Katalog

Adela Surdyga
Historia, Scenariusze

Witaj majowa jutrzenko

- n +

Witaj majowa jutrzenko

MONTAŻ SŁOWNO - MUZYCZNY UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI ROCZNICY UCHWALENIA KONSTYTUCJI 3 MAJA

Recytator I: Stanisław Aleksandrzak "Rocznica"

Trzeci Maja radością wiosenną
wszystkich ludzi dziś w Polsce powitał,
Sztandarami biało-czerwonymi
umaiła się Rzeczypospolita.

Umaiły się też pierwszym kwieciem
łąki, pola i w ogrodach drzewa,
Maj się pieśnią zwycięskiej wiosny
zgodnym chórem z ludźmi rozśpiewał.

Rozpłynęła się już pieśń radosna
głośnym echem po ojczystym kraju,
Witaj, witaj, Majowa Rocznico,
pamiętny Trzeci Maju.

Narrator I: 3 Maja-cóż to za data? Dla setek młodych ludzi to jedna z wielu nic nie znaczących uroczystości. Dziś, żyjąc w zawrotnym tempie, negujemy wszelkie wartości, odrzucamy jakiekolwiek formy czczenia przeszłości, wysuwając na plan pierwszy życie teraźniejszością. Trudno jest więc przekonać młodych do pamiętania i świętowania. Buntujemy się bowiem przeciwko pompatycznym i górnolotnym słowom. Nudzą nas wiece, uroczystości, apele, rocznice, święta. Ale czy tak musi i powinno być? Przecież naród, który nie zna swej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości. Zatrzymaj się więc na chwilę, aby rozważyć te trzy ważne w historii Polski słowa, pojawiające się często jak hasło narodowe Polaków. Brzmią one:
BÓG, HOHOR, OJCZYZNA.

Cóż znaczą dla współczesnego młodego pokolenia... Czy możemy je zlekceważyć, wymazać z naszej świadomości? Każdy z nas ma prawo do własnych sądów i przekonań, ale żeby być w pełni wolnym, trzeba znać i rozumieć prawa oraz zasady wolności. Mówi się, że 3 Maja 1791 roku to dzień wolności dla Polaków. Jak to się stało, że nasi przodkowie żyjący przeszło 200 lat temu, zrozumieli co znaczy wolność? Dlaczego tę rocznicę nazywamy świętem wolności i radości? Aby wam pomóc w zrozumieniu tej prawdy, przeniesiemy się teraz w tamte czasy.

Narrator II: Jest wiosna 1791 roku. Stosunki w Europie układać się zaczęły dla Polski niepomyślnie. Rosja zawarła pokój ze Szwecją i doprowadziła do zwycięskiego końca wojnę z Turcją. Jednocześnie starała się skierować uwagę państw europejskich na wypadki we Francji, żeby w ten sposób zdobyć sobie swobodę działania w Polsce.

Rząd pruski doszedł do porozumienia z Austrią i zmierzał do odnowienia dobrych stosunków z carycą rosyjską. W parlamencie angielskim nie znalazł poparcia plan polegający na tym, by przeciwstawić Polskę potędze rosyjskiej niepokojącej Anglię.
W kraju przeciwnicy reform rozwijali coraz bardziej energicznie swą działalność, szukali pomocy u obcych dworów, podburzali zacofaną szlachtę przeciw projektom stronnictwa patriotycznego.

Narrator I: Wszystkie te okoliczności skłoniły zwolenników reform do szybkiej i śmiałej decyzji. Ostatnią z prób ratowania zagrożonej Ojczyzny była przygotowywana przez światłych, rzetelnych patriotów-Polaków i uchwalona przez Sejm Czteroletni dnia 3 maja 1791 roku postępowa konstytucja zwana powszechnie Konstytucją 3 Maja. Na trwałe do historii przejdą nazwiska twórców tej pierwszej w Europie konstytucji. Byli to: Ignacy Potocki, Stanisław Małachowski, Hugo Kołłątaj, Stanisław August Poniatowski.

Narrator II: Tamte dni to pożółkłe, ale bezcenne karty historii pisanej z myślą, sercem i o nas. Karty stare, ale żywe, bo nie można o nich zapomnieć, bo to one stworzyły dzisiejszą radość, kolorem swoich wspomnień zabarwiły teraźniejszość, odsłoniły słońce z chmur, zostawiły blask tamtych dni.

Narrator I: Od miesięcy już Warszawa żyła wiadomościami przenikającymi z Zamku Królewskiego, gdzie obradował Sejm. Rankiem 3 maja 1791 roku miarowe kroki maszerującego w stronę zamku wojska zbudziły mieszkańców stolicy. Z każdą godziną gęstniał tłum wokół zamku.

Recytator II: "Trzeci Maja" (autor nieznany).

Cała stolica od rana
Huczy, jak rzeka wezbrana.
Poprzez ludu gwarne mrowie
Ciągną na zamek posłowie.
We wielkiej sali zamkowej
Gromkie okrzyki, przemowy.
Wchodzi król. W radosnej wrzawie
Zebranych wita łaskawie.
Nagle milknie ciżba zbita,
Marszałek ustawę czyta.
Wielka ma zawitać zmiana:
Wolność, równość wszystkim dana.
Wszyscy zjednoczą się w pracy:
Szlachta, mieszczanie, wieśniacy.
Lecz wszyscy też w równej mierze
Polsce winni służyć szczerze.
Kto za tym, niech głos swój poda.
"Zgoda! Zgoda!

Niechaj żyją wszystkie stany".
Byle razem, ramię w ramię,
A wszystko zło się przełamie.
Zapamiętajże narodzie:
"W waśni zguba, siła w zgodzie".

Narrator II: Podniosły moment uchwalenia ustawy mającej podtrzymać chylącą się ku upadkowi Ojczyznę, miał miejsce w obszernej i pięknej sali zamku. Sala ogromna, niby kościół największy i cała szczelnie wypełniona. U samego końca czerwone, wielkie krzesło, a na nim król. Cisza była w sali ogromna i gorąca. Było już po południu. Konstytucja była już przeczytana, a teraz posłowie mówili jeden po drugim, którzy za, którzy przeciw. Mówił właśnie pan poseł litewski Kiciński. Mówił głosem drżącym, donośnym.

Kiciński: "-Pytam się, na co nam się przyda dłużej ociągać z ustanowieniem rządu i czego mamy oczekiwać?... Czy tego, by pan Stackelberg przybył i oświadczył imieniem imperatorowej, żeśmy nie narodem samowładnym, ale jej podległą prowincją..., żeby nam powiedział, że wojsko moskiewskie weszło w kraj Rzeczypospolitej..., że ofiaruje nam swoje usługi, swoją doznaną opiekę, swoje chciwe na nasz chleb gęby?!
- Mości panowie! Panie marszałku sejmowy! Róbmy ustawę! Róbmy ją dzisiaj!

Narrator II: Po nim zaś inni mówili, wołając, aby przyjmować Konstytucję i przysięgać, o głosowanie. Zerwał się poseł inflancki, Zabiełło i zakrzyknął:

Zabiełło: "Zaklinam was, najjaśniejsze stany, abyście raczyli tę nową przyjąć Konstytucję, ciebie zaś, najjaśniejszy królu, proszę, abyś najpierwszy na przyjęcie jej wykonał obywatelską przysięgę, a my wszyscy za twym pójdziemy przykładem!

Narrator I: Dopiero wtedy przerwała się skupiona cisza w sali na dobre. Ruszyli wszyscy ze swoich miejsc do tronu wołając: Zgoda! W radosnej wrzawie znikły głosy tych paru, co się przeciw Konstytucji opowiadali. A król tymczasem wszedł na wysokie, czerwone swoje krzesło. Biały mundur korpusu kadetów, który miał na sobie, świecił w cieniu. Twarz króla stała się jasna i młoda. Zdawało się, że stoi tam nie słaby, lękliwy, starzejący się król, ale świetny młodzieniec. Król podniósł palce do góry:

Król: "W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Stanisław August, z Bożej Łaski i woli narodu król Polski, wraz ze stanami skonfederowanymi, w liczbie podwójnej naród polski reprezentującymi, uznając iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej Europa się znajduje i z tej dogorywającej chwili, która nas samych sobie wróciła, wobec hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwą osobistą niepodległość zewnętrzną wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony..., dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic niniejszą konstytucję uchwalamy i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy".

