Katalog

Agnieszka Januszek
Różne, Referaty

O stresie

- n +

O stresie

Część 1: Charakterystyka zjawiska.

Stres jest pojęciem psychofizjologicznym. Określenie to wywodzi się z języka inżynierskiego, gdzie oznacza naprężenie, zmęczenie materiału lub siły działające na system. Spopularyzował je w latach pięćdziesiątych fizjolog Hans Selye, który w Kanadzie prowadził wcześniej badania medyczne, obserwując charakterystyczny syndrom objawów związany z działaniem szkodliwych dla organizmu bodźców, czyli stresorów. Z jego badań termin trafił do psychologii. Uczony ten odkrył mechanizm fizjologiczny stresu, czyli wywoływaną przez stresory, które obecnie dzielimy na fizyczne, chemiczne, psychologiczne i społeczne, przystosowawczą reakcję stresową - stres oznacza stan zaburzonej równowagi psychologicznej i fizjologicznej, w wyniku reakcji somatycznych, które są odpowiedzią na wydarzenia niespodziewane, zakłócające lub stymulujące organizm i całego człowieka. Podkreślić należy aspekt interakcji między organizmem a otoczeniem. Istnieje pojęcie stresu złego [dystress] i dobrego [eustress]. Stres kojarzy się jednak z uczuciem przykrego napięcia, niepokoju i zagrożenia, chociaż towarzyszy również wydarzeniom radosnym, jak np. ślub. Kłopot ze stresem bierze się m.in. stąd, że mimo iż według Selyego jest on "reakcją niespecyficzną", czego odzwierciedleniem jest model i koncepcja Syndromu Ogólnej Adaptacji [GAS], to jednak decydujące w reakcji stresowej jest subiektywne uznanie danego np. wydarzenia za stresujące, stąd zaś wynika kolejny problem tzn. jak radzić sobie ze stresem, bo nie ulega wątpliwości, że nadmiar stresu jest szkodliwy.

Zacznijmy od GAS - General Adoption Syndrom. Reakcja stresowa obejmuje potencjalnie szeroki zbiór reakcji, które prowadzą do pobudzenia psychofizjologicznego. Istotą jej jest "przygotowawcze" wywołanie aktywności, niezbędnej do podjęcia wysiłku fizycznego. Zdaniem niektórych badaczy mechanizm ten odziedziczyliśmy po naszych praprzodkach, którzy musieli walczyć, by zdobyć pożywienie, stając oko w oko z dzikimi zwierzętami. Zapoczątkowanie reakcji stresowej wiąże się z mechanizmami ośrodkowego układu nerwowego. Następuje rozpoznanie bodźca psychospołecznego [zawężamy rozważania do tego obszaru] - jeżeli zostaje on uznany za zagrożenie, wyzwanie lub coś bardzo nieprzyjemnego, wówczas wystąpi pobudzenie emocjonalne. Jako pierwsze aktywowane są obie części autonomicznego układu nerwowego, a więc układ sympatyczny i parasympatyczny. W reakcjach pośredniczy podwzgórze. Neurotransmitery charakterystyczne dla tej fazy to noradrenalina i acetylocholina. Pobudzenie wywołane w tej fazie pojawia się natychmiast, ale nie jest długotrwałe. Z tego też względu, aby podtrzymać wysoki poziom pobudzenia stresowego przez dłuższy czas, musi zadziałać uzupełniająca oś reakcji stresowej. Oś ta została nazwana reakcją "walcz lub uciekaj". Decydującym organem uczestniczącym w tej reakcji jest rdzeń nadnerczy. Następuje wówczas mobilizacja organizmu, który w odpowiedzi na spostrzegane zagrożenie staje się gotowy do aktywności. Stymulacja rdzenia nadnerczy doprowadza do wydzielania się adrenaliny i noradrenaliny do krwiobiegu. Katecholaminy przedłużają około dziesięciokrotnie reakcję sympatyczną. W wyniku ich działania m.in. wzrasta ciśnienie tętnicze, pojemność minutowa serca, napięcie mięśniowe, zwężają się naczynia krwionośne. W przypadku długotrwałego silnego stresu uruchamiany jest wspomniany już GAS. Pierwsze stadium nazywane jest reakcją alarmową. Reakcja ta jest ogólnym wstrząsem somatycznym, czyli mobilizacją mechanizmów obronnych. W tym stadium układ wydzielania wewnętrznego reaguje aktywacją trzech osi hormonalnych, związanych z takimi narządami, jak podwzgórze, przysadka mózgowa, kora nadnerczy. Są one powiązane skomplikowaną siatką wydzielniczą hormonów, jak np. kortykotropina, kortyzol, kortykosteron, ACTH [hormon adrenokortykotropowy], tyroksyna, tyrotropina i inne. Procesy te wywołują w organiźmie m.in. wzrost ilości wytwarzanej glukozy, zwiększenie ogólnej przemiany materii, zwiększenie częstości akcji serca, podniesienie ciśnienia krwi. Wszystko to służy zabezpieczeniu potrzebnej energii i umożliwieniu szybkigo działania. Następną fazę GAS określa się jako stadium odporności. W stadium tym następuje radykalna redukcja większości procesów występujących w stadium alarmowym, a organizm wykazuje dużą odporność na specyficzny bodziec stresowy. Jest to próba utrzymania homeostazy [równowagi] w obecności stresora. Jeżeli oddziaływanie stresora trwa nadal, w końcu "energia adaptacyjna" zostanie wyczerpana. W tym momencie organizm wchodzi w fazę ostatnią, w stadium wyczerpania. Jeszcze raz wyzwala on ogólny alarm somatyczny : trzy osie wewnątrzwydzielnicze jeszcze raz zostają silnie zaktywizowane. W niektórych przypadkach może być zagrożone fizyczne przetrwanie organizmu. Jest to tzw. Przeciążenie allostatyczne organizmu, przejawiające się ciągłej mobilizacji.

Jak wynika z powyższych wywodów reakcja stresowa jest bardzo skomplikowanym mechanizmem, którego lekceważyć nie należy. Trzeba sobie zdać sprawę z wagi tego zjawiska, aby móc się mu skutecznie przeciwstawić, dać sobie z nim radę, ponieważ zlikwidować stresu z życia się nie da.

W przypadku gdy mechanizmy adaptacyjne zawodzą lub człowiek w zbyt małym stopniu inwestuje w siebie [ w rozwijanie nowych, skutecznych sposobów radzenia sobie ze stresem, o czym wspomnimy dalej], wówczas załamuje się odporność ogólnoustrojowa i dochodzi do różnego typu chorób. Są to tzw. choroby psychosomatyczne oraz Syndrom Stresowych Zaburzeń Posttraumatycznych, ten ostatni związany z wydarzeniami takimi, jak np. klęski żywiołowe, stąd pominiemy go tutaj. Typowym przykładem chorób psychosomatycznych jest rozwój chorób serca u osób z typem A zachowania, które cechuje wzmożona aktywność i ciągła mobilizacja do walki z realnym lub wyobrażonym zagrożeniem. Są to osoby żyjące w ciągłym pośpiechu, skore do reakcji agresywnych lub wrogich wobec innych, ambitne, szybko poruszające się i spożywające w pośpiechu posiłki oraz przeżywające poczucie winy, gdy mają odpocząć. Inne choroby związane z mało skutecznymi sposobami radzenia sobie ze stresem to: nadciśnienie tętnicze, arytmie, migreny, choroba Raynauda, niektóre choroby nerek, przewodu pokarmowego [choroba wrzodowa żołądka, dwunastnicy, jelita grubego], niektóre alergie, astma, bezsenność, lęki, zachowania maniakalne, depresja, schizofrenia, reumatoidalne zapalenie stawów, bóle pleców, niektóre choroby skóry, zaburzenia menstruacyjne, funkcjonalna impotencja, załamanie systemu odpornościowego [w związku ze zmniejszeniem metabolizmu limfocytów], a stąd zagrożenie chorobami zakaźnymi. Niektóre badania wskazują na pewien związek chorób nowotworowych i stresu. Stwierdzono poza tym pewne powiązanie pomiędzy sposobami reagowania na stres a zapadalnością na niektóre choroby. Osoby reagujące na stres nadmierną aktywnością zapadają częściej na takie schorzenia, jak: bóle krzyża, astma, angina pectoris i inne, a te które reagują przejawami wycofania [apatia, sen, depresyjność, zamykanie się w sobie, ograniczanie do minimum fizycznej, psychicznej i społecznej aktywności] zapadają na depresje, migreny naczyniowe, wylewy, zawał serca i choroby infekcyjne.

Różni ludzie różnie reagują bowiem na te same stresory. Zależy to głównie od wrodzonej właściwości układu nerwowego, określanej jako reaktywność [stosunek siły reakcji do siły wywołującego ją bodźca: im niższa reaktywność, tym silniejszy musi być bodziec, aby wywołać reakcję emocjonalną] i od tzw. zasobów czyli możliwości. Dotykamy tu istotnego punktu, bowiem stres należy traktować w kategoriach naruszenia równowagi pomiędzy stawianymi komuś wymaganiami a właśnie możliwościami ich spełnienia. W zależności od naszych możliwości będziemy mogli lepiej lub gorzej dać sobie z nim radę. Możliwości obejmują cechy, predyspozycje i wartości takie, jak: inteligencja, siła, zdrowie, osobowość, różne posiadane rzeczy, nasze relacje z ludźmi, przyjaciółmi, na których zawsze można liczyć, naszą pozycję społeczną czy dostęp do odpowiednich osób, a także nasze dotychczasowe wypracowane sposoby radzenia sobie ze stresem.

Kolejnym aspektem stresu jest jego kontrolowalność. Spotykając się ze stresem musimy ocenić w jakim stopniu wystąpienie wydarzeń stresowych, ich przebieg i następstwa zależą od naszego celowego działania. Kontrola większości wydarzeń stresowych jest ograniczona, a są takie sytuacje, na które nie mamy wpływu np. śmierć bliskiej osoby. Wtedy możemy jedynie starać się poprawić swoje samopoczucie. Stresory możemy też określić ze względu na ich siłę i zakres oddziaływania [katastrofy czy codzienne utrapienia] i ze względu na czas ich oddziaływania.

Jak już zostało wspomniane źródłem stresu jest nie tyle rzeczywiste zakłócenie równowagi między wymaganiami a możliwościami, co raczej nasze przeświadczenie, że takie zjawisko nastąpiło lub może nastąpić. Świat bowiem jest nam dostępny w postaci wyobrażeń czy obrazu, jaki sobie tworzymy. Niektórzy ludzie przejawiają brak negatywnych emocji mimo obecności czynników stresowych lub zachowują zdolność do utrzymania poprzedniego poziomu funkcjonowania w warunkach stresu mimo pobudzenia emocjonalnego. Są też ludzie, którzy w stresie, pod presją czasu czy wymagań, widzą pozytywne wyzwania i zamiast emocji negatywnych: napięcia, poczucia zagrożenia, strachu, lęku, smutku, złości czy wrogości, doświadczają miłego podniecenia. Zjawisko to znane jest jako paradoks stresu lub efekt ryb głębinowych. Generalnie stresorami może być wszystko, co wywołuje w nas przekonanie, że nie potrafimy temu sprostać - np. dla osoby z niską samooceną większość zdarzeń w życiu będzie źródłem stresu. Poza tym choć każdy człowiek ma swoją hierarchię ważności spraw, pewne zdarzenia u większości osób budzą napięcie i niepokój, takie jak egzamin, choroba czy utrata bliskiej osoby.

Część 2: Psychologiczne skutki stresu i radzenie sobie ze stresem.

Stres rozwija się fazami. Kiedy nasilenie stresu jest umiarkowane i nie osiąga jeszcze progu odporności, występują reakcje ukierunkowane na przezwyciężenie stresu, podwyższona wrażliwość, czujność, gotowość. Zwiększona mobilizacja przejawia się we wzroście intensywności i szybkości reakcji oraz zwiększeniu aktywności procesów poznawczych, inaczej mówiąc poszukujemy wyjścia z sytuacji, przestrajamy czynności adekwatnie do niej. Pojawiające się w tej fazie reakcje emocjonalne są kontrolowane tzn. występują w postaci społecznie akceptowanej. Człowiek znajdujący się w sytuacji o niezbyt wysokim stopniu trudności jest w pełni skoncentrowany na zadaniu, co sprzyja jego realizacji. W tej fazie stresu odczuwamy z reguły pewien stan napięcia emocjonalnego, zdenerwowanie, lęk, może też wystąpić motywacja pobudzająca do działania. W drugiej fazie natężenie stresu wkracza w obszar progu odporności na stres. Rozwiązywanie problemów stwarza trudności, jest chaotyczne, może też wystąpić nadmierna koncentracja na szczegółach zadań, sztywność w ich rozwiązywaniu [ tzw. fiksacja]. Trudno wówczas skupić uwagę i dłużej się skoncentrować, można mieć problemy z przewidywaniem celów i skutków działania. Występują też wyraźne przejawy reakcji emocjonalnych takich, jak gniew, strach czy lęk. Następuje w końcu, wskutek nadmiernego natężenia stresu, przeciążenie systemu regulacji. W tej fazie często występującą reakcją jest agresja, fizyczna bądź werbalna, także w formie autoagresji. Jest to forma rozładowania emocji, która pociąga za sobą negatywne skutki jako nieakceptowana społecznie, co powoduje automatycznie nasilenie stresu. Inne formy reakcji to ucieczka lub wycofanie się, czyli rezygnacja z zadania, albo tzw. regresja czyli zachowanie nieadekwatne do poziomu dojrzałości umysłowej bądź emocjonalnej; fantazje, tłumienie czyli np. nieświadome zapominanie. Ogólnie można powiedzieć, że występują silne emocje. Jeżeli pobudzenie to utrzymuje się, powstaje stan chronicznego napięcia emocjonalnego, którego przejawem jest brak równowagi emocjonalnej. Może nastąpić utrwalenie reakcji lękowej np. w postaci obawy przed niepowodzeniem, która może się przekształcić w stan nerwicy. Skutki tych oraz innych jeszcze zachowań prowadzą do nieprzystosowania społecznego czyli sytuacji, w której trudno jest współżyć z osobą nim obciążoną. Poza tym mogą wystąpić reakcje wcześniej wspomniane takie, jak depresja.

