Katalog

Marcin Muszka, 2015-11-23
Kraków

Ogólne, Scenariusze

Jasełka scenariusz (po polsku i angielsku) "Urodziny"/ "Birthday".

- n +

Spektakl "Urodziny" / „Birthday”

*idea – normalne Boże narodzenie: jedzenie, choinka, prezenty*
„goście” Miriam, Jezus (dorosły mężczyzna ),anioł Gabriel , Józef ; są ”niewidzialni” ; stoją z boku sceny cały czas , patrzą spokojnie na to co się dzieje, ożywiają się nieco/patrzą po sobie czasami gdy o Nich mowa. Ubrani współcześnie, klasycznie. * Zamierzony efekt - widzowie zastanawiają się kim są te osoby, okazuje się to w scenie trzeciej. Dlatego nie dajemy im strojów atrybutów po których mogliby być rozpoznani)
Inni bohaterowie - Mama,Tato,Gosia ,Magda - zwyczajnie ubrani,współczesna rodzina.
*Scena 1 przygotowania*
*scena 2 po wigili*
*scena 3 rozmowa „Gości”*

SCENA 1
*Muzyka w tle – skoczny, przyjemny hit np "Last Christmas”, panuje atmosfera
uprzejmości Na scenie pojawia się Mama, w lekkim pośpiechu, przygotowuje
wigilię – trochę nowocześnie- stół,obrus, może grać telewizor (coś puszczone z wideo-
mecz,reklamy).W pewnym momencie wchodzi Gosia:

*Mama:* Gosia, chodź, pomożesz, trzeba szykować się do wigilii, już mało
czasu, trzeba się spieszyć...
Mum: Gosia, come here, you have to help me to get ready for the Christmas Eve. We don't have much time, hurry up!
*Gosia: *
Idę idę, już pomagam, co trzeba zrobić?
I'm coming, I'm coming... What do I have to do?
*Mama :* Nakryć stół, ubrać choinkę, jeszcze małe zakupy ... mnóstwo
roboty...
Mum: Lay the table, decorate the Christmas tree, and go to buy some things, so much to do.
*Gosia: *Jasne , zawołam Magdę: Maaagda! Chodźże tu! Wigilę szykujemy!
Sure, I'll call Magda, Maaaagda! Come here! We're preparing Christmas Eve!
*Magda:* „Zaaaaraz, tylko skończę rozmawiać!"
*Maddie*: ,,Just a minute, let me finish, I'm talking on the phone!"
*Wchodzi Tato z zakupami, Jezus odsuwa krzesło na które Tato by wpadł, Tato
przechodzi nie zauważając*
*Tato:* Cześć, kochanie (*całuje żonę w policzek) *lecę prosto z biura, ale
zobacz – karpie kupiłem! Już wypatroszone
Father: Hello, darling (kisses his wife’s cheek), I’m coming straight from the
office, but look what I’ve bought - carp! They’re ready-to-cook...
Mama: półtora kilo?
Mum: Not too big?
Tato: już nie było takich małych, ale za to świeże…
Father: There weren’t any small ones…but, look, they’re so fresh ...
*wchodzi Magda*
*Magda: *Już jestem, co robimy?
*Maddie* ,,OK,so, what are we going to do now?"
Mama: no jesteś wreszcie, nakrywaj do stołu, a ja usmażę rybę, niedługo
zaczynamy...
Szykujcie już się.... *wychodzi*
Mum: Oh, at last...  , lay the table please, and I will fry fish. We have to start soon...
*Magda szykuje stół, Maryja pomaga jej, Magda nie zdaje sobie z tego sprawy*
*kurtyna*

SCENA 2
*po wigilii, wszyscy siedzą przy stole, biały obrus, choinka, białe
koszule/bluzki;*
*jedzą ciasto ciasto, oglądanie prezentów, *
*śpiewanie kolęd słabo idzie– jedna, 2 zwrotki,*
*rodzina siedzi przy stole w odświętnych strojach*
*Tato (do żony): *Kochanie, naprawdę było świetne.
Father (to the wife): Darling, it was absolutely wonderful.
*Mama: *No, ryba wyszła jak nigdy, i makowiec mi się udał....
To może zaśpiewamy kolędę?
Mum: Yes, I didn't suppose the fish would be so delicious! And the poppy seed pie  was also very good...
Maybe we can sing Christmas carols??
*Zaczyna nucić, inni patrzą, uśmiechają się ale nikt nie śpiewa) *
„Wśród nocnej ciszy, głos się rozchodzi, wstańcie pasterze, Bóg się nam
rodzi... Czem prędzej się wybierajcie, do Betlejem pospieszajcie, przywitać
Pana, Przywitać Pana”
*Pod koniec kolędy Jezus, Miriam i Józef podchodzą bliżej do stołu, Jezus
siada na krześle, nikt jednak nie zwraca na nich uwagi.*
*Tato: *Chcesz kawałek ciasta?
*(zadaje pytanie w kierunku Gosi i Jezusa,
Jezus podaje talerz, Tato jednak podaje ponad pustym „dodatkowym” talerzem Jezusa, nie zauważając Go)*
Father: Would you like a piece of cake?
*Magda:* dziękuję, już nie mogę, pyszne było.
*Maddie*: Thank you, I'm full, it was delicious.
*Gosia: *może puścimy coś, w zeszłym roku była taka fajna płyta z kolędami...
gdzie ona jest? Zobaczę, może gdzieś na półce? (wstaje)
Maybe we'll listen to some music? Last year there was that very cool CD with Christmas carols. 
Where might it be? I'll look for it. Maybe somewhere on the shelf...
*Tato: *To co – czas na prezenty? Zobaczcie co tam pod choinką…
Father: So - it’s time for presents, isn’t it? Look what we’ve got
there, under the Christmas tree...
*Gosia i Magda idą po prezenty, przynoszą do stołu, rozpakowują [jakieś fajne prezenty – takie jakie uczestnicy odgrywający sztukę sami chcieliby dostać],rozdają prezenty,
pomijają Józefa, Maryję, Jezusa*
*Magda:* to dla Ciebie, a to dla Ciebie , a to dla Gośki!
*Maddie*: that's for you, and that's for you, and that's for Gośka!"
*Gosia: *A to dla Magdy!
And that's for Magda!
*Magda:** (rozpakowując, ogląda pudełko) * noooo, co to może być..., nie
mam pojęcia.... może ….
o rany …. ale super … dziękuję !!!
*Maddie*(unpacking the box, she looks at it) well... what can it be... I have no idea...maybe...
Omg ...it's  great... thank you!!!
*Gosia: *Pokaż pokaż! No niezłe... A ja dostałam... (*ogląda, rozpakowuje*)
o jej, ale fajne, chciałam takie dostać.... dzięki!!! *(do Mamy i Taty) *A
jak wasze prezenty? Podobają się Wam?
Let me see! That's nice. And I got...
Wow,  that's so cool. I've always wanted something like that... Thanks!
(to mum and dad) And what about your presents? Do you like them?
*Mama :* Bardzo piękne, naprawdę,
Mum: They are really cute!
*Tato: *Super, bardzo dziękuję…
Father: Wonderful, thank you a lot...
*każdy siedzi i w ciszy ogląda swoje prezenty*
*kurtyna*


