Katalog

Alicja Stromska, 2014-02-04
Nowa Wieś Lęborska

Uroczystości, Scenariusze

Apel z okazji Święta Konstytucji 3 Maja

- n +

Scenariusz apelu z okazji Święta Konstytucji 3 Maja

Opracowała Alicja Stromska
ZS w Garczegorzu


Całość baczność! Sztandar szkoły wprowadzić!
Do hymnu państwowego!
Po hymnie. Spocznij!

I
„Witaj majowa jutrzenko” z płyty – wchodzi pierwszaki, śpiewają i radośnie maszeruje z chorągiewkami tam i powrotem)
• Uczeń 1: Popatrz, co się dzieje. Wszyscy się tu zebrali, odświętnie ubrani, - to chyba jakieś święto!
• Uczeń 2: Pewnie, że święto. Przecież przed nami kilka dni wolnego, musi być jakiś powód, tylko jaki.....
• Uczeń 1: No nie wiem, to chyba jest Święto Pracy
• Uczeń 2: No coś ty, Święto Pracy jest 1 Maja – to ma chyba związek z zakończeniem wojny.
• Uczeń 1: A może to jest święto kościelne?
• Uczeń 2: Nie ważne, najważniejsze, że nie trzeba iść do szkoły. Co za różnica - dlaczego?
• Uczeń 3: Nie wiecie, po co się tu spotkaliśmy? To posłuchajcie uważnie! Zebraliśmy się, aby uczcić 219 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Przez długi czas o tym tak ważnym dla narody polskiego wydarzeniu nie mówiło się prawie wcale, dopiero 6 IV 1990 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydował o przywróceniu święta 3 Maja. 3 maja 1791 roku Sejm Wielki uchwalił Konstytucję.
• Pierwszak 1: Konstytucję? A co to takiego?
• Uczeń 3 : Konstytucja to najważniejszy dokument w państwie, zawiera prawa i obowiązki obywateli. Mówi o tym, kto i jak ma rządzić w państwie, określa jego ustrój. Uchwalenie Konstytucji było bardzo ważnym wydarzeniem dla Polski. Żeby zrozumieć jego znaczenie trzeba zacząć od roku 1772. Był to tragiczny czas w naszych dziejach, haniebny układ Rosji, Austrii i Prus nazywany pierwszym rozbiorem. Polska utraciła znaczną część swego terytorium.
• Pierwszak 2: Czy Polsce była potrzebna konstytucja ?
• Uczeń 4 : Tak była bardzo potrzebna. Konstytucja była ratunkiem dla Rzeczpospolitej, mogła wzmocnić państwo i stworzyć prawne podstawy do przekształcenia go w państwo silne i nowoczesne.
• Pierwszak 3: To znaczy, że byliśmy wtedy słabym państwem?
• Uczeń 3: W I połowie XVIII wieku państwo polskie było osłabione, natomiast państwa z nami sąsiadujące: Rosja, Austria i Prusy były mocarstwami europejskimi. Oprócz osłabienia spowodowanego wojnami państwo polskie przeżywało kryzys:

Inni uczniowie:
• Władza królewska była osłabiona.
• Królów wybierała szlachta na tak zwanych „wolnych elekcjach” i bardzo często dochodziło do walk między zwolennikami poszczególnych królów.
• Polska posiadała małą armię.
• Skarb państwa był pusty.
• Mieszczanie i chłopi nie posiadali żadnych praw politycznych.
• Sejmy ustanawiające prawa nie mogły wprowadzić żadnych zmian, ponieważ w głosowaniach obowiązywała zasada jednomyślności. Protest jednego posła wyrażony przez „liberum veto” zrywał obrady sejmu.
• W szkołach nie uczono języka polskiego, historii ani geografii ojczystego kraju. Dbano tylko o naukę łaciny.
• Władza królewska była bardzo słaba, walki wewnętrzne niszczyły kraj, w rzeczywistości rządzili magnaci. Sytuację tę wykorzystywali sąsiedzi Polski.
Uczeń 3: Czy zapamiętacie tę lekcje historii?
• Pierwszak: Tak, zapamiętamy. (pierwszaki razem; siadają na ławeczkach)
II
Wchodzi Król - siada na środku sceny. Obok na sztaludze jest umieszczona mapa Polski podzielona na trzy części.
• Król Stanisław August Poniatowski : Źle się dzieje w Rzeczpospolitej, oj źle się dzieje. Magnaci mają przywileje. Bija się między sobą. Każdy chce mieć władzę i więcej Ziemi. Nawet własne wojsko mają. A ja? Nawet nie mam armii. Kto będzie bronił granic Rzeczpospolitej? No kto?
• Uczeń 5: Król mieszkał w zamku, ale tak naprawdę był zupełnie sam. Nikt nie potrafił dać mu dobrej rady. Magnaci i szlachta zajęci byli swoimi sprawami. Nic dziwnego, że sąsiadujące z Polską mocarstwa: Prusy, Austria i Rosja zaczęły interesować się Rzeczpospolitą .
Do tronu króla podchodzą król Fryderyk (Prusy), cesarz Franciszek Józef (Austria) i caryca Katarzyna (Rosja) muzyka „Marsz żałobny” F. Chopin
• Król Fryderyk (Prusy): (do publiczności) Jestem dość młodym państwem i dlatego ciągle mam apetyt na nowe ziemie. Królestwo Polskie to łakomy kąsek. Też chcę kawałek. (do króla) Witaj królu Stanisławie! Doszły mnie wieści, że nie masz siły rządzić państwem. Przybywam więc z pomocą.
• Caryca Katarzyna (Rosja): (do publiczności) Jestem Rosja. Jestem potężnym państwem, zajmuję wiele ziem, ale kusi mnie, żeby mieć więcej. Chcę kawałek Polski dla siebie! (do króla) Witaj królu! Ja też przybywam Ci z pomocą. Rosja ci pomoże!
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): (do publiczności) Jestem Austria. Jestem dużym cesarstwem, ale bardzo podoba mi się Kraków. Chcę go mieć! (tupie nogą) (do króla) Witaj królu Stanisławie! Ja również przybywam z pomocą. Austria ci pomoże!
• Caryca Katarzyna (Rosja): Podejdźcie tu bliżej. Mam plan.
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Nie ma mowy. Chcesz wywołać wojnę!!!
• Król Fryderyk (Prusy): Nie wierzymy Ci.
• Caryca Katarzyna (Rosja): Och! Naprawdę obiecuję Wam pokój i duże zyski.
• Król Fryderyk (Prusy) i Cesarz Franciszek Józef (Austria): No dobrze
• Caryca Katarzyna (Rosja): Czy przyglądaliście się ostatnio Rzeczpospolitej? Widzieliście ile ma ziem? A jakie bogactwa!!! A jakie piękne miasta!!! (przytakują)
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Kraków bardzo mi się podoba.
• Caryca Katarzyna (Rosja): No właśnie! Każde z nas ma ochotę na kawałek Polski. Weźmy sobie, to co chcemy!
• Król Fryderyk (Prusy): Ale jak? Przecież polski król i sejm się nie zgodzą.
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Mam pomysł. Damy Łapówki komu trzeba i powiemy, ze tak będzie lepiej dla Polaków.
• Caryca Katarzyna (Rosja): Tak, tak. Zwołajmy to ich zebranie – chyba sejm się nazywa – i powiedzmy, żeby nam dali co chcemy, po kawałku, bo inaczej… (grozi palcem)
• Król Fryderyk (Prusy): … bo inaczej zabierzemy cały kraj. Polska zniknie z map Europy. Zawołajmy Polskę.
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): A jak będzie się bronić?
• Caryca Katarzyna (Rosja): Nie będzie. Przecież nie ma wojska. Hi, hi, hi! Sąsiadko, chodź do nas!
(Wołają Polskę! Polska wchodzi – dziewczynka w zwiewnej sukience, z biało czerwonym wiankiem na głowie, w ręku trzyma koszyczek)
• Król Fryderyk (Prusy): Zawołaliśmy Cię tutaj droga sąsiadko…
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Mamy dla Ciebie propozycję…
• Caryca Katarzyna (Rosja): Raczej żądania…
• Król Fryderyk (Prusy): Donieśli nam przekupieni przez nas szpiedzy, ze ciągle się kłócicie o błahe sprawy – a gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Ja chcę Gdańsk, Olsztyn i wszystkie ziemie aż do Bydgoszczy.
• Polska: Nie zgadzam się!
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): A ja Kraków, koniecznie! I Lwów – i w ogóle całe południe.
• Polska: To bezprawie!!!
• Caryca Katarzyna (Rosja): Cicho! Zgódź się! To stracisz tylko tyle. Oddaj po dobroci, wtedy ja wezmę tylko kawałek na wschodzie, a zostawimy Ci jeszcze całkiem ładny kawałek kraju.
Szarpią Polskę, zabierają wianek i koszyk. Polska krzyczy
• Polska: Ratunku! Dlaczego nikt mnie nie broni? Gdzie moje wojsko? Gdzie ci, co kochają swoją Ojczyznę?!
• Król Stanisław August Poniatowski : (uderzył nagle pięścią w stół i wstał) To bezprawie? Chcecie zabrać wszystkie ziemie?!
• Caryca Katarzyna (Rosja): Królu uspokój się! Nadal będziesz siedział na tronie. Ubędzie ci tylko problemów. To my – najpotężniejsze mocarstwa – Rosja, Prusy i Austria zaprowadzimy na twoich terenach porządek. No podpisz królu Stanisławie!
• Król Fryderyk (Prusy): No podpisz królu, a ubędzie ci zmartwień i problemów!
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Nie zwlekaj królu! No podpisz! (Podaje królowi pióro, król podpisuje. Zacierają ręce.)
• Cesarz Franciszek Józef (Austria): Rozbieramy Polskę!
• Król Fryderyk (Prusy): Rozbieramy!
• Caryca Katarzyna (Rosja): Rozbieramy! (Podchodzą do mapy. Każdy zabiera swoją część i odchodzą, gniotą w dłoniach, rzucają na ziemię i przydeptują.
muzyka „Marsz żałobny” F. Chopin – król klęka na kolana pochylony zbiera strzępy mapy Polski

III

Uczeń 3: Na szczęście znaleźli się w Polsce ludzie, którzy dostrzegli zło kraju i grożące niebezpieczeństwo utraty niepodległości. Byli to (wchodzą kolejno i zasiadają w sejmie) Hugo Kołłątaj, Ignacy Potocki, Stanisław Małachowski, Stanisław Staszic oraz wielu innych. To między innymi oni byli twórcami Konstytucji, która przeszła do historii pod nazwą Konstytucji 3 Maja.
• Małachowski: Królu! Musimy zwołał Sejm! Uchwalić prawa i obowiązki dla wszystkich obywateli, aby zaprowadzić porządek.
• Król: Zgadzam się! Zwołuję Sejm Rzeczpospolitej!
(Następują obrady sejmu.)
• Marszałek Małachowski: Ja marszałek koronny, Stanisław Małachowski otwieram dziś 7 X 1788 sejm, który potomni nazwą wielkim. Panowie posłowie, to ostatnia może chwila aby ratować ojczyznę. W kraju należy przeprowadzić reformy, wzmocnić wojsko, rząd nadać prawa mieszczanom. Proszę więc o głosy panów w dyskusji nad ratowaniem naszej umiłowanej ojczyzny. Jako pierwszemu udzielam głosu Ignacemu Potockiemu.
• Potocki: Ja Ignacy Potocki uważam iż, powinniśmy nadać prawa mieszczanom i ulżyć doli chłopów. Przyszedł czas na zmianę dawnego niesprawiedliwego prawa, które prowadzi Polskę do zguby. Mieszczanie muszą mieć swoich posłów w sejmie i brać również udział w rządzeniu państwem. Chłopi też muszą mieć swoich przedstawicieli.
• Poseł: Nie pozwalam! (wyciąga szablę) Liberum veto!
• Chór : Bez mieszczaństwa nie ma państwa!
• Potocki: Zbiór naszych praw nazwiemy Konstytucją!
• Kołłątaj: To dobra rada! I wojska musi być w kraju więcej. I podatki powinni wszyscy płacić, a im kto ma więcej majątku tym więcej powinien dawać na skarb państwa.
• Ksawery Branicki: Nie pozwalam! Ja - Hrabia Ksawery Branicki, chcę podkreślić, że my Polacy jesteśmy narodem szlacheckim, mamy swoje święte prawa - liberum veto, wolną elekcję nie chcemy się nimi dzielić. Tylko my mamy prawo rządzić w tym kraju!
• Poseł I: Niedługo się tym wszystkim będziemy cieszyli, Bóg wie, co porobiły sejmujące Stany. Dlaczego ten rząd? Po co te wszystkie odmiany? Alboż źle było dotąd? Polak szczęśliwie żył pod Augustami. Człek jadł, pił, nic nie robił i suto miał w kieszeni.
• Poseł II: Rozpustni, lekkomyślni, chciwi i marnotrawni, dumni i podli są panowie w Polsce. Aby tylko dogodzić swojej pysze, gotowi siebie i Rzeczpospolitą zgubić. Który szlachcic chce mieć spokój, majątek i sprawiedliwość zaciąga się pod opiekę magnatów.
• Poseł V: Gnijąc w zbytkach, lenistwie i biesiad zwyczaju. Myśleliśmy o sobie, a nigdy o kraju. Czas na wielkie zmiany. Panowie, radźmy!
• Król: Zapamiętajże narodzie: W waśni zguba, siła w zgodzie !
• Poseł III: Weźmy pod opiekę chłopa, nadajmy mieszczanom prawo posiadania ziem i nietykalność osobistą. Niech język polski stanie się obowiązującym w urzędach.
• Poseł IV: A żeby nikt nie próbował dokonać wcześniej zmiany w konstytucji, następna jej zmiana może nastąpić dopiero za 25 lat na sejmie konstytucyjnym.
• Dekert: Królu jestem Jan Dekert - dziś 2 XII 1789 roku przybywam do ciebie z reprezentantami 141 miast królewskich. Domagamy się praw dla nas mieszczan, chcemy mieć reprezentantów w sejmie, żądamy prawa do nabywania ziemi i do nietykalności osobistej.
• Król Stanisław August Poniatowski (wstaje) :Zgadzam się! Rozkazuję ustalić prawa i obowiązki dla wszystkich obywateli!
• Uczeń: Jest 3 maj 1791roku, Wielkie dni przezywa Warszawa. Oto już czwarty rok obraduje w stolicy sejm zwany sejmem Czteroletnim lub Wielkim. Toczy się zacięta walka o losy Polski.
• Król: Nikomu bardziej nade mnie nad tym projektem zastanawiać należy, idzie mi bowiem o zachowanie najdroższego klejnotu, to jest ufności narodu. Nie dla siebie życzę Konstytucji, lecz dla dobra i ocalenia Polski. Doprowadź więc, godny marszałku sejmowy, dzieło dzisiejsze do końca, abym wiedział, czyli dzień dzisiejszy mam kłaść między szczęśliwymi, czy też zapłakać nad ojczyzną moją.
• Marszałek Małachowski: Mości panowie! Jest nas dziś niewielu. Nie wszyscy posłowie powrócili
z wielkanocnej przerwy. Nie wszyscy też zapoznali się z projektem ustawy.
Lecz z depesz zagranicznych wynika groźba kolejnego rozbioru naszej Ojczyzny. Dlatego zaklinam was, wszystkie stany abyście Konstytucję przyjęli!
• Posłowie: Zgoda! Zgoda! Przyjmujemy! (niezadowoleni posłowie wychodzą)
• Poseł: W tym rządzie skryta jakaś intryga pracuje! Ja się na nic nie zgadzam, zaraz protestuję! (wychodzi)
• Potocki: Czas ci Polsko, zgoić Twoje ciężkie blizny! Wszyscy dzisiaj równi sobie w obliczu ojczyzny.
Dzwony (sejm wstaje)
• Marszałek Małachowski: Dziś 3 Maja 1791 roku ogłaszamy ustawę rządową. Królu prosimy o jej zaprzysiężenie.
(Małachowski czyta, król wstaje i podnosi rękę do przysięgi)
• W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ja Stanisław August z Bożej łaski i woli narodu król Polski, dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia ojczyzny naszej i jej granic z największą stałością ducha niniejszą konstytucję uchwalamy i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy, dopóki by naród wyraźną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego artykułu. Przysięgam Bogu i żałować tego nie będę!

-Ślubuję Ci, Panie,
Jakom król jest prawy,
Dopóki sił stanie
Nie zdradzić ustawy.
I że w polskim kraju
od końca po kraniec
braterstwo i miłość
nigdy nie ustanie.
Bogacz kto czy biedny,
Z panów czy kmieci –
Wszyscyśmy wszak jednej
Matki Polski dzieci!

Chór: WIWAT 3 MAJ, WIWAT KRÓL, WIWAT SEJM, WIWAT NARÓD, WIWAT WSZYSTKIE STANY

• Kołłątaj: Dalibóg panowie możemy być dumni: prawa dla mieszczan ustanowione, tron dziedziczny w miejsce wolnej elekcji, postulat sądów nieustających, zniesienie liberum veto. Nasza konstytucja dorówna amerykańskiej.
• Chór: „ Witaj majowa jutrzenko”
Inni uczniowie:
• Konstytucja 3 Maja stała się symbolem wewnętrznych sił polskiego narodu, zdolnego do politycznego odrodzenia się.
• Konstytucja 3 Maja wprowadzała podział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
• Władzę wykonawczą sprawował sejm. Wprowadzono w nim zasadę głosowania większością głosów.
• Władzę wykonawczą sprawował rząd zwany Strażą Praw. Na jego czele stał król. Za swoją działalność rząd ponosił odpowiedzialność przed sejmem.
• Władzę sądowniczą sprawowały sądy.
• Wprowadzono zasadę dziedziczenia tronu, a król pełnił władzę zgodnie z konstytucją.
• Chłopów wzięto pod opiekę prawa i rządu królewskiego.
•Mieszczanie uzyskali liczne prawa.
(Bicie dzwonów, uczniowie maszerują z flagami wołając Król z narodem, naród z królem)
•Uczeń 4: to hasło olbrzymiej manifestacji w Warszawie na św.Stanisława, 8 maja 1791 roku, ku czci króla stojącego na czele reformatorów, którzy 5 dni wcześniej uchwalili Konstytucję 3 Maja. Miała ona , jak się spodziewano, odrodzić naród i państwo...
• (Bicie dzwonów, uczniowie maszerują z flagami wołając Król z narodem, naród z królem)
Na scenę wchodzi Matka z synem, trzymając go za rękę
• Syn: Mamusiu, co oni wołają?
• Matka: Cieszą się ze święta.
• Syn: A co to za święto? Czemu mamuś nie odpowiadasz? Taką masz dziwną minę.
• Matka: Bo nie wiem, dziecino, jak ci to wytłumaczyć,
malutki jeszcze jesteś, to nie zrozumiesz.
Wiesz, że jak bawisz się zgodnie z dziećmi,
mamusia się cieszy; wiesz dobrze, co to jest zgoda?

• Syn: Wiem mamusiu. Jak się nie kłócimy przy zabawie.
• Matka: Dziś jest święto zgody. Dziś w całej Polsce,
jak długa i szeroka, zgodzili się ludzie na jedno.
Zgodził się król z narodem, naród z królem.
Zgodzili się wielcy z małymi, bogacze z biednymi.
Cały kraj się pogodził i myśli nad tym jak rządzić,
żeby z tej zgody jak najwięcej pożytku wynikło,
i dla wszystkich i dla każdego z osobna.
Król Polski Stanisław August będzie składał przysięgę.
• Syn: A co to jest przysięga?
• Matka:Przysięga to taka obietnica , której trzeba dotrzymać.Daje się ją Bogu, nie ludziom i tylko Pan Bóg może od niej zwolnić!
• Syn: A co król, mamusiu, będzie obiecywał?
• Matka: Że będzie wiernie narodowi służył i jego praw przestrzegał,że sprawiedliwie będzie rządził i do krzywdy ludzkiej nie dopuści.
• Syn: Mamusiu, a czy ja mógłbym przysiąc?
Ja bym tak strasznie chciał przysiąc. Pozwól mamuś!
• Matka:Na co chcesz przysiąc?
• Syn: Że będę zawsze kochał wszystkich, że się nie będę kłócił, że się będę dobrze uczył, ze nie będę robił krzywdy nikomu.
•Matka: Dobrze, synku, możesz przysiąc, ale pamiętaj ze musisz obietnicy dotrzymać.
( na podkładzie muzycznym-,, Polonez 3 Maja”.)