Jak więc radzić sobie ze stresem? W tym miejscu nie będziemy zajmować się eustressem czyli stresem dobrym, kiedy mimo uszczuplenia naszej "energii" - zasobów adaptacyjnych, nadzieja pozytywnego zakończenia sytuacji i pozytywne emocje dominują nad negatywnymi. Zajmiemy się oczywiście dystressem czyli stresem złym. Wiemy już, że stresu nie da się uniknąć - świadomość, ze podlegamy takiemu zjawisku, które ma określony charakter, przebieg i skutki jest pierwszym krokiem w radzeniu sobie ze stresem. Trzeba przyjąć postawę odpowiedzialności. Drugim krokiem jest uzmysłowienie sobie, że musimy stawić czoło dwóm wyzwaniom: po pierwsze - sprostać wymaganiom stresora, po drugie - ustrzec się przed zaburzeniami i dezorganizacją psychiczną oraz pozostałymi skutkami stresu, które już znamy. Mamy do wyboru dwa wyjścia: radzenie sobie zorientowane na zadanie i radzenie sobie zorientowane na obronę. Pierwszy sposób wiąże się z sytuacją, kiedy czujemy się na siłach, żeby podjąć wyzwanie, potrafimy obiektywnie ocenić sytuację, opracować alternatywne rozwiązania, wybrać strategię i działać, "trzymając rękę na pulsie". Drugi sposób wiąże się z poważnym poczuciem zagrożenia, kiedy nastawiamy się na obronę własnej osoby przed zranieniem i nie zajmujemy się szukaniem wyjścia z sytuacji. Bez wątpienia pierwszy sposób jest lepszy. Musimy raz jeszcze uzmysłowić sobie, że każda reakcja na stres jest wypadkową wewnętrznych strategii i zewnętrznych uwarunkowań czyli swego rodzaju walką możliwości i wymagań. Trzeba podkreślić więc, że bardzo ważną rzeczą jest uświadomienie sobie realnej sytuacji, konkretnej rzeczywistości czyli poznanie swego położenia - tego, co kładziemy na szali naszego systemu wartości, zdrowia, odporności, motywacji, doświadczeń z przeszłości, nabytych i być może już sprawdzonych sposobów radzenia sobie ze stresem, wsparcia przyjaciół, rodziny, grupy, z którą jesteśmy związani itd., i tego, co kładziemy na szali wymagań i oczekiwań, przyczyny stresu. Trzeba dobrze znać siebie, swoje mocne i słabe strony. Im bardziej realna jest ocena sytuacji, tym większa jest odporność na stres. Nie możemy zapominać, że nasz organizm i my jako osoba mamy ograniczone środki zaradcze. Nie możemy jednak tracić wiary we własne siły.

Musimy uświadomić też sobie, jak dalece kontrolujemy sytuację tzn. jak możemy wpływać na jej zmianę i w jakim czasie oraz jakie emocje przeżywamy. Jeśli trafnie ocenimy sytuację, lepiej damy sobie radę z emocjami. Nie należy lekceważyć niebezpieczeństwa, ani "walić głową w mur". Im szybciej rozpoznamy u siebie stres, tym lepiej. Warto poznać własne możliwości i preferencje w radzeniu sobie. Zachowanie zgodne z indywidualnymi skłonnościami może być korzystniejsze, nawet gdy jest gorzej dopasowane do wymagań sytuacji. Należy znaleźć swój sposób na łagodzenie stresu, obniżanie napięcia i wyciszanie emocji. Trzeba przyznać, że nie ma zbyt wielu metod "walki ze stresem", które byłyby uniwersalne. Należą do nich: odpowiednia dieta, ćwiczenia fizyczne, metody relaksacji, praca z wyobraźnią, joga, medytacja, szukanie wsparcia emocjonalnego [ w tym identyfikacja z grupą]. Ta ostatnia metoda jest raczej dla każdego dostępna, odruchowa, także nie wymaga uzasadnienia i zachęty. Czasem trzeba skorzystać z porady lekarza. Żeby poznać techniki relaksacyjne, pracy z wyobraźnią, medytacji czy jogi trzeba skorzystać z porady specjalisty, np. psychologa specjalizującego się w zagadnieniach profilaktyki stresu. Są to metody, dzięki którym można się nauczyć, jak wprowadzić organizm lub określony jego układ w stan czuwania, charakteryzujący się obniżonym poziomem pobudzenia funkcji psychofizjologicznych. Badania dowodzą, że techniki relaksacji aktywizują parasympatyczną gałąź autonomicznego systemu nerwowego, uspokajając nas, ograniczając zużycie tlenu, obniżając poziom mleczanów [wysoki poziom mleczanów towarzyszy lękom, pobudzeniu i nadciśnieniu], obniżając znacznie tempo bicia serca i zmieniając wzór fal mózgowych. Stosowanie technik odprężających może prowadzić do usprawnienia pamięci, zwiększenia zdolności percepcyjnych oraz subiektywnego uczucia praktykujących te techniki, że ich życie, praca są znacznie bardziej kreatywne i owocne, niż to miało miejsce przedtem. Odciążając organizm i psychikę zyskujemy szansę uruchomienia procesów radzenia sobie ze stresem, zorientowanych na zadanie.

Ogólnie rzecz biorąc w profilaktyce stresu ważna jest, jak to już zostało nadmienione, postawa odpowiedzialności za siebie oraz aktywność; jak powiedział H.Selye: "Ważne jest nie to, co ci się zdarza, lecz to jak to odbierasz" - można dodać: i co z tym robisz. Trzeba ustrzec się przed pomnażaniem stresu, zaznajamiając się z jego mechanizmami i konsekwencjami, co już zrobiliśmy, i ukształtować zdolność samooceny, o czym także już była mowa [w tym także odnośnie indywidualnych symptomów stresu].

Teraz parę słów o odprężaniu się, diecie i ćwiczeniach fizycznych. Świadome odprężanie się można uznać za "domową" formę relaksacji. Każdy może znaleźć własny sposób na obniżenie napięcia poprzez wyłączenie się w sensie psychicznym, chociaż na parę minut. Umiejętność tę trzeba ćwiczyć. Kiedy ktoś znajdzie się w stanie stresu, sympatyczny układ nerwowy ma pierwszeństwo przed układem parasympatycznym [jeden pobudza, drugi regeneruje]. Osiągnięcie właściwej równowagi pomiędzy dwoma układami jest kluczem do stanu mądrości w dawaniu sobie rady ze stresem, jak również wrotami do zasobów olbrzymiej energii i stanu ciągłego zdrowia. Odprężenie w tym znaczeniu to umiejętność przejścia, na życzenie w stan głębokiego spokoju, w którym nasze codzienne kłopoty, zwyczajowe myśli i nigdy nie mająca końca aktywność dnia codziennego, zostają zastąpione przez czujną - a jednak kompletnie pasywną - świadomość. Uwalnia nas to od wzorców życia i myślenia, które mają tendencje do przyjmowania charakteru niewolniczego, chociaż sobie tego nie uświadamiamy.