SCENA 3 Uwaga - odgrywać spokojnie,przyjaźnie i dostojnie ale absolutnie nie patetycznie. Normalność, uczucia, ale nie patos.
*ciężki dym z zasnuwa scenę, *
( można wypożyczyć urządzenie na 1 dzień)

*w tle muzyka - utwór "Oceans" grupy Hillsong*
*rodzina przy stole zastyga, grupa z Nieba „wkracza do akcji”:*
*Gabriel zwraca się do Maryi*
*Gabriel: *To już ponad 2 tysiące lat... Tamtego dnia powiedziałem do Ciebie: raduj się Miriam! Bóg Cię wybrał! I nie bój się! Wkrótce urodzisz Tego na którego czeka cały świat!
*Gabriel: *It's been over two thousand years. That day I said to you, Miriam rejoice! God has chosen you! And don't be afraid! Soon you will give birth to the One the whole world is waiting for!

*Maryja: *tak, Gabrielu, bałam się wtedy, to było takie niezwykłe...
Powiedziałeś jeszcze o ludziach, którzy poznają że mój syn jest naprawdę
Synem Boga, a Jego Ojciec da Mu potęgę i władzę jakiej nikt nigdy jeszcze
nie miał. Bałam się ….. ale równocześnie byłam bardzo szczęśliwa.../
Miriam: Yes, Gabriel, I was afraid, that was so unusual…You told me about the people too. People who would recognise that my son is truly the son of God and that His Father would give Him the power that no one had ever had. I was afraid but at the same time I was very happy.
*Jezus: *A ty Józefie, co czułeś kiedy urodziłem się w Betlejem?
And you Joseph, what did you feel when I was born in Bethlehem?
*Józef: *Ciężko mi było w to wszystko uwierzyć... że naprawdę jesteś Synem
Boga... wyglądałeś jak zwyczajny niemowlak … ale kochałem Miriam... Nie mogłem jej zostawić...
It was so hard to believe in all of this... that you are a real Son of God... you looked like a regular newborn baby... but I loved Miriam... I couldn't just leave her ...
*Jezus patrząc na/podchodząc do „rodziny”*
Jesus looking at / approaching the "family
*Jezus:* Ja, królów Król, i panów Pan, przyszedłem z Nieba na ziemię po to,
aby spełnić wszystkie najgłębsze pragnienia ich serc, aby dać im
nieskończone szczęście w moim Królestwie...
Jesus * I, the King of kings and Lord of lords, came from Heaven to Earth,
to meet all the deepest longings of their hearts, to give them infinite happiness in my Kingdom ...
*Gabriel: **(przechodzi na środek sceny, mówi patrząc na publiczność)* ...Ale
jakże wielka jest obojętność dusz za *tyle* dobroci, za *tyle* dowodów miłości. Istnieją, bo On tego pragnie, codziennie staje u drzwi ich serc,
ale wciąż tak wielu nie chce Mu otworzyć, nie chce Go znać, nie ufa Mu … *dłuższa przerwa*…
but...
how great is the indifference of souls! For so much goodness, so many proofs of love. They exist , because He desires that. Every day He waits at the door
of their hearts,
but still so many do not want to let Him in, do not want to know Him, do not trust Him...
*Gabriel:* On nie jest wszechmogący – … *dłuższa przerwa*… - On nie potrafi przestać ich kochać...
*Gabriel: *He's not almighty - ...*a longer pause*... - He can't stop loving them...
*w tle muzyka Our God is an awesome God zespołu Hillsong, długi wstęp,*
*Narrator:* I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo wojsk Niebieskich,
które wielbiły i wysławiały Boga"
*na scenę i przed scenę wychodzi 30 aniołów, (mogą być w diademach, z mieczami)
śpiewają , ukłon.*
*kurtyna *
Wyświetleń: 232


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.