Katalog

Jolanta Duda
Język polski, Prezentacje

Narracja i konstrukcja fabuły w "Narzeczonej harambaszy" i "W zaraniu" Teodora Tomasza Jeża

- n +

Narracja i konstrukcja fabuły w "Narzeczonej harambaszy" i "W zaraniu" Teodora Tomasza Jeża

Na przełomie lat 1870/72 powstała powieść historyczna "Narzeczona harambaszy". Na szerokim tle obyczajowym i społecznym przedstawił w niej Jeż historię walki Serbów o odzyskanie niepodległości.

"Narzeczona harambaszy" osnowę dla akcji politycznej czerpie ze schyłku XVIII w., kiedy to tzw "frajkurzy" to znaczy wyszkoleni i popierani przez Austrię bojowcy serbscy rozpoczęli systematyczną walkę z Turcją, wspomagani przez miejscowe oddziały powstańcze rekrutujące się często z hajduków (zbójników serbskich) i bijących się pod wodza swych harambaszów.

Powieść posiada wyraźny kontur kompozycyjny. Rozpoczyna się w momencie przybycia kapitana Marko do serbskiej osady Jagodina i rozpoczęciem przez niego działalności konspiracyjnej, a kończy się zwycięstwem zbrojnym Serbów i podpisaniem pokoju w Sistowie.
Fabuła "Narzeczonej harambaszy" obejmuje 4 lata. Za przyjęciem takich ram czasowych przemawiają opisane przez narratora wydarzenia historyczne. Sam narrator opowiada, że "powieść nasza początkiem swoim odnosi się do roku pańskiego 1787"

Utwór kończy się w momencie podpisania pokoju w Sistowie tj. W lipcu 1791 roku. Przyjęcie takich ram czasowych pozwoliło narratorowi na przedstawienie przemian społecznych i politycznych wśród ujarzmionych Serbów, procesu budzenia się ich świadomości narodowej. Miejscem akcji jest położona w północnej części Serbii, w Szumadii, nad rzeką Belicą przygraniczna Jagodina "miasteczko małe, ale położone na drodze, która przechodził trakt główny prowadzący z Białogrodu do Niszu, Adrianopola i Konstantynopola" (s.29) "Narzeczona harambaszy" powstała w okresie, gdy w polskiej literaturze istniał stabilny, mający silne oparcie w tradycji typ powieści.

W owej dziewiętnastowiecznej powieści wszechwiedzący i wszechobecny narrator dominował nad zdarzeniami i postaciami literackimi, przerastał bohaterów swą wiedza o świecie i swymi intelektualnymi horyzontami, toteż mógł wprost i bezpośrednio, niemal w sposób publicystyczny ocenić i komentować ich poglądy, postawy, czyny nawet jeśli z takich ocen rezygnował - z łatwością mógł ich losy interpretować i oceniać w sposób nie budzący wątpliwości poprzez odpowiednią konstrukcję fikcyjnej fabuły, zawsze spójnej i jednoznacznej bo prezentowanej z perspektywy narratora i jego wszechwiedzy. Taki "auktorialny" narrator, patrząc na postacie literackie z boku, z zewnątrz, na ogół lepiej niż one same rozumiał ich myśli, uczucia i dążenia

W takiej tradycyjnej powieści dziewiętnastowiecznej powieści niejednokrotnie pojawiał się odautorski komentarz do zdarzeń powieściowych, komentarz, w którym narrator dostarczał historycznych, geograficznych i wszelkich innych informacji niezbędnych do zrozumienia zdarzeń fabularnych, oceniał zachowania i dążenia bohaterów, tłumaczył ich postępki, interpretował ich losy. Komentarz ten nie podlegał w powieści żadnemu kwestionowaniu, żadnej dyskusji. Był ostatnią instancją i ostatecznym wyrokiem. "Narzeczona harambaszy" jest taką właśnie powieścią w jej walterscotowskiej odmianie.

