Katalog

Agnieszka Banasiak
Język polski, Referaty

Wszyscy odpowiadamy za poprawność języka polskiego

- n +

Wszyscy odpowiadamy za poprawność języka polskiego

Gdy dziecko po ukończeniu 6-ego roku życia wstępuje do szkoły, język jego jest już w głównych zarysach ukształtowany. Uczeń posługuje się nim na ogół zgodnie z normami gramatycznymi i z ogólnie przyjętymi znaczeniami słów. Mowa służy mu głównie do nawiązywania kontaktów społecznych z rówieśnikami i osobami dorosłymi. Język dziecka jest jednak instrumentem niedoskonałym. Przyswaja ono sobie główne normy gramatyczne i zdobywa znaczny zasób słów drogą naśladowania przy równoczesnym kojarzeniu wyrazów z przedmiotami i sytuacjami.

Ten właśnie sposób przyswajania języka obarcza mowę dziecka licznymi niedoskonałościami. Stosunkowo rzadko dziecko naśladuje mowę wzorową, wolną od wszelkich błędów gramatycznych i znaczeniowych. Częściej przejmuje od otoczenia obok form poprawnych również pospolite wykroczenia przeciwko normom. Nawet wtedy, gdy w otoczeniu dziecka starsi (rodzice, znajomi, koledzy) starają się mówić jak najlepiej i świadomie zabiegają o to, by dziecko mówiło poprawnie, nie może ono sprostać wszystkim zawiłościom systemu językowego.

Warto więc zastanowić się na czym owa niedoskonałość polega, z czego wynika, czyli jakie są jej psychologiczne i społeczne przyczyny. Ich uświadomienie pozwoli ustalić w jakim kierunku powinno odbywać się doskonalenie sprawności językowej i jakich do tego użyć środków. Pozwoli to również wyeliminować sposoby błędne i mało skuteczne wysiłki lub zgoła niecelowe. Badania prowadzone nad tym problemem pozwoliły wyciągnąć następujące wnioski:
- w okresie nauki szkolnej następuje znaczny wzrost zasobu słownictwa,
- na rozwój szkolnictwa wpływają nie tylko wiek ale także w poważnym stopniu inteligencja, środowisko w którym wyrasta ze szczególnym uwzględnieniem osób znaczących oraz stan zdrowia psychicznego i fizycznego, a więc wszelkiego rodzaju ułomności, kalectwo, upośledzenia z umysłowym włącznie.

Dla praktyki nauczycielskiej w ogóle, szczególnie zaś dla nauczycieli języka polskiego, ważne jest stwierdzenie bardzo znacznej dysproporcji między słownictwem biernym a słownictwem czynnym dziecka. Przyrost słownictwa biernego zależy bardzo mocno od wpływów środowiska.

I tak w rodzinach, gdzie z dzieckiem prowadzi się rozmowy, czyta lub opowiada się bajki czy baśnie, umożliwia się słuchanie radia i oglądanie telewizji istnieją sprzyjające warunki stałemu rozbudowywaniu się słownictwa w szczególności biernego ale także czynnego. Powiększanie zasobu wyrazów należących do słownika czynnego, tj. takich, którymi dziecko posługuje się na co dzień w mowie a później w piśmie zależy w dużej mierze od tego, czy odczuwa taką potrzebę. Wysiłek doskonalenia mowy podejmuje się bowiem dla zaspokojenia potrzeb społecznych, aby móc porozumieć się z otoczeniem. Jeżeli otoczenie nie będzie dostarczało odpowiednich bodźców, dziecko nie będzie przejawiało w tym kierunku chęci.

Rzeczą szkoły i każdego jej pracownika będzie więc dostarczenie bodźców, których brak w środowisku ucznia a więc w rodzinie i na placu zabaw. Kontakty dzieci w wieku szkolnym z otoczeniem są jeszcze powierzchowne i jednostronne. Wyobrażenia dzieci o otaczającym świecie różnią się znacznie od wyobraźni ludzi dojrzałych, toteż sądy, które dziecko wypowiada są o wiele mniej adekwatne niż na ten sam temat ludzi dorosłych. Każdy nauczyciel wie z doświadczenia, że z dzieckiem trzeba nieraz długo rozmawiać by dojść jaki jest właściwy sens jego wypowiedzi. Podobne trudności, na jakie dziecko natrafia przy powtarzaniu dłuższej wypowiedzi nauczyciela wynikają z niejasności znaczeń wyrazów, których kształt i brzmienie uczeń zna doskonale, choć ich treść jest dla niego mniej lub więcej jasna. W zasobie słownikowym dziecka istnieją pewne luki powodujące w kontaktach ze środowiskiem trudności w komunikowaniu się. Są też pewne dziedziny i sytuacje, z których dziecku trudno jest zdać relacje. Te trudności wynikają nie tyle z braku w jego słowniku odpowiednich rzeczowników, czasowników i przymiotników, ile raczej z niedostatku różnego rodzaju zestawień słownych, a więc frazeologii, która jest trudniejsza do opanowania, niż oderwane wyrazy.

Szkoła winna więc nie tylko uzupełniać luki, ale również dostarczać bodźców zmuszających dziecko do uzupełnienia braków słownikowych i frazeologicznych. Brak przeżyć, ubóstwo znaczeń jakie dziecko wiąże z wyrazami, odzwierciedlają uproszczony i w pewnej mierze wypaczony obraz świata w świadomości dziecka. Kształtowanie jego języka jest więc w pewnej mierze bogaceniem i korygowaniem tego obrazu. Przyswajanie języka jest wprawdzie przejawem naśladownictwa otoczenia, ale stanowi jednocześnie aktywny proces myślowego opanowywania rzeczywistości, zdobywania coraz lepszej orientacji w świecie rzeczy, zjawisk społecznych, wartości moralnych. Istotnym celem jest przecież rozszerzenie wiedzy ucznia o świecie poprzez przyswajanie jasnych i wyraźnych w treści nazw. Wtórnymi dopiero zabiegami są ćwiczenia utrwalające wyrazy, stworzenie motywów skłaniających dziecko do doskonalenia mowy.

Wśród czynników wpływających na kształtowanie się języka ojczystego ucznia, pierwszeństwo ma szkoła. Działają też inne czynniki a przede wszystkim środowisko, w którym dziecko przebywa i wychowuje się. Dzieci z rodzin inteligenckich mówią zazwyczaj poprawniej i staranniej niż ich rówieśnicy ze środowiska robotniczego lub chłopskiego. Dotyczy to nie tylko formy wypowiedzi, ale także jej treści, bogatszej, świadczącej o żywszych i bardziej wszechstronnych zainteresowaniach.

Obserwacje wykazały, że braki środowiskowe dają się stosunkowo łatwo wyrównywać przy stosowaniu właściwych metod nauczania w odpowiedniej atmosferze. Na jakość wypowiedzi i tempo rozwoju umysłowego dziecka ma jednak wpływ nie tylko ekonomiczno - kulturalne oblicze rodziny ale również jej atmosfera moralna. Konflikty rodzinne, sprzeczne oddziaływanie wychowawcze mogą doprowadzić do zaburzeń mowy lub milczenia na skutek zalęknienia. Niechęć do mówienia jest o tyle niepożądana, że dziecko nie ćwiczy mowy i pozostaje z tyłu za rówieśnikami.

Stan zdrowia fizycznego i psychicznego decyduje w dużej mierze o sprawności mowy. Dziecku nerwowemu rwie się wątek, nie może ono znaleźć odpowiedniego wyrazu, łatwo się wyczerpuje. Również kompleks niższości na skutek ułomności czy upośledzenie i nadmierne ambicje mogą spowodować pewne zahamowanie rozwoju mowy.

W tym wypadku rola nauczyciela w kształtowaniu języka jest ogromna. Rola ta zwiększa się bardziej gdy dotyczy to szkolnictwa specjalnego.

Trzeba wiedzieć, że:
- do szkół specjalnych trafiają dzieci w większości ze środowisk zaniedbanych, gdzie rodzina nie zawsze wywiera korzystny wpływ na rozwój mowy,
- mowa rozwija się w oparciu o naśladownictwo a dziecko z nizin społecznych nie zawsze styka się z odpowiednimi wzorcami,
- do szkół specjalnych przychodzą dzieci z różnymi wadami, dlatego konieczne jest prowadzenie różnego rodzaju zajęć korekcyjno - wyrównawczych przy pomocy specjalistów,
- zdobyte umiejętności na języku są niezbędne do przyswajania wiedzy z innych przedmiotów i odwrotnie,
- dzieci upośledzone potrzebują większej ilości powtórzeń stąd też obowiązek ingerowania w prawidłowy rozwój słownictwa, pisma i czytania spoczywać musi na każdym nauczycielu.

Stąd wniosek, że w szkole specjalnej stosować się musi specjalne metody i zasady życzliwej pomocy, akceptacji i indywidualizacji aby likwidować bariery dzielące dzieci od siebie. Praca ta nie może spoczywać tylko na nauczycielu języka polskiego lecz na wszystkich uczących, którzy ponoszą odpowiedzialność za cały proces rewalidacji zakładający:
- maksymalne rozwijanie sił biologicznych i cech najmniej uszkodzonych,
- wyrównywanie i kompensowanie deficytów,
- wzmacnianie i usprawnianie uszkodzonych funkcji psychicznych i fizycznych.

Wszyscy muszą pamiętać, że mają obowiązek dać uczniowi nie tylko pewien zasób wiedzy, ale również muszą czuwać by uczniowie opanowywali język i sprawnie się nim posługiwali.

Wnioski

1. Każdy nauczyciel musi z życzliwością zwracać uwagę na błędy i sposoby ich zwalczania.
2. Kształtowanie języka jest racjonalne wtedy, gdy nie traci się z oczu Rozwijania umysłu dziecka.
3. Niezbędna jest systematyczność, planowość i stopniowanie trudności w doskonaleniu języka (zaniedbanie np. gramatyki odbija się na całokształcie wyników).
4. Język nauczyciela musi stanowić wzór do naśladownictwa, musi być niezbyt wyszukany, ale jasny i zrozumiały.

W szkole specjalnej każdy nauczyciel powinien dokładnie śledzić rozwój ucznia aby pomóc mu w pełnej rewalidacji ułatwiając mu pełniejszą adaptację i integrację z ludźmi pełnosprawnymi.
 

Opracowanie: Agnieszka Banasiak

Wyświetleń: 1399


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.