Katalog Bogumila Kościelecka, 2010-10-04 Bogdaszowice Zajęcia przedszkolne, Scenariusze Wróżki z kryształowego jezioraWRÓŻKI Z KRYSZTAŁOWEGO JEZIORA NARRATOR: Oto jest Maciuś i Krysia, dzieci które bardzo lubią chlapać się wodą. Odkręcają kran przed domem i godzinami patrzą jak woda płynie mocnym strumieniem. Maciek: Chodź Krysiu, zbudujemy z piasku zamek, a potem puścimy na naszą budowlę wodę Krysia: Świetnie, będzie fajna zabawa (dzieci budują) Maciek: Zbudowaliśmy już całe miasto, uważaj odkręcam wodę Krysia: Patrz nasza budowla zatopiła się Maciek: Chodź ściągniemy buty, pochodzimy po błotku (dzieci chodzą, chlapią się) Mama: Dzieci, chodźcie do domu! Jak wy wyglądacie, znowu wysmarowane jesteście błotem? Marsz do kąpieli. NARRATOR II Dzieci bardzo lubiły kąpiel w wannie. Wlewały do wanny pół butelki płynu do kąpieli i udawały, że pływają w spienionym morzu. NARRATOR III Kiedy była brzydka pogoda, dzieci całe dnie spędzały w łazience. Mocno namydlały swoje ręce, nakładały na nie pianę, a one zmieniały się w białe duchy o przedziwnych kształtach Mama: Dosyć zabawy wodą na podwórku i w łazience. Krysia: Pójdziemy w świat poszukać nowego miejsca do zabawy. NARRATOR IV I tak zrobili.. Szybko przeszli przez ogród, minęli łąkę i dotarli do podnóża skał Maciek: W tych skałach na pewno musi być woda Krysia: Rzeczywiście, widzę stróżkę wody, która pojawia się , to znika Maciek: Popatrz ona pokazuje nam drogę, chodźmy za nią NARRATOR V Poszukiwacze wody weszli do ciemnej jaskini, wędrowali długim, wąskim tunelem. Po kilku minutach zobaczyli mały punkcik światła Maciek: Tam musi być wyjście na zewnątrz, widzą światło słoneczne. Krysia: Jaki piękny widok, popatrz – polana otoczona lasem i skałami, a na środku jezioro. Maciusiu jesteśmy jak w bajce (gdy to powiedziała, na jeziorze pojawiły się fale, szum wody, wynurzają się z wody 3 panie Wróżka I Dzień dobry. Jesteśmy wróżkami z Kryształowego Jeziora. Proszę, napijcie się wody. Maciek: Mamy napić się wody Przecież wodę można pić dopiero po przegotowaniu. Woda z jezior i rzek nie nadaje się do picia. Po niej można zachorować. Wróżka II: Zobaczcie (i wróżka czaruje rękami lub pałką) NARRATOR V Na wodzie, jak na ekranie w kinie zaczęły ukazywać się obrazy. Dzieci zobaczyły rzeki z wodą tak czystą, że można było się w niej przejrzeć. Ludzie nabierali do garnuszków wody z rzeki i pili Krysia: Jak to możliwe, że kiedyś ludzie mogli pić wodę prosto z rzeki? Co się stało, że teraz nie można? Wróżka II: Posłuchaj, kiedyś my, wróżki przez długi czas mieszkałyśmy w rzekach i jeziorach, ale ludzie przestali szanować wodę. Zanieczyszczali ją odpadami i truciznami. Kiedy zanieczyszczeń było mało, woda w zbiornikach oczyszczała się sama, ale z czasem ludzi na Ziemi było coraz więcej, potrzebowali coraz więcej wody do picia, mycia i prania i coraz więcej ją zanieczyszczali. Wróżka III: W tedy właśnie my wróżki, musiałyśmy uciekać z rzek i jezior. Znalazłyśmy to czyste jezioro i zamieszkałyśmy w nim. Strzeżemy dostępu do niego i tylko dzieci mogą go zobaczyć, bo dzieci mają dobre serduszka i mogą nam pomóc Maciek, Krysia: My? (razem) Maciek: Ale co my możemy zrobić NARRATOR V: Wróżka czaruje i dzieci widzą swoje zabawy Krysia: Przecież to nas widać w strumieniu wody i nasze zabawy. Zobacz Maciuś, ile zmarnowaliśmy wody, ile płynu niepotrzebnie wlanego do wanny. Tyle zanieczyszczeń, ale wstyd. Wróżka III: Jeżeli ludzie dalej będą tak nieoszczędnie gospodarować wodą, oczyszczalnie nie nadąża jej oczyszczać. W przyszłości może zabraknąć dla ludzi wody do picia. A w rzece zamiast wody będzie piana z proszków do prania, płynów, mydła. Maciek: Nawet nie chcę o tym myśleć. Świat byłby szary, brudny. Wróżka I: Pytacie co możecie zrobić? Możecie zostać strażnikami wody. Czy chcecie? Maciek, Krysia: Tak, ale czy to oznacza, że nie możemy korzystać z wody, mydła, płynów? Wróżka II: Możecie, ale musicie robić to oszczędnie. Możecie brać ich tyle ile jest konieczne do mycia, picia, prania, gotowania itd. Dbać o to, aby kran zawsze był dokręcony. Pamiętajcie! Może jej zabraknąć. Podaruję wam czarodziejskie znaki! Zawieście je w swoim domu. (dzieci żegnają się, wracają do domu!) Mama: dzieci, chodźcie się kąpać nalałam wam wodę do wanny, płyn wlałam wam już. Krysia: Mamusiu, po co nalałaś tyle wody? Za dużo dałaś płynu, wystarczy kilka kropel. Mama: Co się stało, zawsze dajecie tak dużo płynu, że często muszę go kupować, starczało na dwa dni. Maciek: Mamusiu nie trzeba tyle wlewać, my to już wiemy. (mama kiwa głową ze zdziwieniem) NARRATOR V Od kilku dni mamusia zauważyła dziwną zmianę w zachowaniu dzieci. Dzieci nie rozlewały już wody po podwórku. Do kąpieli nie nalewały pełnej wanny, a płynu do kąpieli starczało na dłużej. Na dodatek w łazience i kuchni pojawiły się dziwne znaki. Opracowała: Bogumiła Kościelecka Wyświetleń: 1458
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |