Katalog Joanna Pietras, 2018-05-22 Mysłowice Uroczystości, Scenariusze Scenariusz przedstawienia - Szkolna opowieść wigilijnaSZKOLNA OPOWIEŚĆ WIGILIJNA Sala lekcyjna, nauczyciel, uczniowie Dzieci: Dzień dobry panie profesorze. Pan profesor: Dzień dobry, siadajcie, napiszcie temat lekcji w zeszytach – działania na ułamkach zwykłych. Dziecko 1: Ale panie profesorze, jutro jest Wigilia, może zamiast lekcji pośpiewamy kolędy? Pan profesor: Żadnego kolędowania, wiedza jest najważniejsza, musimy realizować program i tak macie zaległości. W czasie świąt samodzielnie w domu przerobicie rozdziały 4 i 5 z książki, a zaraz po świętach zrobimy sprawdzian. Dziecko 2: Ale panie profesorze my nie chcemy uczyć się w święta, święta to czas radości, a nie nauki. Pan profesor: Nauka to sama radość, bierzemy się do pracy. Dom nauczyciela, nauczyciel, duchy Pan profesor: Oj te dzieci, nie myślą o przyszłości, radość im w głowie, jakieś kolędowanie. Ciekawy jestem, czy rzeczywiście będą się uczyć, zaraz po świętach to sprawdzę. Nauczyciel zasypia, przychodzi pierwszy duch Pan profesor: Kim jesteś? OOOOstrzegam znam karate iii wzywam policję. Duch 1: Jestem duchem minionych Świąt Bożego Narodzenia, choć ze mną. Przenoszą się do czasów dzieciństwa nauczyciela słychać kolędę. Cała rodzina siedzi przy choince, rodzeństwo bawi się klockami, mały nauczyciel siedzi w kącie i czyta książkę, nie jest szczęśliwy. Pan profesor: Przecież to mój dom, moi rodzice i brat z siostrą, i ja jak byłem dzieckiem. Zobacz, siedzą i bawią się klockami zamiast się uczyć. Jakie marnotrawienie czasu. Duch 1: A ty uczysz się? Pan profesor: Oczywiście. Duch 1: Nie wyglądasz na szczęśliwego. Nauczyciel zasmucany kręci głową Pan profesor: To tylko sen. Duch 2: Nie profesorze, to nie sen, choć ze mną. Pan profesor: A ty kim jesteś? Duch 2: Jestem duchem obecnych Świąt Bożego Narodzenia. Przez okno widzą dom jednego z uczniów profesora, ubierają choinkę, śpiewają kolędę Pan profesor: No tak, to mój najlepszy uczeń. Ubiera choinkę zamiast się uczyć, na pewno w życiu daleko nie zajdzie. Czuję się zmęczony. Nauczyciel odwraca się i widzi trzeciego ducha Pan profesor: A ty, niech zgadnę jesteś duchem przyszłych Świąt Bożego Narodzenia? Duch potakująco kiwa głową i pokazuje, aby nauczyciel szedł za nim. Pan profesor: Co mi pokażesz, jak moi uczniowie dorośli i nie potrafią policzyć do 10, bo nie chciało im się uczyć? Przez okno widzą rodzinę siedzącą przy choince śpiewają kolędę Pan profesor: No tak znowu te głupoty, lepiej niech zagonią swoje dzieci do nauki. Duch 3: Oni się radują z Narodzenia Pańskiego, są dorośli, mądrzy i dobrze wykształceni, mają własne rodziny, nie musisz się o nich martwić. Pan profesor: A gdzie ja jestem? Duch 3: Na emeryturze, siedzisz sam w domu, nawet nie chciało ci się ubrać choinki. Nie masz dla kogo wymyślać nowych zadań i kartkówek, twoje życie jest pozbawione radości. Nauka, ani praca, choć ważne, nie mogą być jedynym sensem życia. Pan profesor: Czy tak musi być, co mogę teraz zrobić, nie chcę być samotnym, nikomu niepotrzebnym człowiekiem. Duch 3: Idź jutro na pasterkę i raduj się ze swoimi uczniami, jeszcze nie jest za późno, daj dzieciom dobry przykład. W drodze na pasterkę nauczyciel spotyka uczniów Dziecko 1: Pan profesor tutaj? Pan profesor: Jest czas nauki i czas radości, zapamiętajcie to sobie. Dziecko 2: Ale mówił pan…. Pan profesor: Mówiłem, mówiłem, żartowałem. Ja jutro jadę do siostry, aby spędzić święta z rodziną. Oczywiście w święta nawet nie wolno wam myśleć o nauce – życzę wam radosnych świąt. Wyświetleń: 0
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |