Katalog

Lucjan Kowalczuk
Geografia, Artykuły

"Niezwyczajne miejsce" - Kamieniołomy w Józefowie.

- n +

"Niezwyczajne miejsce" - Kamieniołomy w Józefowie

"NIEZWYCZAJNE MIEJSCE" - KAMIENIOŁOMY W JÓZEFOWIE


Józefów - "właściciel" kamieniołomów

        Na terenie Roztocza Środkowego, w obrębie obniżenia terenu zwanego Padołem Józefowskim leży niewielkie miasteczko - Józefów. Roztocze Środkowe bywa nazywane wapienno-piaszczystym, ponieważ na jego powierzchni zalegają grube warstwy piasku z okresu czwartorzędu, a tuż pod powierzchnią, gdzieniegdzie występują złoża skał wapiennych. Józefów miał szczęście znaleźć się w sąsiedztwie owych złóż, które dziś znane są wszystkim jako kopalnie wapienia, zwane kamieniołomami. Stały się one dla wielu mieszkańców Józefowa źródłem utrzymania i miejscem pracy. Jednak odgrywają również inną, specjalną rolę. Jest to rola istotna zwłaszcza dla młodszej części społeczeństwa józefowskiego, gdyż kamieniołomy są dla tej grupy miejscem szczególnym: stanowią fragment jej kulturowo-psychologicznej sfery życia.
        Zanim zjawisko to zostanie omówione, zamieszczę na początek kilka informacji o interesującym nas środowisku i miasteczku.
        Józefów został założony przez ordynata Tomasza Józefa Zamojskiego w 1725 roku. Należał do Ordynacji Zamojskiej, stąd wśród historyków znany jest też jako Józefów Ordynacki. W okresie rozbiorów znajdował się pod zaborem austriackim. Po powstaniu styczniowym utracił prawa miejskie; przyczyną była pomoc, jaką mieszkańcy udzielali powstańcom. Obecnie miasteczko liczy około 5 tyś. mieszkańców, z czego 75% utrzymuje się z zajęć pozarolniczych. Jest to środowisko małomiasteczkowe, ubogie w ośrodki kulturalne. Można tu wspomnieć, że w Józefowie powstało pierwsze w Polsce Ludowej gimnazjum utrzymywane przez samorząd terytorialny - Gminną Radę Narodową. Było to w 1944 r.
        Społeczeństwo miasteczka jest dosyć młode, na co wskazuje rosnąca liczba urodzeń oraz ilość wydawanych co roku dowodów osobistych. Duży jest zatem procent młodzieży i dzieci, osób, o których głównie ma traktować ten artykuł. To będzie punkt wyjścia. Jest grupa młodych ludzi, których oprócz zbliżonego wieku łączy to samo miejsce zamieszkania. Wiek nakazuje im wspólne przebywanie i zabawę, powiązania terytorialne przesądzają o wyborze określonego miejsca owych zgromadzeń. Powstaje pytanie, jakie w związku z tym perspektywy stoją przed taką grupą. Okazuje się, że wybór jest. Józefów z trzech stron otoczony jest lasami, które ciągną się w każdym z kierunków około 15 kilometrów. Las, mimo wszelkich zakazów przeciwpożarowych, to świetne miejsce na ogniska, nie mówiąc już o innych formach rozrywki, jak np. spacery. Poza tym przez Józefów płynie niewielka rzeczka - Nepryszka, która w swoim górnym biegu tworzy piękną dolinę, przecinającą las na długości 10 kilometrów. Na Nepryszce zbudowano dwa zalewy, wokół jednego z nich wydzielono kilka miejsc, przeznaczonych specjalnie na pikniki. Na terenie lasów znajdują się wzniesienia, które mają nawet swoje nazwy ("Choiniasta Góra", "Majdańskie Rowy", "Bieszczady", "Młynki"). Nazwy te maja charakter orientacyjny, z czego wynika, że są miejscami odwiedzanymi. W samym miasteczku zorganizowano kawiarenki młodzieżowe, w których można spotkać się z przyjaciółmi, zagrać w bilard, potańczyć, wypić colę czy piwo. Ale istnieje miejsce, które mimo wszystko jest najbardziej popularne wśród młodzi józefowskiej, miejscem tym są właśnie kamieniołomy. Można zapytać, dlaczego akurat one cieszą się tak dużym powodzeniem. Argumentów będzie wiele. Pierwszy z nich, od którego należałoby wyjść, to miejscowa tradycja. Poza wszelkimi innymi powodami, dla których chodzi się w kamieniołomy podstawowy jest taki, że wszyscy tam chodzą. Często pozostaje to poza świadomością i przemyślanym wyborem. To sprawa naturalna, można powiedzieć - instynktowna, że jeśli schadzka, to tylko w kamieniołomach. Warto tu może nadmienić, że wyrobiska te tkwią w świadomości mieszkańców Józefowa od zawsze. Nikt chyba dzisiaj nie zastanawia się nad tym, kto np. odkrył złoża, lub od kiedy zaczęto eksploatację. Dociekliwsi wiedzą tyle, że kamieniołomy są przypuszczalnie pozostałością brzegu pradawnego morza mioceńskiego, którego fale nagromadziły w tej okolicy oderwane od brzegu lądu bryły wapienia. W zapiskach historycznych, przy roku 1725 znajduje się wzmianka o pozyskiwaniu kamienia w pobliskich kopalniach. Już wtedy kamieniołomy były dla miasteczka bardzo ważne, o czym świadczą stare dokumenty. Pisze się tam między innymi, iż w rynku Józefowa, obok ratusza, znajdował się tzw. dom kamieniarza kierującego eksploatacją kamieniołomu. Był to obiekt niewiele mniej ważny od samego ratusza. Wiadomo też, że o kamieniołomy toczył się spór między mieszkańcami Józefowa a ordynacją. Domagała się ona wyłączności w korzystaniu z wapienia. Niestety trudno o to, by w jakichkolwiek dokumentach o charakterze historycznym znalazły się informacje o nieformalnych działaniach odbywających się na interesującym nas terenie (chodziłoby tu np. o spotkania towarzyskie). Istnieje możliwość, a nawet prawdopodobieństwo, że tradycja ta była kultywowana już wtedy. Miała pewnie nieco inną formę od dzisiejszej, ze względu na odmienna kulturę, która od osiemnastego wieku do dziś musiała przejść jakąś metamorfozę. Ważne jest jednak, że Józefów zawsze był kojarzony z kamieniołomami, zaś kamieniołomy nierozerwalnie związane były z Józefowem. Krótko mówiąc, siłą przyciągającą młodzież w kamieniołomy jest niewidzialna nic tradycji. Pokolenie rodziców czy dziadków z rozczuleniem wspomina czasy swojej młodości, której tyle godzin przebiegło w otoczeniu józefowskich wapieni. Ze świecą szukać takich, którzy choć raz nie byli tam na randce. Zwłaszcza randki wpisują się we wspomnianą tradycję. Wiosną nauczyciele miejscowych szkół często mają do swoich uczniów pretensje typu: "tylko kamieniołomy wam w głowie". Chyba także oni nie zastanawiają się, dlaczego z wiosną kojarzą akurat kamieniołomy. Mają to we krwi, jak każdy rodowity józefowiak. Kamieniołomy to symbol spotkań, który można by porównać ze słynnym jaworem Laury i Filona.