Medycyna już ustaliła, że w im lepszej kondycji jesteśmy, tym łatwiej nam dać sobie radę ze stresem. Zdrowe odżywianie dobrze jest zacząć od odtruwającej diety. Polega ona na kilkudniowym przestawieniu się na świeże, surowe pożywienie - owoce i warzywa. Pomaga ono w rozpuszczeniu i eliminacji materiału toksycznego i odpadowego, który zalega w różnych częściach ciała, oczyszczeniu systemu trawiennego, odzyskaniu właściwej równowagi alkaliczno - kwasowej w komórkach i ogólnym pobudzeniu organów i tkanek do właściwego funkcjonowania. Lekarze i biochemicy odkryli, że diety składające się z surowego pożywienia mają własności lecznicze. Po przejściu tej transformacji usuwamy z jadłospisu kawę, herbatę, alkohol, cukier i nadmiar tłuszczu, rzucając równocześnie nikotynę. Są to stresory. Przechodzimy na zdrową dietę. Dieta taka może zawierać nie więcej niż 15 - 20 % kalorii w postaci tłuszczów i nie więcej niż 15 - 20 % kalorii w postaci protein oraz 60 - 75 % węglowodanów złożonych. Trzeba zaznajomić się z tym, jakie substancje odżywcze dostarczane są przez poszczególne grupy pokarmów, np. mleko i produkty mleczne to wapń, witamina D, białko i witamina B/2. Błędny jest np. pogląd, że do zdrowia konieczna jest konsumpcja mięsa. Należy jeść mięso i ryby, lecz w niewielkich ilościach. Inna rada brzmi następująco: jedz śniadanie, a posiłki w ciągu dnia spożywaj w równych odstępach czasu; dbaj w szczególny sposób o spożywanie pokarmów, które zapewnią utrzymanie właściwego poziomu składników odżywczych, potencjalnie wrażliwych na oddziaływanie nadmiernego stresu, np. azot - dieta bogata w białko, witamina C - owoce cytrusowe.

Regularne ćwiczenia fizyczne podnoszą sprawność i wydolność organizmu i przynoszą uczucie intensywnej żywotności oraz dużej pewności siebie, jak również uczucie żywego uczestnictwa, które bierze się z pewności, że stać nas na spontaniczne stawienie czoła każdemu wyzwaniu z otwartością i entuzjazmem. Trzeba przy tym pamiętać, że ćwiczenie, które nie jest zabawą, raczej podkreśla niż niweluje rozziew pomiędzy ciałem a duchem. Poza tym, jak wiadomo, stres wiąże się z wydzielaniem adrenaliny, która rzadko jest w całości zużywana, natomiast magazynuje się w sercu i w mózgu. Spada wówczas wydajność serca, wzrasta uczucie zmęczenia i poirytowania do granic wytrzymałości. Ćwiczenia fizyczne zużywają wszelkie zapasy adrenaliny, rozprowadzając ją po całym organiźmie, spalając ją - niwelują jej nadmiar i w ten sposób odnawiają uczucie wigoru i świeżości. Dzięki ruchowi pozbywamy się niepokoju, niepewności i poprawiamy sobie nastrój. Nawet tak krótkie ćwiczenie jak piętnastominutowy spacer jest bardziej odprężające i efektywne w zwalczaniu stresu niż cała kuracja środków uspokajających. Dodatni wpływ ćwiczeń jest także związany ze zdolnością do zwiększania dostaw krwi do mózgu, co daje większe natlenienie tkanki mózgowej i nerwowej, a więc poprawę funkcjonowania komórek tych tkanek. Dla poprawienia odporności organizmu warto zastosować preparaty z korzenia żeńszenia i ziółka takie, jak np. jeżówka. To także pomoże lepiej znieść stres.

Na koniec warto sobie uzmysłowić cechy ludzi stresoodpornych - kochają wyzwania, potrafią się angażować i kontrolują swe życie. Jak powiedział H.Selye: "Co nas nie zabija, to nas wzmacnia".

Bibliografia:

J.Strelau, M.Jurkowski, Z.Putkiewicz: "Podstawy psychologii dla nauczycieli" PWN, Warszawa 1985 r.
Everly G., Rosenfeld J.: "Stres: przyczyny, terapia i autoterapia" PIW, Warszawa 1990 r.
Mellibruda L.: "Psychofizjologia stresu" w: "Remedium" Nr 3[49] marzec 1997 r.
Heszen - Niejodek I.: "Pod wysokim napięciem" w: "Charaktery" Nr 4[39] kwiecień 2000 r.
red. Szewczuk W.: "Encyklopedia psychologii" Warszawa 1998 r.
Carson R.C., Butcher J.N., Mineka S.: "Psychologia zaburzeń" Wrocław 2001 r.
Zimbardo Ph. G., Ruch F.L.: "Psychologia i życie" PWN, Warszawa 1988 r.
 

Opracowanie: Agnieszka Januszek

Wyświetleń: 8208


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.