Narrator II: Na ogólną przysięgę i nabożeństwo dziękczynne udali się posłowie do katedry
św. Jana. Przed zamkiem oczekiwała ich publiczność, podniecona i pełna zapału. Tłum przeniósł na rękach marszałków sejmowych i króla do kościoła. Okrzykom radosnym i gromkim wiwatom nie było końca. Jeszcze długo nie wygasł entuzjazm.

Narrator I: W manifeście sejmowym twórcy Konstytucji tak mówią o swoim dziele:
"Ojczyzna nasza jest już ocalona. Swobody nasze zabezpieczone. Jesteśmy narodem wolnym i niepodległym. Opadły pęta niewoli i nierządu".

Chór-śpiew: "Witaj majowa jutrzenko"

Recytator I: Jak tu ciebie 3 maju powitać,
gdy tak wchodzisz promienisty w błękitach?!

Recytator II: Szedł korowód placem Zamkowym,
Szedł korowód przez Polskę i dalej,
aby wiosna zakwitła majem i nowym.

Recytator III: Franciszek Karpiński "Na dzień 3 Maja szczęśliwie doszłej konstytucji kraju"

Rzucajmy kwiaty po drodze,
Kędy przechodzić mają
Szczęścia narodu wodze,
Co nowy rząd składają.
Weźmy weselne szaty,
Dzień to kraju święcony,
Jakże ten król nasz bogaty!
Skarb jego-serc miliony!
Miasta, wioski szczęśliwe
Wstajcie, słońce wschodzi.
Niebo wdało się tkliwe
I ludzi z ludźmi godzi!
Żołnierz kraju obroną,
Miastaśmy podźwignęli,
Już nad każdą koroną
Krwi nie będziemy leli.

Recytator IV Adam Mickiewicz ""Polonez 3 Maja".

"Razem ze strun wiela
Buchnął dźwięk, jakby cała janczarska kapela
Ozwała się z dzwonkami, z zelami, z bębenki.
Brzmi "Polonez 3 Maja"- skoczne dźwięki
Radością oddychają, radością słuch poją,
Dziewki chcą tańczyć, chłopcy w miejscu nie dostoją -
Lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,
W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły
Po dniu Trzeciego Maja w ratuszowej sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali,
Gdy przy tańcu śpiewano: "Wiwat król kochany!
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!"

Chór - śpiew: "Polonez 3 Maja".

Narrator I: Poznajmy jeszcze co Konstytucja 3 Maja zawierała i co zmieniła w państwie.

Narrator III: Artykuł pierwszy stwierdzał dominującą rolę religii katolickiej w państwie, przyznawał też prawa innym religiom i obrządkom.

Narrator IV: Artykuł drugi dotyczył stanu szlacheckiego w Rzeczypospolitej: "Szlachtę za najpierwszych obrońców wolności i niniejszej Konstytucji uznajemy: każdego szlachcica cnocie, obywatelstwu i honorowi jej świętość do szanowania, jej trwałość do strzeżenia poruczamy, jako jedyną twierdzę Ojczyzny i swobód naszych"

Narrator III: Artykuł trzeci pod tytułem "Miasta i mieszczanie", zapewniał ogółowi mieszczan w miastach królewskich wolności osobiste i prawa obywatelskie.

Narrator IV: Najmniej zyskali chłopi. Nie zniesiono poddaństwa. Artykuł czwarty zawierał postanowienia o objęciu ich opieką prawa i rządu krajowego oraz o nadaniu wolności osobistej przybyszom z zagranicy (swoim i obcym).

Narrator III: Artykuł piąty głosił: "Wszelka władza w społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu (...). Trzy władze rząd narodu polskiego składać powinny i z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą; to jest: władza prawodawcza w Stanach Zgromadzonych, władza najwyższa wykonawcza w Królu i Straży, i władza sądownicza".

