Katalog

Iwona Tobolska
Lekcja wychowawcza, Scenariusze

Boże Narodzenie w domu

- n +

SCENARIUSZ AKADEMII Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA "BOŻE NARODZENIE W DOMU"

Dekoracja na scenie przypomina wnętrze pokoju, w którym za chwilę cała rodzina siądzie do Wieczerzy Wigilijnej. Trwają właśnie ostatnie przygotowania: matka, babcia i córka nakrywają do stołu, dziadek z wnukiem ustawiają drzewko, o ojciec wnosi karton z ozdobami choinkowymi. Całości cichutko towarzyszy melodia kolędy. Z boku sceny, rodzinie przypatrują się temu Lektor I i Lektor II.

LEKTOR I:
Od tygodnia wszyscy oczekiwali
Na ten wspaniały wieczór
I jeszcze wspanialszy poranek.
Pośpiesznie szeptane słowa
Urywały się gwałtownie
Na dźwięk znajomych kroków na schodach.
Paczki wszelkich możliwych rozmiarów i kształtów
Były ukradkiem wnoszone do domu
I natychmiast znikały w różnych skrytkach.........

LEKTOR II:
Od kilku dni drzwi jednego z pokoi
Były stale zamknięte na klucz,
Otwierane jedynie wtedy,
Gdy czyjeś bystre oczy
Były skierowane w inną stronę.
Agnieszka powiernik wszystkich konspirantów,
(sama największy konspirant ze wszystkich),
ze spokojem i dyskrecją uczestniczyła
w tajemniczych przygotowaniach.

LEKTOR I:
Błogosławiony ten czas,
Który wciąga cały świat
W wielką konspirację miłości.

AGNIESZKA:
Mamo! Czym są dla Ciebie święta.

MAMA:
Czym są święta?...
Święta to czas, kiedy mówimy "nareszcie",
Wtedy zwykłe słowa przeobrażają się w miłość.
To czas wzruszenia, gdy zapłacze dziecko,
I czas serca gorącego, topiącego lody w środku zimy.
To czas, kiedy listonosz jest najbardziej oczekiwanym gościem;
Wtedy z listu wysypujemy połamany opłatek: biały i kruchy jak miłość.
To czas, w którym niebo małymi płatkami śniegu tworzy na ziemi
Nowy pejzaż, jaki tylko dzieci mogą wymalować w swojej wyobraźni.
To czas, w którym powinniśmy znaleźć czas
Dla rodziny, przyjaciół, dla siebie i dla Boga.

BABCIA:
Święta Bożego Narodzenia powinny być
Czasem ognia trzaskającego w kominku,
Zapachu jodły i ryby, cichych rozmów,
Miłych wspomnień
I odnowionych przyjaźni...
Ale nawet jeśli nie ma tego wszystkiego-
Wystarczą dwa krótkie słowa "Kocham Was"
No dobrze Agnieszko teraz pomóż panom stroić choinkę.

Agnieszka podchodzi do dziadka. Mama z babcią wychodzą i po chwili wnoszą potrawy wigilijne, które układają na stole.

AGNIESZKA:
Dziadku! Jakie ładne ozdoby!
O! Jaka piękna bombka!

DZIADEK:
bierze do ręki ozdoby choinkowe
Widzisz kochanie to pierwsza bombka, którą kupiliśmy razem z babcią,
A ten łańcuch zrobiła twoja mama, gdy miała 6 lat.

WNUCZEK:
O! Moje pawie oczko, pamiętam ile papieru i kleju zużyłem dążąc do jego doskonałości!
Dziadku jak to się dzieje, że te wszystkie stare ozdoby stanowią dla nas taką wartość i wydają się być najpiękniejsze i najważniejsze?

DZIADEK:
Tak już jest.
Ozdoby choinkowe nabierają wartości dopiero wtedy,
Gdy stają się weteranami;
Znoszone, co roku ze strychu,
Coraz bardziej zniszczone,
Lecz bogatsze we wspomnienia.

AGNIESZKA:
A święty Mikołaj? Czy istnieje? Bo Monika z Ib powiedziała, że go nie ma i ona nie wierzy w takie bajki!

WNUCZEK:
Nie słuchaj jej!
Nie wierzyć w świętego Mikołaja!
Równie dobrze można by nie wierzyć we wróżki!
Możesz powiedzieć tacie, aby wynajął ludzi
Do obserwowania wszystkich kominów w Wigilię, aby schwytali Mikołaja!
Ale nawet gdyby go nie zobaczyli wchodzącego przez komin, czy to by czegoś dowodziło? Nikt nie widział św. Mikołaja, ale to nie znaczy, że go on nie istnieje.
Najprawdziwsze rzeczy na świecie to te, których ani dzieci ani dorośli nigdy nie widzieli.
Czy widziałaś kiedyś wróżki tańczące w trawie?
Oczywiście, że, ale to nie znaczy, że ich tam nie ma.
Nikt nie potrafi sobie wyobrazić, ani pojąć wszystkich, niewidzialnych cudów świata.

AGNIESZKA:
Cieszę się, że tak mówisz, bo martwiłam się, że Mikołaj nie przyjdzie no i nie będzie prezentów.

MAMA:
Myślę, że on widział, jacy byliście grzeczni i przyjdzie do nas wszystkich. Teraz jednak musimy się ładnie ubrać i przygotować do Wieczerzy.

Cała rodzina schodzi ze sceny, wszyscy aktorzy przebierają się w odświętne stroje. Przed scenę wychodzi zespół przebrany w stroje Mikołaja i prezentują krótki układ taneczny. Po tańcu gasną światła, Lektor II wchodzi na scenę z zapalonym zimnym ogniem za nim wbiega Agnieszka

AGNIESZKA:
Mamo! Już pierwsza gwiazdka na niebie świeci!
Cała rodzina w odświętnych strojach wchodzi na scenę, zapalają świece, choinkę i stają wszyscy przy stole. Ojciec bierze do ręki talerz z opłatkiem podchodzi do każdego i podaje opłatek

DZIADEK:
Kochani! Dzielmy się zawsze miłością i nadzieją jak tym opłatkiem i zostawmy między nami trochę świątecznego ciepła i światła na zwykłe dni.

Rodzina składa sobie życzenia, a następnie siada do stołu. W tym czasie na scenę wchodzi osoba przebrana za anioła i śpiewa piosenkę "Jest taki dzień".

ANIOŁ:
"Jest taki dzień".

LEKTOR II:
Siadając do wieczerzy każdy tlił się płomykiem swej indywidualności.
W chwili, gdy pękła subtelna tafla chleba,
Obudził się w nich duch harmonii i jedności serc.
Zbliżywszy się do siebie, zabłysnęli pięknym,
Gorącym i jasnym płomieniem Bożego Narodzenia.

Zza sceny słychać głośne pukanie do drzwi. Ojciec podchodzi i wprowadza gościa...

ŚW. MIKOŁAJ:
Pokój temu domowi.

RODZINA:
I wszystkim jego mieszkańcom.

Ojciec zaprasza gestem gościa, aby usiadł przy choince.

ŚW. MIKOŁAJ:
Święta dziś przyszły do wszystkich ludzi!
Święta w krainie jodły i sosny,
Święta w krainie palm i winorośli, święta wśród pól kukurydzianych,
Święta wśród szczytów śniegiem otulonych,
Święta wśród dzieci wesoło roześmianych,
Święta wśród ludzi siwych i cierpliwych,
I tam gdzie pokój jak gołąb biały,
Zawisł nad ludźmi w walce zaciętymi;
Święta dziś przyszły do wszystkich ludzi.
A ja tradycyjnie przyniosłem wam piękni zapakowane, starannie wybierane prezenty.
Ten jest dla mamy. Mama, aby go otrzymać zaśpiewa nam kolędę.

MAMA:
Dobrze. Pod warunkiem, że tata zaśpiewa ze mną, a Krystian będzie nam akompaniował.
Cała trójka podchodzi do choinki i fortepianu

"LULAJ, ŻE JEZUNIU"

ŚW. MIKOŁAJ:
Piękne są Polskie kolędy i jeszcze piękniejsza jest tradycja ich wspólnego śpiewania. W pełni zasłużyliście na prezenty. Proszę to dla was, a tu mam jeszcze prezent dla Agnieszki. Ty może mi powiesz jakiś krótki wierszyk?
Agnieszka podchodzi do choinki

AGNIESZKA:
Jak obyczaj stary każe
Według ojców naszej wiary
Pragniem złożyć Wam życzenia
W dniu Bożego Narodzenia.
Niech ta gwiazdka betlejemska, która świeci dziś o zmroku
Zaprowadzi Was do szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku.

ŚW. MIKOŁAJ:
Bardzo ładnie, to dla ciebie. Mam też coś dla seniorów rodu myślę, że nie muszę im wymyślać zadań.

Babcia z dziadkiem odbierają prezenty i siadają w fotelach przy choince, Agnieszka siada na poręczy fotela babci. Wszyscy oglądają prezenty, dziękują sobie wzajemnie. Ojciec zaprasza św. Mikołaja do stołu, mama podaje kawę. Na scenę wchodzi anioł i gra na skrzypcach "Cichą noc".

MAMA:
Mamo opowiedz nam o swoich najpiękniejszych prezentach.

BABCIA:
Najwspanialszym prezentem, jaki dostałam, był...
Mały rysunek oprawiony w tekturę
I wzmocniony pomalowanymi wykałaczkami.
"Podoba ci się? - zapytałaś wręczając mi go z podnieceniem - zużyłam na to 100 litrów kleju".
Później były następne - był rok powyginanego, drucianego wieszaka, przystrojonego chusteczkami do nosa,
był rok pudełka do zapałek oklejonego ścinkami materiału i sztucznymi perłami-
a później te małe, własnoręcznie wykonane prezenty skończyły się.
Nadal dostaję świąteczne prezenty
Pełne pamięci, troskliwie zapakowane.
Właśnie takie, jakich potrzebuję.
Ale tak bardzo chciałabym znów otrzymać
Prezent z tektury i kleju.

LEKTOR I:
Otrzymać prezent stworzony z miłości i poświęcenia
Troskliwie wybrany, zapakowany w całą radość
Na jaką stać dającego - to naprawdę rzadkość.
Nie zdarza się to często, a kiedy się zdarzy - doceń to.

(Wszyscy występujący wchodzą na scenę i ustawiają się przed publicznością)

LEKTOR II:
Niech naszym prezentem i wyrazicielem życzeń będzie wspólne odśpiewanie kolęd:
"Dzisiaj w Betlejem."
"Gdy się Chrystus rodzi."
"Pójdźmy wszyscy do stajenki."
"Wśród nocnej ciszy."

LEKTOR I:
Dziękujemy wszystkim za wspólne kolędowanie.
Z całego serca życzymy Wam
Aby Wasze święta były właśnie tym,
Czym powinny być- odrobiną ciepła w środku zimy,
Światłem w mroku.
Niech przy żywicznym zapachu choinki
Upłyną Wam piękne chwile Wigilii,
A szczęśliwy Rok, co niesie róg obfitości
Niech cicho do Waszych drzwi zapuka
I u Was się rozgości.

BIBLIOGRAFIA:
1. "WESOŁYCH ŚWIĄT" - WYBÓR TEKSTÓW: HELEN EXLEY, EDYCJA ŚWIĘTEGO PAWŁA, CZĘSTOCHOWA 1997 r.
2. "PEREŁKI" nr 30 - "Z WIGILIJNEGO STOŁU WZIĘTE", EDYCJA ŚWIĘTEGO PAWŁA 1997 r.

Opracowanie: mgr Iwona Tobolska

Wyświetleń: 3337


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.