Narrator nie ogranicza się jedynie do przedstawienia bohaterów, opisu ich wyglądu, ale często uzupełnia relacje swoim komentarzem, wie znacznie więcej niż jego bohaterowie. Dysponuje na przykład rozległą wiedzą historyczną.

"Na schyłku wieku XVIII rozstrój wewnętrzny ottomańskiego państwa czuć się dawało wszędzie, a szczególnie i mianowicie w prowincjach przygranicznych, Skąd on pochodził? Historycy przyczyny rozstroju tego w rozmaitych upatrują faktach, których wyliczenie i motywowanie nie może mieć miejsca w powieści. My więc poprzestaniemy na zogólnikowaniu powodu, co wyrażamy w sposób następujący: potęga ottomanska nie miała racji bytu, więc się wysilała i słabła, prowincja zaś, a raczej narody ujarzmione miały rację bytu, więc odzyskiwały prawa swoje zaprzeczone. Narody ujarzmione przyjęły przed laty panowanie tureckie. Tak się wyraził fakt dziejowy. Ale jak orzeł nie może się zmienić w sępa, jak wilk nie może zostać tygrysem, tak Serbia nie mogła się stać Turcją" (s. 33)

Inną cecha charakterystyczną narracji w "Narzeczonej harambaszy" jest jej szczególne zainteresowanie na przedstawienie realiów serbskiego życia- tak różnych od życia polskiego. Narrator obszernie i szczegółowo przedstawia wygląd, umeblowanie, urządzenie serbskiego domu, wszystkie jego zakamarki, tajne przejścia i schowki. Dużą uwagę przywiązuje także do opisu wyglądu zewnętrznego bohaterów, ich uzbrojenia i strojów.

"Odzież na nich paradna, złotem i srebrem wyszywana. Zza pasów sterczały im głownie kindżałów i pistoletów perłami nabijanych. Na ramionach nieśli rusznice, o krótkich a mocno wygiętych łozach, suto inkrustowanych" (s.14)

Jednocześnie narrator dysponuje pełną wiedza na temat życia wewnętrznego bohaterów- ich pragnień, marzeń i myśli. Przedstawia na przykład pragnienia harambaszy Milenka.

"Myślałem na przykład często o świetnym stroju czerwonym lub zielonym, złotem lub srebrem szytym, o pistoletach perłową nabijanych macicą, o zamkach, pałacach, tłumach służby i niewolników, myślał o tureckich z karku spadających głowach i fontannach krwi z tułowiów bez głów tryskających" (s. 83)

O biegu wydarzeń historycznych wie narrator więcej niż mogą wiedzieć sami ich uczestnicy. Zna on przyszłość, wie, co wydarzy się w Serbii za lat trzydzieści.

"Co się zaś stało dalej"? niech czytelnik sam sobie w wyobraźni swej dosnuje. Ze strony mojej dodam jeszcze tylko to, że w trzynaście lat później Serbia o siłach własnych stanęła, postawiona przez uczniów tych, co jej wzorem Marka służyli- o czym z historii dowiedzieć się można dokładniej aniżeli z powieści (s.189)

Obecność narratora w powieści jest zauważalna. Ujawnia on tę swoją obecność zwracając się niekiedy wprost do czytelnika, prowadząc z nimi dialog, który niejednokrotnie łączy się z pytaniami retorycznymi, pozostawionymi przez narratora bez odpowiedzi. Pytania retoryczne mają na celu zaciekawienie czytelnika, spotęgowania napięcia, jego uwagi przez pozostawienie go w niepewności: "Rzecz ciekawa, co się stało z Markiem i Anką" (s.64)

Styl narratora nacechowany jest elementami gawędy Sama powieść przypomina pod pewnymi względami polską gawędę szlachecką w rodzaju "Pamiętnika Soplicy" Seweryna Rzewuskiego. Narrator gawędzi z czytelnikiem, podając masę zbędnych informacji, lecz zdarza się, że to gawędzenie narratora przeradza się w ględzenie, osłabiające tempo akcji, wskutek czego powieść staje się mało ciekawa. Czasem narrator przywiązuje uwagę do błahostek, rzeczy mało ważnych, mało istotnych dla powieści, gdy tymczasem rzeczy ważne dla fabuły zostają potraktowane niemalże po macoszemu. Tak jest w przypadku kapitana Marko, jego tajemniczej i dziwnej działalności. Czytelnik domyśla się jedynie,że ów nieznajomy młodzian jest wysłannikiem rządu austriackiego, oficerem wywiadu, zaufanym żołnierzem popy Dziury, o którym jednak niewiele wiadomo.