Narrator IV: Artykuł szósty poświęcony był organizacji Sejmu: "Sejm, czyli Stany Zgromadzone, na dwie Izby dzielić się będą: na Izbę Poselską i na Izbę Senatorską pod prezydencją króla". Konstytucja znosiła liberum veto. Odtąd wszystkie decyzje Sejmu miały zapadać większością głosów. Ustanowiono również, że zmiana konstytucji możliwa będzie na zwoływanym co 25 lat Sejmie nadzwyczajnym.

Narrator III: Artykuł siódmy poświęcono władzy wykonawczej, w tym królowi, który stać miał na czele rządu jako przewodniczący Straży Praw. W skład tej Straży wchodzić mieli: prymas jako głowa duchowieństwa, prezes Komisji Edukacji Narodowej oraz pięciu ministrów. Wprowadzono po raz pierwszy na świecie odpowiedzialność ministrów przed parlamentem.

Narrator IV: Artykuł ósmy powierzył sprawowanie wymiaru sprawiedliwości niezależnym sądom, z podziałem kompetencji według stanu osób stających przed trybunałem. Nie wprowadzono więc zasady równości wobec prawa.

Narrator III: Artykuły dziewiąty i dziesiąty objęły problemy regencji i wychowania następcy tronu.

Narrator IV: Rozdział ostatni - Siła zbrojna narodowa - głosił: "Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych. Wojsko nic innego nie jest tylko wyciągnięta siła obronna i porządna z ogólnej siły Narodu (...) Wojsko winno Narodowi strzeżenie granic i spokojności powszechnej; słowem winno być jego najsilniejszą tarczą"

Recytator V:
O dniu radosny, który mażesz winy!  Zwyciężym wroga ducha potęgą!
Polska przebacza - znów tuli swe syny!  Już krwawe ręce nas nie dosięgną!
Błyska już światło przed nami w oddali!  Dniu Trzeci Maja - o, dniu radosny,
i jasny płomień nadziei się pali.  Ty zwiastowałeś dzień cudnej wiosny!
Już rozkwitała nasza ziemia wiosną,  Ty zwiastowałeś dzień pojednania
a echo niesie hen, w dal wieść radosną,  i dnie wspólnego wszystkich działania!
że sen się spełnia, dawno, nie śniony:  Leci donośny głos, aż hen słyszany:
do pracy staje Naród obudzony!  Wiwat król! Konstytucja!
Nie damy Polsce zapaść do mogiły!  Wiwat wszystkie stany!
Niechaj Ojcowie nasi usłyszą,  chór powtarza:
że ich marzenia dziś się ziściły,  Wiwat król! Konstytucja!
bo nasze czyny zwycięstwem dyszą!  Wiwat wszystkie stany!

Narrator II:
Okres wolności i nadziei trwał krótko. Po roku Rosja, której wyszły naprzeciw intrygi zdradzieckich magnatów - Targowiczan, rozpoczęła wojnę. Przegrana Polski przekreśliła dzieło Sejmu Wielkiego. Pozostało ono jednak symbolem możliwości odrodzenia, ostatniej próby wybicia się na niezależność polityczną. Uchwalenie Konstytucji 3 Maja z pewnością możemy zaliczyć do najpiękniejszych kart dziejów Polski. Przeszła ona do historii jako jedno z trzech wielkich dzieł ustawodawczych XVIII wieku - z konstytucją amerykańską 1787 roku i z konstytucją rewolucyjnej Francji z września 1791 roku. Historiografia światowa uznała te trzy dzieła za latarnie ideowe epoki.

Chór - śpiew: piosenka "Maj".

Recytator VI:

Dniu Trzeci Maja, dniu nam święty,
hołd ci należy nieść,
choć dziś narodu cel wytknięty,
pamięci twojej cześć!
W sercach ci trzeba wznieść ołtarze
za jasny wspomnień kwiat,
który rokrocznie niesiesz w darze
z minionych dawno lat...
Święto przeszłości - świętem dla nas,
bo nas nie spodli wróg.
Czcić je będziemy po wieczny czas,
tak nam dopomóż Bóg!

Opracowanie: ADELA SURDYGA
nauczycielka historii
w Zespole Szkół Technicznych
w Turku

Wyświetleń: 2842


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.