Katalog

Urszula Grządziel, 2019-04-25
WROCŁAW

Wychowanie komunikacyjne, Artykuły

Opóźniony rozwój mowy

- n +

Opóźniony rozwój mowy u dziecka z pierwszej klasy szkoły podstawowej.


Opóźniony rozwój mowy (ORM) jest możliwy do stwierdzenia dopiero po wykluczeniu takich czynników jak: wada słuchu, choroba umysłowa, zaburzenia psychiczne, zaburzenia pracy mózgu oraz uszkodzenia obwodowego narządu mowy. W procesie rozwoju mowy istotne jest pojawienie się określonych umiejętności podczas poszczególnych etapów kształtowania się mowy. Przyczynami opóźnionego rozwoju mowy mogą być: czynniki dziedziczne, opóźnienie mielinizacji włókien nerwowych motorycznych i asocjacyjnych w centralnym układzie nerwowym oraz w móżdżku, choroby, urazy okołoporodowe, urazy czaszki, jak i zaniedbania wychowawcze (np. brak dobrych wzorców prawidłowej mowy, brak bodźców skłaniających do porozumiewania się z otoczeniem).
Opisany przeze mnie przypadek dotyczy siedmioletniej Oli, u której zdiagnozowałam opóźniony rozwój mowy.
Obecnie Ola kończy pierwszą klasę szkoły podstawowej. Z moich obserwacji wynika, że Ola jest dzieckiem o dość wysokiej inteligencji. Cechuje ją też dobry rozwój psychomotoryczny. Ola przejawia wysoki poziom rozwoju w zakresie mowy biernej. Rozumie komunikaty słowne oraz polecenia ma jednak problemy z przekazywaniem informacji i uzewnętrznianiem swoich myśli. U Oli występuje skłonność do introspekcji i duża refleksyjność. Od wczesnego dzieciństwa dominowała u niej potrzeba poznawania (eksploracji) nad potrzebą ekspresji.
Opowiadając historyjkę książkową Ola opierała się przede wszystkim na spostrzeżeniach. Mniejszą rolę odgrywały u niej wyobrażenia wskutek czego powstawały raczej wyliczenia przedmiotów i faktów oglądanych w danym momencie na ilustracji bez należytego uwzględnienia związków przyczynowo-skutkowych między nimi. Podczas omawiania ilustracji dziewczynka nadmiernie posługiwała się zaimkami wskazującymi (z jednoczesnym gestem - ruchem ręki). Są to pozostałości mowy sytuacyjnej. Nie potrafiła posługiwać się synonimami. Ola rozumiała pytania skierowane do siebie miała jednak problemy ze spontanicznością i sposobem formułowania wypowiedzi: Ja: “W co lubisz się bawić na przerwach?” Ola: “No w koty, czy w coś innego”. U Oli forma językowa nie była zbyt wyrazista. Dziecko nie potrafiło należycie zastosować technik żywego słowa, takich jak: pauzy, akcenty, tony, siła głosu, tempo. Dość często zacinało się. Z powodu niewłaściwie zastosowanych prozodemów: spadku tonu głosu i długiej pauzy powstawały niezrozumiałe równoważniki: Ada: “Tam było takie... tam było, że...taka kaczka mała...”. Przykłady równoważników jednolitych: Ja: “Jak ta kaczka się nazywała?” Ola: “Dusia” Ja: “Jaką (piosenkę śpiewała)?” Ola: “Nie pamiętam” Ja: “Jaki jest twój ulubiony przedmiot w szkole?” Ola: “Chyba czytanie”.
Nie potrafiła rozwinąć swojej wypowiedzi: Ja: “Co Zuzia lubi robić?” Ola: “No, ja nie wiem”. Z powodu niedostatecznego zasobu słownikowego używała powtórzeń, co osłabiało komunikatywność jej wypowiedzi: “A później wróciła do rodziny, a później nie wiedziała, gdzie jest” Ja: “O czym lubisz czytać?” Ola: “O takich czytankach, co mają takie opowiadanie”. Dziewczynka nie potrafiła właściwie użyć przyimków: “Lubię się bawić na przerwach i na świetlicy”. Często myliła końcówki fleksyjne: “Była taka schronisko dla zwierząt”. Ola w błędny sposób posługiwała się spójnikiem i wielokrotnie umieszczając go na początku zdania pojedynczego. Wskazuje to na brak umiejętności wyodrębnienia (rozpoczęcia i skończenia) wypowiadanego stwierdzenia. Nadużywała też spójnika no i, które służyło jako łącznik międzyzdaniowy (na początku zdania) oraz łącznik między członami zdania. Nie potrafiła posłużyć się innymi spójnikami. Ponadto, dziewczynka nadużywała zaimków wskazujących: taki/taka: “Tam była taka dziewczynka Ewa no i był taki Karol. No i ona poszła ze swoją koleżanką... Ola stosowała konstrukcję współrzędną zamiast podrzędnej, przez co zdanie budowane przez nią stało się niejasne: “No i zobaczyła taką małą kaczkę co płynęła. No i nazwała ją Dusia...”. Poprawne byłoby użycie zaimka względnego: “którą nazwała Dusia’. Przykładem na zastosowanie niewłaściwego szyku wyrazów jest zdanie: “Była taka rodzina, co chciała, aby nie mieszkali w tym schronisku”. Poprawnie byłoby: “Była taka rodzina, która nie chciała, aby zamieszkali w tym schronisku”. Dziewczynka niewłaściwie stosowała odmianę czasownika iść: “Taka rodzina z tą małą Dusią szedli przez pola golfowe” ; “No i taka Ewa powiedziała, żeby zatrzymali grę, no bo szedli kaczki”. Ola nie potrafiła poprawnie budować zdań wieloczłonowych. W głównej mierze budowała ona zdania pojedyncze dwuczłonowe i trzyczłonowe. Jej wypowiedzi cechował ubogi słownik. Brakowało też w nich płynności. Zdania nie były spoiste, dziewczynka wyliczała szereg czynności lub przedmiotów bez ich wzajemnego powiązania. Charakterystyczna była pewna monotonia formy dźwiękowej. Dziewczynka często kończyła wypowiedź długą pauzą bez spadku tonu głosu. Przez to utrudnione było dekodowanie sygnałów przez odbiorcę. Ponadto, nie potrafiła poprawiać własnych wypowiedzi. Powyższe wnioski zostały sformułowane na podstawie swobodnej rozmowy, którą przeprowadzono dwukrotnie w niedługich odstępach czasowych tego samego dnia.



Bibliografia:
Dominika Kot, Kamila Kuros, Anna Zając, „Terapia dziecka z samoistnym opoźnionym rozwojem mowy. Studium przypadku”, w: „W świecie logopedii. Tom 2. Studia przypadków”, red. K. Węsierska, A. Podstolec, wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2013.



Notka o autorze:
Mgr Urszula Grządziel – anglista oraz neurologopeda kliniczny, absolwentka Podyplomowego Studium Logopedycznego we Wrocławiu, pracuje w szkole integracyjnej (w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum) z dziećmi i młodzieżą z niedosłuchem, niedowidzeniem oraz ze spektrum autyzmu.
Wyświetleń: 0


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.