Katalog

Marzena Sobieraj
Uroczystości, Scenariusze

Scenariusz akademii z okazji nadania imienia szkole Tadeusza Kościuszki

- n +

Scenariusz akademii z okazji nadania imienia szkole T. Kościuszki

Osoby: narrator, dziejopis, Tadeusz Kościuszko jako dziecko, Tadeusz Kościuszko jako uczeń, Tadeusz Kościuszko jako generał, Anna - siostra Tadeusza, matka Tadeusza, uczniowie, dziewczyny, kosynierzy, protokolant.

Dekoracja: stolik, na którym leżą zeszyty i książki, zabawki. W tle namalowane i rozpięte na płótnie rysunek Kościoła Mariackiego i Sukiennic, Tadeusz Kościuszko na koniu.

Konferansjer I:
- Serdecznie witam wszystkich, którzy zebrali się w tej sali. Celem dzisiejszego spotkania jest jak wiecie wybór kandydata na patrona naszej szkoły
(chwila milczenia)
- Słucham waszych propozycji:

Uczeń I:
- Według mnie doskonałym patronem będzie Adam Mickiewicz.

K I:
- Nie, nie, nie zdecydowanie, gdyż na terenie naszego miasta jest i tak zbyt dużo szkół nazwanych jego imieniem.

U II:
- A może Henryk Sienkiewicz?

K I:
- Zgadzam się z jego geniuszem i wielkimi możliwościami literackimi, ale przecież nasza szkoła podstawowa nosi jego imię. I w tym wypadku drodzy Państwo niestety ta kandydatura zostaje odrzucona. Słucham innych propozycji:
(chwila milczenia)
- W takim razie przekładam nasze spotkanie na dzień jutrzejszy i spodziewam się większego zaangażowania w naszą przecież wspólną sprawę.

U III:
- Po krótkim zastanowieniu i rozważeniu wszystkich za i przeciw, uważam, że idealnym kandydatem na patrona naszego gimnazjum jest Tadeusz Kościuszko/

K I:
- O tak, to doskonały wybór. Kościuszko to bohater naszej historii, wielki człowiek i patriota.
(gwałtowny ruch dłoni)
- Na jutrzejsze spotkanie proszę przygotować więcej informacji o Kościuszce.

U V:
(wybiega zmęczony, niesie makietę, ociera pot)
- Całą noc nie spałem, myślałem, myślałem. Przyniosłem makietę Wykonaną przez gimnazjalistów tej szkoły, która ilustruje szlak bojowy T. Kościuszki. Zaznaczone są na niej najważniejsze dokonania T. Kościuszki. W Stanach Zjednoczonych, gdzie służył jako żołnierz aż 8 lat. W tym czasie pod jego kierunkiem zbudowano umocnienia na rzece Delaware, dzięki czemu Filadelfia nie dostała się w ręce Anglików. Z jego pomocą Amerykanie wygrali bitwę pod Saratogą. Nasz rodak był również twórcą fortyfikacji w West Point. Na pomniku T. Kościuszki, który zdobi dziś plac La Fayette' a pod Białym Domem w Waszyngtonie, widnieje napis: Racławice i Saratoga. Uznano je bowiem za najważniejsze bitwy, w których uczestniczył T. Kościuszko na obu półkulach.

Chór:
Tadeusz, Tadeusz, dumnie brzmią słowa te.
Twoja skromność nie dba o pochwały.
W boju mężny, w pokoju umysł masz wspaniały,
Wielki przez rozum, cnoty i waleczne sprawy.
Nikt więcej nie miał prawa nad Ciebie do sławy i chwały.

(Tadeusz Kościuszko tańczy, aktorzy schodzą ze sceny)

K I:
-I tak nasza szkoła będzie nosić dumnie imię tego wielkiego patrioty.

(Malarka przekazuje portret Tadeusza Kościuszki przez nią wykonany)

PIOSENKA W WYKONANIU CHÓRU SZKOLNEGO
(do melodii "Hej, Hej sokoły")

Tadeuszu, Tadeuszu brak nam Ciebie i twego geniuszu
Głoście, głoście wszystkie dzwony,
Jego imię w cztery świata strony.

Ref:
Hej, Hej, Hej sokole
Bądź tu z nami tutaj w naszej szkole,
Bądź patronem nam oddanym,
Ucz nas dumy, pokory i wiary

Choć minęło lat już wiele, my nie zapomnimy Ciebie,
Tyś jest dla nas mąż wspaniały,
Bądź nam dalej dzielny, doskonały.

Ref:
Hej, Hej, Hej sokole
Bądź tu z nami tutaj w naszej szkole,
Bądź patronem nam oddanym,
Ucz nas dumy, pokory i wiary

Tak, jak kosynierzy w boju, my będziemy wierni tu pospołu,
My nie zapomnimy Ciebie
Na Twój wzór ukształtujemy siebie

Ref:
Hej, Hej, Hej sokole
Bądź tu z nami tutaj w naszej szkole,
Bądź patronem nam oddanym,
Ucz nas dumy, pokory i wiary

Tadeuszu, Tadeuszu brak nam Ciebie i twego geniuszu
Głoście, głoście wszystkie dzwony,
Jego imię w cztery świata strony.

Następuje odsłonięcie kurtyny. Lewą stronę sceny stanowi izba w dworku średnio zamożnej rodziny szlacheckiej. Po prawej stronie sceny ustawiono kilka szkolnych ławek. Akcja toczy się po lewej stronie sceny. Mały Tadeusz co chwila łapie drewniany miecz albo kij, który służy mu jako bron i bawi się w "wojsko i bitwę"

Anna: (zajęta kaligrafią siedzi przy stole i coraz częściej daje bratu do zrozumienia, że w hałasie trudno skupić myśli)
- Ależ Tadziu miarkuj dziecko z tymi wybrykami. Wiesz przecież, że musze dokończyć

Tadeusz:
- Anulka, a czy w tym twoim pisaniu dużo jest o wojsku?

Anna:
-Może trochę. A widzisz, Tadziu, ja dopiero uczę się poznawać świat przez to, co przeczytam.

Tadeusz: (z krzykiem odbiega od stołu na wyimaginowanego wroga)
- Bij! Zabij! Poddaj się waść albo zginiesz z rąk żołnierza walecznego. Proś o litość albo zginiesz!

Anna: (wstaje od stołu i woła przez scenę)
-Pani matko, wpłyń na małego Tadzika. Z kretesem zapomniał już o przyzwoitym zachowaniu, wojnę tutaj wyczynia.

Matka: (wychodzi na scenę)
- A pójdziesz, ty mały basałyku! Bajek ci słuchać, a nie wojenne historie wymyślać. Nie widzisz, że siostrze w nauce przeszkadzasz?

Tadeusz:
- A czy ja, pani matko, będę mógł kiedyś. Gdy już będę duży, pójść na wojnę?
Tak okrutnie chciałbym walczyć, mieć prawdziwą broń i być bardzo silnym i odważnym żołnierzem.

Matka: (sprząta porozrzucane zabawki)
- Oj dziecko, dziecko. Wojna nie jest zabawą. Prawdziwa wojna Tadziku, to wielkie nieszczęście, które oby nasz kraj ominęło.

Aktorzy schodzą ze sceny.

Dziejopis: (zwraca się do Tadeusz Kościuszki)
- Tak upływało twoje dzieciństwo. Prawdą jest jednak, że ojciec twój, Ludwik Kościuszko, dbał o to, aby jego dzieci zdobyły wykształcenie. Córki uczyły się pod okiem matki w domu. Synowie pobierali nauki w jednej z lepszych szkół w okolicy
- kolegium pijarskim w Lubieszowie Pamiętasz ten dzień, gdy razem z Józkiem wyjeżdżaliście z domu?

Tadeusz Kościuszko - generał:
- Pamiętam ten moment i wiele innych, które z bratem przeżyłem w ciągu pięciu lat nauki. To były cudowne lata.

Dziejopis:
- Przenieśmy się więc na chwilę do kolegium pijarskiego, zreformowanego już wówczas przez Stanisława Konarskiego.
Po prawej stronie sceny grupa chłopców w szkolnych ławkach czeka na nauczyciela.

Uczeń I:
- Panowie nie wiem jak wy, ale ja nie "łapię" matematyki. Jest to przedmiot nie  na moje możliwości.

Uczeń II:
- Nie dość się jej uczyłeś, bo pojąć przecież można

Tadeusz Kościuszko - uczeń:
- Można, można, ale trzeba chcieć. Machanie szablą to ważne i przyjemne, tyle tylko, że nie wystarczy, żeby bitwę wygrać.

Uczeń III:
- A czego jeszcze trzeba?

Tadeusz Kościuszko - uczeń:
- Rozumu! Rozumu trzeba. Strategia, inżynieria wojskowa to nauki przyszłości.
Pozwólcie tylko, wygrać bitwę z dużo większymi siłami wroga. Machać możesz do woli, ale jeżeli bitwy dobrze nie zaplanujesz, nie wyliczysz, nie ofortyfikujesz ważnych miejsc, to zwycięstwo (machnięcie ręką) ucieknie.

Uczeń I:
- A co matematyka ma do tego?

Uczeń II:
- Dużo albo i wszystko. To są właśnie matematyczne wyliczenia, poeto z bożej łaski.

Uczeń I:
- Strategia wojskowa, żołnierze, bitwy! A gdzie miejsca dla ducha? Ducha, który powinien być karmiony pięknym słowem, a nie prochem.

Tadeusz Kościuszko - uczeń:
- Niewątpliwa racja. Tylko, że twój duch niechybnie uleci nad polem walki, jeżeli przegrasz. I co, będziesz mu wtedy wierszyki recytował?

Uczeń III:
- Daj spokój wierszoklecie, to romantyczna natura i taka też swoje prawa ma.

Uczeń I: (wraca od drzwi w pospiechu)
- Panowie "Matma" podąża. Boże, miej mnie w swojej opiece. (Klęka, teatralnie składa ręce). Przyrzekam, że na jutro już się na pewno nauczę.

Uczniowie schodzą ze sceny.

Konferansjer I:
- Posiadacie bogate wiadomości o patronie swojej szkoły. Zatem na pewno wiecie (zwraca się do uczniów siedzących w ławce), że obrano Kościuszkę na Naczelnika powstania, które miało bronić Konstytucji 3 Maja 24 marca 1794r. złożył na rynku Krakowskim przysięgę.

Tadeusz Kościuszko - uczeń:
- Znam słowa tej przysięgi (Na tle rysunku Kościoła Mariackiego i Sukiennic mówi)
"Ja Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi, Panie Boże dopomóż i Niewinna Męka Syna Jego"

(Chwila ciszy. Słychać "Preludium rewolucyjne" F. Chopina)

Konferansjer I:
- Takim to wspaniałym człowiekiem i Polakiem był Tadeusz Kościuszko,
bohater dwóch narodów- Polski i Ameryki.
(Na scenę wychodzi sam T. Kościuszko kłania się wszystkim zebranym i odjeżdża
na swoim koniu)

- Wszyscy machają i unoszą do góry flagę biało - czerwoną.

Wykorzystano:
F. Chopin "Preludium rewolucyjne"
J. Kowecki "Tadeusz Kościuszko"
 

Opracowanie: Marzena Sobieraj

Wyświetleń: 4327


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.