•Uczeń 3: Konstytucja 3 Maja obowiązywała tylko 14 miesięcy. Uchwalenie Konstytucji 3 Maja zaniepokoiło przeciwników reform, zwłaszcza grupę magnatów polskich. Mając poparcie Rosji zawiązali konfederację w Targowicy i obalili dzieło Sejmu Wielkiego. Uratować niepodległości nie zdołało powstanie kościuszkowskie. W 1795 roku cała Polska znalazła się pod zaborami.

• Uczeń 4: O swoją wolność i prawa musieli walczyć Polacy jeszcze przez wiele lat. Konstytucja 3 Maja stała się w tych latach symbolem wewnętrznych sił narodu, zdolnego do politycznego odrodzenia się.

• Uczeń 3: Chociaż Polski nie było na mapie, Polacy raz po raz czynili wysiłki, by odzyskać wolność. Jan Henryk Dąbrowski utworzył Legiony Polskie we Włoszech, które udowodniły całemu światu, że „ jeszcze Polska nie umarła, kiedy my żyjemy” (razem uczniowie) Wybuchło powstanie listopadowe, a potem styczniowe, ale dopiero I wojna światowa przyniosła Polsce niepodległość 11 listopada 1918 roku.

IV

Inni uczniowie
Janina Majewska „Czy to można zrozumieć”

Czy to można zrozumieć,
czy w to można uwierzyć,
że kiedyś dzieciom broniono
polskich pacierzy?
Że się po polsku czytać uczono
po kryjomu
i że tylko w domu
i bardzo ostrożnie
o historii polskiej mówić było można?

Jakże jesteśmy szczęśliwe
dziś my - polskie dzieci,
w wolnym urodzone kraju!
Jakże jasno dziś nam Biały Orzeł świeci
w dniu Trzeciego Maja!
Dziś w wolnej Polsce naród cały
święci ten dzień radosny,
dzień wolności i chwały,
święto wiosny!

Wiersz pt. „Ojczyzna” Tadeusza Szyma / melodia :
Polska to pola, lasy, góry,
Drogi, po których chodzisz, i te chmury,
Co nad twym miastem śmieją się i chmurzą,
Pogodę wróżą, niepokoją burzą...
To te strumienie, które rzeki tworząc
Płyną do morza, by dalekim morzom,
Dalekim krajom szumieć o twym kraju –
O śniegach w zimie, ciepłych deszczach w maju..
Polska – to twarze bliskie i znajome,
Uśmiech rodziców, śmiech dzieci przed domem,
To ludzie, których dotychczas poznałeś
I mnóstwo innych, których nie znasz wcale...
To nieznajomi, co do pracy spieszą,
Razem się trudzą i pospołu cieszą,
I wśród trosk różnych jedną wspólną mają –
By lepiej, piękniej było w naszym kraju!
I nie zapomnij o tych, którzy byli
Tutaj przed tobą: tu żyli, walczyli,
Ginęli – obce powstrzymując wojska,
By nie zginęła, byś mógł mówić Polska!
Polska to jeszcze wszystkie polskie słowa
Tych wszystkich ludzi jedna, wspólna mowa
I książki, które w tej mowie spisano...
Szept modlitewny w ciszy na dobranoc...
Słowa i czyny, marzenia i troski,
I to, kim jesteś – wszędzie skrawek Polski.

Wszyscy uczniowie wraz z chórem śpiewają:
„Taki kraj” – Jan Pietrzak

Jest takie miejsce u zbiegu dróg,
Gdzie się spotyka z zachodem wschód...
Nasz pępek świata,
Nasz biedny raj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Nad pastwiskami ciągnący dym,
Wierzby jak mary w welonach mgły,
Tu krzyż przydrożny,
Tam święty gaj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Kto tutaj zechce w rozpaczy tkwić,
Załamać ręce, płakać i pić,
Ten święte prawo
Ma, bez dwóch zdań...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Nadziei uczą ci, co na stos
Umieli rzucić swój życia los,
Za ojców groby,
Za Trzeci Maj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Z pokoleń trudu, z ofiarnej krwi
Zwycięskiej chwały nadchodzą dni.
Dopomóż Boże
I wytrwać daj!
Tu nasze miejsce,
To nasz kraj!


Scenariusz opracowałam na podstawie innych opracowań z Internetu. Apel przygotowałam z klasą szóstą.







Wyświetleń: 1432


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.