie kartek ze ślubowaniem)

Do ślubowania!
(NOWI kolejno odczytują swoje ślubowania)

Przykładowe teksty przysięgi:

Nauczyciel wychowania fizycznego:
Na dwa ognie i trzy piłki ślubuję:
że młodszym kolegom piłki zabierać nie będę.
Niech sobie chłopaczkowie na boisku w nogę grają,
i na holach w czasie lekcji dzikich harców nie wyprawiają.

Nauczycielka języka polskiego:
Klnę się na cały słownik ortograficzny i wszystkie
poprawnościowe zasady, iż twórczość braci szkolnej,
którą bez opamiętania nocami czytuję i niemiłosiernie
czerwonym długopisem koryguję, w spokoju świętym
pozostawię, a przez to wzrok swój poprawię.

Nauczyciel historii:
Historio, nauczycielko życia, biorę ciebie na świadka
i przyrzekam, że nie będę już więcej przenosił się w czasie
i zadawał koleżankom i kolegom dociekliwych pytań.
Tak mi dopomóż Cezarze, Hannibalu i inni wodzowie.

Katechetka:
Ślubuję być pilną i sumienną uczennicą, co tydzień
aktualną gazetką upiększać nasze tablice, z anielską cierpliwością uzupełniać każdą zabraną
szpilkę, którą pożyczył sobie mój bliźni,
a fałszywego świadectwa przeciw niemu nie złożę,
choćby dał się przyłapać niebożę.

Nauczycielka języka niemieckiego:
Ja, Wiesia Kowalska, z pochodzenia Niemka
przyrzekam: mowy ludzkiej od koleżanek i kolegów
uczyć się pilnie, a słów cudzoziemskich unikać
jak groźnego wąglika. Tak mi dopomóż
"Keine grenzen" i "Ich Troje".

Nauczycielka biologii:
Ja, Anna Kowalska, klnę się na kropeczki biedroneczki,
że nie będę pokazywała koleżankom i kolegom
przewodu pokarmowego myszki i żuczka.
Zostawię też w spokoju skalniaczek i nie będę
niszczyć pokrzywek - biedaczek. Zapiszę się do partii
Zielonych i będę ścigać wandali szalonych.

Nauczycielka wychowania fizycznego: (Podczas egzaminu wyjęła paczkę papierosów i piersiówkę)
Ja, Hania Kowalska przysięgam na wszystkie
pchły moje, jak na dwóch nogach tu stoję, że
z wuefu swą wiedzę podwoję.
Nie będę chodziła w porwanych bluzeczkach i nie
zaczepię żadnego maluszka. Nie przyniosę więcej
do szkoły ćwiartki i malborasów, nie będę też
podglądać golasów.

Nauczycielka matematyki:
Ja, Wiesia, najgrzeczniejsza z uczniaków
nie będę lukać na chłopaków.
Wykuję wszystkie twierdzenia
i zapamiętam tabliczkę mnożenia.
Pomnożę dobre uczynki, odejmę występki
i podzielę je przez dobre chęci.
Jako rzekłam, tak się stanie
Za rok orłem zostanę.

Nauczycielka geografii i informatyki:
Z całą powagą niepoważnej sytuacji wyrzekam się:
-przesiadywania w kawiarence internetowej,
- krajoznawczych wycieczek po mapie,
-zapraszania do siebie "najgrzeczniejszych" kolegów
i nakłaniania ich, by przestali "bawić" innych
-wróżenia czarnej przyszłości naszym "zabawnym" kolegom.

Nauczycielka fizyki:
Ja, Ewa Kowalska przysięgam:
Ulec wreszcie przyciąganiu ziemskiemu i nie bujać w obłokach,
a w czasie klasówek nie przemieszczać się po klasie ruchem nieprzewidywalnie przyśpieszonym.

(Zakończenie, podsumowanie)


 

Opracowanie: Maria Barys

Wyświetleń: 2905


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.