Powieść rozpoczyna się w dość dziwnych i tajemniczych okolicznościach. Drogą do Jagodiny w towarzystwie serbskich kupców podąża nieznajomy młodzian zwany przez podróżnych Markiem. Czytelnik w pierwszych trzech rozdziałach "Narzeczonej harambaszy" nie zostaje dokładnie poinformowany, kim był ów młodzian, skąd i po co do Serbii przybył. Narrator udziela jedynie skąpych wiadomości o celach podróży kupców za Dunaj. Informacje o podróżnych są bardzo ubogie. Taki "tajemniczy", oparty na niedomówieniach sposób konstruowania fabuły ma na celu zainteresowanie czytelnika, spotęgowanie napięcia

Akcja powieściowa podjęta przez młodych działaczy konspiracyjnych: kapitana Marko i harambaszę Milenka, prowadzona jest na dwóch równoległych płaszczyznach - politycznej i osobistej. Rozpoczyna się ona w momencie pojawienia się w Jagodinie kapitana Marko, który przy współudziale serbskich hajduków i harambaszy Milenka przygotowuje plany, szkice, prowizoryczne mapy przygranicznych terenów Szumadii. Marko wraz z Hadżi- Petarem i Milenkiem kieruje przygotowaniami jagodińskich Serbów do zbrojnego wystąpienia przeciwko tureckiemu panowaniu. Gdy wybucha wojna austriacko- turecka obaj biorą w niej udział. Ich polityczna działalność zakończona została sukcesem-Serbia odzyskała wolność.

Równolegle z akcją polityczną prowadzi narrator akcję osobistą. Kapitan Marko i harambasza Milenko rywalizują o względy Anki- wnuczki Hadżi -Petara. Marko jest równocześnie obiektem zainteresowań Fatmy- żony Ali-agi. Powoduje to rozmaite komplikacje zarówno w życiu osobistym, jak i w ich politycznej działalności.

Działalność kapitana Marko i harambaszy Milenka jest elementem wiążącym obie akcje. W konsekwencji prowadzi to do ich równoczesnego zakończenia. Serbia odzyskuje niepodległość a Mitenko wspaniałomyślnie zrzeka się swych praw do Anki na korzyść niedawnego rywala-kapitana Marko.

Powieść o walce narodowowyzwoleńczej Bułgarów- "W zaraniu" pod wieloma względami podobna jest do "Narzeczonej harambaszy", chociaż jest powieścią nie historyczną lecz współczesną.

Akcja "W zaraniu" rozpoczyna się przed powstaniem kwietniowym, około 1872 roku, a więc w okresie, gdy olbrzymie i wielonarodościowe państwo tureckie słabło, a narody podbite zaczęły walczyć o swoje prawa. Kończy się wyzwoleniem Bułgarii w roku 1878. Przyjęcie takich ram czasowych umożliwiło narratorowi ukazanie przemian w łonie społeczeństwa bułgarskiego, kształtowanie się nastrojów i postaw wolnościowych na przestrzeni sześciu lat.

Fabuła nie obejmuje wydarzeń w całym kraju; przestrzeń powieściową ograniczył narrator do północnych terenów Bułgarii, które Jeż poznał w czasie swych emigracyjnych wędrówek. Konstrukcja fabuły przypomina raczej romans awanturniczy z elementami powieści walterscotowskiej niż typową powieść społeczną.

