Katalog Jolanta Nowak Język polski, Scenariusze "Jak żyć?..., spytał mnie ktoś" - scenariusz programu artystycznegoScenariusz programu artystycznego pt. "Jak żyć?..., spytał mnie ktoś"- Wisława Szymborska, pierwsza dama poezji polskiej, z dużą szczerością i matką kokieterii stwierdziła: "Spytał mnie ktoś jak żyć? A ja chciałam go spytać o to samo."Jak żyć? Jak znaleźć sens życia? Jaki przyjąć świat wartości? Jak być szczęśliwym? Oto pytania, które przez stulecia nurtowały filozofów, artystów, poetów i pisarzy. Ich utwory to próba szukania odpowiedzi na pytanie, - co jest w życiu najważniejsze. Oddajmy im głos - niech blask świec, słowo poetyckie, czar muzyki uprzyjemni Państwu ten wieczór i pozwoli odpowiedzieć na pytanie: Jak żyć? - Życie to "Krótki sen" nie wolno go przespać. To piękny dar od Boga, nie można go zmarnować. To taka wędrówka człowieka i jak każda podróż musi mieć sens i cel. Życie to takie zadanie do rozwiązania, wielka praca domowa, nie kończący się egzamin dojrzałości, dlatego w uczniowskim zeszycie pojawiła się taka refleksja. - Jak w uczniowskim zeszycie Jakieś trudne zadanie Takie dziwne jest życie Wielki znak zapytania Ref. Co jest najważniejsze Co jest najpiękniejsze Co jest prawdziwe, jedyne, największe, za co warto życie dać Każdy musi odnaleźć Swoją własną odpowiedz Tylko ten jest szczęśliwy Kto dowiedział się raz Ref. Noszę Krzyżyk maleńki Jak przyjaciel jest ze mną Tylko jedno spojrzenie I na pewno już wiem... Piosenka "Zamiast" I Ty Panie tyle czasu masz Mieszkanie w chmurach i błękicie A ja na głowie mnóstwo spraw I na wszystko jedno życie II A skro wszystko lepiej wiesz Bo patrzysz na nas z lotu ptaka To powiedz, czemu tak mi jest, Że tylko siąść i płakać III Ja się nie skarżę na swój los Potulna jestem jak baranek I tylko mam nadzieje, że Chyba wiesz co robisz Panie IV Ile mam grzechów któż to wie A do liczenia nie mam głowy Wszystkie darujesz mi i tak Nie jesteś przecież drobiazgowy V Lecz czemu mnie do raju bram Prowadzisz drogą taką krętą I czemu wciąż doświadczasz tak Jak gdybyś chciał uczynić świętą VI Nie chcę się skarżyć na swój los Nie proszę więcej niż dać możesz I ciągle mam nadzieje, że Że chyba wiesz, co robisz Boże VII To życie mnie jak zły sen Jak tragifarsa komediodramat A gdy się zbudzę westchnę cóż To wszystko było chyba zamiast VIII Lecz póki co w zamęcie trwam Liczę na palcach lata szare I tylko czasem przemknie myśl Przecież nie jestem tu za karę IX Dziś czuję się jak mrówka gdy Czyjś but stratuje jej mrowisko Czemu mi dałeś wiarę w cud A potem odebrałeś wszystko X Nie chcę się skarżyć na swój los Choć wiem jak będzie jutro rano Tyle powiedzieć chciałam ci zamiast Pacierza na dobranoc. - Jedynie miłość nadaje sens życia, dlatego im bardziej zdolni będziemy do miłości i dawania siebie innym, tym bardziej sensowne będzie nasze życie. "Spieszmy się kochać ludzi ta szybko odchodzą..." Piosenka o miłości "Ja kiedy usta..." Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę Nie samych zmysłów szukam uspokojenia Ja chcę by myśl ma omdlała przez chwilę Chcę czuć najwyższą rozkosz zapomnienia Namiętny uścisk zmysły moje strudził Czemu ty patrzysz z twarzą tak przejętą Mnie tylko żal jest żem się już obudził I że mi serce przed chwilą nie pękło Błogosławiona śmierć, gdy się posiada Czego się pragnie nad wszystko goręcej Nim twarz przesytu pojawi się blada Nim się zażąda i znowu i więcej - Przyjaźń podwaja radość życia. Nawet cień przyjaciela wystarczy, aby uczynić człowieka szczęśliwym. Piosenka "Koncert" I W kołnierz wtulam twarz Chowam się przed miastem Jego cienie żłobią w mojej twarzy wąwóz Trzeszczy jak ułamek szkła Mój codzienny niepokój Jak wydostać z cienia Może wtedy... II Gdyby koncert grać Ten na trąbki i skrzypce Tak by dźwięki ułożyły się w wiersz Gdyby łyżką światła Rozweselać to wszystko Żeby we mnie zaśpiewało coś też III Rośnie we mnie mgła Jak ze studzień stu Nie wiem ile trzeba ksiąg, by ja rozwiać IV Jedno wiem, że musze biec Póki sił mi starczy Póki tylko ta nuta Mam ją w sobie... V Będę koncert grać Ten na trąbki i skrzypce Tak by dźwięki ułożyły w wiersz Będę łyżką światła rozweselać To wszystko Żeby w tobie zaśpiewało coś też. - Mając duszę szlachetną i dobrą, powinniśmy być szczęśliwi Piosenka I Gładko poprzez błękity Na skraj dnia i nocy zmierza Karawana niepoznana II Pełne dziwów pokłady Suną tonią nie przejęte Tajemniczo uśmiechnięte III Grzeją prądy, burzą żagle Pędzą ślepo gnane wiatrem Gubiąc szlak w nieładzie Może bryzy pachną wiewem Może zadumanym drzewem Które zefir głaszcze w sadzie IV Nagle wśród grzyw zamętu Przyszedł kres białego okrętu I niebem w innej stadninie już płynie V Może teraz leniwie Lecz jak zawsze w blasku słońca Sunie chmurna dusza gorejąca VI Grzeje prądy burzy żagle Pędzi ślepo gnana wiatrem Gubi szlak w nieładzie Może bryzy pachnie wiewem Może zadumanym drzewem Które zefir głaszcze w sadzie. - Pamiętajmy takie, że Prawda Nadzieja Dobro pomogą nam znieść trudy życia i zrealizować swoje człowieczeństwo. - Sądzę, że przyjemnie miną Państwu czas w naszej kawiarence Literackiej, w której poeci podpowiadali nam, - co jest w życiu najważniejsze. - Na zakończenie proszę wysłuchać jeszcze dezyderaty, która została wyryta na ścianie Kościoła Św. Pawła w Baltimore w 1692 roku. Jest apelem do wszystkich ludzi, także do nas! Zamiast tradycyjnego zakończenia pragnę ofiarować wszystkim Czytelnikom modlitwę - przesłanie, która została wyryta na ścianie kościoła św. Pawła w Baltimore w 1692r. "Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy, tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Ciesz się za równo swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat, bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech Ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu." Bądź sobą, z zwłaszcza nie zwalczaj uczuć, nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla Ciebie. Lecz nie dręcz się wytworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla Ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki powinien być. Tak, więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są Twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i różnymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się BYĆ SZCZĘŚLIWYM !.
Opracowanie: Jolanta Nowak Wyświetleń: 3274
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |