Katalog

Agata Niedźwiecka, 2015-09-25
Ostrołęka

Filozofia i etyka, Artykuły

Refleksja nad pięknem stworzonego świata.

- n +

Dzieła rąk ludzkich są na miarę wyobraźni ludzkiej obrazem dzieł Bożych. Zachwycają nas swoim pięknem, urzekają, zatrzymują przy sobie, sprawia przyjemność, dają pozytywne doznania, przyczyniają się do relaksu, dają ukojenie, pozwalają zapomnieć. Szukamy ich głębi w walorach artystycznych. Wydają się ładne, śliczne , cudowne, gustowne, rewelacyjne, zachwycające, podniecające, urzekające... po prostu przepiękne. Wydaje się dla mnie....a więc subiektywne upodobanie, smak, gust.
Piękno na przestrzeni wieków pojmowano w rożny sposób. Już Pitagorejczycy upatrywali go w geometryczności układu cyfr, liczb; w matematyce. Sofiści zauważali zmysłowość piękna. Platończycy postrzegali w idealnym dobru. Arystoteles widział piękno jako dobro, które jest przyjemne; Plotyn jako jedność w wielości; zaś Tomasz z Akwinu jako doskonałość.
W podążaniu za poszukiwaniem prawdziwego piękna warto zajrzeć do dzieła św. Augustyna Wyznania, gdzie zastanawia się on, czy pięknem jest coś, lub ktoś, bo się podoba; czy też to coś, lub ktoś podoba się, bo jest pięknym? Zdawało by się gra słów.... Otóż Augustyn upatruje piękna w czymś obiektywnym, czymś co znajduje się poza osobą postrzegającą piękno; czymś lub Kimś z kim można tworzyć relacje i harmonię. Przyjmuje za św. Tomaszem, że piękno samo w sobie stanowi integralność (współmierność , naturalne dopasowanie), formę (ilościowe ograniczenie ciała, materii) i klarowność (jasność, coś co jest najbardziej wewnętrzne ale jest zdolne do samo objawienia się na zewnątrz, samo wyrażanie się, błysk w sobie).
W średniowieczu pięknym nazywano Boga i wszystko co On stworzył, było piękne. Nie dowierzano pięknu zewnętrznemu, mówiono o że może rozpraszać swoją atrakcyjnością. Uciekano więc w piękno wewnętrzne, w świat kontemplacji Pisma św. czy też duszy znajdującej się pod wpływem łaski. Podkreśla to piękno wewnętrzne, niezniszczalne. Człowiek tworząc piękno uczestniczy tu w stwórczym akcie Boga. Warto zwrócić uwagę, że właśnie z tego okresu nasze oczy i uszy mogą się cieszyć tworzonym pięknem w sztuce, architekturze, muzyce, poezji. Dzieła tego okresu trwają i zachwycają swoją głębią i znakomitością. Pobudzają do wewnętrznej refleksji i zadziwienia samym dziełem, ale też jego twórcą; tym czym się inspirował tworząc, jego natchnieniami. Pobudzają do głębszej refleksji , która prowadzi nas aż poza granice naszego rozumu; prowadzi do budowania relacji osobowej z Bogiem.
Nowożytność to okres zbliżenia piękna i sztuki; piękno może być wyrażane poprzez wrażliwość i zmysłowość pozostając alternatywnym wobec rozumu. Tworzą się dwa obozy: zwolennicy obiektywnego piękna, niezmiennego, związanego z Bogiem oraz zwolennicy subiektywnego piękna, dla których dzieło sztuki będące wytworem człowieka swoje piękno może zawdzięczać także odbiorcy. W tym drugim przypadku refleksja nad pięknem przenosi się na doświadczenie estetyczne, a człowiek sam jest producentem, konsumentem i sprzedawcą piękna.
Dziś piękno stanowi pewien fenomen mody; często miesza się przy tym różne style. W imię integracji społecznej tworzy się wernisaże, na których piękno ma być wyrazem prestiżu. Jednak stanowi to tylko wyraz zewnętrzny jako posiadanie, podziwianie rzeczy ekskluzywnych. Wyrazem tego jest galeria, najczęściej rozumiana jako wystawa obrazów, rzeźb, dzieł sztuki, gdy tymczasem dziś mówimy o galerii sklepowej, gdzie następuje wymiana handlowa, gdzie wartość stanowi cena i marka zamiast jakość, piękno, użyteczność. Często można też spotkać wśród rzeczy codziennego użytku obrazy, czy nagrania muzyczne. To deprecjonuje wartość tych dzieł i sprawia, że piękno zostało zbanalizowane i spłycone. Często też sztukę traktuje się jako element dekoracyjny. Przy tym dąży się do tego aby podobała się wszystkim. Takie piękno uwodzi odbiorcę zatrzymując go na wyzwolonych emocjach. Stąd też może nieustanna podejrzliwość w stosunku do piękna dzieł. Można też spotkać się ze zjawiskiem adoracji piękna dla samego piękna. Wszystko co stworzy człowiek jest piękne, więc każdy może być artystą. Dziś ludzie są podziwiani cokolwiek by nie zrobili tylko dlatego, że są znani. Tworzą ładne rzeczy, zajmują przyjemne stanowiska, ubogacają nadmiernymi ozdobnikami i uważają to wszystko jednocześnie za dobro.
Tymczasem życie człowieka jest wielką sztuką. Kiedy zostanie pozbawione dobra, prawdy i piękna będzie tylko elementem dekoracyjnym, niczemu nie potrzebnym ozdobnikiem. Taki człowiek czuje się zagubiony, osamotniony i pusty w środku. Taki człowiek szybko poszuka "ratunku" na swój ból istnienia. Poszuka łatwego szczęścia w używkach, alkoholu, narkotykach, seksie. Szybko odnajdzie to co łatwe, proste, przyjemne, daje poczucie ulgi, ukojenia, pozwala zapomnieć.
Potrzeba, aby człowiek na nowo zainspirował się do poszukiwania relacji z Bogiem, samym sobą i drugim człowiekiem. Potrzeba aby w sztuce i kulturze, w której uczestniczy szukał inspiracji i zadziwienia; budził w sobie wdzięczność, która pobudza do szukania kontaktu z Bogiem... chociażby przez modlitwę. To poprzez rozpoznawanie piękna, dobra i prawdy w dziełach tworzonych przez człowieka jako uczestnika stworzenia Bożego rozpoznajemy dobrą kondycję człowieka. Odejście od siebie, wyjście poza siebie i spotkanie z Bogiem inspiruje człowieka do bardziej twórczego życia, nadaje jego życiu sens, pobudza do wewnętrznej refleksji nad samym sobą i światem.
Wyświetleń: 255


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.