Podobnie jak w "Narzeczonej harambaszy" tak i tutaj mamy do czynienia z narracją auktorialną. Ambicją wszechwiedzącego i wszechobecnego narratora jest dostarczenie jak największej ilości informacji o zwyczajach, obyczajach i codziennym życiu Bułgarów "W połowie domu mehandżego za mieszkanie prywatne, urządzenie wnętrza różniło się od tego, jakie się widzieć dawało w kawenie. Składało się ono z izby jednej, lecz nie było w niej ław ani żadnego do siedzenia sprzętu, ani nawet sofy, w jakiej zazwyczaj mieszkańcy zamożniejsi mieszkania swoje zaopatrywali. Robota stolarska nie dawała się spostrzegać w niczym, z wyjątkiem stolika krągłego, bardzo niziutkiego, postawionego bokiem pod ścianą. Na ścianie półki założone były naczyniem kuchennym i stołowym. Podłogę pokrywały w części rogóżki wydeptane, pod ścianami spoczywały stosy poduszek podłużnych, słomą i wełną wypchanych po jedne stronie perkalikiem wzorzystym, barwy brunatnej. Poduszki te służą za pościel i do siedzenia. Powłoka na nich nie zalecała się świeżością. Pod jedną ze ścian, nad położoną na ziemi szeroką płytą kamienną, wznosił się okap komina, zaopatrzonego wewnątrz przekładzinami, od których zwisały łańcuchy, podtrzymujące kociołki miedziane. Przy progu na kołku grubym zawieszony był kociołek z wodą i na tymże kołku czerpak blaszany. Takim było umeblowanie i zaopatrzenie izby tej, będącej zarazem kuchnią, sypialnią, jadalnią i bawialnią"

Szczególnie mocno wyeksponował narrator dramatyczne chwile rewolucyjnej działalności bohaterów, by pokazać jak drogo kosztuje, ile wyrzeczeń i poświęceń wymaga walka o wolność i niepodległość.

Podobnie jak w "Narzeczonej harambaszy" - i tutaj narrator przyjmuje postawę historyka "opowiadającego" o nieznanych polskiemu czytelnikowi dziejach Słowian południowych.

"Bułgaria przechodziła koleje wielce ciekawe. Niegdyś jak wiadomo była państwem-mocarstwem nawet. Upadła- w tym nic nadzwyczajnego; to się mocarstwom przytrafia. Upadła- zapomniano o niej i ona zapomniała sama o sobie. Zapomnienie to obustronne tak się wyraziło gruntownie, że ją straciła z oczu historia, geografia, statystyka, etnografia i literatura" (s.37)

Dużo miejsca w powieści zajmują partie publicystyczne nacechowane masą informacji, często zbędnych i niepotrzebnych do prowadzenia akcji. O postaciach biorących udział w rozwoju wydarzeń narrator wie znacznie więcej niż one same o sobie mogą powiedzieć. Każdy czyn, każdy krok, prawie każde przedsięwzięcie bohaterów opatrzone są odautorskim komentarzem

"W sposób ten Aristarchi-bej gromadził materiał podstawowy do procesu, który ucywilizowany woli ejalektu ruszczyckiego chciał, ażeby przeprowadzony stał według form przyjętych w Europie ucywilizowanej. Alboż to Turcja-co?" (s. 186)

Podobnie jak w "Narzeczonej harambaszy" dużą uwagę przywiązuje narrator do opisu ubioru prezentowanych na kartach powieści postaci.

"Nic w niej nie było do zganienia: ani fiołkowej barwy oczu, ani jedwabistym połysku płowe, grube warkocze, ani rysy oblicza, ani kształty postaci zarysowujące się pod obsłonami odzieży tureckiej, nieco zmodyfikowanej. Miała na sobie fałdziste, z lekkiej, jedwabnej w prążki różnobarwne materii szalwary; biust i kibić okrywał chałacik, sznurem jedwabnym przepasany. Pod osłonami tymi żaden ciała jej przegub nie ginął, żadna wypukłość oku się nie wykradała. Pod jedwabiem uwydatniały się kształty posągowe, widziało się wykończoność onych klasyczną" (s.65)

Uzupełnieniem opisu wyglądu zewnętrznego bohaterów są opisy ich wewnętrznych przeżyć, marzeń, myśli, których nikt i nic nie jest w stanie zatrzymać w tajemnicy przed wnikliwym okiem narratora. Jego wszechwiedza pozwala na uchylenie rąbka tajemnicy osobistego życia bohaterów. Narrator zna tajemnicę ich dusz i serc, których sami bohaterowie nie ośmielają się wyjaśnić. Na wszystkie wydarzenia i sytuacje narrator patrzy z góry, opisując je niekiedy z lotu ptaka. Podobnie jak w "Narzeczonej harambaszy" tak i ten w "W zalaniu" mamy specyficzną sytuację budującą fabułę. Powieść rozpoczyna się w tajemniczych okolicznościach, gdy do mehany przybywa grupka uzbrojonych żołnierzy tureckich, poszukujących nieznanych ludzi. Celem zaciekawienia czytelnika narrator wprowadza do powieści w pierwszym rozdziale tajemniczą postać młodego Bułgara Stojana, który do rodzinnego domu przybywa w przebraniu - udając niedźwiedzia wędrującego z grupą Cyganów. Nikt nic nie wie o jego działalności, o powodach jego powrotu w rodzinne progi. Pozostałych bohaterów narrator prezentuje w sposób podobny. Wszystkie wątpliwości, niewyjaśnione sytuacje, wszelkie niepewności zostają rozwiązane i rozwiane w połowie powieści. Wszystkie te chwyty narratora mają na celu zaciekawienie i zainteresowanie czytelnika, trzymanie go przez połowę powieści w niepewności i napięciu.

Akcję w powieści podobnie jak w "Narzeczonej harambaszy" podejmują młodzi bułgarscy buntownicy: Stojan, Nikoła, Stanko i Piotr. Także w tej powieści akcja prowadzona jest równolegle na dwu płaszczyznach - politycznej i osobistej. Pierwsza z nich przedstawia działania bohaterów związane z walką wyzwoleńczą. Młodzi Bułgarzy buntują się przeciwko ustalonemu przez Turków porządkowi Ich działalność polega na kolportażu nielegalnych pism, zakładaniu nielegalnych organizacji, prowadzeniu akcji "apostolstwa" wśród ludu.

Druga natomiast przedstawia osobiste dramaty bohaterów, uwikłane w miłosne perypetie. Stojan kocha Ankę, Nikoła natomiast Ilenkę. Obaj nie wiedzą,że to miłość odwzajemniona Żadne z nich nie zdecydowało się na wyznanie miłosne, co w konsekwencji doprowadziło do nieporozumień między kochankami, podejrzeń, pretensji, dramatów. Wydarzenia wojenne rozstrzygają konflikty między nimi. Nikoła ginie w walce, Anka postanowiła wyjść za mąż za Stojana a Ilenka za Piotra

Obie powieści zostały napisane według podobnego schematu, podobną techniką, są jakby dwiema odbitymi z jednej matrycy. W obu powieściach akcja rozgrywa się na dwu płaszczyznach. Pierwsza z nich obejmuje działania bohaterów związane z walka narodowowyzwoleńczą ujarzmionych Serbów i Bułgarów, druga natomiast przedstawia osobiste dramaty bohaterów, ich miłosne niepowodzenia i komplikacje uczuciowe.

Na obu płaszczyznach akcje rozgrywają się równocześnie, nawzajem oddziałują na siebie, wprowadzając komplikacje, dramatyczne napięcia i wzmagając zainteresowanie czytelników.

Nawet język narratora w obu powieściach nasycony jest podobnego rodzaju słownictwem bułgarskim, serbskim, tureckim. Narrator opowiadając o zdarzeniach fabularnych często wykorzystuje słowa i zwroty bułgarskie oraz tureckie określając w ten sposób znajomośc realiów i uzyskując dodatkowy efekt niezwykłości i egzotyki.

Opracowanie: mgr Jolanta Duda

Wyświetleń: 1012


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.