Rozmiar: 10407 bajtów

Zalew na Nepryszce


Kamieniołomy miejscem spędzania wolnego czasu

        Rozważmy teraz inne powody, dla których tak ochoczo odwiedza się kopalnie wapienia. Przebywanie tam jest niewątpliwie jednym ze sposobów spędzania wolnego czasu. Czas wolny co innego jednak oznacza w przypadku młodzieży, a co innego w przypadku dzieci. Można więc wydzielić tu spośród młodszego społeczeństwa józefowskiego podgrupy wiekowe: dzieci i młodzież. Zaczniemy od dzieci, dla których kamieniołomy są w pewnym sensie strefą zakazaną. Zakaz ten ustanowili rodzice, obawiając się o bezpieczeństwo swoich pociech. O każdej porze roku po kamieniołomach krążą całe gromady dzieci, wśród których można spotkać nawet pięcio-, sześciolatki. Większość józefowskich dzieci ma własne podwórka, a mimo to trudno je na tych podwórkach utrzymać. Organizują wielkie wyprawy w kamieniołomy. Każda taka wyprawa jest tajemnicą, tworzą się mini-konspiracje, o których nikt z dorosłych nie ma prawa się dowiedzieć. I to jest chyba dla dzieci najbardziej emocjonujące. Z kijami w rękach, rozglądając się nerwowo dookoła, przemykają się cichaczem w stronę ulicy Górniczej - stamtąd już tylko krok do kamieniołomów. Preferowane przez nie zabawy to zabawa w Indian i w wojnę. Kamieniołomy są tym terenem w okolicy, który najbardziej chyba sprzyja rozwojowi dziecięcej wyobraźni. Mocą tej wyobraźni można wcielić się w którąś z postaci popularnych seriali animowanych, walczyć z wyimaginowanym przeciwnikiem- - Złym. Dzisiaj dzieci rzadko bawią się w podchody, ale jeszcze kilka, czy kilkanaście lat temu, zabawa ta nie mogłaby odbyć się gdzie indziej niż w kamieniołomach. Zapewniają one dzieciom spragnionym przygód, niezbędnego dreszczyku emocji, tym bardziej, że jest tam jeszcze jedno tajemnicze miejsce: stary cmentarz żydowski. W oczach dzieci może on wyglądać złowrogo: porośnięte mchem, poprzechylane w różne strony kamienne tablice z niezrozumiałymi hebrajskimi napisami, chaszcze, próchniejące ogrodzenie, i świadomość, że są tam pochowani ludzie w siedzącej pozycji, jakby gotowi do tego, by wstać i przepędzić nieznośnych intruzów. Dzieci zbliżające się do cmentarza, ściszają rozmowy. Każdy kontakt z tą okolicą jest dla nich sprawdzianem na odwagę.
        Zimą kamieniołomy są najlepszym w okolicy terenem do uprawiania sportów związanych z ta porą roku. Uklepuje się ze śniegu skocznie, wytycza trasy narciarskie, górki bywają wyjeżdżone aż do czarnej ziemi, białe wzniesienia roją się od kolorowych postaci dzieci - ale i młodzieży. Nie zawsze korzysta ona z tych samych stoków co młodsi, ma swoje trudniejsze i "ambitniejsze" trasy, jednak ważne jest, że zaznacza tam swoją obecność. Spróbujemy się teraz zastanowić, czym są kamieniołomy dla młodzieży i jak to miejsce zaznacza się w sposobie spędzania przez nią wolnego czasu. Można tu rozważyć wzory zachowań młodzieży w czasie wolnym, by następnie odnieść to do opisywanych kamieniołomów. Sport i rekreacja byłyby jednym z takich wzorów. Mogą to być także zabawa i rozrywka - prawdziwa natura człowieka jest taka, że jest on zawsze człowiekiem zabawy. Natura daje o sobie znać zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Jest też wzór spędzania wolnego czasu, który można nazwać "patologicznym". Będzie tu chodziło o organizowanie przez młodzież imprez mocno zaprawianych alkoholem. Alkohol to w takich wypadkach "gwóźdź programu", natomiast gitara, czy ognisko stanowią jedynie przyjemne tło całej zabawy. Każde ważne wydarzenie, które wypada w okresie letnim, a które obowiązkowo trzeba uczcić, np. urodziny, imieniny, zakończenie służby wojskowej, zakup samochodu (nawet roweru), pociąga za sobą zorganizowanie imprezy - najczęściej w kamieniołomach. Zabawę samą w sobie trudno określić jako coś negatywnego. Jednak patologiczny wzór zachowania przyjmuje najczęściej młodzież niepracująca i nieucząca się. I na tę sytuację będzie miał wpływ małomiasteczkowy charakter Józefowa. Brak dostatecznej liczby stanowisk pracy mnoży szeregi bezrobotnej młodzieży, niedobór ośrodków kulturalnych nie sprzyja rozwojowi zainteresowań u kończących szkoły, skutkiem czego wielu z nich nie kontynuuje nauki. Nuda, brak celu w życiu, nieciekawe perspektywy na przyszłość powodują, że ta grupa młodzieży nieustannie oddaje się rozrywce, urządzając "popijawy" (coraz częściej bez specjalnej okazji). Próbuje w ten sposób przedłużyć sobie młodość i podświadomie ucieka od rozpoczęcia odpowiedzialnego życia. Jest to młodzież w wieku 20-30 lat. Natomiast młodzież ucząca się, mam tu na myśli głównie młodzież szkół średnich, organizuje w kamieniołomach klasowe imprezy, na których wprawdzie pojawia się alkohol, ale służy on raczej zabawie, nie zaś ucieczce w zapomnienie. Nie można tu oczywiście generalizować. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej grupie "pijącej" młodzieży, zawsze daje się odnaleźć wyjątki od przyjętej reguły.


Rozmiar: 10851 bajtów

Kamieniołomy w Józefowie



Wyświetleń: 3593


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.