Katalog

Dorota Kłos, 2014-08-13
Łask

Język polski, Scenariusze

Zakończenie roku szkolnego dla klas 6.

- n +

Dorota Kłos, nauczycielka języka polskiego, Szkoła Podstawowa nr 1 w Łasku
SCENARIUSZ AUTORSKI ZAKOŃCZENIA ROKU SZKOLNEGO DLA KLAS 6

Dzieci ubrane na galowo wchodzą na scenę kolejno (pojedynczo) i wypowiadają swoje kwestie. Dzieci mają ze sobą szkolne atrybuty np. plecak, książkę itp. Po każdym zdaniu dzieci ładnie się kłaniają i pozostawiają przybory szkolne na ławce- biurku ustawionym na scenie.
Dziecko 1
Witamy wszystkich na uroczystości zakończenie roku szkolnego.
Witamy wszystkich, którzy zgromadzili się tu dziś, by nas pożegnać.
Dziecko 2
Witamy Panią Dyrektor, a także wszystkich nauczycieli, którzy uczyli nas cierpliwie przez ostatnie 3 lata. Dzięki nim mogliśmy rozwinąć nasze pasje, zainteresowania. Uczyli nas i wychowywali, za co bardzo im dziękujemy.
Dziecko 3
Witamy także naszych młodszych kolegów, którzy być może pójdą w nasze ślady. Mamy nadzieje, że ta szkoła będzie dla Was tak przyjaznym i miłym miejscem, jak była dla nas.
Dziecko 4
Witamy wszystkich pracowników szkoły, którzy także służyli nam pomocą w każdej sytuacji.
Dziecko 5
Witamy rodziców- opiekunów, którzy przyszli tu dziś, by razem z nami przeżywać tak wyjątkowy wzruszający dzień „rozstania”- „pożegnania” z naszą szkoła. Rodzice – jesteśmy Wam wdzięczni za wsparcie podczas lat nauki w tej szkole. Dziękujemy Wam z całego serca!
Dziecko 6
Witamy wszystkich i zapraszamy do obejrzenia naszego przedstawienia zorganizowanego z okazji zakończenia roku szkolnego. Teraz dzieci z klasy rozdadzą Państwu karteczki- pocztówki. Prosimy, żeby napisali Państwo na nich to, co kojarzy się z naszą klasą. Gdy następnym razem -po latach spotkamy się, odczytamy te kartki. Pocztówki będzie można włożyć do specjalnie oznaczonej skrzyneczki.

Dzieci wychodzą.
Scena na chwilę pozostaje pusta, a potem wchodzi na nią jedno dziecko – uczeń.
Dziecko podchodzi do biurka ogląda swoje zeszyty układa je (może też pakować przedmioty do pudełka). Uczeń jest zamyślony.
W czasie kiedy uczeń czyta, przegląda zeszyty, w tle słuchać dziecięcy śmiech i głos, który deklamuje wiersz Artura Oppmana „Wagary”.

Głos ucznia (odtworzony z taśmy)
Niezapomniane młodzieńcze lata!
Szkolne wspomnienia niezapomniane!
Na ciężkich drogach chmurnego świata
Wyście jak balsam na krwawą ranę!
Gdy wstecz obrócę wzrok, taki łzawy,
Wnet się jak czarem byt złoci szary-
Niech żyje przyjaźń od szkolnej ławy!
Niech żyją nasze dawne wagary!

Zaraz po zakończeniu deklamacji wchodzi drugi aktor- ojciec.
Ojciec
Hej, co tam robisz? Nie ma Cię przy komputerze, nie bawisz się na podwórku, nie myszkujesz w kuchni – co się stało?
Uczeń
Pakuję swoje szkolne rzeczy. Wczoraj przecież skończył się rok szkolny…
Rodzic
Acha, już wszystko rozumiem… Tęsknisz za swoją dawną budą. Ja też tęskniłem. Jak byłem dzieckiem, to rozstanie ze szkolą było dla mnie trudnym przeżyciem. Tylu fajnych kolegów poznałem w podstawówce.
Uczeń
Co mam zrobić? Smutno mi będzie bez kolegów i nauczycieli.
Ojciec
Jak kończyłem szkołę, to sobie przypomniałem fragment wiersza naszej polskiej noblistki, Wisławy Szymborskiej „Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy”. Znasz to?
Uczeń
Coś słyszałem, ale nie pamiętam…
Rodzic
To Ci przeczytam. Warto tego posłuchać!
Uczeń
Ok.

Rodzic szuka wśród książek tomiku poezji i na początku cicho czyta tekst (potem robi to coraz głośniej). W tym samym czasie na scenę wchodzi ubrany na galowo uczeń, który deklamuje wiersz głośno.

Uczeń (ubrany na galowo)
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.

Uczeń schodzi ze sceny.
Na scenie pojawia się aktorka grająca matkę.
Matka
A co Ty tu sobie wieczorem poezji beze mnie urządzacie?
Dziecko, dlaczego masz taką smutną minę? Co się stało? To pewnie przez ten wyjazd do babci w przyszłym tygodniu i brak Internetu? Dobrze myślę?
Dziecko
Nie, nie… Tym razem akurat nie to.
Matka
A co?
Ojciec
Pożegnanie ze szkołą – oto powód zmartwień.
Matka
Acha! Już rozumiem… Nie martw się. Wszyscy przez to przechodzą. Nie ma rady. Ważne, żeby zachować pamięć … Pamiętam taki wiersz (to przy okazji waszego wieczorku poezji) …
Matka (deklamuje)
Odwiedzaj swoje wspomnienia,
Uszyj dla nich pokrowce.
Odsłoń okna i otwórz powietrze.
Bądź dla nich serdeczny i nigdy
nie daj im poznać po sobie.
To są twoje wspomnienia.
Myśl o tym, kiedy płyniesz
w sargassowym morzu pamięci
i trawa morska zarasta ci usta.
To są twoje wspomnienia, których
nie zapomnisz aż do końca życia.
Ojciec
To było chyba Zagajewskiego, prawda?
Matka
Tak, tak…
Ojciec
A pamiętasz jak śpiewaliśmy „Dni, których jeszcze nie znamy”.
Ojciec zaczyna nucić, a w tym czasie dzieci z całej klasy wchodzą na scenę i wszyscy śpiewają.
W tle na projektorze oglądający widzą pokaz slajdów. Obrazki prezentowane powinny się kojarzyć z przyszłymi planami dzieci.

Dzieci (śpiewają)
Tyle było dni do utraty sił
Do utraty tchu tyle było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy

Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad
Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł
Choć majątek prysł, on nie stoczył się
Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy

Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
Jak oddzielić nagle serce od rozumu?
Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu?

Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję?
Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele...

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy

Dzieci schodzą ze sceny, pozostaje tylko jeden uczeń, który zaczyna deklamować wiersz Staffa
Uczeń deklamuje
Nie wierzyłem
Stojąc nad brzegiem rzeki,
Która była szeroka i rwista,
Że przejdę ten most,
Spleciony z cienkiej, kruchej trzciny
Powiązanej łykiem.
Szedłem lekko jak motyl
I ciężko jak słoń,
Szedłem pewnie jak tancerz
I chwiejnie jak ślepiec.
Nie wierzyłem, że przejdę ten most,
I gdy stoję już na drugim brzegu,
Nie wierzę, że go przeszedłem.
Ojciec, matka i uczeń odwracają się w stronę dziecka.
Ojciec, matka i uczeń do dziecka
A Ty kim jesteś?
Dziecko (zwraca się do ucznia), inne dzieci wchodzą na scenę.
My jesteśmy Twoimi wspomnieniami. Wychodzi z cienia Twojej niepamięci. Jesteśmy dziś tu z Tobą, żeby Ci towarzyszyć, gdy składasz swoje zeszyty, gdy pakujesz je do pudełka.
Ojciec, matka i uczeń są zaskoczeni
OO!
Dzieci- wspomnienia zaczynają deklamować
Dziecko 1
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Dziecko 2
Ile testów, ile ocen,
ciężkich godzin w domach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Dziecko 3
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile pałek poprawianych, odpowiedzi, nerwów, książek?


Dziecko 4
Ile lat nad strof tworzeniem?
Ile krzyku w poematy? Ile chwil przy Mickiewicz?, Kochanowskim ?, Grochowiaku?
Dziecko 5
Nasze oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc my chcemy
twoje serce
ocalić od zapomnienia.
Uczeń
Moje wspomnienia, cieszę się, że do mnie przybyłyście!
Jesteście kochane, cieszę się, że was mam! Mam nadzieję, że nigdy mnie nie opuścicie!
Tak, jak mówiła mama będę Was często odwiedzać.
Wspomnienia
Cieszymy się, ze nasz obecność jest dla Ciebie miła.
Na dworze się ściemnia. Musimy już iść. Może odwiedzimy Cię we śnie…
Uczeń
Dziękuję Wam i do widzenia!
Matka, ojciec
Do widzenia!
Matka
Wspomnienia sobie poszły i faktycznie jest już późno. Czas do łóżka!
Ale najpierw do łazienki- trzeba się umyć.
Matka, ojciec i dziecko schodzą ze sceny.
W tle słychać szum, prysznica, melodię kołysanki, a potem piosenkę „Ale to już było”. Wychodzą wszystkie dzieci – wspomnienia i zaczynają śpiewać. Po zakończeniu śpiewania dzieci żegnają się z publicznością.
W międzyczasie inne dzieci mogą zejść ze sceny z symbolicznymi podarunkami dla nauczycieli (papierowymi kwiatkami itp.).
Dzieci
Dziękujemy bardzo za obejrzenie naszego występu. Będziemy pamiętać o naszej ukochanej szkole, w której spotkało nas wiele ciekawych przygód. Dziękujemy nauczycielom i dyrektorowi za to, że uczestniczyli w naszym wychowaniu, że zawsze służyli nam radą. Dziękujemy rodzicom, którzy również byli z nami i wspierali nas w codziennej pracy. Żegnamy się i mamy nadzieję, że będziecie o nas pamiętać!

Piosenka: „ALE TO JUŹ BYŁO”
Wyświetleń: 481


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.